Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMeAmerie - może w niektórych krajach tak ale u nas przyjmuje się, że przezierność nie powinna przekraczać 2,5 mm. Jednak większość specjalistów reaguje dopiero przy przezierności równej bądź większej niż 3 mm. Mój syn miał przezierność 3,1 mm i z takim wynikiem już miałam skierowanie na amniopunkcję.
Dodam jeszcze, że na przezierność wpływa też wiele czynników. Wystarczy przeziębienie lub infekcja u matki żeby przezierność odrobinę wzrosła
Magda_lena - Jak ja bym chciała już 16 tydzieńPoprzednio w 17 poczułam pierwsze kopniaki!
Renka88 lubi tę wiadomość
-
Witajcie Dziewczyny,
Jestem już po dzisiejszej wizycie, a właściwie wizytach.
Prawdę mówiąc, nie do końca wiem, jak podsumować to wszystko. Może najlepiej zabrzmi, jeśli powiem, że znalazłam się w zawieszeniu i oczekiwaniu.
Na porannej wizycie okazało się, że ciąża jest nieco młodsza niż myślałam, czyli ma 6t6d. Wielkość zarodka 9 mm, widać bicie serca. Czyli teoretycznie dobrze. Ale niestety okazało się, że serduszko bije nieregularnie i słabo, tzn. 100/min. Lekarz powiedział, że nie chce nic mówić, ale wszystko może się wydarzyć i należy na wszystko się przygotować. Zalecił kontrolne badanie za 10 dni.
Oczywiście nie muszę Wam mówić, co dla mnie znaczyła ta wiadomość. Pierwszą ciążę straciłam, bo serce przestało bić. Wszystko znowu stanęło mi przed oczami.
Już wracając do domu popłakałam się. W domu z mężem przeczytaliśmy chyba cały internet, we wszystkich językach, jakie znamy, na temat norm dla bicia serca. Teoretycznie wynikałoby, że dla ciąży w takim wieku FHR na tym poziomie jest w normie. Przynajmniej część źródeł tak podaje. Ale same wiecie...
Tak się akurat złożyło, że miałam zarezerwowaną jeszcze jedną wizytę na dziś. Więc po południu poszłam jeszcze raz, do innego lekarza, z innym sprzętem. Wiem, może to głupota. Ale na pewno mnie zrozumiecie. Wszystkie wiemy, co dzieje się w naszych głowach, kiedy przychodzą złe informacje.
Parametry wieku i wielkości ciąży te same, ale czynność serca 90/min. Gdybym lekarki o to nie zapytała, to w ogóle by się do tego nie odniosła. Powiedziała, żeby nie przywiązywać się do ciąży, ale właściwie to różnie może być, bo na tym etapie nic nie wiemy. I wyznaczyła mi termin badań prenatalnych. Zapytałam, czy nie powinnam pojawić się wcześniej na jakiejś kontroli. Powiedziała, że nie ma po co, bo i tak nie da się nic zrobić. Że jak nie będę miała krwiawień, to zakładamy, że jest ok. Dziwne. Mam czekać kolejne 6 tygodni, wiedząc, że wszystko jest pod znakiem zapytania...?! Powiedziałam jej, że mam za sobą poronienie zatrzymane i wtedy też nie było żadnych znaków, a ciąży już nie było. Ale jakoś nie zareagowała.
No więc taka u mnie sytuacja...
Przede mną czekanie i zawieszenie. Strasznie się boję, Dziewczyny.
Z pozytywów: moja gin przysłała mi SMS, że niedawno miała pacjentkę z takim niskim FHR i dziewczyna jest już w zdrowym 15 tygodniu ciąży. W necie znalazłam trochę przykładów ciąż, które wyszły z tego, tętno cudem wzrosło.
Ale same wiecie...
Bardzo mi ciężko. Bardzo się boję.
Przepraszam za taki wywód i za dołowanie Was tymi wiadomościami, ale musiałam się Wam wygadać.
Mam nadzieję, że nie zasmuciłam Was za bardzo.
