Marcowe (2023) Mamusie
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Dziewczyny, się rozpisałyście Musiałam chyba ze 3 strony nadrobić! Nie dam rady odnieść się do wszystkich, ale BoboBolek gratuluję teraz już musi być wszystko dobrze
Witam wszystkie nowe dziewczyny, powodzenia dla was i mam nadzieję, że zostaniemy w tym składzie do marca
Ja dzisiaj równo 7+0, mdłości są nadal, brzuch napompowany, piersi tkliwe i jakieś większe niż zawsze i brak energii.. wczoraj jeszcze miałam wenę na sprzątanie czy coś, ale dzisiaj od rana już spadek formy. Poza tym z nowości to mam w domu przeziębionego męża więc trzymamy dystans kazałam mu leżeć w sypialni i nie roznosić zarazków.
💗 Iga 👶 3540 g 54 cm
-
BoboBolek wrote:O rety! Dziewczyny! Zaczęło się dziać na tym wątku. Wczoraj popołudniu zaglądałam a dzisiaj musiałam 10-15min nadrabiać czytając nowe posty.
Ja wczoraj i dzisiaj brak jakichkolwiek objawów, a u lekarza wszystko dobrze 😊
Chyba, że objawem można nazwać wzdęty brzuch i powiększone piersi.
Piersi nie są już bolące, czułe bardziej, tylko jakby się powiększyły i tyle.
Też nie rozumiem o co chodzi z tym wzdętym brzuchem. W pierwszej ciąży spodnie zaczęły się robić ciasne 4-5mc. Teraz 6-7 tydzień.
Brzusio dzis rano płaski ale podejrzewam ze jak zjem to go wywali xD -
Czesc dziewczyny 😊
Dołączam do Marcowych mamusiek 😊
Moje starania trwały 7 cykli ,w marcu poroniłam 😔 ,a teraz się udało,obecnie jestem w 8+0 ,dwie wizyty już za mną …pierwsza wizytę zrobiłam zaraz jak na teście wyszły dwie kreseczki,bałam się i stwierdziłam ,ze tym razem będę działać szybko .
Druga wizytę miałam 18 ,serduszko już bije ❤️😊
Termin mam na 2 marca
Biorę witaminy ,dodatkowo d3 ,bo mam za mało oraz progesteron 3x1
No i tabletki na niedoczynnosc tarczycy .
Pozdrawiam Was serdecznie 😊Roksi, Hermiona5 lubią tę wiadomość
-
DIDI wrote:Pralinka! Coś czuję że jesteś moją bratnią dusza! Macam się co chwila xD tylko Ciebie nie bolą od początku, a mnie bolały cały czas a dziś przestały lub bolą zdecydowanie mniej. To mi daje do myślenia. Ale nie dowiem się dopóki nie zobaczę i nie uslysze od lekarza że wszystko w porządku. W 6+2 (bo tak będzie w piatek) będzie już widoczny zarodek i serduszko?
A może organizm już się przyzwyczaił do tych zmian hormonalnych i dlatego mniej bolą?
Myślę, że powinno już być serduszko. Ja będę mieć wizyte chyba w 6+3 i gin mówiła, że już powinno być 😀 -
Pralinka wrote:😘
A może organizm już się przyzwyczaił do tych zmian hormonalnych i dlatego mniej bolą?
Myślę, że powinno już być serduszko. Ja będę mieć wizyte chyba w 6+3 i gin mówiła, że już powinno być 😀
Czy wasi Panowie mogli wejść z wami do gabinetu czy to jeszcze za wcześnie? -
Didi ja nawet nie pytałam, bo mój nie mógł ze mną pojechać. Ale mój lekarz jest taki, ze by na pewno nie zrobił problemu. Tylko chyba ja akurat bym wolała męża wziąć już na usg przez brzuch
-
Gusia_ wrote:Didi ja nawet nie pytałam, bo mój nie mógł ze mną pojechać. Ale mój lekarz jest taki, ze by na pewno nie zrobił problemu. Tylko chyba ja akurat bym wolała męża wziąć już na usg przez brzuch
-
Lucy010 wrote:Smiac mi sie chce jak czytam o tych naszych wzdetych brzuchach 🤣
Witam Was nowe dziewczyny 😁
Co do bolu jajnika to mnie codzinnie boli lewy. Nie mocno, ale od czasu do czaau kluje.
Dluzy mi sie w pracy.... Chce do domu....
Ja tez od czasu do czasu czuje kłucie lewego jajnika. Z niego byla owulacja. Może tak musi być 😉 -
Na drugiej wizycie był ze mną moj partner ,u nas było dobrze,bo siedział z tyły na kozetce ,wiec poza telewizorem nie widział nic,bo fotel ginekologiczny zasłaniał…
Polecam Wam dziewczyny,to piękne uczucie kiedy po raz pierwszy słyszycie bicie serduszka razem . -
Cieszę się, że nie jestem jedyna z tymi kłuciami, czasami nie wiem nawet jak je zlokalizować - czy to bardziej jajnik czy już macica 🤔 widocznie takie objawy nam gotują nasze rozpychające się kropeczki 😃
-
DIDI wrote:Świetnie! W takim razie czekamy na nasze serduszka 😍
Czy wasi Panowie mogli wejść z wami do gabinetu czy to jeszcze za wcześnie?
Mój mąż zawsze ze mną wchodził od samego początku ☺️ nie widzę w tym nic dziwnego, przecież mąż widział już wszystko. Poród jest bardziej krępujący niż badanie USG przez pochwę, a jednak większość kobiet decyduje się na obecność męża wtedy. -
Ja właśnie kończę gotować rosół, mam już 0% energii, a gdzie tu do końca dnia jeszcze 😭
Mąż dziś w pracy do północy więc nie zobaczymy się już dzisiaj. Chyba, że pójdziemy do niego na plażę odwiedzić go i przyniesiemy mu obiadek 🤔 no ale to zobaczymy jak będę się czuła -
Ulaa wrote:Mój mąż zawsze ze mną wchodził od samego początku ☺️ nie widzę w tym nic dziwnego, przecież mąż widział już wszystko. Poród jest bardziej krępujący niż badanie USG przez pochwę, a jednak większość kobiet decyduje się na obecność męża wtedy.
Nie znam dobrze lekarza do którego się zapisalam bo to Luxmed.
Bylam u niego raz i stwierdził mi policystyczne jajniki. Pamiętam że wtedy mówił do mnie i odpowiadał na pytanie z ogromną łaską.
No ale jak to w luxmedzie nie było innych opcji wiec bylam skazana na tą 🤣😂
Ile płacicie za prywatne wizyty u ginekologów z usg ?
Ja w kwietniu poszłam prywatnie sprawdzić czy wszystko z jajnikami gra i sprawdzić owulację to zapłaciłam 380 zł za jedną wizytę 😬😬😬 -
Ulaa wrote:Ja właśnie kończę gotować rosół, mam już 0% energii, a gdzie tu do końca dnia jeszcze 😭
Mąż dziś w pracy do północy więc nie zobaczymy się już dzisiaj. Chyba, że pójdziemy do niego na plażę odwiedzić go i przyniesiemy mu obiadek 🤔 no ale to zobaczymy jak będę się czułaUlaa lubi tę wiadomość
-
DIDI wrote:Wlasnie dlatego się zastanawiam co zrobić. Mąż ma 2 zmianę ale może udałoby mu się wpaść na usg. Tylko jak lekarz nie wyrazi zgody to lipa bo na marne bedzie wychodził wcześniej.
Nie znam dobrze lekarza do którego się zapisalam bo to Luxmed.
Bylam u niego raz i stwierdził mi policystyczne jajniki. Pamiętam że wtedy mówił do mnie i odpowiadał na pytanie z ogromną łaską.
No ale jak to w luxmedzie nie było innych opcji wiec bylam skazana na tą 🤣😂
Ile płacicie za prywatne wizyty u ginekologów z usg ?
Ja w kwietniu poszłam prywatnie sprawdzić czy wszystko z jajnikami gra i sprawdzić owulację to zapłaciłam 380 zł za jedną wizytę 😬😬😬
DIDI to będzie Twój jedyny lekarz? jak nie czułaś się u niego komfortowo, to może warto poszukać kogoś innego?
Co do cen to serio są kosmiczne. U mnie konsultacja i usg 410, ale staram się wbić na USG na krzywo haha. Niby konsultacja, a potem jeszcze proszę o USG.
Na pierwsze USG męża nie zabieram. Pewnie będzie tylko chodził na prenatalne w pierwszej ciąży towarzyszył mi na każdej wizycie, ale teraz ma inną pracę i byłoby mu ciężko dograć to logistycznie.
Zaczynam zaraz robić obiad, może jakiś film włączę a później jadę po młodego do klubu malucha wieczorem chcemy wyskoczyć gdzieś na wodny plac zabaw/ miejsce przyjazne w taki ukrop.
Nieprzerwanie witam nowe koleżanki ;]
aaa i umówiłam się z moją dietetyk na wizytę. Ma mi pomóc nie przytyć okrutnie. Chciałabym tak spokojnie przejść tę ciążę i wiem, że moje żyły na nogach tego potrzebują. W poprzedniej ciąży gineska kazała nosić mi non stop pończochy uciskowe. Nie było to fajne, ale wiem, że teraz też będzie to rekomendowała ... bleh
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2022, 14:23
-
Ja od lat chodzę do jednej i tej samej Pani ginekolog, za zwykłą wizytę z usg płacę 250 zł, za wizytę z usg prenatalnym 380 zł. Ale chodzę jednocześnie do lekarza na nfz żeby mieć za darmo badania i skierowania, bo wszystko jest tak cholernie drogie, że głowa mała.
Didi zgadza się, odpoczynek wskazany, ale ciężko jest przy trójce dzieciaczków 😅
Teraz najmłodszy zjadł miskę rosołku i poszedł na drzemkę więc leżę z nim. Ale zaraz muszę wstać i też zjeść, bo już głodzio się odzywa 😃 -
Chicaloca- co do lekarza- nie planuje tego żeby on prowadził ciążę. Jest w tej placówce taka jedna babeczka szybka jak burza ale bardzo miła i uprzejmą. Odpowiada na pytania. Mało delikatna ale to do przeżycia.
Planuje do niej jakos wbić ale ciągle ma zajęte bo właśnie prowadzi ciążę wszystkim łaskom z okolicy chyba 🤣
Przez aplikację na pewno się do niej nie zapiszę ale spróbuję przez infolinię. Jeśli się nie uda to będę musiała zmienić placówkę.
Nie stać mnie na wizyty prywatne 💔
A kobieta u której bylam prywatnie - marzenie każdej ciężarnej, każdej pacjentki.
Męża zabiorę na następne usg nie będę go ciągnąć teraz 😊
-
Ulaa wrote:Ja od lat chodzę do jednej i tej samej Pani ginekolog, za zwykłą wizytę z usg płacę 250 zł, za wizytę z usg prenatalnym 380 zł. Ale chodzę jednocześnie do lekarza na nfz żeby mieć za darmo badania i skierowania, bo wszystko jest tak cholernie drogie, że głowa mała.
Didi zgadza się, odpoczynek wskazany, ale ciężko jest przy trójce dzieciaczków 😅
Teraz najmłodszy zjadł miskę rosołku i poszedł na drzemkę więc leżę z nim. Ale zaraz muszę wstać i też zjeść, bo już głodzio się odzywa 😃
Moze i ja się rozejrzę za jakimś ginekologiem na nfz 🤔🤔