Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
witam sie i ja
Noc mialam koszmarnabudzilam sie doslownie co chwile, plus pocilam sie i musialam przebierac
wczoraj wieczorems trasznie bolaly mnie plecy i brzuch twardy jak kamien. dzisiaj na szczescie lepiej ale spac mi sie baaaardzo chce i pewnie zaraz wroce do lozeczka.
Duzo zdrowka mamusie, trzymam ciuki za wizytujace -
nick nieaktualny
-
Madzik cudnego masz tego synka! Rozbawiła mnie gówniana historia
Sylwia wracaj szybko do zdrówka żebyś miała dużo siły przy Malutkiej
Moja też wczoraj miała leniwy dzień, i tez zawsze jak słyszy tatusia to reaguje na niegośmiejemy się, że będzie córeczka tatusia
Powodzenia na dzisiejszych wizytachWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2015, 09:02
Ewelaa, gosiaczek31, Madzik82, sylwia85 lubią tę wiadomość
Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa
MAJUSIA
28.02.2015r.
MICHAŚ
05.10.2017r.
On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..
Zaczynamy 9cs -
nick nieaktualnyMadzik Twoj synus jest super:-) to dobrze ze wychowuje sie w takiej bezstresowej atmosferze, wyrosnie na luzaka a to fajne:-)
No i zdolniacha z niego jak juz alfabet zna:-)
A u nas slowka glupie tez sa jak gdzies podslyszy, i pozniej corcia palnie cos przy ludziach to nie wiadomo czy sie smiac czy plakac ze taka "szczekata" jest:-)Madzik82 lubi tę wiadomość
-
My z moim S tez rozne glupotki sobie gadamy i wlasnie ostatnio zastanawialam sie jak to bd jak Nadulka sie urodzi :p Fajnie Madzik ze tak "na luzaku" jest u Cb w domu a ja mam nadzieje ze za bardzo nie "spowaznieje" jak dzieciatko sie w domku pojawi
Madzik82 lubi tę wiadomość
-
Właśnie wyszłam z przychodni. Wydawało mi się że jestem mentalnie przygotowana na cesarkę. Miałam ogromną nadzieję że młoda się odwróci. A tu nic. Właśnie jadę zapisać się do szpitala na cesarkę. Jestem przerażona i zestresowana. Nigdy nie byłam w szpitalu, tyle co w odwiedziny.
Anastacia. Nocy nie przespałam, rozlałqm kawkę, ręce się trzęsą, post pisałam chyma z 20 minut z rozkojarzenia. Miałam złe przeczucia.
Mam nadzieję że Wasze wizyty będą lepsze. Powodzenia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2015, 09:24
-
hey laski
melduje się jako pierwsza MARCÓWKA (bo się nią czuję
) NA TERMINIE
jutro będę już przenoszonanie wierzyłam w to że coś takiego się może wydarzyć a jednak
ale jak dziś albo jutro nie urodzę to ja nie wiemjuż mały tak niemiłosiernie napiera że każdy ruch sprawia niesamowity ból tam w dole... grrr uparciuch mały ;*
sorki że ostatnio mniej się udzielam ale po tym remoncie jeździmy z rodzicami i siostrą do mnie do domu i pomalutku ogarniają ten syf a ja muszę nadzorowaćTygrysek, gosiaczek31, Madzik82, bella82, noa8, Sarah88, Rybeńka, loszcz, Emca, ines31, kaczamila, MamaAdasia, MisiaMonisia, Juusti69 lubią tę wiadomość
-
Kasha wrote:Właśnie wyszłam z przychodni. Wydawało mi się że jestem mentalnie przygotowana na cesarkę. Miałam ogromną nadzieję że młoda się odwróci. A tu nic. Właśnie jadę zapisać się do szpitala na cesarkę. Jestem przerażona i zestresowana. Nigdy nie byłam w szpitalu, tyle co w odwiedziny.
Anastacia. Nocy nie przespałam, rozlałqm kawkę, ręce się trzęsą, post pisałam chyma z 20 minut z rozkojarzenia. Miałam złe przeczucia.
Mam nadzieję że Wasze wizyty będą lepsze. Powodzenia. -
nick nieaktualnyhej dziewczyny noc dla mnie była tragiczna 5 razy wstawiałam do ubikacji i za każdym nie mogłam się podnieść spojenie tak boli ze masakra czuje się jak inwakidka. gdyby nie to spojenie to dużo bym mogła robić a ono mnie ogranicza dzisiaj przez ten bol nie jadę na SR może jak poleze caly dziem to przejdzie ten bol
trzymam kciuki za wizyty i za to żeby chore wyzdrowialy -
nick nieaktualnySarah88 wrote:no dobrze, ale jak bylam ubezpieczona od konca maja jakos...a wciaze zaszlam chyba 7 albo 11 czerwca to chyba nie ubezpieczylam sie specjalnie prawda? jesli teraz urodze to dostane tez te pieniadze czy nie? bo nie wiem czy oni beda chcieli termin porodu znac czy dzien kiedy faktycznie urodzilam czy nie wiem...date zaplodnienia? jak im to udowodnic?
