Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyInes wielkie gratulacje.
Czekamy na wiecej info i zdjecia maluszkow dzisiejszych.
Anet trzymam kciuki wkoncu sie doczekalas:-) i skoncza sie twoje bole:-)
Tygrysek za ciebie tez kciukasy i za jutrzejsza skuteczna probe oxy.
Ja dopiero zjechalam do domu od rana. Ale zalatwilam wszystko co chcialam i mam z glowy. L4 juz ostatnie, wniosek do przedszkola, poczta, urzad skarbowy, kosmetyczka a nawet salon meblowy:-) bo szukamy szafy do pokoju dzieciecego i lozka dla starszej a dodatkowo do duzego salonu ktory ciagle jest odkladany na pozniej a chcemy tam wielki stol wstawic taki swiateczno imprezowy:-) takze troszke polazilam. o dziwl nawet szyjka nie boli jak to zwykle bylo tylko kregoslup mi strzela jak chodzilam po schodach. Tz takie dziwne uczucie jakby cos mi sie tam przesuwalo i tarlo po kosciach. Strasznie dziwne odczucie.
Teraz na szybkk musze cos do jedzonka zrobic bo zglodnialam.
Acha co do kapieli ja robilam to co drugi dzien i polozna mowila ze ok. Nie ma potrzeby codziennie. I wlasnie o tej naturalnej barierze lipidowej na skorze wspominala. Teraz pewnie tez ten system bede praktykowac:-)
Dzis skusilam sie na truskawki niby hiszpanskie ale nawet niezle, pachna jak nasze. A mysle ze w tym roku nie pojem... trzeba bedzie uwazac bo uczulaja maluszki czesto. Wiec ostatni gwizdek zeby choc sprobowac namiastki truskawek:-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2015, 15:15
Madzik82 lubi tę wiadomość
-
Ja też kąpie co drugi dzień
a to mój mały słodki miś kończy dziś dwa tygodnie;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2015, 15:11
anet525, Ewelaa, SunSun, Rubi, Emca, Justyska89, Sarah88, Scarlett2014, Madzik82, loszcz, jasmin, bella82, kaczamila, gabi30, gosiaczek31, Krokodylica, Emartea, Tess lubią tę wiadomość
[/url]
-
Ines gratuluje. Ja jestem na porodówce. Tyle ze nie wiadomo co bedzie bo mala się pcha a rozwarcie malutkie. Skurcze uważają ze są za slabe chociaz ja się z bolu zwijam co jakies 7 min. Podadzą jak cos kroplówkę. Moze w nocy urodzę a może wrocen w dwupaku. Tu prywatny szpital wiec nie trzymają za dluggo tyle ze ja juz wtedy zglupieje i nie będę wiedziała kiedy to te właściwe bole
-
my kąpiemy sie codziennie, mały to uwielbia..ale nie mam póki co czasu na masaż, bo po wyjściu z kąpieli mamy mały dramat
no i nagle okazuje się, że dziecię jest mega głodne
zatem muszę znaleźć sposób na masaż w ciągu dnia..
w jaki sposób masujecie dzieciaki?
gratki Kasha i Ines, kolejne marcowe dzieciaczki:)
Anet, trzyma kciuki
co do porodu sn, to I poród był dla mnie tragiczny w dochodzeniu do siebie, naprawdę.. nikomu tego nie życzę.. dlatego miałam obiekcje do porodu sn i tym razem.. z jednej strony chciałam, bo wiem, że to lepiej dla dziecka, bo to dla niego naturalne itd.. a z drugiej bałam się tego wszystkiego, co jednak mnie spotkało (wtedy pęknięta macica, szyjka, rozcięcie krocza, teraz: uszkodzona cewka moczowa, pęknięta szyjka i peknięte krocze).. chyba przeczucie matki jest kluczowe.. gdybym jednak została przy tym, że chcę cc, to moje dziecko nie urodziłoby się w zamartwicy, a ta pępowina nie zagrażałaby jego życiu..jasmin, Madzik82 lubią tę wiadomość
-
Ja jeszcze nie mam dzidzi, ale delikatny dotyk po stópkach, pleckach, buźce, taki, który sprawi maluszkowi przyjemność to już jest dla mnie masaż. Nie znam konkretnych technik. Z tego co czytałam to chodzi właśnie o tą bliskość, a nie wyuczone ruchy. Potem pewnie same się zorientujemy co maluch preferuje
-
nick nieaktualnyJa myślę, że zarówno w kwestii cc jak i wywoływania porodu każda z nas ma prawo do własnej opinii i własnej decyzji choć uważam, że takie decyzje powinny być podejmowane przy współudziale lekarzy. Jak już pisałam nie jestem ani zwolenniczą cc na życzenie, ani sn na siłę. Nie potępiam kobiet które decydują się na jedną z tych opcji ale nie ukrywam, że ciężko jest mi to zrozumieć. Decydować moim zdaniem powinno dobro matki i dziecka. Osobiście wolałabym urodzić naturalnie ale jeśli mi się to nie uda nie będę miała o to do siebie pretensji i nie pozwolę wpędzić się z tego powodu w poczucie winy.
A to co napisałam rano, napisałam nie dlatego, żeby którąś z Was obrazić albo żeby którejś z Was coś wytknąć. Napisałam to bo od jakiegoś czasu odczuwam "presję rodzenia" wchodząc na forum. Co mnie dziwi bo jest dopiero 5 marca, a te z nas które są po terminie można policzyć na palach jednej ręki. Nie ukrywam, że ja też chciałabym już urodzić choć głownie dlatego, że poród to dla mnie niepewność i po prostu boję się czy wszystko będzie dobrze. Nie wiem czy słusznie ale mam wrażenie, że jak Junior będzie przy mnie cały i zdrowy to dopiero wtedy odetchnę. Ale ja bardzo ufam mojemu lekarzowi a on nawet w poniedziałek badał mnie bardzo delikatnie i wprost powiedział mi, że jego zdaniem przy zdrowej, fizjologicznej i dobrze rozwijającej się ciąży poród naturalny jest lepszy dla matki i dziecka niż cc, podobnie jak poród spontaniczny jest lepszy od wywołanego. Myślałam, że takie podejście to standard a tymczasem widzę, że wielu lekarzy bez problemów zgadza się np. na masaż szyjki i próbę przyspieszenia akcji porodowej.
Nie wiem co zrobię jak nie urodzę do 41 tygodnia ale na razie staram się zachować spokój i nie próbować niczego przyspieszać. Wierzę, że natura wie co robi ale nie będę nikogo z Was przekonywać do moich racji. Tak naprawdę nie wiem czy one są najlepszezobaczymy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2015, 15:41
Ewelaa, Justyska89, SunSun, noa8, gabi30, Ingebjorg, Krokodylica, gosiaczek31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ines gratuluję synka.Jaki on maciupeńki 2,700 to taka maleńk kruszynka
. Mam nadzieję,że czujecie się dobrze i szybko wrócisz do sił a mały będzie Ci pięknie i zdrowo się rozwijał.
P.S.Dopisałam Cię do listy rozpakowanych mamusiek na 1453 stronie.Wkleję tę listę jeszcze raz ale dopiero wieczorem bo wydaje mi się,że nie ma sensu abym powtarzała listę po 5 razy dziennie kiedy ,mamy obecnie Anet na porodówce,Blankę w szpitalu,tygrysek też nie wie co tam z nią dziś zrobią i nie wiem czy o kimś jeszcze nie zapomiałam (jeśli tak to przepraszam) ale zapowiada się jeszcze kilka bobasków więc poczekamy aż się urodzą i wtedy listę wkleję jeszcze raz.Teraz zmykam do siostry do Edynburga bo wczoraj przez te wymioty nigdzie nie pojechałam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2015, 15:58
gosiaczek31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy również kąpiemy synka co drugi dzień. Dzisiaj byliśmy u okulisty niestety małemu ropieją oczka i nie zrobiliśmy badania dostaliśmy kropelki i mamy zakrapiać 4 razy dziennie i to mnie przeraza ale robie to dla dobra maluszka. za trzy tyg kolejna wizyta, jak będzie ok to będzie badanie a jak nie to trzeba będzie działać dalej- jakoś po 3 mies jak nie przechodzi to robia jakieś płukanie
dlatego musimy teraz walczyć z tym...
Kass śliczna mała, a tatuś to widzę że zakochany w córeczcejak tam u Ciebie z karmieniem? Używasz tych nakładek? nie pamiętam czy pisałaś na ten temat, jak tak to przepraszam za powtarzanie.
Madzik82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ines gratulacje. Tygrysek powodzenia – masz tę swoją piątkową pełnie księżyca.
Czekaja mi pielęgniarka przyniosła lód na krocze i naprawdę pomogło. A nacięta byłam sporo ( w wewnątrz też popękałam) bo szyli mnie 1,5h.
Justyska i Scarlett macie rację. Co ja tak panikuje przecież termin mam na 10 marca, więc za tydzień do gina się zapisze jak będę 2 dni po terminie. Co te 2 tygodnie przy tych 9 miesiącach.. Synek przyszedł na świat w 36tyg bo czuł,że coś złego się dzieje i faktycznie: wody były już zielone, łożysko przez leki tak zniszczone, że wyglądało jakbym jakąś pijaczką w ciąży była a mały lepiej nie mówić 5,5,7 punktów. A lekarze chcieli czekać do 40tyg. Może mała siedzi bo nic się nie dzieje i zagrożenia nie czuje, w sumie wyniki moczu i morfologi ok i mała na USG też ok.
