MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja na plecach nie cierpię spać uwielbiam na bokach albo na brzuchu i tak też śpię teraz
iNso szybko masz siarę! Ja przy córce miałam jakoś w 7-8 miesiącu
Tata ma gest i tym sposobem macie Gwiazdkę we wrześniuiNso87 lubi tę wiadomość
Julia 07.2015 -
Makowe_Szczęście na allegro jest mnóstwo tych poduszek-klinów
Np do wózka: http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6746441701
Do łóżeczka: http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7478595943Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2018, 09:18
Makowe Szczęście lubi tę wiadomość
Julia 07.2015 -
Zimowaa-najlepsze życzenia
Makowe - ja taki klin widziałam ostatnio w smyku, więc na pewno można też kupić online
Piersi mam duże i w nocy nie bolą, dopóki nie zmienię pozycji, lub nie wstanę z łóżka Wtedy eksplodują bólem Ciężkie są i nabrzmiałe. Tak, jak u Inso-brakuje fontanny mleka. A tak było, kiedy karmiłam córkę
Ja mam poduszkę paluch i zwykłą poduszkę. Palucha układam sobie między nogami i czasami pod brzuch, jak mnie boli. Ale na stałe pod brzuch jeszcze nie potrzebuję Fajnie jest też, kiedy śpię na plecach, bo mogę to sobie położyć pod kolana i się wygodniej śpi
Anet, trzymam kciuki na wizycie :-*
A jeśli chodzi o monitor snu, to jeszcze myślę. Dziecko będzie tuż obok mnie. Ale kiedy będzie spać w ciągu dnia, a ja będę, np. w kuchni... Nie wiem, zobaczę.
Przy młodej potrafiłam się budzić co 10 minut, nawet w nocy i sprawdzać, czy oddycha Jak pierwszy raz przespała noc, panikowałam Bo NA PEWNO coś jest nie tak - ona się zawsze budzi co 2-3 godziny, a tu 4, 5, 6 rano! I ja-wariatka-nie spałam ze strachuZimowaa, Anet85, Makowe Szczęście lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Sana tak, nie mogę na niego narzekać. W mojej rodzinie to moja Mama taka zyla;) a mój Tata jak ma to oddałby nawet ostatni grosz. Ja oczywiście nie zeruje na nim, bo jest mi wstyd tak robić. Może pomóc od czasu do czasu ale bez przesady. Mam Malza, który rodzinę musi utrzymac;) Oczywiście już powiedziałam, że na gwiazdkę i Urodziny nic nam już nie kupuje i nie daje;)
-
iNso87 wrote:Patuniek wybacz ale już nie będę miala chyba pomysłu jak takie daty połączyć z tym co mamy na pierwszej stronie:D nie chce, żeby zrobiło się nie czytelnie.
Dlatego ja już chowam ten beznadziejny i czasochłonny pomysł sobie w butyiNso87 lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Dziewczyny, a jak u Was z ochotą na ?
Miałam dwa dni, że coś bym podziałała- ale mąż w pracy, a wieczorem zasypiam, jak zabita
I tak mi go kurczę szkoda Ale totalnie nie mam na nic ochoty Brzuch mnie co chwila gdzieś pobolewa, aktualnie zaparcia, jestem śpiąca-no zupełnie nie w głowie mi zabawyWiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2018, 10:52
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Patuniek, u mnie różnie to bywa. Niby mam ochotę na ale boję się żeby coś złego się nie stało, żeby nic tam nie uszkodzić :p również poprzez początkowe plamienia miałam straszne opory i strach... Lekarze nie widzą przeciwwskazań jednak jakos w głowie to wszystko siedzi. Chociaż ostatnio spróbowalismy , wszystko było w porządku, nic się nie stało złego :p mąż mimo wszystko jest bardzo cierpliwy i wyrozumiały i jakby musiał to by czekał nawet rok wszystko dla dobra maluszka
-
No i jeśli mi się nastawienie nie zmieni, to rok pójdzie W końcu po porodzie minimum 6 tygodni połogu. A i tak pierwszy raz potem jest dosyć bolesny...
I teraz tak-zmusić się, czy nie? Mój w sumie w ogóle nie naciska, ani nic. Tylko mi brakuje bardziej czułości i bliskości, takiej tuż "po"
Do brzucha się przytula, głaszcze-tylko ja nie składam się z samego brzucha i dziecka w nim...
