Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Apropo szumisiow i suszarek...Moja znajoma puszczala noworodkowi z you tube dzwiek bijacego serca (tak jak dziecko slyszalo serce matki w brzuszku) i podobno tez pieknie uspokaja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 01:47
Lucky, Est lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
Czy przyjmiecie do swojego grona jeszcze jedną marcową mamę? Tak na prawdę czytam Was od lipca i już miałam się dopisać do listy, ale po dwóch tygodniach radości z pozytywnego testu i ładnie przyrastającej bety, dostałam takiego krwotoku, że krew mi przeciekła przez spodnie do wysokości kolan zanim dotarłam do domu. Do tego wyleciały ze mnie dwa galaretowate skrzepy i byłam przekonana, że poroniłam... Tego samego dnia pojechałam do gina i okazało się, że maleństwo żyje, ale ma po sąsiedzku krwiaka, a najprawdopodobniej drugi krwiak się ewakuował w tak "spektakularny"sposób. To mnie wyhamowało i dlatego podczytywałam Was czekając do 12 tc, który rozpoczęłam w czwartek badaniem u gina. Maleństwo ma 46 mm, rośnie zdrowo, zagrożenie poronieniem zmalało, ale niestety krwiak jest nadal na ponad 2 cmMam nakaz oszczędzania się, łykam duphastom i czekam. Za dwa tygodnie mam usg genetyczne i kontrolę tego krwiaka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:32
A.Kasia, Lucky, d'nusia, wiewiórka17, Kajola, krówka_muffka, baassiia, Love_life, Madzialena90, Mietka 30:), She86 lubią tę wiadomość
-
A.Kasia- co masz do wyboru?
Ja jestem, a raczej byłam niepoprawna zakupoholiczka:D Mąż nawet kiedyś chciał mnie wysłać na odwyk:D W domu mam tyle par butow, że cieżko je zliczyć, kiedyś wyliczyłam koło 50 par, ale mam jeszcze jakieś buty u mamy:D Kocham buty, szczególnie na obcasie i tych mam najwiecej. Uwielbiam też sukienki i torebki. Byłam tak głupia, że co tydzień potrafiłam kupić 1-2sukienki szczególnie na wyjście do klubu... Wtedy jeszcze byłam szczupła i wyglądałam ok, teraz prawie w większość nie wchodzę i wyprzedaje je koleżankom lub w internecie wystawiam.
Teraz sumiennie odkładam dla Malucha:) choc pewnie tez oszaleje i bede kupować wiele rzeczy. Mam siostre za granica, ktora tylko czeka ma płeć i mowi, ze chyba nie da rady przylecieć z bagażem i zakupami
U nas w rodzinie Maluszek jest długo wyczekiwany, szczególnie po tym co przeszliśmy. Każda mama czeka na wnuczka, wszystkie ciocie i wujkowie, no i reszta znajomych. Śmiejemy sie, że to bedzie bardzo popularne dziecko w mieścieWiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2015, 17:40
Lucky, Kajola, baassiia, muminka83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny26Asia wrote:pokazuj w co chcesz się ubrać
Alarm odwołany, przymierzyłam wszystko co mam (a mam dużo bo uwielbiam sukienki) i moje wielkie cycki mieszczą się tylko w jedną... Rozumiesz to? Nie brzuch mi się nie mieści a cyckiNigdy nie rozumiałam dziewczyn, które marzą o dużych piersiach. Znam takie, które już sprawdzały cennik u Dr Szczyta coby je sobie powiększyć a widać wystarczy zajść w ciążę
Hannia123 - Hania witajCiąża z przebojami ale teraz już musi być dobrze! Fajnie, że do nas dołączyłaś
Jest tu całkiem spora grupka dziewczyn z Warszawy i okolic
Lucky, muminka83, Est lubią tę wiadomość
-
Hahaha A.Kasia znam ten ból dużych piersi. Mój rozmiar to 80D, od zawsze miałam większy biust:/ na szczęście narazie nie zrobiły się o wiele większe, ale to pewnie tylko kwestia czasu. Moja mama ma rozmiar F albo G jak się nie mylę heh. To dopiero cycochy
Z garderoba jest problem to fakty, bo wszystko co dobre w talii, za małe w biuście. Moja praca wymagała ode mnie noszenia koszul i często musiałam kupować większy rozmiar, a potem zwężać tu i ówdzie:/ Oczywiście mężowi się to podoba:) a jakby inaczej. Takie duze piersi wymagają szczególnej pielęgnacji, bo szybko mogą zrobić się obwisłe:/ U mojej mamy dobrze się trzymająwiec liczę, że to genetyka i u mnie też tak będzie haha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2015, 17:54