Jeżeli chodzi o cc to wiem tylko jaki jest ból po operacji jelit. No niestety mam bliznę od prawie piersi aż do łona i przebiega koło pępka przez cały brzuch ( dlatego nie dodaje zdjęć brzuszka bo taki nieapetyczny z tą rozciągniętą na maksa blizną pośrodku). Więc sama nie wiem jaki byłby dla mnie poród lepszy: gastrolog uważa, że cc a ginekolog, że sn. Jestem w kropce ale nie chce już o tym myśleć i niech się dzieje wola nieba. Dlatego chciałabym ufać lekarzom , żeby podjęli odpowiednie decyzje i środki podczas porodu ale jakoś po pierwszym porodzie ciężko z tym zaufaniem.
Miłego popołudnia. Anet trzymaj się.
Scarlett2014 lubi tę wiadomość
-
Gabi30 od razu Ci mpwie ze druga operacja na brzuchu jest bardziej bolesna. W moim szpitalu jest osobna sala dla kobiet po cc i odobna dla drugich cesarek lub cc po innych operacjach. Wtedy zabieg trwa dluzej bo zmienia sie anatomia powlok, boli bardziej i dluzej sie do siebie dochodzi. Pierwsza cc na serio nie byla zla, po 8h juz przyjmowalam gosci na korytarzu a teraz niestety nieNadia, 24.02.2015 godz. 15:25
3080 gram szczescia i 53cm radosci!! -
nick nieaktualnyAneta trzymaj sie. duzo sil dla ciebie. Trzymam kciuki.
Kaczamila zdrowka dla oskarka. biedne malutkie oczka. Oby kropelki szybko zadzialaly.
Scarlett zgadzam sie z toba. Jest jakas presja rodzenia. Ale to mysle ze normalne bo daje znac o sobie zniecierpliwienie. Czekanie itp. Tym bardziej ze czesc z nas juz urodzila a to dziala na psychike. Ciekawosc jak to jest miec juz maluszka, jak wyglada. Czy urodzi sie cale zdrowe. To normalne. Ale tez juz wypowiedzialam sie, lepiej czekac az maluszek sam zdecyduje jesli wszystko jest wporzadku. Chyba ze sa wskazania zeby przyspieszyc rozwiazanie To owszem trzeba. Ale o tym decyduja lekarze. I trzeba sie na to zgodzic dla dobra dziecka. Moj lekarz osatatnio tez badal mnie bardzo delikatnie sam powiedzial ze na sile moglby wsadzac paluchy w szyjke ale nie widzi takiej potrzeby zeby ja naruszac. Ze jest miekka i podatna na rozwieranie i mam czekac az glowka sama naporem zaainicjuje porod. Wiec tak robie. Czekam. Mam jeszcze pare dni przed soba i korzystam z nich:-) postanowilam juz dawno wyluzowac i nie myslec czy to to bedzie dzis jutro czy za tydzien. Wiem ze juz i tak niedlugo i jestem szczesliwa ze tak daleko zaszlam bez wiekszych komplikacji i funkcjonuje normalnie. A maluszkowi jest dobrze w moim inkubatorku naturalnym:-)
ale kazda z nas jest inna, ma inny charakter, poglady ja staram sie to szanowac. Nie chce nikogo krytykowac ani bron boze pouczac. jesli ktos uwaza ze sie wymadrzam czy czuje sie dotkniety czyms co pisze to sorki. Nie celowe to jest ani osobiscie do nikogo nic nie mam. Za wszystkie jednakowo trzymam kciuki! I ciesze sie jak glupia z kazdego nowego dzidziusia na forum.gabi30, SunSun, Rubi, Scarlett2014, kaczamila, Madzik82, loszcz, Justyska89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykasss wrote:Ja też kąpie co drugi dzień
a to mój mały słodki miś kończy dziś dwa tygodnie;)
-
nick nieaktualnySarah ja o luskach pierwszy raz slyszalam od ciebie. U mnie raczej wszyscy bawarke zalecaja:-) nawet nie mam pojecia jak te luski wygladaja, jak smakuja jak to przygotowac i gdzie kupic:-) narazie nie mam anizadnych herbatek ani nic na laktacje. Bo chce zobaczyc czy wogole tym razem mala zechce pic moje mleczko. Bo nie ma reguly. Za pierwszym razem laktacja tak mi sie rozkrecila ze mleka mialam jak dla 3 dzieci:-) musialam sciagac wylewac czasem albo cieklo mi pod prysznicem samo. Ale pilam duzo herbatek tych z hipp.