Chyba muszę jednak porozmawiać...Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Ja już po wizycie...było takie krótkie USG, szyjka długa zamkniętaHR dziecka 142 ud więc wszystko dobrze, łożysko na tylnej ścianie. Z moim twardnieniem brzucha to nie mam się forsować, gdyby były częstsze to brać no-spe. Zmniejszenie dawek leków lutek 1x1 dupek 2x1 pozostałe bez zmian i Prenatal Duo. Teraz czekanie na USG połówkowe...
Ksiazka1, patuniek86, Salsefia, Makowe Szczęście, Parsleyek, Reniferra, Sana, Zimowaa, kehlana_miyu, iNso87, Izziee, msmarmify, lkc lubią tę wiadomość
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Patuniek, rozmowa przede wszystkim, to bardzo ważne my również dużo o tym rozmawiamy i rozumiemy się nawzajem. Mimo że ostatnie nie było dla mnie zbyt komfortowe bo tak jakby czułam moja przekrwiona i wrażliwa macice..ale nic się nie stało więc teraz będę może mniej się bała i następnym razem będzie łatwiej. To tak jakby uczenie się siebie nawzajem od nowa
-
A i jeszcze jedno, zapytałam o mój mały brzuszek, to powiedział że nic w tym dziwnego bo jestem szczupłą. Waga minimalnie w górę 54,3 wzrostu 164. Taka moja uroda...Co do serduszkowania, to mam obawę o dziecko, chęci małe, ale ostatnio coś się u mnie polepsza. Trzeba się trochę przyzwyczaić, bo nasz organizm się zmienia, narządy są bardziej ukrwione, czujemy się inaczej. Cieszę się, że mam wyrozumiałego męża i że w końcu mam mniejszą dawkę leków, a to też wpływa na libido. Z córcia mieliśmy dlugo zakaz, ale najważniejsza jest rozmowa zrozumienie, czasami wystarczają przytulasy, buziaki miłe gęsty...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2018, 11:55
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
nick nieaktualnyAnet85 cieszę się że wszystko dobrze u Was
Patuniek niestety w tym temacie nie pomoge, bo ja mam dużą ochotę na . Sama atakuje męża
Co do łóżeczka to ja miałam dla synka i szczebelkowe i turystyczne, zostaliśmy przy turystycznym. W szczebelkowym mój ruchliwy syn strasznie się obijal i nogi ręce klinowal pomiędzy szczebelki. Żadne ochraniacze nie pomagały, przebijal się przez wszystko. I rano wstawal z odcisnietym szczebelkiem na twarzy
Anet85, Zimowaa lubią tę wiadomość
-
U nas odwrotnie z ja ochota ogromna, ba jeszcze te sny erotyczne a mąż niebardzo, niby się nie boi o dzieci ale zamartwia się o sprawy finansowe i w pracy. Nie naciskam bo to w niczym nie pomoże.
Jeszcze wczoraj teściowa oznajmiła, że póki co nie wraca do pracy do Hiszpanii, zostaje w Pl bo Młoda dama nie poradzi sobie po pójdzie z dwójka dzieci. Załamałam się lekko bo liczyłam na odrobine pomocy ale trudno jakoś będziemy musieli sobie poradzić. Ulałam odrobię żalu
Czekam na czwartek na wiztę i już doczekać się nie mogę żeby zobaczyć co u Maluchów. Za tydzień planujemy lecieć na tydzien do kraju ale ochota przeszła.
Dobrze, że u Waszych Maluchów wszystko dobrze, oby tak zostało -
U nas niestety jeszcze mamy się wstrzymać, a mam taką ochotę! Też mam sny erotyczne i to takie realne, że aż się rumienię jak wstaję. Chciałabym wrócić do ale mamy baaaaardzo uważać i jak coś się zacznie dziać mamy natychmiast przerwać i się wstrzymywać jak żyć.
-
Makowe Szczęście wrote:U nas niestety jeszcze mamy się wstrzymać, a mam taką ochotę! Też mam sny erotyczne i to takie realne, że aż się rumienię jak wstaję. Chciałabym wrócić do ale mamy baaaaardzo uważać i jak coś się zacznie dziać mamy natychmiast przerwać i się wstrzymywać jak żyć
Zamienić się ze mną na libido
Ja mogę A nie chcę
Dobra, jadę na zakupy
Mąż nie chce placków ziemniaczanych, tylko coś lekkiego...
To mu machnę burgery z czerwonej fasoli, w domowej bułce
Kapuśniak zostaje - to dla mnie
I szarlotkaMakowe Szczęście lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm