Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie wiem ale jeszcze spytam mojego gin o opinie... No i on pewnie bedzie wiedzial... Chociaz stwierdzil ze kazdt szpital ktory sobie upatrze musimnie przyjac...Izoleccc wrote:Kamka jakbym mieszkała w Katowicach to pewnie sama bym tam chciała rodzić. Tylko nie wiem jak tam jest z obłożeniem.
-
Cześć. Zaraz ruszam do mojego ginka na wizytę. O maleństwo się nie boję, bo dużo się rusza. Martwię się natomiast, czy ta grzybica sobie poszła i co oznaczają moje średnie wyniki moczu. Mam nadzieję, że są spowodowane tą grzybicą...
Radości w tej pochmurny dzień!
-
(wybaczcie brak polskich znakow, mam niemieckiego laptopa i nie da rady nic zmienic)muminka83 wrote:dziewczyny co polecacie na pęcherz w ciąży chyba go przeziębiłam masakra jak ja nie lubię tego uczucia
Ja codziennie zajadam zurawine suszona. Nie przepadam, ale u mnie infekcja pecherza to wlasiciwie siostra moja rodzona
Do tej pory bez Urofuraginum i Cipronexu z domu nie wychodzilam, ale teraz wiadomo - nie wezme. A i jeszcze jedno wazne: odkad zaczelam inwestowac w buty, czyli z prawdziwej skory, oddychajace, nieprzemakalne, moje pecherzowe sensacje ilosciowo zmniejszyly sie o polowe.

-
Dzień dobry

Karolina@ Powodzenia na wizycie!
A tak na poprawę dzisiejszego dnia przeczytajcie sobie ten artykuł:
http://www.pudelek.pl/artykul/84299/25-letnia_celebrytka_usunela_ciaze_zeby_zoperowac_sobie_nos/#
Mnie zatkało
Karolina@ lubi tę wiadomość

Synek 2016r
Aniołek 8 tc * 2018 r -
W nocy myślałam że dostanę zawału. Brzuch mi twardniał po jednej stronie i puszczał, tak że 3 razy. Może nie bolało specjalnie ale przyjemne to nie było. Oczywiście wzięłam szybko nospe max, u po tym juz się tak nie robiło, w sumie samo chyba przeszło bo nospa by nie zadziałała w minute.


"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka
-
aleksandrazz wrote:W nocy myślałam że dostanę zawału. Brzuch mi twardniał po jednej stronie i puszczał, tak że 3 razy. Może nie bolało specjalnie ale przyjemne to nie było. Oczywiście wzięłam szybko nospe max, u po tym juz się tak nie robiło, w sumie samo chyba przeszło bo nospa by nie zadziałała w minute.
Ostatnio i ja tego doświadczam
nie pamiętam takich sytuacji w poprzednich ciazach. Od tygodnia czuję się kiepsko. Minimalny wysiłek powoduje lekkie bóle brzucha i mam wrażenie ze mnie ciągnie coś w pachwinie w kroczu. Idę na 10 do lekarza ( rodzinnego
) mam nadzieje ze zleci jakieś badania. Mocz juz przygotowałam poranny.
Love_life lubi tę wiadomość
[/link]
-
Hejka

Heh ale dzisiaj paskudnie na dworze
tak ponuro ze szok
to juz wczoraj lepiej bylo, padal snieg, ale chociaz nie bylo tak ponuro 
Bylam wczoraj na wizycie i moje malenstwo ma sie dobrze, wazy juz 305gram i ma siurka
wiec bedzie Piotrus na pewno
lekarz sie smial, ze bedzie pilkarzem bo tak wierzgal nogami hehe
Na te bakterie w posiewie dostalam antybioty i furagin, bo gin stwierdzil, ze sa dosyc powazne...
Jak wylecze ta infekcje to bedziemy myslec o zalozeniu pessera, puki co moja szyjka jest twarda i nie skraca sie 
Trzymam kciuki dziewczyny za dzisiejsze wizyty
Magda lena, Mania1718, Mietka 30:), aleksandrazz, d'nusia, A.Kasia, domiii, She86, edyś, Kajola, arien, skowroneczka87, Love_life, Kate84, Hannia123, Karolina@, Karka, Madzialena90, kleo2426 lubią tę wiadomość
Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]

-
Gośśś, a ile cm masz szyjkę? Czemu będziecie myśleć o założeniu pessara, skoro szyjka nie skraca się?
Ja mam 3 cm i jak mówiłam czy nie trzeba już interweniować, to lekarz powiedział, że nigdy w życiu. Jak by doszła do 2,5 cm to wtedy już można zacząć myśleć.
Gratuluję synka
Kolejny do naszej tabelki
super
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2015, 09:49
Gośśś, domiii lubią tę wiadomość

