Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
SunSun nie denerwuj się. Wiem, że łatwo powiedzieć, ale olej tą dziewczynę. Nie ma teraz nic ważniejszego niż ty sama i dzidzia, a ona miała duużo czasu, żeby się tego nauczyć.
Loszcz, widzisz a ja tak o tym nie pomyślałam. Mi tylko przyszło do głowy, że teraz córusia będzie tą kochaną istotką a ja już jestem na drugim planie.
Jestem już po wizycie. Tak jak myślałam, mnie nie badał. Zmierzył tylko ciśnienie i sprawdził wyniki. Wszystko w normie. Posłuchał tętna dziecka, spojrzał, że ułożenie nadal główkowe, postraszył znów cesarką i tyle. Ale powiedział, żeby się nie martwić na zapas bo dużo rzeczy widział i jeszcze może mała fiknąć. Następna wizyta 9 lutego.
SunSun, loszcz, anet525, gosiaczek31, Emrica, Madzik82, Emca lubią tę wiadomość
-
Emartea mam nadzieję ze tak będzie on nie moze się małej doczekać ale mnie jakoś tak odsunął tak mi się wydaje temat ciąży może nie istnieć i nie pomaga mi też przykre to jest bo czuje się sama w tej ciąży ale już nie narzekam miesiąc mi został wiec wytrzymam później się będę martwic.
Trzymam kciuki za wizyte;-)
Sunsun nie denerwuj się ty i mala jesteście teraz najwazniejsze
[/url]

-
Witam serdecznie w 34 tygodniu!
Kaczamila i Niunia - zdrówka dla maleństw ciocie trzymają kciuki o zdrówko i szybki powrót do domu
U mnie noc koszmarna. Powraca bezsenność , no i ta zgaga chociaż nie wiem czy to dokładnie to bo zgagę miałam nie raz a to coś innego. Ja mam wrażenie że kwasy żołądkowe mi się cofają z żołądka do przełyku- masakra (sorry za dosłowność)
Do porodu zostało mi 41 dni...o matusiu!
Miłego dnia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 11:56
-
nick nieaktualnyPoprawili się troszkę humor jak widzę ze u mamus i dzieciaczków naszych forumowych dobrze
Loszcz tak sobie przez noc myślałam o twoim długim poście i może w sumie dobrze tam jest. Bo my tu panikujemy z byle powodu. Niektórzy tak mają ze brzuch będzie twardnią taka jego uroda a my każde twardnienie przeżywamy. Jak dzidziuś się mało rusza to źle jak za dużo też zle . Kiedyś kobiety nie znały nawet terminu swojego porodu nie robiły badań i dzieci się zdrowe rodziły babcia mi opowiadała ze nie wirdzila kiedy urodzi. Wiec w niektórych przypadkach dobrze ram robią olewająć panikary bez urazy oczywiście bo o sobie też mówię a w niektórych przypadkach źle bo czasem to nie panika
Mój mąż też widzę zmienił się trochę martwi się tym moim nie spaniem. Ostatnio dużo mowi do brzucha. Niby chciałby wiedzieć co kupuje i chciałby mieć coś do powiedzenia nawet o kolorze spioszkow ale jak przychodzi co do czego to słyszę "justyśka zrób jak uwazasz" i mówi do mnie "misiu podwujny"Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 12:01
loszcz, SunSun, Emartea lubią tę wiadomość
-
Scarlett2014 wrote:Ktoś powie że to szaleństwo a ja powiem że w pracy dbają o mnie nie mniej niż w domu. De facto jeśli mój mąż jest w pracy to nawet bezpieczniej czuje się w biurze niż sama w domu.
Scarlet czyżby Twój mąż pracował w tej samej firmie co Ty, bo jeśli tak to już wiem czemu Ci tak dobrze w pracy
Ale zgadzam się z Tobą jak się człowiek już położy to wszystkie dolegliwości zaczyna odczuwac podwójnie. A tak szczerzę to ci trochę zazdroszczę tej aktywności
-
nick nieaktualnyWczoraj to mi zm mojego męża chciało się śmiać no mówię do niego ze pić mi się chce a w domu tylko gazowane. To ten poszedł do sklepu i niewiem chyba pol sklepu soków nakupił. Ja mówię że jeden chciałam a on "a jak naszej Hani będzie się ch ciało co innego " kupił różne rodzaje i różne smaki
Krysti, anet525, loszcz, SunSun, gosiaczek31, Anastacia33, madziutek 23, kaczamila, Rybeńka, czekaja, Emartea, Pocahontas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny ja po wizycie. Jak mnie badał to czul główkę mowil bym chociaż dwa tyg wytrzymała. 12lutego mam wizytę i lekarz ma nadzieje ze jeszcze dotrwam. Poki co skierowania do szpitala na szczęście mi nie dal bo stwierdził ze skoro szyjka zamknięta rozwarcie jeszcze się nie robi to by nie panikować tylko dużo wypoczywać. Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 12:08
Madzik82, Krokodylica, Rybeńka lubią tę wiadomość
-
Justyska89 dla mnie to takie troche brutalne podejście.W szczególności na początku ciąży.Do 12 tyg nie robią absolutnie nic.Krwawiłam niestety na początku,nawet nie chcieli mnie w szpitalu oglądać.To się nazywa selekcja naturalna,silny dzidizuś przeżyje słaby nie.Takie mają tu podejście.
Smutne że mają statystycznie najwięcej poronień i martwych porodów wśród wszystkich krajów rozwiniętych.Mają super sprzęt,nowe czyte szpitale a mimo to opieka do dupy bo podejście nie takie.Kolejna znajoma rodziła teraz w lato i miała badań aż za dużo,na wszystko co możliwe ,awiecie dlaczego?Bo poprzednią ciąże straciła w 4 miesiącu przez ich zaniedbanie.Miała bardzo złe wyniki tarczycy ale nikt jej nawet krwi nie pobrał.Po fakcie się okazało że potrzebuje leczenia hormonalnego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 12:12
-
nick nieaktualnyLoszcz wiem ze brutalne ale niestety tak jest i niewiem co by musiało się stać żeby się tam zmienilo no ale coz będąc tam trzeba liczyć ze wszystko będzie dobrze. Niestety niby rozwinięty kraj a takie realia.
Anet ty trzymaj jeszcze bo widuże se nastepna chce wszystkich wyprzedzić
A ja mam taki humor ze masakra płakać mi się chce z byle powodu i to caby czas
anet525 lubi tę wiadomość
-
No właśnie bardzo ci wspołczuje. Ale teraz jak jesteś przy końcówce to troche inaczej chyba podchodzą co?
Ktoras z was pisala ze na zgagę najlepszy jest maalox powiedzcie lepsze będą w tabletkach czy w saszetkach? -
Justysia Glowa do góry taki dzis dzien ja tez nie najlepszy mam nastrój. Noce nieprzespane nie wiadomo na co mam ochotę i w ogóle zmienność nastrojów plus ta niepewność....
-
SunSun wrote:Loszcz ale w ogóle jaki tupet! Żałuję ze do niej oddzwanialam ale by mnie to przez cały dzień meczylo ze byłam taka niemiła.Choć koniec końców i tak jej nic nie powiedziałam - to są długie wiliczenia i sama nieraz siedziałam nad tym sporo.Niech sobie radzi
Dobrze jej powiedziałaś, nie przejmuj się teraz Twoje dziecko jest najważniejsze.
SunSun lubi tę wiadomość
-
Anet!! Ty się nie wygłupiaj i trzymaj dzidziusia w ciepłym brzuszku...
ja czekam na zdjęcie naszych marcowych rodzyneczków
SunSun, to już masz nauczkę, żeby ignorować sprawę i nie odbierać więcej...
U mnie dzisiaj przełom, bo mniej mnie bolą te pachwiny...tylko mały się coś słabo rusza, ale zaraz potraktuje go czekoladą z orzechami...
Ja też kupiłam te wkładki Johnsona, od razu jak Madzik polecałaś to sobie zapisałam
tak samo jak maltan...ale dostałam też od kuzynki opakowanie maści avent...i teraz nie wiem co ja z tym zrobię 
Mi jeszcze brakuje jakiegoś balsamu do ciałka dla Franusia (bo nie mam do kąpiepi nic z emolienami, tylko ten żel hipp)tantum rosa, nowego opakowania płynu do hig. intymnej, no i szlafroka cienkiego..A tak wydaje mi się, że temat ogarnięty...
loszcz, SunSun, Madzik82, anet525, gosiaczek31, Rybeńka lubią tę wiadomość
Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
Justyska to hormony tak ci tak szaleją.
Może postaraj się zrelaksować przy muzyce?Zawsze się nabijałam z tych całych medytacji i muzyki relaksacyjnej.Oj jak bardzo bardzo się myliłam...
Poćwicz sobie przy okazji to oddychanie przeponą o którym Kass pisała.Rozluźnisz się,dzidziusia dotlenisz a jeszcze jaka dobra praktyka przed porodem.
Ogólnie to ja złośnica straszna jestem i choleryk a w ciąży to już wogóle dramat jakiś.Czasem z tych nerwów to w szał wpadam a czasem w płacz.Wtedy zamykam się w pokoju,zapalam świeczkę,zasłaniam okno i słucham muzyki z YouTube.Potrzebuje trochę czasu bo nie działa to tak od razu ale zawsze udaje mi się wyciszyć.Głaskam sobie brzuszko i myśle o syneczku i tak sobie razem odpoczywamy.
gosiaczek31, Pocahontas lubią tę wiadomość










