Dni dla Płodności   

Specjalnie dla Ciebie - wiosenny powiew nadziei 
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy do 22 marca   
Sprawdź!
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe Mamusie 2016 :-)
Odpowiedz

Marcowe Mamusie 2016 :-)

Oceń ten wątek:
  • paola87 Autorytet
    Postów: 1705 1672

    Wysłany: 12 października 2016, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny z tą kaszką, to chodziło mi o to, co myślicie o podaniu kaszki MLECZNEJ jeśli karmię piersią. Bo do tej pory taką bezmleczną na wodzie dawałam codziennie wieczorem.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2016, 17:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mój ma w nosie rutynę i robi jak uważa. Bardzo szybko sie nudzi i trzeba non stop byc z nim w interakcji. Zasnąć sam nie umie, bo potrzebuje bliskości. I choćbym przeczytała sto poradników to mają się one nijak do high need baby. Życie wywrócone do góry kołami :P

  • Martka89 Autorytet
    Postów: 1286 865

    Wysłany: 12 października 2016, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez pracuje 2 popołudnia. Maz zostaje z małym. Dziadków mamy 150 km od nas. Nie mamy żadnej pomocy. Gotije, bo jestem wybredna i nie Libię żarcia gotowego. Niestety czesto podaje małemu słoiczki, ale nie mam wyrzutów sumienia z tego powodu. Moja kuchnia jakos mu nie podchodzi :) W soboty sprzątanie. W trakcie drzemek prasowanie. 2 razy w tyg rehabilitacja, raz w tyg basen. codziennie spacer itd. A Franek budzi sie w nocy min 3 razy. Ja jak nie mam kieratu i nie gonie, to siedze w necie i wydziwiam :p

    muminka83, Falon, M+M+?, Izoleccc lubią tę wiadomość

    w4sqyx8dc6bykj5r.png
  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 12 października 2016, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alinalii wrote:
    Alinalii a jak to u Ciebie wygląda? Bo pisałaś że sprzątasz, gotujesz a nawet pracujesz? Masz kogoś do pomocy? Jak Ty to robisz??? :-)


    ja się nie chcę chwalić , ale mój dzień jest tak zaplanowany że muszę wszytsko zrobić , jest to zasługa rutyny którą wprowadzałąm od 1 dnia życia Emili ;)

    każdego dnia jadę do pracy (no prawie ;P) na 3 h (prowadzę własną działalność więc muszę się tam pojawić), w tym czasie zawożę Emi do babci ,

    do domu wracamy o 12 , Emi idzie spać , i wtedy gotuję obiady x3
    dla mnie ,dla męża i zupkę dla Emi , w między czasie sprzątam,piorę prasuję
    wiadomo nie zawszę zdążę więc niektóre czynności robię gdy już mąż wróci z pracy , no i oczywiście muszę mieć czas dla siebie bo inaczej bym zwariowała ,mój czas to bieganie co 2 dzień po 1h , i robienie paznokci hybrydowych raz na tydzień ;) no i wypad z koleżanką na kawę raz w tyg musi być :) ale to zabieram Emme ze sobą ;)

    ogólnie jestem sama przez cały dzień mąż wraca wieczorem , pomijając te 3 h co Emi jest u babci , tak więc rutyna czyli zabawa,jedzenie,spacer o stałej porze sprawia że (tak mi się wydaje) Emilia wie co nastąpi i kiedy nastąpi ,
    tak wiec pozwala mi na to abym wszystko ogarnęła , Emilia również potrafi chwilę bobyć sama ze sobą ,a jak jest nie w humorze to wkładam ją do krzesełka stawiam w kuchni obok mnie no i gotujemy razem ;) uwielbia się patrzeć co mamunia robi ;) wtedy jej opowiadam co i jak robię i że kiedyś bedzie mi pomagać ;)

    nie powiem bo są dni kiedy Emilia marudzi i nie jestem w stanie wszystkiego ogarnąać tak jakbym chciała , wtedy bawimy się cały dzień a w domu ,,burdel na kółkach'' ;)[/QUOTE]
    Jakbyn czytała i sobie. My również wprowadziliśmy rutynę. Judyta powiem że bardziej dostosowuje się do nas.
    Codziennie 6:00 budzimy się i śniadanie ona ja i syn plus ogarniam mieszkanie łóżka itd.
    7:30 wychodzimy do szkoly
    Idziemy na spacer aż do godziny 11:30. Zakupy i po syna.
    12:00 jesteśmy w domu i obiad
    13:00 gramy na pianinie judutce i uczymy angielskiego.
    14:00 nauka z synem.
    16:00 wychodzimy na zajęcia dodatkowe by zajść wrócić i jeszcze same zajęcia to około 2h. W tym czasie z młoda spaceruje lub w czasie zajęć chodziny na zajęcia dla takich maluszków. Na nich jest masaż lub relaksyjaca muzyka. Oli codziennie ma inne zajęcia od pon do piątku.
    19:00 kompiel dwa razy kolacja dla dzieci. Czytanie książki i usypianie
    20:00 myje podłogi i odkurzam.
    Czy jest łatwo? Cholernie trudno. Jestem zmęczona ale staram się nadrabiać w weekend. Fakt mi łatwiej bo mam spokojne dzieci. Młoda potrafi sama sobą się zająć. Noce przesypia Ale taki typ.
    Taki kierat odbija się na mym zdrowiu jednak mąż dużo pomaga i wtedy jakoś łatwiej. Nie zawsze jest idealnie Ale nigdy się nie poddaje i wierzę w siebie.
    U mnie to kalendarz bez niego bym zginęła. Teraz np. Siedzimy już w domu. Oli zajęcia ma wyjątkowo przesunięte na sobotę. Ja leżę młoda obok mnie a młody ostro gra utwór o duchach na dachu hihi

    alinalii, Falon lubią tę wiadomość

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • Est Autorytet
    Postów: 1852 3098

    Wysłany: 12 października 2016, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Falon wrote:
    Dziewczyny! A ja się tak zastanawiam i podziwiam zarazem jak Wy (niektóre)to ogarniacie, że oprócz sprzątania, prania, prasownia itd itp to dodatkowo same gotujecie dla dzieciaczków i jeszcze dodatkowo obiad dla męża? To chyba wychodzi tylko tym mamom którym dzieci mają kilka solidnych drzemek w ciągu dnia. Albo pewnie maluszki przez większość czasu świetnie sobie same spędzają czas? Bo jak ja ogarnę siebie, chatę i malutką to już jestem mega zadowolona, ale jeszcze dodatkowo podwójne gotowanie to dla mnie już wyczyn hehe ;-)

    Ja jak gotuję (ale tylko dla Małego, dla nas raczej rzadko), to sadzam go w lezaczku i z nim gadam :-) Jest mega szczęśliwy, że może patrzeć i jeszcze sobie pogadamy :-)

    muminka83, Falon lubią tę wiadomość

    n59yupjy49d2u6s1.png
    l22ndf9hwok87b7m.png

  • Est Autorytet
    Postów: 1852 3098

    Wysłany: 12 października 2016, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A.Kasia wrote:
    No ja mam w miarę bezproblemowe dziecko a co nie zdążę w dzień to zrobię jak już Tymi zaśnie, czyli po 19. Naprawdę aż wstyd mi czasem na niego narzekać jak czytam o przebojach, nieprzespanych nocach itp :(

    U mnie to samo, 19.00 spanie :-)

    muminka83 lubi tę wiadomość

    n59yupjy49d2u6s1.png
    l22ndf9hwok87b7m.png

  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 12 października 2016, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie mogę liczyć na mamę bo mieszka daleko teściowa schorowana. Jeśli spotykam się. Koleżanką to zawsze z Judytka jest ze mną. Myślę sobie jednak tak jeśli nie teraz to kiedy ....

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • Martka89 Autorytet
    Postów: 1286 865

    Wysłany: 12 października 2016, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M+M jak rozmowa z kandydatka na opiekunkę?

    w4sqyx8dc6bykj5r.png
  • Wira Autorytet
    Postów: 548 325

    Wysłany: 12 października 2016, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Renka88 wrote:
    Vira a jak Twoje piersi jak mała ma zeby?

