Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
aleksandrazz wrote:Spoko , nie obraziłam się
No jasne ukłucie nie , ale Domiii pisała że od kilku dni dość ją ten brzuch boli. No ale sprawa się wyjaśniła nospa poszła w ruch ;d
Dokładnie. I zalecił ją lekarz jak trzeba a nie my
Dobrze, ze sie nie obrazilas. Buzka!domiii lubi tę wiadomość
-
Wydaje mi sie ze nospa jest bezpieczna, ale bez wyraznych zalecen, moze lepiej rzeczywiscie ograniczyc do minimum.
Pamietacie ten lek, ktory w latach 80 przepisywali kobietom w ciazy na mdlosci, a potem sie okazalo, ze powoduje niedorozwoj konczyn:(
Z gory pisze ze, nie chcualam nikogo urazic i jak lekarz zalecil, to oczywiscie bracA.Kasia lubi tę wiadomość
-
dziewczyny co do nospy to mój gin twierdzi że jak boli to wziąć ale nie nadużywać bo to lek rozkurczowy i przy zbyt częstym używaniu może opóźniać poród bo część substancji pozostaje w organiźmie i nam nie pomoże nawet podanie leków na przyspieszenie bo lekarz poda na skurcze a nospa ktora byłą nasużywana bedzie to neutralizować...
A.Kasia lubi tę wiadomość
-
A.Kasia wrote:A tak przy okazji tych poduszek klinów mam pytanie. Jak planujecie kłaść dziecko w łóżeczku? Na samym prześcieradle czy na jakiś kocykach/kołderkach? Jak patrzę po moich znajomych to większość ma wyściełane łóżeczka kocykami czy kołderkami dziecięcymi no ale w szpitalu położne mówiły, że ma być na płasko. I teraz nie wiem, czy w ogóle opłaca mi się kupować na początek pościel dla malucha, czy nie lepiej poczekać aż będzie większy? Na początku i tak zamierzam go kłaść do snu w śpiworku-otulaczku...
Klin. Leonard był mocno ulewający, na klin pieluszka tetrowa żeby w razie ulania nie pobrudził i kocyk.domiii lubi tę wiadomość
-
kamka wrote:dziewczyny co do nospy to mój gin twierdzi że jak boli to wziąć ale nie nadużywać bo to lek rozkurczowy i przy zbyt częstym używaniu może opóźniać poród bo część substancji pozostaje w organiźmie i nam nie pomoże nawet podanie leków na przyspieszenie bo lekarz poda na skurcze a nospa ktora byłą nasużywana bedzie to neutralizować...
Właśnie mnie dzisiaj pobolewa brzuch, ale miałam ciężką sesję i nie wiem czy nie od tego, kupiłam w razie czego nospę, ale na razie leżę i odpoczywam, wezmę jeśli nie będzie poprawy.... -
A.Kasia wrote:A tak przy okazji tych poduszek klinów mam pytanie. Jak planujecie kłaść dziecko w łóżeczku? Na samym prześcieradle czy na jakiś kocykach/kołderkach? Jak patrzę po moich znajomych to większość ma wyściełane łóżeczka kocykami czy kołderkami dziecięcymi no ale w szpitalu położne mówiły, że ma być na płasko. I teraz nie wiem, czy w ogóle opłaca mi się kupować na początek pościel dla malucha, czy nie lepiej poczekać aż będzie większy? Na początku i tak zamierzam go kłaść do snu w śpiworku-otulaczku...
ja nie kupowałam pościeli, bo przez pierwsze kilka miesięcy nie będę jej używać. mam specjalny śpiworek, kocyki i łóżeczko pościelone sikoodpornym prześcieradłem i wystarczy
poduszkę klin kupiłam i włożyłam pod materac, dzięki temu jest tylko lekkie uniesienie, które moim zdaniem może uratować w przypadku ulewania się maluchowi. -
Dzień dobry:)
Witam się w 15tc:)
Pobijam rekordy spania:D Wstałam o 8 na tabletkę, potem mąż zrobił śniadanie i po 9 znowu zasnęłam... Jakieś 15min temu wstałam-ja pitole! Biorę się za obiad, zupka jarzynowa, pieczona rybka i kiszona kapustka:)
Co do nospy to mi kazano brać jak mocno boli, oczywiście do tego bezwzględnie leżeć! Codziennie na pewno magnez. Jak nie boli lub delikatnie to nie brać nospy. Moja koleżanka z pracy prawie 7 m-cy dzień w dzień 3xdziennie nospa, leżała w szpitalu 4 m-ce no i cały czas leżenie. To wszystko przez szyjke, która była słaba i pierwszy, przedwczesny poród, zakończony śmiercią dziecka:(
Miałam w planach dzisiaj tyle zrobić i co? I dupa! Jestem jak flaki z olejem ehhhWiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2015, 13:04
Est, A.Kasia, Kate84, Lula_w, Mania1718, Madzialena90, krówka_muffka, Kokaina, aniek_m, Karolina@, muminka83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnydomiii wrote:ja nie kupowałam pościeli, bo przez pierwsze kilka miesięcy nie będę jej używać. mam specjalny śpiworek, kocyki i łóżeczko pościelone sikoodpornym prześcieradłem i wystarczy
poduszkę klin kupiłam i włożyłam pod materac, dzięki temu jest tylko lekkie uniesienie, które moim zdaniem może uratować w przypadku ulewania się maluchowi.
Z tym klinem pod materacem to dobry pomysł. Chyba też tak zrobię.domiii lubi tę wiadomość
-
Kasia mi też mówiono, żeby nie kłaść na poduszce, nie kupować na początku pościeli, bo rożek lub nawet sam kocyk do przykrycia wystarczy. Dlatego też nie będę kupować pościeli:)
Wczoraj siostra przesłała mi kilka zdjec ciuszków jakie widziała i mówiła, że jak tylko będę znać płeć mam dać znać, a ona już mi zakupy zrobi:DNie wierzę haha i jeszcze mam jej wysłać listę czego w jakich ilościach i w jakich rozmiarach. Sama nawet jeszcze nie wiem:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2015, 13:07
A.Kasia, muminka83 lubią tę wiadomość
-
Madzialena mi się zgodziło z chińskim
Domii mam nadzieję,że dolegliwości miną i okażą się niczym niepokojącym ,ale faktycznie w razie lepiej niech Cię jutro lekarz obejrzy.
A.Kasia to ja pytałam o poduszkę klin. A co do pościeli to ja mam zamiar kłaść na samym prześcieradle ale też zamówiłam otulacz i jakąś pościel minky ,ale to bardziej do przykrycia a nie na materac.
Dziewczyny jak ja zazdroszczę tym ,które mogłyby cały czas spać .Ja cały czas bezsenność w nocy, siusiu jakieś 8-10 razy i co godzinę pobudka i próba zaśnięcia, w dzień jestem senna ale zasnąć nie umiem eh.
Ale od rana naskrobałyście a ja w garach siedziałamzrobiłam dziś fasolke po bretońsku tak za mną chodziła!I rosołek i pomidorowej trochę oczywiście
a teraz odpoczynek!
Dziewczyny dziś wizytujące trzymam kciuki i czekam na relacje po!domiii, Madzialena90, A.Kasia lubią tę wiadomość
-
Kurcze nie da się Was nadrabiać, tyle non stop skrobiecie
Ja dziś w końcu idę na wizytę, już nie mogę się doczekać a tu jeszcze 5h zostało.
Do tego znów czuje czasem dziwny ból na wysokości prawego jajnika, ale wmawiam sobie że to więzadła i nie ma czym sie przejmować.
Martwie się tą wizytą, w głowie mam najczarniejsze scenariusze. To chyba taki system ochronny gdyby miało być źle.. No nic, trzeba czekaćMania1718, Karolina@, Madzialena90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja też zawsze przed wizytą jestem zestresowana i zawsze mi się ciśnienie podnosi choc w domu mam bardzo niskie. Lekarz mi powiedział, ze zauważył, ze jego pacjentki przestają się tak denerwować ok. 30 tc
Jeszcze trochę przed nami:-)
Renka88, Kokaina lubią tę wiadomość
-
Jestem już po wizycie. Tak więc wszystko w porządku. W środku wszystko ładnie trzyma, bobas rośnie i dziś był główką w dół. Chyba już ćwiczy pozycję wyjściową, a ma jeszcze 22 tygodnie czasu. Płci nie znam - gin powiedziała, żeby się wstrzymać do prenatalnych. Dzisiaj nie dała mi żadnej fotki. Kurcze, zauważyłam że moja gin mocno skupia się na wynikach krwi, moczu, szyjce i ciśnieniu. Dzisiaj dwa razy mierzyła mi ciśnienie, bo miałam takie niskie. Pytała się jak funkcjonuję przy takim niskim ciśnieniu. A byłam po kawie! Usg to jakoś tak szybko robi. Sprawdzi czy serduszko bije, pomierzy czy maluch rośnie i tyle. Mi ekran pokaże tylko tak przy okazji. No ale nie oglądanie malucha jest najważniejsze.
Potem wpadłam jeszcze do lumpeksu i kupiłam sobie to, co zaplanowałam, tzn. dwa kardigany, które fajnie mi posłużą na czas ciąży. Potem było Pepco, w którym dorwałam body za 5,99zł oraz półśpiochy za 7,99zł. Wszystko 100% bawełna, tak więc polecam. Na koniec poszłam do H&M gdzie kupiałm sobie moje wymarzone spodnie ciążówki z gumką. I tutaj uwaga - do końca tygodnia trwa promocja. Jeżeli przyniesiecie ze sobą stare dżinsy, dostajecie 20% rabatu. Ja zamiast 149,90zł zapłaciłam 119,90złMania1718, domiii, Karmelek211, Est, A.Kasia, baassiia, krówka_muffka, Kajola, Kokaina, Madzialena90, Mietka 30:), M+M+?, Kate84, kleo2426, 26Asia, Karka lubią tę wiadomość