Lucky lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarmelek - ja kiedyś ważyłam 44 kg ale kilka ciuchów z tamtego okresu nadal wisi w mojej szafie
Wiem, że już nigdy do tej wagi nie wrócę ale taaak mi ich szkoda sprzedać. To były moje perełki - piękna biała sukienka z poprawin, jesienny płaszcz który dostałam od męża. Ja bardzo rzadko robię zakupy bo szczerze tego nie znoszę ale jak już coś kupuję to jest to bardzo przemyślane i dobrej jakości. Teraz najczęściej kupuję on-line i mam swoją metodę, żeby nie wydawać niepotrzebnie kasy
Wrzucam wszystko co mi się podoba do koszyka, a później codziennie te rzeczy oglądam i sprawdzam, czy nadal mi się podobają. Najczęściej kończy się na tym, że z kilkunastu rzeczy zostaje 1-2 i przynajmniej wiem, że to coś w czym będę chodzić a nie chwilowa fanaberia
Za to mój mąż ma tyle ciuchów... Mamy ogromną szafę w zabudowie, połowa należy do niego a połowa do mnie, ale tylko w teorii. W praktyce u niego już dawno nie ma miejsca i zajął mi cały jeden drążek w mojej części szafy
A co do piersi, to normalnie mam 70B lub C (zależy ile ważę bo mi zawsze najpierw w cycki idzie i z cycków spada) i takie mi w zupełności wystarczą. Niestety w ciąży się robią OLBRZYMIE, bluzki z dekoltem nie mam jak założyć bo wyglądam wulgarnieMoja mama też kiedyś miała takie średnie jak ja, a po 4 porodach ma naprawdę duży biust i wiem, że będę to miała po niej
Plus jedynie taki, że nie wiszą jej do kolan i są w dobrej kondycji to może i to odziedziczę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2015, 18:00
Lucky, baassiia lubią tę wiadomość
-
Widzę, że nie jestem sama, bo też mam kilka takich perełek w rozmiarze 34/36, których nigdy nie oddam ani nie sprzedam. Mąż się śmieje, że i tak pewnie nigdy w to nie wejdę, ale to są rzeczy, na które wydałam dobrych kilka stówek, albo ciuchy kupione w Anglii, fajnych marek, których tutaj nigdy się nie dostanie. To pewnie śmieszne, ale czasem lubię sobie je pooglądać, podotykać
Szpilek też pewnie długo nie założę, ale tak je kocham:D Wariatka:P
U mnie na odwrót, 2 szafy zapełnione moimi ciuchami, a mąż ma ledwo 3 półki i dosłownie kilka rzeczy powieszonych w szafie.
Zakupy już mi się trochę znudziły, bo ileż można?! Poza tym człowiekowi zmieniają się priorytety i wyrasta z "zabawek"Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2015, 18:09
Lucky, A.Kasia lubią tę wiadomość
-
witam was
słabo się dziś czuję i nawet nie mam ochoty na internetbrzuch boli, mdłości męczą i jeszcze pokłóciłam się z M, bo ten chodzi i warczy od rana nie wiadomo po co i dlaczego, tzn domyslam się dlaczego-doskwiera mu celibat, bo on z tych o kosmicznym libido
a mi smutno że to nie jest dla niego takie łatwe jak dla mnie, ja po prostu przestawiłam się od testu ciążowego w tryb inkubatora, a zakaz mamy bezwzględnyi to do końca brrrr
pozdrawiam wszystkie -
nick nieaktualnyWitam nową mamusię marcową
Ja wpadłam w szał sprzątania i niedawno skończyłam wysprzątałam całą kuchnie i jadalnię włącznie z przestawianiem i myciem okien, w między czasie obiadek zrobiłam a teraz zasiadłam i już chyba dziś palcem nie dam rady kiwnąć -
Witam sie z wieczora
Ja podobno juz w drugim trymestrze
u mnie caly dzien w biegu, najpierw bylam wybrac lozko do naszego "nowego" mieszkania, pozniej skrobalam parapet ze starej farby, a teraz wyladowalam na grillu
baassiia, She86 lubią tę wiadomość
-
Hey dziewczyny ja dziś połowę dnia w pracy a później sprzątanie bo ostatnio nabalaganilam
pochowalam letnie ciuchy i wnoszę ze strychu jesienno-zimowe. Właśnie się dowiedziałam ze zjeżdża się kilka kolegów M. A ja mam pusta lodówkę..nie lubię takich niespodzianek. Co do zakupów i ciuchów przechodzę odwyk heh miałam skłonność do kupowania kiepskiej jakości ciuchów "oby jak najwięcej" i nagromadziło się dużo niepotrzebnych i byle jakich okazów. Czytam teraz książke "slow fashion" polecam dla tych którzy mają podobny problem
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :*