Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyhej dziewczyny ja jeszcze w łóżku heh jakiś nie mam weny żeby wstać. wczoraj w nocy popłakałam jak głupia. przez ta moja teściowa normalnie bym się nie przejęła tak jak mój mąż zawsze zlewa co ona mówi ale teraz doszły hormony i nie mogłam przestać i mój mąż przy okazji poznał wszystkie żale moje jakie mam do jego mamy. a ja dowiedziałam się dlaczego on do niej tak zadko jeździ bo za każdym razem jak on tam jest to się na słucha od niej ze jest spaslakiem ze jest gruby ze mógłby przestać tyle jeść itp Sory ze was tym zanudzam ale nie mam się komu wygadac
kasss to ładnie ta twoja Julka szaleje heh ciekawe czy wszystkie ruchy odczuwalas???
MartaM i bella fajnie ze juz koniec prawie przygotowań u was. u mnie jeszcze długa droga heh chociażby pranie i prasowanie bo praktycznie to zostało i musze zamówić pościel do łóżeczka
kasss i przyszła kosmetyczka ???
-
Kasss no to fajnie,na Ujastku położne totalnie zlewają wszystko:-/ tp nieźle fika ta twoja Julka.U nas Ktg nie liczyło ruchów ale u mnie i tak zawsze był problem bo mała przysypiala ciągle

ja od kiedy wróciłam staram sie ogarniac dom..mąż narobił balganu np szukając jakiejś rzeczy co chciałam,to żeby upchnąć gdzieś ubranka które dostaliśmy jak byłam w szpitalu wrzucił do szafy- przenosząc moje ubrania....ręce mi opadły
piore,układam ,segreguje ale tylko po ok 3 godzin dziennie no bo Ogolnie mam leżeć
Tess lubi tę wiadomość
-
30 stycznia 2015 r. przyszły na świat nasze córeczki Zuzia (godz. 0.30) i Emilka (0.34)

Ważyły 950g i 1150g
Miałam robione cc
Niestety była szybka akcja, wysokie ciśnienie mi się utrzymywało i lekarz zdecydował o cięciu. Dzieci są hipotroficzne, prawdopodobnie dlatego, że przez to ciśnienie łożysko nie działało u mnie prawidłowo. Na usg tydzień przed porodem pokazywało wagę 1200g i 1208g.
Miałam nadzieję, że posiedzą jeszcze w brzuszku, ale teraz myślę, że dobrze się stało, bo lekarz ciągle powtarza,że niewiele brakowało...
Dziewczynki leżą teraz w inkubatorach, po jednym dniu były już odłączone i mogły same oddychać, po kilku dniach miały też odłączone karmienie dożylne, w tej chwili są karmione przez sondę mlekiem, które ściągam.
Na szczęście po urodzeniu nie straciły na wadze jak większość dzieci,tylko przybierają.
Dziękuję Wam Kochane, za Waszą troskę o nas, ale niestety nie miałam możliwości wcześniej napisać.
Nie wiem ile tutaj poleżymy i czy będę z nimi leżeć do końca. Od cięcia cały czas utrzymuje mi się wysokie ciśnienie, w pierwszych dniach byłam na kroplówkach, w tej chwili jestem na lekach, ale na szczęście już w miarę mogę chodzić. Ale co chwilę dopada mnie coś innego, z resztą w ciąży też tak było:/, dlatego czekali tylko na odpowiedni moment.
Madzik82, Justyska89, SunSun, ines31, noa8, Ewelaa, bella82, Kasha, Krysti, gosiaczek31, madziutek 23, jasmin, loszcz, kasss, Emartea, gabi30, MamaAdasia, MartaM, sylwia85, Krokodylica, MisiaMonisia, Sarah88, Rybeńka, Emca, Dorka1979, Pocahontas, Tess, Juusti69 lubią tę wiadomość
-
Justyska to prawdziwy 'skarb' ta twoja teściowa
dobrze ze z nimi nie mieszkacie ! Moja dostała zakaz prania moich rzeczy po tym jak kolejna rzecz mi zniszczyła!A za karę prasuje rzeczy małej( ja i tak nie mogę) czyli 3 pełne pralki malutkich ubranek! Oczywiście sama jej ustawilam żelazko i pokazałam jak prasowac bo takto nie wiem co bym dostała spowrotem...
Madzik82, gosiaczek31 lubią tę wiadomość
-
Justynka dobrze ze sie wyplakalas i ze powiedzialas wszystko mezowi. Emocje z CiebiE uszly i bedzie Ci teraz lepiej.
Kass niestety w szpitalu tak jest. Lekarza widzisz tylko na IP i na obchodzie. No chyba ze sie cos dzieje... A w weekendy to juz w ogole sa nudy i nic sue nie dziejeNadia, 24.02.2015 godz. 15:25
3080 gram szczescia i 53cm radosci!! -
Limcia gratuluje i bardzo sie ciesze! Bylam pewna ze juz urodzilas bo za dlugo Cie nie bylo. Wszyscy o Ciebie pytali.
Dobrze, ze dziewuszki zdrowe i dzielne!! Trzymaj sie SuperMamo!!
limcia lubi tę wiadomość
Nadia, 24.02.2015 godz. 15:25
3080 gram szczescia i 53cm radosci!! -
nick nieaktualnylimcia super a jednak okazały się dziewczynkami drobniutkie ale dobrze ze wszystko z małymi dobrze ze juz same oddychają i mam nadzieje ze szybko nadrobia i niebedziecie musiały długo się męczyć w szpitalu trzymam za was kciuki
limcia lubi tę wiadomość
-
kasss ja miałam w szpitalu mierzone ciśnienie 6 razy i ktg 4 razy dziennie, co prawda wkurzałam się zawsze przy tym ktg, bo nie mogli czasami namierzyć dzieciaków, ale przynajmniej było widać jak coś niedobrego się działo...dostawałam dopegyt 3x2 i trandate 2x1 od ciśnienia i naprawdę czasami to nieźle skakało, ale nie można tego lekceważyć, jeśli tak jak u mnie dojdzie jeszcze wysokie białko, czyli zatrucie ciążowe.
-
nick nieaktualnySunsun ale cieszę się w sumie ze mogę tu poczytać o waszych "skarbach" tez bo przynajmniej nie czuje się osamotniona
madzik mój mąż był trochę w szoku moim zachowaniem bo jak zaczęłam płakać to przestać nie mogłam heh i wszystkie żale leciały. on zawsze jak płacze nie wie co ma zrobić
Madzik82, SunSun lubią tę wiadomość
-
Limcia gratulacje , życze szybkiego powrotu do domu z córeczkami i dużo zdrówka! Masz dzielne dziewczyny skoro robią w tak szybkim tempie postępy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2015, 10:33
limcia lubi tę wiadomość
20.03.2015r 3600g 55cm szczęścia
-
Czyli mamy 4 styczniowe dzieciaczki i juz pierwsze lutowe

Przyszly tydzien na pewno przyniesie nam dwa szczescia Pocahontas i moze jeszcze jakas niespodzianke
Ja jeszcze nie planuje rozpakowywac mojej Kinder Suprise
bella82, limcia, gosiaczek31, loszcz lubią tę wiadomość
Nadia, 24.02.2015 godz. 15:25
3080 gram szczescia i 53cm radosci!! -
Witam!
Limcia gratulacje, podwójne szczęście was spotkało!
Kass dobrze że sytuacja opanowana, tylko tak dalej!
Madzik fajnie że się uspokoiło, grzeczne dzieciątko czeka na termin donoszonej ciąży
Justyśka89 szkoda nerwów na durną babę, chociaż ja sobie też często tak powtarzam a i tak jak mnie wk...wi to później płaczę przez nią
Miłego wekendu wszystkim!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2015, 10:41
limcia, Madzik82, kasss lubią tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH










