MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny a ja od wczoraj wymiotuje... Jak ja wytrzymam dziś w kolejce do ginekologa to nie wiem, tam zawsze jest obsuwa ;(((
23.08.2018 [*] Nasza Dziewczynka (11+0 tc)
23.08.2017 [*] Nasz Chłopczyk (8+5 tc)
Dodatnie ANA
MTHFR 1298A (homozygota)
PAI-1 4G/5G
Fatalne cytokiny -
Dzień dobry, trzymajcie kciuki żebym usłyszała dziś serduszko
Leże jeszcze w łóżku i boje się wstać bo wiem że zaatakują mdłości. Imbir na mnie nie działa ale wczoraj wypróbowałam kilka migdałów i rzeczywiście pomogło, chyba że to zbieg okoliczności.9 dpo - bHCG 19,82 mIU/ml | 11 dpo - 69,63 mIU/ml | 13 dpo - 170,8 mIU/ml
1cs z Hashimoto, aTPO, ANA2 -
Dzień dobry
Trzymam kciuki za same dobre wieści w dniu dzisiejszym!!
U mnie póki co większych objawów brak. Jedynie ogromny ból piersi, senność, trądzik, lekkie kłucia jajników.
W dwóch poprzednich ciążach mdłości zaczynały mi się ok 7-8tyg a więc czekam
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Dziewczyny, umówiłam się dziś na wizytę do jednej z lekarek w LuxMedzie, która miała termin. Jak mnie czekają złe wiadomości, to i tak to już nic nie zmieni. A do wizyty w środę zwariuję z nerwów. Idę na 10:30, wychodzę z pracy na chwilę, tak więc proszę Was bardzo - trzymajcie kciuki!!!
kasiuleek, BitterSweetSymphony, Panna_Justyna lubią tę wiadomość
-
Serena czekam tylko na dobre wieści
:*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2018, 10:30
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Kehlana to rzeczywiście bardzo wcześnie. Może to dopiero jednodniowa atrakcja;)
U mnie cycki spuchly, chyba są o rozmiar większe. W sumie na większe nie liczę. To moja 3 ciąża a cycki jakie miałam przed ciąża takie po karmieniu wracaly do stanu z przed ciazy a nawet mniejsze.. Przed tą ciąża miałam miseczkę B. A teraz Tesciowa uszyla mi stanik(pracuje na produkcji w jednej z firm) i juz B byla na mnie za mała. Cycki się wylewaly. To wziela C i jest okej. -
Cześć dziewczyny!
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty i dobre wieści!
Ja się szykuję na powrót córeczki od dziadków, to znaczy ogarniam chatę nim ten huragan mały tu wpadnie. Stęskniłam się za nią mocno:)Reniferra lubi tę wiadomość
Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
Dziewczyny, jestem po wizycie i dalej wiem, że nic nie wiem. Dla lekarki wszystko wygląda ok, serce bije = 117 uderzeń/minutę, ale już się stresuję, że to za mało. Lekarka mówi, że nie jest źle, że norma to 110-150 i że jest w granicy normy. Tylko dziwne bo niby maluch ma 6 mm, a 6 mm miał tydzień temu... ale chyba zdjęcie było jakoś od innej strony robione (mój gin priv ma bardzo dobry sprzęt, a tu było kiepsko widać). Tak czy inaczej niestety, ale się nie uspokoiłam. Wiem tylko tyle, że maluszek żyje i lekarka mówi, że nie wygląda jakby coś się miało zacząć dziać (krwawienie). No nic, zawsze to jakiś punkt zaczepienia do środy i porównania choćby tempa bicia serca.