Przez ten zmieniony wiek ciąży, stałam się właśnie kwietniówką (termin 1.04), ale oczywiście zostaję z Wami, nie wyobrażam sobie inaczej. Poza tym, mówiąc zupełnie otwarcie, na razie, zgodnie z zaleceniem lekarzy, "nie przywiązuję się" do tego i żadnego terminu... -
nick nieaktualnybaassiia wrote:Przyszłam po pracy głodna i najadłam się różnych dziwnych rzeczy na raz. A teraz umieram, zaraz brzuch mi pęknie
Brawa dla mnie
A i polecam migdały w syropie z Lidla (taki baton)
O żadnych słodkościach mi tu nie wspominajja właśnie zjadłam do kawy 4 kawałki ptasiego mleczka i tyle jeśli chodzi o dietę cukrzycową
A tak się dzielnie trzymałam...
-
Katiesz16 wrote:Mam pytanie do dziewczyn które straciły ciaze a dowiedziały sie dopiero na badaniu. Pytam bo jestem zielona. Czy myślicie ze dlatego nie było krwawienia bo brałyśmy np luteinę?
Sorki ze pytam ale sie zastanawiam jakie są szanse na to ze jak sie nie bierze żadnych leków to czy np ciąża mogłaby sie przestać rozwijać a nie wystapiło by krwawienie czy raczej jak sie nie bierze nic to jednak było by?
Tak to u mnie wyglądało ... -
nick nieaktualnyannak wrote:Witajcie Dziewczyny,
Jestem już po dzisiejszej wizycie, a właściwie wizytach.
Prawdę mówiąc, nie do końca wiem, jak podsumować to wszystko. Może najlepiej zabrzmi, jeśli powiem, że znalazłam się w zawieszeniu i oczekiwaniu.
Na porannej wizycie okazało się, że ciąża jest nieco młodsza niż myślałam, czyli ma 6t6d. Wielkość zarodka 9 mm, widać bicie serca. Czyli teoretycznie dobrze. Ale niestety okazało się, że serduszko bije nieregularnie i słabo, tzn. 100/min. Lekarz powiedział, że nie chce nic mówić, ale wszystko może się wydarzyć i należy na wszystko się przygotować. Zalecił kontrolne badanie za 10 dni.
Oczywiście nie muszę Wam mówić, co dla mnie znaczyła ta wiadomość. Pierwszą ciążę straciłam, bo serce przestało bić. Wszystko znowu stanęło mi przed oczami.
Już wracając do domu popłakałam się. W domu z mężem przeczytaliśmy chyba cały internet, we wszystkich językach, jakie znamy, na temat norm dla bicia serca. Teoretycznie wynikałoby, że dla ciąży w takim wieku FHR na tym poziomie jest w normie. Przynajmniej część źródeł tak podaje. Ale same wiecie...
Tak się akurat złożyło, że miałam zarezerwowaną jeszcze jedną wizytę na dziś. Więc po południu poszłam jeszcze raz, do innego lekarza, z innym sprzętem. Wiem, może to głupota. Ale na pewno mnie zrozumiecie. Wszystkie wiemy, co dzieje się w naszych głowach, kiedy przychodzą złe informacje.
Parametry wieku i wielkości ciąży te same, ale czynność serca 90/min. Gdybym lekarki o to nie zapytała, to w ogóle by się do tego nie odniosła. Powiedziała, żeby nie przywiązywać się do ciąży, ale właściwie to różnie może być, bo na tym etapie nic nie wiemy. I wyznaczyła mi termin badań prenatalnych. Zapytałam, czy nie powinnam pojawić się wcześniej na jakiejś kontroli. Powiedziała, że nie ma po co, bo i tak nie da się nic zrobić. Że jak nie będę miała krwiawień, to zakładamy, że jest ok. Dziwne. Mam czekać kolejne 6 tygodni, wiedząc, że wszystko jest pod znakiem zapytania...?! Powiedziałam jej, że mam za sobą poronienie zatrzymane i wtedy też nie było żadnych znaków, a ciąży już nie było. Ale jakoś nie zareagowała.
