MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Makowe Szczęście wrote:Mam pytanie to Dziewczyn, które miały cc. Korzystałyście z pasa pooperacyjnego? Nie tego, niby odchudzającego, tylko stabilizującego?
Makowe Szczęście lubi tę wiadomość
-
Anet ja kupiłam hevea chłopcom jak mieli ok 2 lat bo wtedy im zmieniłam łóżko. A właśnie nie mogę sobie przypomnieć jaki mam w dziecięcym. Kupowałam 1,5 roku temu dla Mikiego. Tzn na pewno Fiki Miki ale jaki ;]
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2018, 21:38
Anet85 lubi tę wiadomość
-
Kleopatra właśnie też zakupiłam z fiki miki kokos-pianka-kokos. Mamy łóżeczka 120x60 i długo nie posłużą ale większe niestety nam sie nie zmieszczą.
Wizytę mam 28
Nad pasem w razie cc myślałam na poważnie. Po operacji przepukliny nie miałam i żałowałam ale to już kwestia jak kto przechodzi rekonwalescencję po zabiegachiNso87, iNso87 lubią tę wiadomość
-
My dzisiaj z mężem daliśmy się ponieść szałowi zakupowemu. Dzięki temu część prezentów na święta już kupiona. Chyba pierwszy raz tak wcześnie. Też miałam bardzo miłe doświadczenie w home&you. Wiecie, tam teraz albo -90% na drugą rzecz albo -100zł za zakupy powyżej 200 z kuponem... więc szał. Z 15 osób przed nami w kolejce. Jedna Pani za nami mówi do mnie: może niech pani sobie usiądzie tutaj... a właściwie to powinna pani iść do przodu przed wszystkich. Ja na to, że no tak się wstydzę trochę. A druga się odzywa: niech pani idzie, w razie czego my tu będziemy krzyczeć, żeby panią wpuścili. Podziękowałam i skorzystałam z przywileju. Nikt się nie oburzył. Wierzę w dobro ludzi :p
kehlana_miyu lubi tę wiadomość
-
Kleopatra wrote:Nie używałam. Słyszałam że nie jest dobry bo osłabia mięśnie.
Makowe Szczęście lubi tę wiadomość
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Inso- ja sobie bardzo chwalę ten fotelik Kiddy. Właśnie za możliwość rozłożenia prawie na płasko. Nie da się tego zrobić w trakcie jazdy autem, ale do wpięcia w stelaż wózka albo przeniesienia śpiącego dziecka i kontynuację drzemki w lepszej pozycji- super. Miałam sporo sytuacji, gdzie Janek usypiał na jakiejś krótkiej trasie więc potem przenosiłam go do domu i spał bez moich wyrzutów sumienia, że jest taki pozaginany
Co prawda w mój stelaż wózka się nie wpinał więc nie mam doświadczenia w tej kwestii ale teraz chcę kupić sobie sam stelaż właśnie na takie okazje. Przy pierwszym dziecku byłam zafiksowana mocno, że nie wolno tak długo trzymać dziecka w foteliku itd. Teraz, kiedy będę ogarniać dwójkę potrzebuję komfortu. Nie będę targać mojej wielkiej gondoli na szybkie zakupy ani nie mam zamiaru nosić w ręku samego fotelika- a jest niestety ciężki z dzieckiem. Także szukam jakiegoś lekkiego i zwinnego stelaża, musi być łatwy do składania i rozkładania. Może macie już jakieś typy? Chcę na pewno wypróbować Greentoma. Tylko co jeszcze?
iNso87 lubi tę wiadomość
-
Witam wszystkich w sobotni poranek!!!
Nie spie od 6:30( u mnie jest godzina wczesniej), nie wiem jak wyrobie na tym lewym boku do konca, jedyna nadzieja w nowym materacu, chyba zamowie go dzisiaj i rozloze byle gdzie, nie bede czekac na nic.. Bo teraz spimy na sofie. Remont sypialni mial dawno sie skonczyc a sie wlecze tak ze szok.
Ten tydzien zrobilam sobie wolne, w pracy powiedzialam ze mam bol kregoslupa, chcialam zwolnienie jeszcze na kolejny tydzien, bylam u lekarza w czwartek ale pan doktor sie chyba uwaza za magika i ucisnal mi jakis punkt na plecach, powiedzial ze to skurcz, zalecil uciskanie stwierdzil ze w piatek moge isc do pracy! Zaczelam narzekac ze dojezdzam 2 godz i to mnie stresuje ze nie dam rady no i laskawie wypelnil mi zwolnienie do poniedzialku( gdzie i tak bym nie szla do pracy bo mam spotkanie z polazna- Inso jak cos mozesz wpisac o 14:30:)
Takze tego, albo ide do pracy albo sprobowac do innego lekarza, co nie jest latwe. Z reszta siedzialam w domu a i tak moj manager caly czas cos chcial, pisal dzwonil, pytal i to o pierdoly co mnie tylko denerwowalo.
Dzisiaj mamy gosci, ale prawie wszystko gotowe, wczoraj sie tak narobilam w kuchni ze padlam.
A i jeszcze sie podziele ze kupilam bilety na Swieta i tak sie ciesze z tego bardzo jak nigdy jakos, chyba drogie jak nigdy tez, haha. Mam ochote nawet sluchac piosenek swiatecznych a zawsze mi to wczesniej przeszkadzalo.
Milego dnia wszystkim! -
Makowe Szczęście wrote:Mam pytanie to Dziewczyn, które miały cc. Korzystałyście z pasa pooperacyjnego? Nie tego, niby odchudzającego, tylko stabilizującego?
Makowe Szczęście lubi tę wiadomość
-
india wrote:Dziewczyny nie wiem na jakie łóżeczko sie zdecydowac 120x60 czy 140x70, bede kupowała takie z funkcja tapczanika
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2018, 09:33
india lubi tę wiadomość
-
Ayleen wrote:Inso- ja sobie bardzo chwalę ten fotelik Kiddy. Właśnie za możliwość rozłożenia prawie na płasko. Nie da się tego zrobić w trakcie jazdy autem, ale do wpięcia w stelaż wózka albo przeniesienia śpiącego dziecka i kontynuację drzemki w lepszej pozycji- super. Miałam sporo sytuacji, gdzie Janek usypiał na jakiejś krótkiej trasie więc potem przenosiłam go do domu i spał bez moich wyrzutów sumienia, że jest taki pozaginany
Co prawda w mój stelaż wózka się nie wpinał więc nie mam doświadczenia w tej kwestii ale teraz chcę kupić sobie sam stelaż właśnie na takie okazje. Przy pierwszym dziecku byłam zafiksowana mocno, że nie wolno tak długo trzymać dziecka w foteliku itd. Teraz, kiedy będę ogarniać dwójkę potrzebuję komfortu. Nie będę targać mojej wielkiej gondoli na szybkie zakupy ani nie mam zamiaru nosić w ręku samego fotelika- a jest niestety ciężki z dzieckiem. Także szukam jakiegoś lekkiego i zwinnego stelaża, musi być łatwy do składania i rozkładania. Może macie już jakieś typy? Chcę na pewno wypróbować Greentoma. Tylko co jeszcze?
-
India ja też pomału panikuję czytając o przygotowaniach innych. Pocieszę Cię, bo chyba nikt nie jest tak do tyłu jak ja. Sprawa z kredytem przeciąga się od początku października! Dopiero w tym tygodniu mamy podpisać umowę (błagam, niech nic już nie wypadnie!), wiadomo, że z 2 tyg. spokojnie miną zanim mąż wejdzie w nowe mieszkanie wyremontować łazienkę. Dopiero po tym będę się mogła tam przenieść. Dopiero wtedy będziemy malować i tapetować.Na razie nie kupiłam NIC oprócz paru ciuchów, żadnych sprzętów, po prostu mega stres. Nie robię tego na razie bo nie chcę przenosić tych klamotów na nowe mieszkanie, chcę od razu zamawiać na nowy adres. A POZIOM PANIKI ROŚNIE...