MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny ❤️
Inso co do tych bardzo krótkich karmień to wyczytałam ostatnio, że jak dziecku chce się tylko pić to wtedy je krótko i to wystarcza 😉
Izzie my też w niedzielę mamy chrzest a jak nic nie mam jeszcze 😱😂
Jutro idziemy na rotawirusa 😉
Moja Laura płakała łzami już jak miała 4 tyg więc zastanawiam się czy nie ma problemów z kanalikami łzowymi... 🤔
My spacery mamy zawsze z płaczem, czasami już wyciągam ją z wózka i na rękach do domu a mąż wózek bierze,,, tragedia, czekam aż w końcu będę mogła wyjść na długi spacer a Laura będzie smacznie spać lub leżeć bez płaczu ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2019, 08:33
iNso87 lubi tę wiadomość
-
Marza,z tymi spacerami to masz identycznie jak my. Tylko że ja ogólnie większość czasu jestem sama,wiec niose ją i pcham pusty wozek sama. A ona i tak nadal krzyczy. Ja mam ogólnie wrażenie jakby mała nie lubiła wychodzić bo np jak byłyśmy w Tesco to przez chwilkę patrzyła bo kolorowo , a później płakała, nawet na raczkach. Także taka sytuacja... 🙄
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Hejka
U mnie spacery to bajka, jak ubieram Laure to czasem placze i jak ja taka wloze do wozka to jak tylko rusze to przestaje i za chwile spi. Ale spacery zazwyczaj okolo 1 godz. Inaczej bylo na zakupach nie spala ale tez nie plakala.
Takze jak mam ciezki dzien to wiem chociaz ze jak ja wezme na spacer to ona sie uspokoi i ja tez:)
Laura tez placze lezkami od jakiegos czasu.
A dziewczyny macie problem z uszkami dzieciaczkow? Moja tak sobie zawija i iedno jej bardziej odstaje. Nie ma szans zeby spala na boku, a jak poprawie to kreci glowa i znow zawija. Kupilam taka czapke z siatki na forum jakim znalazlam ze dobra, wydalam ponax 100 zl w bloto nawet raz sie nie dalo tego zalozyc. Zamowilam wczoraj jakies plasterki specjalne zobaczymy czy podzialaja. -
Uf a myslalam ze tylko u mnoe spacery z krzykiem. Mi to sie juz wychodzoc odechcialo bo mieszkam wysoko i jak mam ja tachac na dol potem montowac wozek zeby pospacerowac pol godziny a potem robic show na miescie i biegiem wracac do domu to mam w nosie🙈🙊
-
Cześć dziewczyny!
Po pierwsze chciałam bardzo przeprosić za moje rażące zaniedbanie forum! Niestety nie uda mi się Was nadrobić, ale obiecuję postarać się zaglądać tu częściej.
Maja rozwija się super. Tydzień temu miałyśmy szczepienie 6w1, pneumokoki i rotawirusy. Myślałam, że się popłaczę w tym gabinecie. Tak się pięknie uśmiechała (lubi być rozebrana ) a tu nagle te wstrętne ukłucia i straszny płacz. Nie sądziłam, że tak to przeżyję. Cieszę się, że wzięłam to 6w1- przynajmniej mniej wkłuć.
Poza tym mam anioła w nocy. Dziś przespała 7 godzin bez pobudki. Mam nadzieję, że ząbkowanie później jej tego nie rozreguluje.
Pisałam Wam o moim guzku w piersi. Okazał się na szczęście być łagodną zmianą, więc wszystko układa się super. No może prawie wszystko. Nadal nie uprawiamy seksu. Czuję się tam hmm posiniaczona przy jakiejkolwiek próbie. Też tak macie? W piątek idę do fizjoterapeutki uroginekologicznej. Mam nadzieję, że będzie w stanie mi pomóc.
Pozdrawiam Was wszystkie!teverde, Butterfly 83 lubią tę wiadomość
-
Reniffera kamień z serca!
U nas kiedyś spacery to była bajka teraz to tragedia... W wózki wyk, chce widzieć a w wózku widzi za mało. Ostatnio tylko w chuscie chodzimy. Bo jak idę z wózkiem muszę szybko wiązać chuste na chodniku i pcham wózek... Dziś było to samo. Nie wiem trochę się boję, że może jest za długo w chuście I ja chciałam przełożyć do wózka ale wtedy po 5 minutach płacz 😢. -
Reniferra, super, że się odzywasz i że guzek jest łagodny . My też jeszcze nie uprawiany seksu. Nie wiem czy to hormony czy zmęczenie ale nie czuję tego jeszcze. Z resztą przy głupim badaniu od razu miałam zdarty naskórek. Ginka powiedziała, że przez hormony jestem taka sucha i przez to bez sensu było robić cytologię. I też tak przeżyłam szczepienia. Płakałam po wyjściu z gabinetu.
Bruno w wózku generalnie śpi ale jak minie 1,5-2h to jest afera. Albo jak stoję, siądę na ławce, wejdę do sklepu.. Ba! Jak za wolno idę to jest afera. Cała zgrzana po tych spacerach jestem.
Dziś mieliśmy ostatnią wizytę położnej. Kręciła kikutem i kręciła i w końcu go WYKRĘCIŁA! To była chyba ostatnia pępowina na tym wątku 😉
Poza tym ja dalej chora, w uszy mi idzie. Mały póki co się trzyma. Dzielnie chodzę w maseczce przy nim a większość czasu zajmuje się nim moja mama.. Nie wiem co bym bez niej zrobiła..
Macie jakieś sprawdzone albo upatrzone wózki parasolki? 4 piętro daje w kość, muszę coś lekkiego na lato zorganizować..Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2019, 20:19
-
Ja już wózka nie noszę do mieszkania (2piętro). Zostawiam w samochodzie i za każdym razem rozķładam. Co prawda to też trochę męczy, ale przynajmniej unikam dźwigania, bo maleńka też już swoje waży.
Teverde, współczuję z powodu chorobyteverde lubi tę wiadomość
-
Reniferra, kamień z serca! ❤❤❤
Teverde, czy przypadkiem parasolka w wakacje to nie za wcześnie? Dzieciaki będą wtedy mieć 4-6 miesięcy, parasolka to wózek dla zdecydowanie starszych maluchów Mówię to ja, mająca 13 kg samego wózka Plus ponad 6 kilo dziecka (aktualnie)
Pola dzisiaj rano znowu obżarła się pod korek-na śpiocha jadła 25 minut 😂 Poszło też nosem i zalała wszystkie poduszki w okolicy 😂
Dzisiaj kurierem przyjedzie prezent od męża Zaskoczył mnie mocno, bo... Kupił mk zestaw do hybrydy ❤❤❤ Marzyło mi się od dawna i tak mu czasami przebąkiwałam o tym 😂 Nazywam to "przekazem podprogowym" 😂 W sierpniu mam urodziny i sądziłam, że do tego czasu załapie 😂 Ale kupił przedwczoraj ❤❤❤ Najśmieszniejsze-mowie mu, że tylko 3 razy o tym mówiłam, a on to zarejestrował ❤ Na co mój kochany mąż "jak 3? Tylko raz!" 😂😂😂Reniferra, Lenonki lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Patuniek, może mąż robi podkład pod dalsze negocjacje odnośnie drugiego dziecka 😃
INso, ostatnio pisałaś o smoczku. Bruno dopiero przedwczoraj zaakceptował 3 z rzędu smoczek i życie stało sie o wiele lżejsze! Także polecam spróbować z Bibs 🙂PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Cześć dziewczyny! Ja też niestety zaniedbałam forum ale totalnie na nic nie mam czasu. Nie potrafię się ogarnąć, któraś tak jeszcze ma? Nie mam nawet czasu poszukać łóżka do nowego mieszkania... Mała ma bardzo nieregularny tryb funkcjonowania. Naprawdę rzadko kiedy przesypia mi te 3h z zegarkiem w ręku. Zwykle budzi się po godzinie, dwóch a nawet po 15 minutach. Ciągle coś. Każdą wolną chwilę kiedy śpi walczę z laktatorem, Laura już o wiele lepiej ssie ale niestety nie najada się/denerwuje się jak mleko zaczyna wolniej napływać. Są dni, że nie musimy się wspierać MM ale są też takie, że nie daje mi w ogóle szansy na odciągnięcie mleka i muszę jej podawać sztuczne. Dalej tez walczę o większą ilość mleka, piłam kozieradkę ale niestety chyba zaszkodziła małej i musiałam odstawić. Dalej mamy problemy brzuszkowe. Był okres, że było już lepiej ale teraz znów się zaczęło. Podaję jej espumisan 100 i od tygodnia delicol. Nie widzę poprawy a wręcz pogorszenie (zbiegło się to z piciem kozieradki), mała zaczeła rzadko robić kupę a widzę, że bardzo chce. Non stop puszcza bąki, nawet przez sen, który jest przez to bardzo niespokojny. Kupka dalej jest śluzowa. Odstawiłam nabiał gdyby miała skazę białkową, teraz celuję w ten niedobór laktazy ale sama już nie wiem. Jeszcze gdyby tego było mało, dostała na buźce uczulenia na proszek. Tak przynajmniej sądzę bo po przerzuceniu się na orzechy piorące nastąpiła poprawa. Jutro mamy pediatrę i szczepienie (oby nas zakwalifikowali), mam nadzieję, że lekarka coś poradzi na ten brzuszek bo już sama nie wiem co mam robić. Obawiam się, że zaleci przejście na MM bez laktozy i wtedy już koniec z karmieniem piersią, chyba się zapłaczę . Może ma któraś z Was jakąś radę bo już nie wiem jak mam jej ulżyć. Nie potrafię się cieszyć macierzyństwem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2019, 14:48
Hashimoto, Letrox -
Renuferra super, ze to łagodny guzek i fajnie ze się odezwałas. Daj znać jak tam po konsultacji z fizjoterapeutka.
Enka ja niestety nic nie podpowiem jesli chodzi o brzuszek. U nas co kilka dni pojawia się problem, ale to dlatego ze mała robi rzadko kupki, jak widzę ze ja to meczy to daje espumisan i zazwyczaj na drugi dzień ogromna kupa i już jest ok.
Laura w dzień śpi bardzo mało, tez mogę zapomnieniec o 3 h spokoju. Jak śpi to u mnie na rękach albo na kolanach, po odłożeniu 10 minut i pobudka
Lenonki u nas tez tylko Bibs jest akceptowany, wszystkie inne od razu wypluwa.
Ja się dziś wybieram do endokrynolog, chyba mam poporodowe zapalenie tarczycy bo wpadłam w nadczynność.Reniferra lubi tę wiadomość
Laura
-
enka90 wrote:Cześć dziewczyny! Ja też niestety zaniedbałam forum ale totalnie na nic nie mam czasu. Nie potrafię się ogarnąć, któraś tak jeszcze ma? Nie mam nawet czasu poszukać łóżka do nowego mieszkania... Mała ma bardzo nieregularny tryb funkcjonowania. Naprawdę rzadko kiedy przesypia mi te 3h z zegarkiem w ręku. Zwykle budzi się po godzinie, dwóch a nawet po 15 minutach. Ciągle coś. Każdą wolną chwilę kiedy śpi walczę z laktatorem, Laura już o wiele lepiej ssie ale niestety nie najada się/denerwuje się jak mleko zaczyna wolniej napływać. Są dni, że nie musimy się wspierać MM ale są też takie, że nie daje mi w ogóle szansy na odciągnięcie mleka i muszę jej podawać sztuczne. Dalej tez walczę o większą ilość mleka, piłam kozieradkę ale niestety chyba zaszkodziła małej i musiałam odstawić. Dalej mamy problemy brzuszkowe. Był okres, że było już lepiej ale teraz znów się zaczęło. Podaję jej espumisan 100 i od tygodnia delicol. Nie widzę poprawy a wręcz pogorszenie (zbiegło się to z piciem kozieradki), mała zaczeła rzadko robić kupę a widzę, że bardzo chce. Non stop puszcza bąki, nawet przez sen, który jest przez to bardzo niespokojny. Kupka dalej jest śluzowa. Odstawiłam nabiał gdyby miała skazę białkową, teraz celuję w ten niedobór laktazy ale sama już nie wiem. Jeszcze gdyby tego było mało, dostała na buźce uczulenia na proszek. Tak przynajmniej sądzę bo po przerzuceniu się na orzechy piorące nastąpiła poprawa. Jutro mamy pediatrę i szczepienie (oby nas zakwalifikowali), mam nadzieję, że lekarka coś poradzi na ten brzuszek bo już sama nie wiem co mam robić. Obawiam się, że zaleci przejście na MM bez laktozy i wtedy już koniec z karmieniem piersią, chyba się zapłaczę . Może ma któraś z Was jakąś radę bo już nie wiem jak mam jej ulżyć. Nie potrafię się cieszyć macierzyństwem.
U mnie tez byly ciagle problemy brzuszkowe, placz i prezenie. Duzo bakow ktore ciezko szly. Teraz jest nareszcie ok.
Przy jedzeniu za to mala po kilku minutach ssania prezy sie i wygina. Myslisz ze yo za malo pokarmu? -
Cześć dziewczyny ❤️
My dzisiaj szczepienie na rotawirusa mieliśmy, Laura waży 6kg, cieszę się bo 18 kwietnia ważyła 5400g, czyli w miesiąc 600g a wcześniej w tydz przybierała 400g 😂🙈
My też mieszkamy na 4 piętrze, wózek trzymam w aucie a nawet nosidełka już nie noszę bo ciężkie mamy więc małą na ręce i na górę 🙈
My mamy od 3 tyg smoczek z lovi ale akceptuje też z NUK i bibs, tylko ten bibs
taki duży mi się wydaje ta kulka zwłaszcza ale chce go na stałe wprowadzić bo jest wywiniety i nie zostawia śladu do okola ust Laury, tak jak reszta 😂😂
Enka mieliśmy tak samo, ja do teraz mowe9, że czuję się okradziona z 1,5 miesiąca plrzez te kolki, do teraz podaję espusmisan i delicol choć myślę, że nic nie dają... Ja lekką poprawę widziałam po niemieckich kroplach sab simplex, a całkowicie pomogło nam gdy pojechaliśmy tydz temu podciąć wedzidelka, zmiana super i w ssaniu i z brzuszkiem 😉
Co do szarpania się przy cycku to i mnie też to było ale właśnie przez wedzidelka bo miała słabą kompresję przy ssaniu i nie czuła się w ogóle najedzona, teraz mamy z tym spokój, czasami jeszcze marudzi to daje drugą pierś żeby dopiła sobie i już 😁
-
Moja też nie znosi smoków wypluwa i ma odruch wymiotny. Chociaż ja nie narzekam niechciałam jej go dawać I się udało. Jest bardzo spokojna i wcale go nie potrzebuje. Tylko minusem tego jest to, że niechce pić z butelki. Miałam nadzieję, że w Polsce zostawię Mała pod opieką Mamy I zostawię mleczko macie jakiś pomysł co zrobić?.
-
Enka, moj Bruno w dzień tez ucina sobie tylko krótkie drzemki. Podejrzewam, że masz mała ilośc mleka z tego względu, że wlasnie dokarmiasz mm, ale oczywiście rozumiem, że wynika to z potrzeby, a nie kaprysu. I niestety laktator nie pobudza tak dobrze, jak ssanie dziecka 😐 Ja wcześniej raz dziennie podawałam mm, bo popołudniami jakoś tak laktacja zwalniała, ale od kilku dni jadę tylko na piersi i okazuje sie, że mam wystarczajaco duzo pokarmu. Codziennie pije femaltiker, albo piwo bezalkoholowe. Podobno w sklepach ze zdrowa żywnością mozna kupić sproszkowany słód jęczmienny i wychodzi duzo taniej niż femaltiker. A co do brzuszka to ciezko coś doradzić poza kropelkami, odbijaniem w trakcie jedzenia, masażami, przykladaniem cieplej pieluszki itd. czyli pewnie wszystkim co juz robilas. Mysle, że warto zrobić test na nietolerancje laktozy, żeby wiedzieć czy warto podawac Delicol. Wystarczy zebrac kupke z pieluszki i w pojemniczku oddac do badania. Koszt jakies 20-30 zl. Na pocieszenie powiem to, co wszyscy, z czasem bedzie lepiej. U nas jest od kilku dni poprawa, a wczesniej tez byl koszmar.PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Myślę, że w naszym przypadku prężenie się przy cycku wynika właśnie z tego bólu brzuszka/gazów chociaż na początku też to przypisywałam denerwowaniu się, że jest głodna. Teraz wiem kiedy się nie najada bo zaczyna się rzucać, puszczać szybko pierś i zaczyna płakać. Daję butlę i jest szczęśliwa. Beatrix przez długi czas dawałam 5 kropelek espumisanu 100, teraz zwiększam jej dawkę nawet do tych 9-10 kropelek przed każdym karmieniem. A Ty ile dajesz?
Marza naprawdę podcięcie wędzidełka tak pomogło? W takim razie jutro zapytam się pediatry, może moja Laurka też ma za długie. To by tłumaczyło te męczarnie z jedzeniem. Dałaś mi nadzieję!
Ostatnio próbowałam oddać kupę na ciała redukujące ale niestety nigdzie nie chcieli mi tego zrobić ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2019, 17:36
Hashimoto, Letrox