-
Magda lena wrote:Gośśś, a ile cm masz szyjkę? Czemu będziecie myśleć o założeniu pessara, skoro szyjka nie skraca się?
Ja mam 3 cm i jak mówiłam czy nie trzeba już interweniować, to lekarz powiedział, że nigdy w życiu. Jak by doszła do 2,5 cm to wtedy już można zacząć myśleć.
Gratuluję synka
Kolejny do naszej tabelki
super
Magdalena teraz gin mi jej nie mierzyl, bo za tydzien mam polowkowe i powiedzial, zebym tamtemu lekarzowi powiedziala zeby ja dokladnie zmierzyl na dobrym sprzecie... 3tyg temu na wizycie miala 28mm i pytalam sie mojego czy ona nie jest za krotka, bo co niektore dziewczyny maja nawet po 4cm to mi powiedzial, ze normy najczesciej sa od 25 do35mm i puki sie nie skraca to jest dobrze... Ale u mnie jest ten problem, ze w tamtym roku w 22 tyg odeszly mi wody plodowe i lezalam na podtrzymaniu i w 25tyg przez cc urodzilam coreczke wiec teraz ten pesser jest zakladany bardziej w razie "W". Tym bardziej ze moja szyjka juz byla duzo razy rozciagana do lyzeczkowania i histeroskopi wiec gin stwierdzil, ze trzeba jej pilnowac, bo moze nie trzymac tak jak trzeba...Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]

-
ja te co podostawałam już mam wyprane i wyprasowane bo chce mieć wszystko do końca 7 mc gotowe... zostało kupić pościel rożek i kilka drobiazgów ale to w sobote jedziemy do sklepu:)baassiia wrote:U mnie jakies wielkie buszowanie od rana w brzuchu. Mam wrazenie, ze moj dzidzius jest mega ruchliwy, czuje go praktycznie caly czas:)
Kiedy ruszacie z praniem ciuszkow?
Love_life lubi tę wiadomość
-
Basia, u mnie pranie niemal codziennie, z racji tego ze wszystkie ubranka mam z outletow i second handow i caly czas cos dochodzi. Na ten moment piore je w zwyklym proszku, nastepne pranie w marcu, w proszku specjalnym.
Jesli chodzi o moj różowy mocz, to jednak buraczki
jednak nie jest do konca w porzadku bo dzisiaj czuje dyskomfort cewki.
Goś, gratuluje syneczka
-
nick nieaktualnyDzień dobry

Gośśś - będzie Piotruś
Gratuluję
Dobrze, że wszystko ok, cieszę się razem z Tobą
Bardzo dobrze, że lekarz chce założyć pessar, bo wiem jakie nadzieje w nim pokładasz. Mam tak samo i myślę już o nim z taką niecierpliwością, że jakby mi przesunęli założenie choćby o kilka dni to bym się chyba popłakała
Im bliżej terminu poprzednich komplikacji tym większe mam obawy i wcale mnie nie uspokaja jak ktoś mówi "na pewno tym razem będzie dobrze", bo nikt na to wpływu nie ma co się tam u mnie w środku dzieje
Jak na początku ciąży do szwu czy krążka podchodziłam sceptycznie tak teraz najchętniej bym się pozaszywała wzdłuż i wszerz.
Basia - no właśnie myślałam o tym ostatnio, że najlepiej chyba byłoby się zabrać za to teraz póki na chodzie jestem i mogę, bo mi nie ma kto pomóc albo za mnie tego zrobić
Tak sobie myślę, że jakbym poprała, poprasowała i spakowała w worki próżniowe to by się przecież nie zakurzyło, co myślicie? Ewentualnie bym sobie bliżej terminu takie rzeczy na początek i do wyjścia ze szpitala jeszcze raz przepłukała...
Widzę, że wszystkie się ostatnio czujemy do dupki
Czytałam w apce na telefonie, że teraz może nas ogarnąć znużenie stanem w jakim się znajdujemy no i ta pogoda też nie pomaga być w dobrym nastroju i kondycji. No ale jakoś musimy się trzymać
Już niedużo nam zostało!(powiedziała ta, co co drugi dzień płacze, że jeszcze taaaak daleko:P )
Est lubi tę wiadomość
-
Witajcie

Gratuluję wspaniałych wieści z wczorajszych wizyt.
Śliczne brzuszkowe zdjęcia!
Ja wczoraj miałam spontaniczny wyjazd do Poznania i po powrocie tak mnie bolała głowa, że aż na mdłości mnie brało. Niestety bez apapu sie nie obeszło!
Dzisiaj wcale nie jest lepiej.
Miłego dnia! -
Witajcie pourlopowo!
Weszłam na pierwszą stronę i co widzę?
Czy ja mam najwcześniej ustalony póki co termin cc?
Poprzednio miałam termin porodu na koniec listopada i też urodziłam jako jedna z pierwszych listopadówek....ojojoj.
Po śniadanku ruszam z wielkim praniem, nie wiem kiedy Was nadrobię....może jutro jak młodszy odwiedzi przedszkole
Love_life, Karolina@ lubią tę wiadomość
-
A ja od rana siedze jak na szpilkach. Noc tez miałam przerywana, bo myśle o wynikach holtera. Rano dzwoniłam do szpitala i oczywiście nie ma kto opisać. Mam dzwonić jeszcze o 11 czy dzis czy kiedy indziej będe mieć ten wynik. Jeszcze nigdy tak sie nie bałam ze cos bedzie nie tak...












