Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Izoleccc wrote:
Salomea a u was to nie czasem pierwszy skok rozwojowy?
Bardzo możliwe, choć wczoraj była u nas położna i mały stracił na wadze 100 g (z 3820 do 3700, waga urodzeniowa 3000), stwierdziła, że się nie najada i dlatego płacze. Kazała dokarmić mm, z czym się nie zgadzam. Bo tydzień wcześniej powiedziała, że je za dużo, bo przybrał prawie kg w 1,5 tygodnia (z 2770 do 3820)Moim zdaniem jest ważony za często, bo gdybyśmy go zważyli po miesiącu u pediatry, to przyrost byłby ok. A tak mam mętlik w głowie...
-
Salomea, przez te 6,5h głównie je
, a tak serio to jak się zsumuje czas na przewijanie, przebieranie, kąpiel i karmienie to wychodzi prawie tyle. Poza tym mały sobie leży i się rozgląda, leży na brzuszku, mąż mu czyta bajkę itp. No i jeszcze raz w ciągu dnia poza kąpielą go nasmarowujemy balsamem, bo po porodzie kocno mu się łuszczy skóra i położna nakazała nawilżanie 2x dziennie.
-
nick nieaktualnyDzień dobry wszystkim
My wczoraj byliśmy na ktg, zapis prawidłowy.
Czułam w tym czasie jeden skurcz ale nie wiem na jakim poziomie bo na wykresie pokazywalo że macica cały czas napięta.
Podejrzewam że przez to że leżała w bardzo niewygodnej pozycji, bo mały brykal i uciekł. Lekarz przez chwilę nie mógł go namierzyć, a jak już się udało to kazał się nie ruszać więc leżałam jak kłoda aż zdretwialam
Dzisiaj nasz termin, a mi pozostało cześć na akcję porodową nie mam już wizyty, ani ktg.
Więc czekam...
Miłego dnia
d'nusia, Wanna, A.Kasia, She86, RudyTygrysek, Falon, Mania1718 lubią tę wiadomość
-
Hej Kochane, ściskam wszystkie Mamuśki, ale przede wszystkim te ktore z niecierpliwoscią jeszcze czekają. Ja od 4 nie śpię bo męczą mnie skurcze, nieregularne i króciutkie ale diablo bolesne. Do tego zaczęłam plamić. Nie wiem czy to czop, bo śluzu raczej nie ma. Prędzej rzadka wydzielina podbarwione na brązowo. No a podobno, zgodnie z tym co mówił lekarz mam rodzic po terminie
kleo2426, d'nusia, A.Kasia, She86, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ty mnie nie strasz
Miałam umowę z Małym, że po weekendzie ogarniamy szpital dopiero
Muszę jeszcze wyprać prześcieradła do łózeczka i dopakować torbę. Ale skurcze mam coraz częściej. I cholera mam brudne włosy - chyba najpierw idę pod prysznic
d'nusia, foxica, polin lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny ja już świruję przez te cycki
Zagoiły się po bepanthenie, ale że Mały nadal źle się przystawia, to znowu mam rany
I prawdopodobnie właśnie moją krew wczoraj konsumował za każdym razem, stąd takie brudne ulewania
Co mam robić, jak to zagoić? I czemu wciąż nie umiemy się dobrze przystawić? Już płaczę z bezsilności
-
paola87 wrote:Dziewczyny ja już świruję przez te cycki
Zagoiły się po bepanthenie, ale że Mały nadal źle się przystawia, to znowu mam rany
I prawdopodobnie właśnie moją krew wczoraj konsumował za każdym razem, stąd takie brudne ulewania
Co mam robić, jak to zagoić? I czemu wciąż nie umiemy się dobrze przystawić? Już płaczę z bezsilności
Paola Słońce polecam doradcę laktacyjnego, my tu zdalnie Ci nie pomożemy tak jak specjalista... :* -
paola87 wrote:A może macie jakieś sposoby na małe sutki? Może to to, chociaż sama nie wiem jakie mam. Może polecacie jakieś nakładki? Kupiłam najmniejsze z canpolu, takie silikonowe, ale są za długie na moje sutki, sutek nie dochodzi do końca.
Mam te same nakładki. Faktycznie sutek nie dolega do końca, ale to w karmieniu nie przeszkadza. Dziecka podczas ssania "wyciąga" sutek. Ja w ten sposób karmię już przeszło 2 tygodnie. Spróbuj kochana -
Hej kochane
Ja mam dzis wizyte o 12 i tak sie boje bo mi pewnie zrobi gin masaz szyjki;/jaj uz bym chciala byc po ;( jakas depresja mnei jzu dopada:(w pon zaczynm 41tc juz masakr;( obym do pon urodzila;( -
paola87 wrote:Dziewczyny ja już świruję przez te cycki
Zagoiły się po bepanthenie, ale że Mały nadal źle się przystawia, to znowu mam rany
I prawdopodobnie właśnie moją krew wczoraj konsumował za każdym razem, stąd takie brudne ulewania
Co mam robić, jak to zagoić? I czemu wciąż nie umiemy się dobrze przystawić? Już płaczę z bezsilności
-
nick nieaktualny
-
Właśnie pod wpływe domii zastosowałam uproszczoną metodę H. Karpa (bez wyjmowania z lozeczka i bez smoka). Chwilowo zadziałało, co po ciężkim poranku, który zaczął się o 5:50 i w tym czasie przemoczone zostały 3 sztuki śpiochów, jest dla mnie ratunkiem.
domiii lubi tę wiadomość
-
dzień dobry
jee dzisiaj jedziemy na pierwszy spacer
czekam tylko na Ł jak wróci z pracy
zeby pierwszy spacer był taki rodzinny
aa i otwieram produkcje mleka...
ściągam i ściagam, dziś jednorazowo 250ml
M+M+? lubi tę wiadomość
-
Hejka dziewczyny,
odnośnie pokaleczonych sutków to sporo moich koleżanek zachwala kapturki czy jak to się zwie. Twierdzą że fakt dziecko musi więcej się namęczyć i to mleko może nie spływa z wszystkich naraz kanalików jak przy karmieniu bez ale nieporównywalna ulga dla Piersi.
Tak więc po co się męczyć jak jest udogodnienie. Może warto spróbować, :-*
U nas piękna wiosenna pogoda. Dziś wybiorę się na spacer już też z moim synkiem
Odnośnie tej metody 5 S. Mała bardzo lubi otulaczek i jak ją ścinę paradoksalnie dłużej śpi hihio wiele dłużej
. Metoda nie jest zła choć są elementy które nie wprowadzam w niej bo mała uspokaja się bez tego... ogólnie to bardzo spokojne dziecko
Mam dziewczyny do was tylko jedno pytanie tych po cc bo nie pamiętam jak to było przy Olim. Cały wzgórek łonowy i połowę brzucha mam borodwo-siny. Taki wielki siniak? Też tak macie??
I czy ktoś wie co tam u jagood martwię się o nią -
właśnie dostałam oficjalne pismo z ZUSu, że podtrzymują swoją decyzję odmowną. sprawa jest już w sądzie i rozprawa 24 maja, więc nie jest źle! mogła być za pół roku albo i dłużej... więc trzymajcie kciuki
kofeinko jak u Ciebie w tym temacie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2016, 10:34