Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Wira powiem Ci szczerze ze ja juz dawno nie wazę Basi
na pewno wagowo sie zatrzymała bo to po niej nawet widać
ale dużo sie ruusza i jest wesoła to nie ma sensu sie martwić. Dzieci w pewnym momencie hamują sie ze wzrostem i nie ma sensu sie doszukiwać jeżeli poza tym wszystko w zachowaniu jest po staremu!
-
Wira wrote:Oliwka dostała wczoraj i dziś rano bułkę z masłem - wkładała sobie do buzi i coś tam próbowała zjeść. Fajnie to wygląda. Kaszkę podaje jej łyżeczką tak jak zwykle no bo jak inaczej miałaby zjeść kaszkę sama. Z łyżeczką jeszcze nie umie się obchodzić - macha nią i bawi się więc opcja włożenia jedzenia odpada.
14ego idziemy do innego pediatry, chcę skonstultować temat tego, że a klatka piersiowa się zmniejsza - dotychczasowy pediatra trochę olewa temat a ja wolałabym mieć 100% pewności, że to nic takiego. No i kwestia wagi - 500gram w 2 miesiąca to mało mi się wydaje. Dostaje pierś na żądanie i dwa posiłki stałe ( kaszkę i obiadek choć ten przez kilka ostatnich dni jej wcale nie wchodzi ). Rozumiem, że ja jestem drobna i ona może byćfiligranowa genetycznie ale 8kg dla 8 miesięcznego malucha to dość mało mi się wydaje.
Kotek moja waży 7 kg i ma 8 msc. To naprawę nie jest aż tak źle. Każda waga jest inna w zależności od wagi urodzeniowej -
nick nieaktualnyWira - dziewczyny dobrze mówią z tą wagą. 500g w 2 miesiące to też nie jest źle bo teraz już te kg tak szybko nie skaczą. Mój młody przez 2 miesiące ani grama nie przytył
Ale na zagłodzonego nie wygląda i widać, że rośnie. Ale dobrze, że idziesz do innego pediatry, zawsze to lepiej sprawdzić i mieć spokojną głowę.
muminka83, Renka88 lubią tę wiadomość
-
Wira, moja Weronikactez wazy 8 kg przy 8 miesiacach. A je duzo i wszystko. Dzis np najadla sie ze mna obiadu z talerza ale swoim obiadkiem nie pogardzila i wsunela caly sloiczek duzy. Do cyca tez sama podchodzi i sie dobiera jak ma ochote. A wagowo i tak szalu nie ma. Ale rosnie wiec tez nie doszukuje sie niczego.
-
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Martwię się tym brakiem apetytu. Dziś nawet całej kaszki nie zjadła tylko może z 6 łyżeczek i koniec. Banana tknąć nie chciała, dałam upieczonego batata to może zjadła ociupinkę rączką. Babcia ugotowała dla niej zupkę pomidorową to zjadła dwie łyżeczki i więcej nie było opcji, na rano kawałeczek bułki z masłem i też z 5 łyżeczek kaszki ( no i pierś na żądanie ).
Mam taką aplikacje na tablecie to tam piszę, że w tym miesiącu już powinien być dwu daniowy obiadek - jakaś zupka i np kasza z warzywami ugotowanymi na parze.
Dziewczyny jak u Was wygląda to BLW? Rozumiem zabawe jedzeniem i w ogóle fajnie, że chociaż wkłada do buzi co nie co ale zjada może z 5% tego co dostajeCzy z czasem dzieciaki nauczyły się jakoś zgrabniej trzymać jedzenie w rączce i wkładać do buzi też jakoś zgrabniej ?
-
Mnie to BLW nie przekonuje. Nic a nic . Ja chyba jestem pod tym względem starej daty. Dla mnie jedzenie kojarzy się z przyjemnością... Kiedy wszyscy siedzimy przy stole, jemy i rozmawiamy A myśl że poraz trzeci będę myć podłogę skutecznie mnie odstrasza bo nie mam tyle czasu.
Mojej koleżanki córka w ten sposób była karmiona. Dziewczynka na już 3 latka i nadal je tak samo. Nie ma mowy by nauczyć ja łyżeczką bo ta rzuca warzywami w matkę jak tylko pokazuje jej ....
Dlatego podziwiam za odwagę hihi
Moja je wszystko choć mało i nie zmuszam by jadła więcej widocznie taką ma potrzebę. Grunt że wyniki ma dobre. ...Hannia123 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa nie mam cierpliwości do BLW i szczerze powiedziawszy boję się bo mi się już młody kilka razy zakrztusił biszkoptem. Czasem banana daję do rączki no to zje bo uwielbia banany. Kawałek skórki z chleba też zje. Ale on już ma 6 zębów i gryzie za duże kawały czasami. Gryź potrafi świetnie i ja już mu podaje jedzenie z większymi kawałkami ale na tyle niedużymi, żeby nie miał problemu z pogryzieniem.
No i u nasWira zęby apetyt osłabiłyTeż średnio Tymkowi to ostatnio idzie a jeśli o niego chodzi to nie mogę powiedzieć, żeby był niejadkiem
Raczej w drugą stronę.
Co do tego obiadu z dwóch dań - mam tę samą aplikację ale średnio to widzę. Moim zdaniem za wcześnie na to. Poza tym trzeba by wtedy zupkę dać taką bardziej rozwodnioną a akurat moje dziecko jak jest głodne to potrzebuje zjeść konkretnie i taką wodnistą zupą by się tylko zezłościł. -
Hejka dziewczyny.
Obłęd jakiś u nas. Judyta zamiast lepiej to gorzej. Charczy strasznie, gile po kolana...
Byliśmy wczoraj ponownie do lekarza - dostała masę leków.
Leczę ją też domowymi sposobami - inhaluję, oklepuje... dodaje siemię lniane.
Dostała Pulmicord.
Temperatura ciągle jest, oczywiście je mniej,
Płacze tak żałośnie i tak cichutko że aż się serce kraje.
Eh tragedia normalnie -
muminka83 zdrówka dla JUdytki :*
a my dzisiaj z mężem postanowiliśmy przebić Emilii uszka
i tak oto Emi ma kolczyki -
muminka83 wrote:Kurczę u nas w Zabrzu nigdzie nie chcą nam przebić więc my czekamy do roczku i wrócimy do tematu.... :-*
czemu nie chcą? -
Ogólnie nie zaleca się przebijania uszu poniżej roczku bo tkanki są jeszcze bardzo miękkie i mogą ulec uszkoczeniu.
http://dzieci.pl/kat,1024259,title,Kolczyki-dla-niemowlecia,wid,15345459,wiadomosc.html?smgputicaid=61812d -
Wira, moje dziecko na przykład nie je prawie nic. Kasze i kaszki odrzuca, jajka nie może, jogurtu nie może. Papkami gardzi - nawet ze składników które już jadła i jej pojedynczo smakowały. Za to buzię otwiera jak jej daję całe kawałki - gruszkę, mandarynkę, brokuł, kalafior, nawet indyka wczoraj gryzła. I dla mnie mniejszy bałagan jest przy blw niż jak chwyci za łyżeczkę z papką i rozsmaruje sobie na obu rękach, buzi, ubraniach, bujaku.
-
nick nieaktualnyMuminka - zdrówka dla malutkiej :*
Wira - trudno powiedzieć ile bo co dziecko to inne. U nas np do tej pory nie było przy zębach kłopotu z jedzeniem, dopiero te jedynki górne tak małego męczą. Ale jeśli chodzi o sam ból przy wyżynaniu no to (na przykładzie mojego dziecka piszę bo nie wiem jak inne) kiedy ząbek wyjdzie kilka mm nad dziąsło powinno być z górki.
Wróciłam od ginekologa z milionem skierowań na badania, między innymi USG piersi i jakieś genetyczne badanie dot mutacji czegośtam. Samo to badanie genetyczne 180 złMasakra jakaś, a tu zima przyszła i muszę sobie jakieś buty zimowe kupić, do tego remont (u nas jest wieczny remont)... Fajnie by było w totka wygrać