Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
dziewczyny polecały femaltiker
ja miałam też do parzenia- ziołowa Herbapol i Bocianek Medeli i rozpuszczalna Hipp- też była polecana bo słodkawa (ale to granulat więc chemiczne). O efektach sie nie wypoowiadam bo staram sie duzo pic a kawy i herbaty zwykłej za duzo nie mozna wiec po rostu traktuje to jak niskokaloryczny napojkasss lubi tę wiadomość
-
Moja chusta jest pożyczona od koleżanki, ale podobno to dobrze, bo używana jest bardziej ,,miękka" i łatwiej ją dociągnąć dobrze. Mam skośno-krzyżową LennyLamb, ale wiem, że np. Natibaby, czy Little Frog też są ok (to z takich przystępniejszych cenowo).
Sporo moich koleżanek nosiło dzieciaczki w chustach i wszystkie zgodne, że to genialny wynalazek dlatego też chcę zacząć z nimi przygodę
Nas uczył wiązać chustę znajomy, a ja douczałam się też z fajnego filmiku na yt:
https://www.youtube.com/watch?v=Quc6oQ4Rxzc
Chustowanie jest proste. Pierwsze razy to wiązanie idzie opornie, ale ostatnio chyba złapałam o co chodzi w tej chuście - trzeba tak dociągnąć żeby dziecko było jak ,,przyklejone" do brzucha, w sensie, że chodzisz, ruszasz się i nie czujesz żeby Ci się gibało na boki jak plecak. Tak mi się przynajmniej wydaje, więc ćwiczę choć jeszcze daleko do ideału
Tylda - no właśnie jak zawiążesz tak jak powyżej to jest bardzo wygodnie (ja wiążę na razie tylko w tzw. kieszonkę, czyli najprostsze na brzuchu) no i mały na razie waży niecałe 5kg także jeszcze jest znośnym ciężarem Ważne żeby był dobrze dociągnięty tą chustą, to wtedy jest super - ten ciężar masz blisko swojego środka ciężkości.tylda87 lubi tę wiadomość
-
Bardzo fajnie wyglada ta karuzela podrozna tiny love. Dzisiaj pojade do smyka zobacze czy mają to bylaby na majowke. Jak nie to zamowie. Mimo brzydkiej pogody musimy sie z Nina ruszyc, bo sasiad zaczal remont... uroki mieszkania w bloku .
Czekaja oczywiscie ze kazdy musi dopasowac do siebie. To byl przyklad i nie dluzej niz 10 min. A jezeli odciganie jest po karmieniu to juz tylko z tej pierwszej piersi.
Kazdy robi jak uwaza. Ja tylko przekazuje czego sie dowiedzialam. Moze nie mialanym teraz problemu z karmieniem. Ale wiadomo niektirzy jakby nie karmili to problemow z pokarmwm nie maja. Tylko pozazdroscic -
nick nieaktualnykasss wrote:dziewczyny prosze napiszcie jak nazywa sie ta herbata na laktacje ktora polecalyscie
kasss lubi tę wiadomość
-
kasss wrote:dziewczyny prosze napiszcie jak nazywa sie ta herbata na laktacje ktora polecalyscie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2015, 10:12
ewka1990, kasss lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRubi wrote:Anett współczuję że malutka tak się męczy:/ może za chwilke jej się york unormuje..a kladziesz ją na brzuszku? U mojego misia to bardzo wspomaga gazy i choć nie ma z tym problemów to na brzuszku dużo więcej pryka..
Gosiaczek to faktycznie męża masz bardzo z doskoku..to tak na stałe taki tryb życia? Sory że pytam ale podziwiam bo ja ledwo znoszę nieobecność męża od 7 do 18 od pn do do sob. Z tym że ostatnio też po 18 pracuje do późna przy kompie więc mało co go mam:( ale albo rybka albo akwarium..praca jest i należy się cieszyć..Ehh.. -
nick nieaktualnymacie racje dziewczyny. Nie da sie sprawy karmienia ustalic w sztywnych ramach. u kazdego jest inaczej. Ba u mnie nawet inaczej jest za pierwszym i drugim razem. Pierwsza corka miala mleka pod dostatkiem przez rok. Rzeka mleka byla. I nawet nie specjalnie sie o to staralam. Cieklo jak z kranu ze wkladki nie dawaly rady bluzki w nocy zmienialam bo mokre byly.
A teraz cieniutko z mlekiem. Musze walczyc od poczatku zeby bylo. A piersi miekkie jak detki. A iza przybiera na granicach normy ledwie. Takze nie ma na to madrych. Same checi nie wystarcza tak jak i herbaty i inne cuda laktatory sa jedynie srodkiem do pomocy. A jak sie ulozy z karmieniem to nikt nieprzewidzi.
Czekaja zazdroszcze ze masz tyle mleczka ze 3 minutki i sciagniete. Mnie wkurzalo strasznie na poczatku sciaganie po 40-50 min nawet i mleka jak na lekarstwo. Teraz jest lepiej ale nadal bez szalu -
nick nieaktualnyAcha pozwole sobie zrobic rekLame:-) Moja iza ma ciemieniuche i kupilam w rossmanie tak na pale z ciekawosci spray na ciemieniuche i musze przyznac ze jest bardzo skuteczny. 2 razy tylko uzylam i to krotko trzymalam na glowce. Krocej niz zalecaja w ulotce i dziala:-) widac wyraznie popraWe. Wiec jesli macie tez z tym problem to warto kupic. Kosztuje 15 zl. Ja jestem zadowolona.
loszcz lubi tę wiadomość
-
No właśnie..ja zazdroszczę dziewczynom, które mogły mieć męża chociaż na tydzień po porodzie...jak byłam w ciąży to mój D sam się deklarował, że koniecznie robi sobie wolne na miesiąc...ale roboty się nazbierało i nie opuścił ani jednego dnia..nasza firma ma dopiero dwa lata i trzeba działać i się rozwijać więc niestety..miałam chwilami żal że jestem sama ale nie pisnęłam ani słowa bo to bez sensu..gdybym powiedziała, że chce go chociaż na tydzień to pewnie by został, ale jestem realistką..
dziewczyny ja mam problem ze spacerami...;/ w dalszym ciągu nie jestem w stanie sama znieść wózka..Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
gosiaczek31 wrote:Acha pozwole sobie zrobic rekLame:-) Moja iza ma ciemieniuche i kupilam w rossmanie tak na pale z ciekawosci spray na ciemieniuche i musze przyznac ze jest bardzo skuteczny. 2 razy tylko uzylam i to krotko trzymalam na glowce. Krocej niz zalecaja w ulotce i dziala:-) widac wyraznie popraWe. Wiec jesli macie tez z tym problem to warto kupic. Kosztuje 15 zl. Ja jestem zadowolona.
gosiaczek31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRubi wrote:a nie wiecie jak długo utrzymuje się ciemieniucha..? bo u nas na razie 3 dni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2015, 12:28
-
gosiaczek31 wrote:Rubi a moze znos na raty. Np najpierw stelaz a pozniej gondole i zmontuj na dole? Ja tak wnisze na gore A mieszkam na pietrze.odpinam i wnosze gondolke z dzieckiem bo zwykle spi a pozniej wracam po stelaz.
-
nick nieaktualnyGosiaczku a duża była u Ciebie ta ciemieniucha? U nas jest minimalna, musisz się przyjrzeć żeby ją zauważyć więc póki co właściwie niczym tego nie smaruje (czasami oliwką) i zastanawiam się czy słusznie.
Rubi Ty chyba robiłaś makaron z tuńczykiem. Z jakim sosem? -
nick nieaktualnyScarlett2014 wrote:Gosiaczku a duża była u Ciebie ta ciemieniucha? U nas jest minimalna, musisz się przyjrzeć żeby ją zauważyć więc póki co właściwie niczym tego nie smaruje (czasami oliwką) i zastanawiam się czy słusznie.
Rubi Ty chyba robiłaś makaron z tuńczykiem. Z jakim sosem?
Ten spray jest o tyle fajny ze naprawde szybciutko zmiekcza ta skore poluszczona. Pare minut przed kapiela i ladnie schodzi.Scarlett2014 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny