Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja od soboty za to mam naprawde dobra passe:D tamten tydzien byl straszny, za to w tym humor i samopoczucie dopusuje:)
Poza tym to moje +1.5 kg mam wrazenie, ze idzie w biust zamiast w brzuch:p musze isc chyba sie obkupic, bo nawet w tych wiekszych jest ciasno:/
-
Bo ja od kilku lat miewam takie kłucie między piersiami i byłam u kardio ale serducho ok i kazał brać tabletki uspokajające gdy pojawi się ból w sumie ostatnimi czasy uspokoiło się to.[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :* -
Madzialena90 wrote:Tunia.a- chodzi ci o takie kucie w dołku??? przy którym ciężko złapać oddech??
no siłą rzeczy ciężko przy tym złapać oddech - tętno wtedy mam jakieś 180 a puls prawie niewyczuwalny (o ile nie przekręciłam)
na całe szczęście w ciąży i zresztą od dłuższego czasu nie zdarzyło mi się...
-
Tunia.a wrote:no siłą rzeczy ciężko przy tym złapać oddech - tętno wtedy mam jakieś 180 a puls prawie niewyczuwalny (o ile nie przekręciłam)
na całe szczęście w ciąży i zresztą od dłuższego czasu nie zdarzyło mi się...
Tunia, moze to tło nerwowe?
Puls i tętno to to samo przeciez.
-
nick nieaktualny
-
A.Kasia gratuluję synka
Ksanka kciuki zaciśnięte &&&&&&&&&&&
Dziewczyny ja też miałam w drugiej ciąży problemy ze skracającą się szyjką, a nic mnie nie bolało, czasami twardniał brzuch i tyle. Miałam 2,5 cm ok 6 mc-a i dostałam wtedy nospę forte 3xdziennie, zakaz dźwigania i nakaz polegiwania. Po dwóch tygodniach kontrola i szyjka miała już ponad 3 cm. No-spa została, ale udało się uniknąć pessara dzięki temu, ze gin pilnował tej szyjki.
Jeśli chodzi o chiński kalendarz, to na moich dzieciach mam 50% skutecznośćJa w niego nie wierzę zupełnie.
-
Ja też się boję tej twardniejącej macicy , a od poniedziałku koniec leżenia;/ Będę na nogach od 5 rano do 17 po południu.Strasznie się tego boje ale jak tylko coś zacznie mi się dziać biorę dziekankę. W sumie na praktykach głównie będę siedzieć ale i tak sie boje.
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
nick nieaktualnyaleksandrazz wrote:Ja też się boję tej twardniejącej macicy , a od poniedziałku koniec leżenia;/ Będę na nogach od 5 rano do 17 po południu.Strasznie się tego boje ale jak tylko coś zacznie mi się dziać biorę dziekankę. W sumie na praktykach głównie będę siedzieć ale i tak sie boje.
Nie denerwuj się na zapas. Ja mam złe doświadczenia z poprzedniej ciąży ale wiele kobiet całą ciążę przechodzi i nie ma żadnych problemów z szyjkąJeśli coś się będzie działo to lekarz powinien zauważyć, że szyjka mięknie bądź się skraca. Po prostu obserwuj siebie, nie przemęczaj się nadmiernie. Łykaj no-spę i magnez a jak Cię coś zaniepokoi to mykaj na dziekankę
-
aleksandrazz wrote:A Ty Domii bierz nospę.