No więc taka u mnie sytuacja...
Przede mną czekanie i zawieszenie. Strasznie się boję, Dziewczyny.
Z pozytywów: moja gin przysłała mi SMS, że niedawno miała pacjentkę z takim niskim FHR i dziewczyna jest już w zdrowym 15 tygodniu ciąży. W necie znalazłam trochę przykładów ciąż, które wyszły z tego, tętno cudem wzrosło.
Ale same wiecie...
Bardzo mi ciężko. Bardzo się boję.
Przepraszam za taki wywód i za dołowanie Was tymi wiadomościami, ale musiałam się Wam wygadać.
Mam nadzieję, że nie zasmuciłam Was za bardzo.
Przez ten zmieniony wiek ciąży, stałam się właśnie kwietniówką (termin 1.04), ale oczywiście zostaję z Wami, nie wyobrażam sobie inaczej. Poza tym, mówiąc zupełnie otwarcie, na razie, zgodnie z zaleceniem lekarzy, "nie przywiązuję się" do tego i żadnego terminu...
Kochana wszystkie dobre myśli kieruję do Twojego maluszka. Wiem, że jesteś przerażona, najtrudniejsze jest takie zawieszenie w próżni i oczekiwanie na rozwój wydarzeń. Jesteśmy z Tobą i wspieramy Cię :* I nic nie mów o zasmucaniu nas bo po to tu jesteśmy, żeby dzielić nie tylko radości ale i smutki. -
zoi wrote:Hej, ja niestety też się muszę pożegnać. Mało się udzielałam, bo miałam przeczucie, że tak się skończy. Ciąża 9 dni młodsza niż wynikało z owulacji, to nie brzmiało dobrze. Rozwój się zatrzymał chwilę po ostatnim usg, kiedy zobaczyłam serduszko. Całe szczęście, że moja córeczka jest z nami cała i zdrowa, bo gdyby nie ona to bym się załamała. A tak, jest źle, smutno, trzeba popłakać i starać się dalej. Trzymam kciuki, mam nadzieję, że będę ostatnią marcową mamą, której nie będzie dane w terminie przytulić swojego malucha.
Przykro mi bardzo trzymaj się a jak będziesz się czuć na siłach trzeba się starać ściskam Cię xx[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :* -
annak , ale z tego co pamiętam, to pisałaś, że twoja owulka była prawdopodobnie późno, więc i ciąża może być młodsza. I tak jak mówiłaś, dla 6t6d rytm serca jest w normie.
Trzymam za Waszą dwójkę kciuki :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2015, 18:09
muminka83 lubi tę wiadomość
-
A.Kasia wrote:Dodam jeszcze, że na przezierność wpływa też wiele czynników. Wystarczy przeziębienie lub infekcja u matki żeby przezierność odrobinę wzrosła
Magda_lena - Jak ja bym chciała już 16 tydzieńPoprzednio w 17 poczułam pierwsze kopniaki!
Co Ty mówisz??? serio przeziębienie matki może wpływać na przezierność....
wiem, że nie mam się teoretycznie czym martwić, ale póki nie zrobię dodatkowych prenatalnych gdzies to z tyłu głowy będzie ... Ale będzie dobrze.
A odnośnie mojego ukochanego polipa.... to ma 0,5 cmJest malutki i śpi.
-
Anaak Kochanie przesyłam moc buziaków!
ja też na pierwszej wizycie miałam tętno 100, tzn. mój maluch oczywiście.
co prawda byłam nieco wcześniej niż Ty, ale potem powolutku zaczęło się zwiększać aż dobiło do 176! tak będzie i u Ciebie na pewnobaassiia, She86 lubią tę wiadomość
-
Annak myślę że większość z nas tak naprawdę dopiero odetchnie z koncem pierwszego trymestra, szczególnie te które mają za sobą poronienie. Ja tez się pomodle za Was spróbuj myśleć pozytywnie trzymaj się kochana
baassiia lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :*