Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Gratuluję serdecznie nowych marcowych dzieciaczków.
Ja trochę przepadlam. W domu jesteśmy od poniedziałku wieczora. m. nie pozwala mi nic robić i odpoczywać i spać jal mała śpi. Opis mojego porodu jest w moim pamietniku - Tylko dla chcących. Madziutek mam wrażenie ze miałyśmy ten sam poród. Tylko, że ja byłam bez sił bo na czczo, i mała była źle wstawiona.
Do mam karmiących... Jak i ile i co ile kakarmicie??
Natalka pije 15-20 min i 2,5-3h Ale ma odruch ssący i daje smoczka, bo kolejne przestawianie skutkuje ulewaniem.Natalka 03.2015
-
nick nieaktualny
-
hej zgłaszam się po długiej nieobecności, Filipek urodził się 8/03/2015 o 14.45 z wagą 3450 i 53 cm przyszedł na świat drogami natury. uf ciężko było. niestety nie nadrobie was bo jestem taka przerażona pierwszą nocą obecności dzidziusia w domu ze chyba bede tylko stac nad łóżeczkiem i na niego patrzec
gosiaczek31, Rubi, loszcz, Emartea, Justyska89, Niunia86, Scarlett2014, Emca, Tygrysek, noa8, SunSun, Emrica, bella82, konwalianka, ines31, Krokodylica, jasmin, kaczamila, MamaAdasia, Rybeńka lubią tę wiadomość
margoo89
-
nick nieaktualny
-
margoo wrote:hej zgłaszam się po długiej nieobecności, Filipek urodził się 8/03/2015 o 14.45 z wagą 3450 i 53 cm przyszedł na świat drogami natury. uf ciężko było. niestety nie nadrobie was bo jestem taka przerażona pierwszą nocą obecności dzidziusia w domu ze chyba bede tylko stac nad łóżeczkiem i na niego patrzec
-
Margoo grarulacje...
Tygrysek przeczytałam relację z Twojego porodu...umęczyli Cię szczególnie jeśli chodzi o kwestie niejedzenia, która miała na pewno duży wpływ na Twoją współpracę przy porodzie ;/ ale najważniejsze, że masz to już za sobą i tulisz swojego skarbaTygrysek lubi tę wiadomość
Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
nick nieaktualnyJa właśnie się położyłam i walczę ze zgaga a wczoraj bylo tak pięknie nie miałam zgagi a dziś pali jakby za to ze wczoraj był spokój.
anastacia ja tez mam ktg pewno nic ciekawego działo sie nie będzie i tylko przywitam się z moim gin nic mi nie powie ale chociaż go zobaczę
margoo gratuluję -
nick nieaktualnyPozdrawiamy z Jasiem z własnych łóżek
wróciliśmy dziś do domu
Jest fantastycznie ale i ciężko. Fantastycznie bo Junior jest rozkoszny, ciężko bo cały czas boje się czy jest ok i czy dobrze go karmimy, ubieramy, czy kot mu czegoś nie zrobi etc. Ale próbujemy choć jestem zmęczona i przed chwilą pomyślałam sobie np. że gdybym karmiła butelką byłoby mi dużo prościej bo Junior je wtedy szybciej i najada się na dłużej. Ale mimo tego walczymy cały czas o karmienie naturalne i chyba są postępy. Jutro a właściwie dziś przyjdzie do nas położna to może powie nam coś więcej i trochę nas uspokoi.
Emca, gosiaczek31, noa8, Emrica, Emartea, bella82, Ewelaa, Rubi, loszcz, anet525, Krokodylica, kaczamila, MamaAdasia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTrochę Was nadrobiłam i mam refleksje. Lekarze mówiąc że poród blisko tak naprawdę najczęściej go wstrzymują
ja byłam bardzo wyluzowana w kwestii terminu ale jak 2 lekarzy powiedziało że to już niedługo to siłą rzecz zaczęłam o tym myśleć choćby dlatego że co chwilę mąż i przyjaciółka sprawdzali jak tam u mnie i jak się czuje. No i nic się nie działo. Jak lekarz powiedział że to jednak nie ten tydzień zjadłam solidną kolacje i urodziłam kilka godzin później
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2015, 00:30
Krokodylica, MamaAdasia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEmca guzki to faktycznie moje zmartwienie. Ale na pewno mam pokarm albo jego zaczątki przynajmniej. Mały zakumał o co chodzi z ssaniem więc od kiedy wróciliśmy do domu karmie tylko piersią i jest ok - je częściej ale krócej np. z jednej piersi bo jak zmieniam stronę to mały momentalnie zasypia a próby obudzenia go są bezsensowne. Muszę jakoś to poukładać ale jeszcze nie wiem jak
zobaczymy co będzie jak pokarmu będzie więcej - o ile będzie. Ponoć wtedy guzki mogą blokować kanaliki mlekowe i pojawia się problem. Póki co przyjęłam jednak nastawienie jak z porodem - niczego nie planuje i na nic się nie nastawiam bo nie chce ani za szybko zrezygnować ani są bardzo się rozczarować. Na wszelki wypadek mąż kupił małe opakowanie mleka - jak będzi potrzeba podam małemu. Najważniejsze żeby rósł zdrowo a nie to jak będę go karmić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2015, 00:49
Pocahontas lubi tę wiadomość
-
slodka100 wrote:ja nie wiem uzupelnilam tylko o swoje dane i widze ze moj Staś najwiekszy jest
i to w niecalym 38tc a co to by bylo gdybym rodzila w przenoszonej fiu fiu... :p
laseczki te co karmia piersia i nie wybudzacie swoich pociech w nocy i potrafia przespac z 5h powiedzcie mi tylko czy wasze maluchy mialy zoltaczke??? bo wyczytylam ze wlasnie dzieci z zoltaczka powinny byc wybudzane co 4h w nocy
Gratulacje dla nowych mamusiekPocahontas lubi tę wiadomość
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3dc010d52285.jpg
-
a ja mam pytanie odnośnie laktatorów, jakich używacie i czy jesteście zadowolone, bo ten który ja mam to ściąga tylko pierwsze mleczko, a potem mam mleko w piersi, a on już go nie ściąga...
scarlett - laktacja może się rozbujać po tygodniu i dłuższym czasie także bądź cierpliwa, a będzie mleczko:) -
Margoo gratuluje
Dziewczyny potrzebuje rady, a mianowicie do tej pory karmiłam piersią, ale wczoraj mieliśmy wizytę w przychodni i okazało się że mała mało przybiera, i lekarka kazała mi po piersi dokarmiać małą mlekiem modyfikowanym lub raz dawać pierś na na drugie karmienie mm, oraz pobudzać piersi laktatorem, i ok, tak wczoraj robiłam, ale od kąt dałam jej mm nie zrobiła wczoraj ani jednej kupki i teraz rano tez cisza, a widzę że się męczy, bo się pręży, bąki też są, jak jej pomóc?????