Dzięki Kochana :* tak chyba zrobię, bo mnie trochę nastraszyłyście tą dyskusją o szyjce, bólach, skurczach i innych... na szczęście w piątek mam wizytę kontrolną u lekarza, a w przyszłym tygodniu drugą kontrolną u lekarza prowadzącego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2015, 11:29
-
Nospa to lek ziołowy , działa rozkurczowo , na pewno Ci krzywdy nie zrobi popatrz ile z nas bierze ją codziennie
Mam to samo odczucie , zacznijmy znowu pisać o zakupach albo jakiś pierdołach bo ja też leże i myśle gdzie mnie nie boli;d
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
nick nieaktualnydomiii - kochana, z takimi miesiączkowymi bólami udałabym się raczej do lekarza. Czasami lepiej spanikować i zadzwonić do swojego ginekologa po poradę niż zignorować i później pluć sobie w brodę
To co dla jednej z nas jest normalne u innej może być niemiłe w skutkach, więc lepiej dmuchać na zimne. Co do no-spy to ja biorę jak już faktycznie czuję napięcie w dole brzucha, jak mnie coś pobolewa ale na zasadzie rozciągania to nie biorę. No i wolę tak jak napisałaś zapobiegać, bo sama po sobie widzę, że jak za długo stoję bądź siedzę to zaczyna mnie w dole brzucha ciągnąć. Lekarz mi mówił, że kobiety w ciąży nie powinny dopuszczać do sytuacji, że są fizycznie zmęczone. No to staram się nie dopuszczać, robię wszystko na raty, w międzyczasie poleguję i chociaż to uciążliwe to jednak pomaga.
Lula dobrze pisze, samo twardnienie brzucha od pewnego momentu ciąży jest normalne bo macica musi trenować. Niewydolność szyjki zdarza się nieczęsto, i wtedy te twardnienia szyjce nie szkodzą. No ale trzeba swoje ciało obserwować, szczególnie przy pierwszej ciąży bo jeszcze nie wiemy jak organizm zareaguje
-
Madzialena90 wrote:no więc Tunia.a
ja mam takie kłucie w dołku przy którym ciężko złapać oddech jest to cholernie uciążliwe. według kardiologa jest to nerwica przy której trzeba brać w moim przypadku silne leki ale odpukać od kiedy jestem w ciąży ani razu mnie nie złapała i nie musze łykać tabletek...
jednym słowem tylko spokój pomaga
jesli chodzi o poród to niby ma nie być żadnych problemów ...
też bym wiązała to pewnie ze stresem gdyby nie fakt, że pojawiało się również przy wysiłku albo tych nagłych kucnięciach, schyleniach a nawet czasem kichnięciach
Mam nadzieję, że trafię do dobrego i mądrego kardiologa,
Est oczywiście, że pomieszałam- chodziło mi o wartości z ciśnieniomierza - ciśnienie skurczowe i rozkurczowe, oraz puls - z którymi to wartościami ciśnieniomierz miał problem bo wychodziły kosmiczne.
Raz udało mi się zajechać szybko w czasie "ataku" na IP - pielęgniarka nie umiała mnie ręcznym ciśnieniomierzem zbadać więc odesłała do domu i kazał kawę wypić heh...
-
A ja już trochę ześwirowałam i zaczęłam się przejmować tym pobolewaniem po prawej stronie. Martwi mnie, że to w jednym miejscu jest. Wy jak piszecie o tym rozciąganiu to raczej coś na zasadzie kłucia, a u mnie to jakoś inaczej. Mam nadzieję, że to naturalny objaw ciąży, ale że następna wizyta dopiero za 3 tygodnie, a moje zdrowie psychiczne jest mi cenne
to idę dziś prywatnie na 17. Mam nadzieję, że zrobi też usg i że wrócę do domu spokojna. Trzymajcie kciuki
Kajola, A.Kasia, krówka_muffka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny na ulotce Nospy piszą, że jeżeli chodzi o ciążę to ma kat. C, czyli mozna ja stosować tylko w przypadkach zdecydowanej koniecznosci. Więc nie wiem czy to dobry pomysł, żeby ją tak łykac jak wit. C, chyba ze lekarz zaleci, no to wiadomo.
Substancja, która jest w Nospie jest lekiem syntetycznym, więc z ziołami nie ma nic wspólnego.aniek_m lubi tę wiadomość