Sarah ja ubezpieczona byłam od września czyli jak byłamw ciaży i dostałam. Dzwonili do mnie i pytali tylko czy w okresie jak się ubezpieczałam byłam na l4, powiedziałam że nie że na l4 byłam od listopada i bez problemu przyznali. Więc okresu karencji czy jak to tam się zwie nie ma. a jak jest to słyszałam, że od 1 marca w PZU mają to znieśc..Sarah88 lubi tę wiadomość
-
Justyska89 wrote:hej dziewczyny noc dla mnie była tragiczna 5 razy wstawiałam do ubikacji i za każdym nie mogłam się podnieść spojenie tak boli ze masakra czuje się jak inwakidka. gdyby nie to spojenie to dużo bym mogła robić a ono mnie ogranicza dzisiaj przez ten bol nie jadę na SR może jak poleze caly dziem to przejdzie ten bol
trzymam kciuki za wizyty i za to żeby chore wyzdrowialy -
nick nieaktualnyKasha bedzie dobrze. Nie ma sie co zalamywac, czy cc czy sn nie ma znaczenia. Tak jak pisalysmy wszystko ma plusy minusy, a w rezultacie i tak najwazniejsze jest dziecko.
Madziutek wiec gratuluje dotrwania do terminu. I zycze zeby juz cos zaczelo sie dziac:-)
Justyska wspolczuje bolu... Wiem jakie to uciazliwe wiec lacze sie z toba w bolu i wspieram.
madziutek 23 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyines31 wrote:Witam.
Trzymam kciuki za dzisiejsze badania i wizyty!
Mam pytanko dla mam, które już urodziły. Czy okazało się w praktyce, że musiałyście coś dokupić, że jest coś potrzebne dla maluszka lub dla nas mam o czym nie pisałyśmy na forum? Tak się zastanawiam czy wszystko mam a po drugie chyba mi zakupów "wyprawkowych" brakuje
Miłego, spokojnego, bezbolesnego dnia wszystkim
Ines z tego co kojarze to nie. u mnie dodatkowym zakupem był laktator ale to x powodu tego że mały był w inkubatorze i mniejsze ubranka dla małego ale to też z wiadomych powodów
jedyne co mogę "polecić" to jeżeli można u Was w szpitalu to wygodnym pomysłem jest piżama dwuczęściowa. Chociaż tak myślę że Wy jak będziecie 2, 3 dni to spokojnie wytrzymacie w koszulach bo chwila moment i do domuja leżałam 9 dni to powiem Wam że później dużo wygodnejsza była piżama ze spodniami. Na sali było duszno wiec mogłam siadać jak chcę na łóżku i nie musiałam się przkrywać
ines31 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny - ja już wczoraj padłam, więc zrelacjonuję wizytę dopiero teraz.
Chyba za bardzo się przyzwyczaiłam, że zawsze ,,wszytko w porządku" i trochę stresu było. W środku wszystko pozamykane na cztery spusty, więc pewnie do swojego 20 marca dotrzymam i będę zazdrośnie słuchać o Waszych ,,kupowych" problemach
Ale już na początku wyszło mi za wysokie ciśnienie, a mały nie chciał się uspokoić na usg i miał za wysokie tętno... dlatego była szybka decyzja, że podpinamy się jeszcze dodatkowo pod ktg, także wyjątkowo mi się wizyta przedłużyła. Na szczęście zapis wyszedł w porządku, choć było minimum ruchów - no bo jak, dla mojego dziecka - leżenie na lewym boku służy do spania i że niby ,,mam się ruszać przed obiadem?"
Ale ostro uświadomiłam sobie jeden fakt - gdyby sytuacja się nie unormowała, to chyba wysłaliby mnie od razu do szpitala... bez szczoteczki, torby i innych niezbędników...
Uff - dziś muszę tę torbę dopakować, nie ma żartów.
Młody waży już 2400 czyli nie za dużo, nie za mało... a o obwód główki zapomniałam spytać
Aha, no i z wiadomości nowych - puchnę. To znaczy, puchłam już wcześniej, ale wtedy mi się tylko wydawało, że to dużo, a przedwczoraj zrobiły mi się w kostkach takie dwie wielkie gule jak u słonia