Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Anet, moc pełni dziala!!! Trzymam kciuki za szybki obrót sprawy.
Ja niestety dziś raczej nie urodze. U nas nic się nie dzieje. Kompletnie nic.
Jutro po obchodzie przenoszą mnie na porodówkę i podłącza cos, dziś mówili,że test oxy. Zobaczymy co to spowoduje.
Teraz juz mi lepiej, ale wcześniej psychicznie wcale nie było dobrze.
Idę jeszcze dziś na drugie ktg, rano byłam na usg i niby przeplywy jeszcze ok. Co 2h sprawdzają tętno.
Ja myślę że to wszystko wina łożyska. Jutro może coś więcej się dowiem.Natalka 03.2015
-
Hej Kobietki, nie dam rady Was nadrobić. Gratuluję nowym mamom i trzymam kciuki za te które się mają rozpakować.
U mnie masakra
Maja o 3 rano zwymiotowala spora ilość pokarmu z krwią. Było tego bardzo bardzo dużo, cała tetra była w tym. pojechaliśmy do Katowic do centrum zdrowia dziecka. Tam badania, kłócie małej, płacz okropny. Potem USG brzuszka. Niby wszystko ok. Próbowali pobrać mocz ale za pierwszym razem się nie udało i trzeba było drugi raz. A w między czasie tych wszystkich badań kazali nam siedzieć w poczekalni gdzie było chyba 15 stopni!!!! ja siedziałam w kurtce i było mi zimno. Siedzieliśmy tam od 4 do 10:/ bałam się że mała mi się rozchoruje. Maż ja opatulił w kocyk i była ciepła. Ja siedziałam i płakałam. Miałam wszystkiego dość. A to czekanie na wyniki trwały wiecznie. I W sumie tu z brzuszkiem wszystko raczej ok. Ale niby znaleźli infekcje dróg moczowych i dziecko musi zostać w szpitalu... Myślałam ze się załamie.. poszliśmy na górę, zabrali ja na badania. Na wywiadzie wyszło że ona ma leukocytów ok 5 a norma dla dziewczynek jest do 10!!!!więc gdzie ta infekcja??????
Mała jest tam, ja w domu
Jeszcze byliśmy u mojego gina po opiekę dla męża na mnie. I przy okazji lekarz mnie zbadał tak delikatnie bo mi tam nie ładnie pachnie i chyba mam jakiś stan zapalny czy coś! Przepisał mi antybiotyk.
Teraz w domu udało mi się wycisnąć z jednego cyca 70ml a z drugiego tylko 20.
Jutro zawioze małej. I może uda się dostać pokój to z nia zostanę. Trzymajcie kciuki za nas.
Ja jestem wykończona psychicznie i fizycznie bo od wczoraj nie śpię.
Nie wiem co ile pokarm ściągać? Czy jak już będę czuć czy jak?Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa
MAJUSIA
28.02.2015r.
MICHAŚ
05.10.2017r.
On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..
Zaczynamy 9cs -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOjej Rybenka strasznie wspolczuje stresu Tobie i malenkiej ze sama jest am w szpitalu. Mam nadzie ze czuje sie lepiej ie bedziesz mogla z nia tam byc. Bo naprawde nie rozumiem jak mozna odseparowac takie malenstwo od mamy. Szybko wracajcie do zdrowia!
Patryska fajnie ze sie odezwalas. Ostnio myslalam nawet o tobie przegladajac nasza liste, ze dawno sie nie odzywlas. Najwaznieze ze z dzidziusiem i toba wsztko dobrze. No i gratuluje przeprowadzki na swoje:-)
Z tym kakao tez sie w pierwszej chwili zastanawialam czy nie szkodzi bo to mocny alergen i dziala zatwardzajaco. Sarah maly dobrze reaguje po tym? Nie ma dolegliwosci z brzuszka?patryśka83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
gosiaczek31 wrote:Ojej Rybenka strasznie wspolczuje stresu Tobie i malenkiej ze sama jest am w szpitalu. Mam nadzie ze czuje sie lepiej ie bedziesz mogla z nia tam byc. Bo naprawde nie rozumiem jak mozna odseparowac takie malenstwo od mamy. Szybko wracajcie do zdrowia!