    Ja sie boje dwa ma na dole górne idą :)


    Dziękuję, że pytasz. Mają się dobrze. Kiedyś Oliwa mnie gryzła jeszcze dziąsłami to zabierałam pierś i chyba się nauczyła. Póki co zębami nie oberwałam ale czasem zdarzy się, że czuje je jak się śliskają po sutku. Oby tak dalej

    syy2p07wrfkv45ic.png

    Aniołek [*] 25.12.2014
    Aniołek [*] 08.02.2017
  • Wira Autorytet
    Postów: 548 325

    Wysłany: 12 października 2016, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skowroneczka87 wrote:
    Wira, moze to lek separacyjny sie zaczal? Ja zachowanie Mlodej zrzucam wlasnie na to. Tez kilka nocy spi gorzej niz wczesniej,w dzien ciagle musi byc przy mnia albo chociaz mnie widzuec, nawet jak siedzi na rekach u taty, jak sie bawi to tez nawoluje ciagle mama i mama, przypelznie zeby ja na rece wziac. Generalnie najlepiej u mamy tylko.

    Dziś byłyśmy na szczepieniu i pani pediatra też powiedziała, że to może być lęk separacyjny.

    Najgorsze jest to, że znowu jej się klatka piersiowa zmniejszyła.
    Jak Oliwka miała 5,5mies to głowa była 42 a klatka 43,5 ( czyli w klatce 1,5cm mniej niż podczas ostatniej wizyty w 4 miesiącu bo było wtedy 45 - ale pigula powiedziała, że pewno się pomylia podczas mierzenia ) a dziś głowa 43 i klatka tez 43.
    Pediatra bagatelizuje temat bo mówi, że nie zna choroby która by powodowała zmniejszanie się klatki piersiowej i ze to tylko pół cm więc pewno błąd pomiaru ( tyle, że ostatnio też tak mówiła ). Umówiłam sie do pediatry w LuxMedzie ( niestety miejsce dopiero na 14 listopada :-( ) na konsultacje bo troszkę mnie to martwi.

    syy2p07wrfkv45ic.png

    Aniołek [*] 25.12.2014
    Aniołek [*] 08.02.2017
  • Hannia123 Autorytet
    Postów: 633 1493

    Wysłany: 12 października 2016, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paola87 wrote:
    Dziewczyny z tą kaszką, to chodziło mi o to, co myślicie o podaniu kaszki MLECZNEJ jeśli karmię piersią. Bo do tej pory taką bezmleczną na wodzie dawałam codziennie wieczorem.

    Podaję własnie mleczną wieczorem. Smakuje Małemu i nie wpłynęło na KP. Specjalnie wprowadziłam mleczną by poznał w ten sposób już teraz smak MM. Ze starszą miałam problem, że jak chciałam odstawić od piersi to wszystkie MM były bleee.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2016, 18:41

    1usai09khne0c7t3.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2016, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wira wrote:
    Dziś byłyśmy na szczepieniu i pani pediatra też powiedziała, że to może być lęk separacyjny.

    Najgorsze jest to, że znowu jej się klatka piersiowa zmniejszyła.
    Jak Oliwka miała 5,5mies to głowa była 42 a klatka 43,5 ( czyli w klatce 1,5cm mniej niż podczas ostatniej wizyty w 4 miesiącu bo było wtedy 45 - ale pigula powiedziała, że pewno się pomylia podczas mierzenia ) a dziś głowa 43 i klatka tez 43.
    Pediatra bagatelizuje temat bo mówi, że nie zna choroby która by powodowała zmniejszanie się klatki piersiowej i ze to tylko pół cm więc pewno błąd pomiaru ( tyle, że ostatnio też tak mówiła ). Umówiłam sie do pediatry w LuxMedzie ( niestety miejsce dopiero na 14 listopada :-( ) na konsultacje bo troszkę mnie to martwi.

    A może kup sobie centymetr i sama co miesiąc ją mierz. Bo jak ja widzę jak te pielęgniarki i lekarki mierzą to szkoda gadać. Ostatnio jak byliśmy na szczepieniu to mi się magicznie dziecko o 6 cm skurczyło :P I to nie względem mojej miary tylko ostatniego mierzenia przed szczepieniem. Dlatego ja sobie sama Tymka mierzę tak jak trzeba i wiem doskonale ile urósł. Klatkę piersiową trudno zmierzyć bo jak dziecko jest na wdechu to inaczej wyjdzie a jak na wydechu to inaczej. Więc pielęgniarki zazwyczaj na oko to mierzą +/- 0,5 cm i potem takie cuda wianki wychodzą.

    Est, Nadzieja87 lubią tę wiadomość

  • paola87 Autorytet
    Postów: 1705 1672

    Wysłany: 12 października 2016, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A.Kasia wrote:
    Jak na szybko to może muffiny? Polecam bananowe na palonym maśle :)

    składniki:
    (na 12 sztuk)
    190 g mąki pszennej
    1 łyżeczka sody oczyszczonej
    1 łyżeczka proszku do pieczenia
    1/2 łyżeczki soli
    80 g masła
    3 dojrzałe banany
    100 g cukru
    50 g cukru trzcinowego
    1 jajko

    Kruszonka:
    75 g cukru trzcinowego
    2 łyżki mąki pszennej
    szczypta cynamonu
    1 łyżka zimnego masła

    W dużej misce łączymy mąkę, sodę, proszek i sól. Banany rozgniatamy widelcem na papkę. Masło podgrzewamy w rondelku aż zacznie się pienić i nabierze brązowego koloru. Jak troszkę przestygnie to łączymy z bananami, jajkiem i cukrem a potem dodajemy do wcześniej przygotowanych suchych składników i chwilę mieszamy. Tą masą napełniamy foremki do 3/4 wysokości, wierzch posypujemy kruszonką i pieczemy ok 20 min 1 190 stopniach :)
    To masło to zmiksować z jajkiem cukrem i bananami (no bo cukier musi się rozpuścić?)? A potem z suchymi składnikami tylko wymieszać?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2016, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paola87 wrote:
    To masło to zmiksować z jajkiem cukrem i bananami (no bo cukier musi się rozpuścić?)? A potem z suchymi składnikami tylko wymieszać?

    Ja to w ogóle miksera nie używam do tego przepisu ;) Ciepłe (ale nie gorące) masło sobie wymieszaj z cukrem a potem z całą resztą. I nie mieszaj później całości zbyt długo, tyle żeby Ci się składniki połączyły :)

  • M+M+? Autorytet
    Postów: 977 1174

    Wysłany: 12 października 2016, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martka - rozmowa dopiero w piątek. Nie planowałam już opiekunki, ale mój Maciej przejął inicjatywę. Raz - nie może słuchać moich narzekań, dwa - on chce poszukać już wcześniej by sprawdzić, by Piotruś się przyzwyczaił. Do pracy będę wracać dopiero w kwietniu, ale niestety dużo pracuję. Niby mam zadaniowy czas pracy i mogę czasami pracować w domu, ale pracy jest ogrom i nigdy się nie kończy. Podobnie mój Maciek, wraca ok 18. Tak więc Piotruś będzie zdany na nianię i musimy mieć kogoś pewnego. Najchętniej do końca roku chciałabym by przchodziła 2-3 razy w tygodniu, potem styczeń - marzec codziennie na 4 godziny, no a potem to już pełen etat. Nie wiem, czy zgodzi się na taki układ. Ktoś ze znajomych na fb pracownicy Maćka ogłosił, że kończy współpracę z tą oanią i że bardzo ją poleca, bo wie jak ciężko o dobrą pomoc. No a Maciej od razu złapał wiatr w żagle. Jak Piotruś skończy dwa lata to chcemy przejść na nativa angielskiego.

    Paola - ja kp, a na drugie śniadanie saję kaszkę na mm (od tygodnia).

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2016, 19:46

    d'nusia lubi tę wiadomość

  • Est Autorytet
    Postów: 1852 3098

    Wysłany: 12 października 2016, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martka89 wrote:
    Ja tez póki jestem na macierzyńskim nie chce opiekunki. Chce wtłoczyć w małego tyle miłości ile zdołam :p ale po urlopie nie bedzie wyjścia :/

    Powiem Ci, że odkąd mamy opiekunkę, mam paradoksalnie więcej czasu dla Małego.
    A to dlatego, że mój mąż bardzo często wyjeżdża, ja jestem z Małym sama i nikt mi nie pomaga. W związku z tym np wszystkie zakupy musiałam robić z nim, zajmowało mi to bardzo dużo czasu, i czasami musiałam je sobie rozkładać na kilka dni, bo nie dałam rady w jednej przerwie między jedzeniem obleciec apteki, piekarni, warzywniaka, Rossmana, Lidla i nie wiem czego tam jeszcze, a nie chciałam cały dzień jeździć z nim tylko po sklepach. Teraz wszystkie zakupy świata zajmują mi max godzinę a zaoszczedzony czas spedzam z dzieckiem na spacerach czy zabawie, i nie ma takich dni, że jedyne wyjście mojego syna z domu to do marketu i na pocztę :-)
    A zresztą, Wam nie muszę chyba tłumaczyć ile czasu zajmują zakupy z dzieckiem :-)
    Poza tym, niania jest mi potrzebna po to, żeby (kiedy nie ma mojego męża) przyjść do mnie o 20. na godzinę i pooglądać tv, bo mój syn zawsze wtedy śpi a ja mam aerobik.
    Niania była u nas np przez cały zeszły tydzień tylko 2 h i to mi wystarczylo.
    A po drugie, urlop macierzyński mam tylko do końca stycznia, i chcę, żeby Mały przyzwyczajal się już do tej pani, nie wyobrażam sobie tak nagle zostawic go z kimś na 8 godzin.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2016, 20:27

    A.Kasia lubi tę wiadomość

    n59yupjy49d2u6s1.png
    l22ndf9hwok87b7m.png

  • M+M+? Autorytet
    Postów: 977 1174

    Wysłany: 12 października 2016, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś zaczeliśmy przesuwanie godziny odkładania na nocny sen. Teraz Piotruś jest kąpany o 18:15, ok 18:35 przystawiam go do piersi i już po 10-15 minutach odpływa. Jak pisałam wstaje wcześnie, dziś o 04:11. Chcę aby kąpiel była o 19:00 i spanie od 19:30.
    Ponadto zaczynamy się już przygotowywać do zmiany czasu. Tak więc w sumie do 29.10. musimy przesunąć kąpiel aż o 1h45m. Dziś był już poślizg o 15 minut, a od jutra codziennie o 5 minut. Bo jak pomyślę, że po zmianie czasu Piotruś zacznie wstawać o 3:00, to (pip pip cenzura).

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2016, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dałam o 18:30 mm 125 ml plus pierś i zasnal :/
    Ile wasze dzieci wypijają mm ( mój ma 6 miesięcy i nie wiem ile wypije)
    I co teraz wstanie , nie wstanie? Cholera wie :(

  • paola87 Autorytet
    Postów: 1705 1672

    Wysłany: 12 października 2016, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A.Kasia wrote:
    Ja to w ogóle miksera nie używam do tego przepisu ;) Ciepłe (ale nie gorące) masło sobie wymieszaj z cukrem a potem z całą resztą. I nie mieszaj później całości zbyt długo, tyle żeby Ci się składniki połączyły :)
    A to jajko to do tego roztrzepane dodać? Czy wbić po prostu?

  • M+M+? Autorytet
    Postów: 977 1174

    Wysłany: 12 października 2016, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Danyusia, nie pomogę bo mój Piotruś nie toleruje butelki.

‹‹ 2478 2479 2480 2481 2482 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak rozszerzać dietę dziecka? Poradnik krok po kroku

Kiedy zacząć rozszerzanie diety dziecka? Eksperci zalecają start około 6. miesiąca życia, kiedy niemowlę jest gotowe na odkrywanie nowych smaków, a mleko matki pozostaje kluczowym elementem jadłospisu. Jak rozpoznać gotowość malucha i które metody wprowadzania pokarmów wybrać? Dowiedz się, jak stopniowo uzupełniać dietę dziecka, unikając potencjalnych zagrożeń i wspierając zdrowy rozwój poprzez bezpieczne i zróżnicowane posiłki!

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