Patryska fajnie ze sie odezwalas. Ostnio myslalam nawet o tobie przegladajac nasza liste, ze dawno sie nie odzywlas. Najwaznieze ze z dzidziusiem i toba wsztko dobrze. No i gratuluje przeprowadzki na swoje:-)
Z tym kakao tez sie w pierwszej chwili zastanawialam czy nie szkodzi bo to mocny alergen i dziala zatwardzajaco. Sarah maly dobrze reaguje po tym? Nie ma dolegliwosci z brzuszka?
Gosiaczek przeprowadzka jeszcze do przeżycia, ale miesięczne odcięcie od neta to horror:)gosiaczek31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykaczamila wrote:a tak w ogole to robicie smaka pipki tym mcdonaldem. za mna chodzi pizza, tortilla albo cos dobrego wloskiego.... ehhh
ale damy rade
U mnie dzis makaron ze szpinakiem.Rubi, kaczamila lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRybeńka w kwestii ściągania pokarmu nie pomogę ale bardzo Wam współczuję i życzę Wam dużo zdrowia i sił. I też wierzyć mi się nie chce że nie mogłaś zostać z małą. No chyba że nie czujesz się na siłach - z tego co wiem w szpitalach warunki dla mam potrafią być tragiczne a Ty jesteś ledwo co po porodzie.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnypatryśka83 wrote:Gosiaczek przeprowadzka jeszcze do przeżycia, ale miesięczne odcięcie od neta to horror:)
patryśka83 lubi tę wiadomość
-
Emartea wrote:Sarah a te łuski to nie szkodzą? Mi położna powiedziała, że kakao to produkt zabroniony nr 1, bo bardzo uczula. Nie słyszałam nigdy o łuskach więc nie wiem jak to z nimi jest. Z czym je się pije? Bo jak z mlekiem to chyba też nie dobrze.
Kaczamila a ty wprowadzasz powoli jakieś nowe produkty? Ja próbuję po troszkę różnych rzeczy i obserwuję jak Emilka reaguje. Fakt, że ona dzienni wypija max 150 ml mojego mleka, ale nie ma żadnych większych rewolucji brzuszkowych ani uczuleń, więc coraz śmielej sobie podjadam. Dziś nawet zjadłam dwa orzeszki nerkowcagosiaczek31, Emartea lubią tę wiadomość
-
gosiaczek31 wrote:Ojej Rybenka strasznie wspolczuje stresu Tobie i malenkiej ze sama jest am w szpitalu. Mam nadzie ze czuje sie lepiej ie bedziesz mogla z nia tam byc. Bo naprawde nie rozumiem jak mozna odseparowac takie malenstwo od mamy. Szybko wracajcie do zdrowia!
Patryska fajnie ze sie odezwalas. Ostnio myslalam nawet o tobie przegladajac nasza liste, ze dawno sie nie odzywlas. Najwaznieze ze z dzidziusiem i toba wsztko dobrze. No i gratuluje przeprowadzki na swoje:-)
Z tym kakao tez sie w pierwszej chwili zastanawialam czy nie szkodzi bo to mocny alergen i dziala zatwardzajaco. Sarah maly dobrze reaguje po tym? Nie ma dolegliwosci z brzuszka?gosiaczek31, loszcz, Emartea lubią tę wiadomość
-
cały dzień mnie nie było a tu się dzieje !
Anet- oby szybko poszło i rano już były wieści że jesteście już razem
Rybeńka- wszystko będzie dobrze z córeczką! Trzymaj się !
Z tematów poruszanych odnośnie przyspieszania czasu porodu- ja dziś po wizycie -szyjka 2 cm, zamknięta, dr mówi że się na poród przed terminem nie zapowiada zatem psychicznie nastawiam się na cięcie bez akcji skurczowej. No trudno. Młoda 3200 zatem bez szaleństwTyle że błąd pomiaru +/- 0,5kg...
Poza tym zrobiłam chyba 300 km w sumie i rajd po galerii handlowej i czuję się zmęczona jak po całym dniu pracy...