Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
syllwia91 wrote:Proszę Was nie zaczynajcie nawet tematu polowkowych i tego co tam się można strasznego dowiedzieć. Ja żyję myślą że skoro prenatalne wyszły ok to już nic źle nie będzie
Sylwia, ja mam dokładnie tak samo.
Jakoś te prenatalne mnie stresowały ale naprawdę mi ulżyło, że dziecko jest zdrowe i chyba żyje w jakiejś innej rzeczywistości bo nie byłam świadoma co może wyjść na prenatalnych.
Widziałam też że dzieci ma dwie ręce, dwie nogi, dwie stopy, dwie dłonie i u każdej po 5 paluszków. Chyba mu ni odpadną? 🤔😕syllwia91 lubi tę wiadomość
-
A ja się nie nastawiam na żaden poród. Jestem gotowa na sn i CC. Chciałabym tylko trafić na lekarza i położną, którzy przeprowadzą poród bezpiecznie dla mnie i dla dziecka. Na takich ludzi którym zaufam i oddam w ich ręce nasze życie.
I tylko tego się boję. Że ciążę prowadzę w Lublinie a rodzić będę w Krakowie i muszę tutaj zacząć szukać i lekarza i położnej którzy mnie poprowadzą i z którymi będę rodzić. Wybrać szpital. I to mnie tylko martwi, że to muszą być dobre wybory a nikogo tu w Krakowie z polecenia nie znamsyllwia91 lubi tę wiadomość
-
PannaB wrote:Hej dziewczyny co na przeziebienie? ;( dopadlo mnie okropnie, sa chyba te zestawy prenalen prawda?
Ja kupiłam wszystko z serii Prenalen w aptece jak się przeziębiłam.
Do tego naturalny sok z malin że sklepu ekologicznego. Dużo cebuli, czosnku, miodu, cytryny.
Życzę zdrówka! 😘 -
Ja tez zazywalam Prenalen i domowymi sposobami sie leczylam :p
Kurcze Auricomka to mnie nastraszylas tym hemoroidem, ja mialam w tamtej ciazy, a po porodzie tak urosl, ze siedziec nie moglam przez tydzienNie zdazylam go wyleczyć i nie wiem czy cos teraz moge z nim zrobic...
Mam wizyte o 9.50, prosze o kciuki :p
Talku, ja z doswiadczenia moge polecic szpital Ujastek, rodzilam tam i teraz tez bede :p Moja szwagierka tez byla zadowolona z porodu tam, ale np z opieki po porodzie juz nie byla zadowolona, a ja bylam, a spędziłam tam 5dni xd Na patologii ciazy tez tam lezalam i bylo ok :p
Moja siostra rodzila w maju na Kopernika i tez poleca:pMia ❤️, kate2friend, Agulkowa, iriiska, syllwia91 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny kciuki za wizyty. Chwalcie się bąblami i pokazujcie fotki
Katy, dzięki za polecenie.
A czy Wy chodzicie do ginekologa z którym będziecie rodzić? W sensie do takiego który przyjmuje w szpitalu w którym chcecie rodzić? Tym się powinnam kierować wybierając lekarza jak się przeniosę do Krakowa? -
Katy trzymam ✊✊. Ja juz po pobraniu krwi i za tydzien prenatalne. I jeszcze plamienie mi sie w nocy pojawiło i tak sie sączy delikatnie. Pofolgowałam wczoraj z prasowaniem chyba.
Katy lubi tę wiadomość
2021.05.05 crio blastki 4BB
5dpt bhcg 20,52; 7dpt bhcg 48,18; 9dpt bhcg 189,84; 13dpt bhcg 1726; 14dpt usg mamy pecherzyk ciazowy
21dpt bhcg 20544,47 mIU/ml prog 12,87
2021.05.29 (23dpt) usg mamy serduszko❤
2021.06.15 usg dzidzia ma 2cm❤
2021.07.08 usg dzidzia ma 6cm❤
2021.08.05 usg dziewczynka 150g❤
2021.09.03 usg ważę juz 330g❤
2021.10.03 usg ważę 700g❤
2021.12.22 usg ważę 2,8kg❤
2022.01.10 3780g 53cm Ewelinka porod cc
Mamy jeszcze 4❄❄❄❄
2021.04.06 transfer blastki 4AB, 9dpt bhcg 0
2020.03.19 Ania 52cm, 3680g
2019.07.29 dzidzia 0,3cm ❤
11dpt bhcg 959, 9dpt bhcg 354, 7dpt bhcg 81,76
2019.07.08 FET 4AA godz 14:00 (EG)
-
Całe szczęście, że ktoś tutaj ostatnio wrzucił artykuł jak to stres pozytywnie wpływa na płód... bo tyle stresu ile mam przez te 3 miesiące ciąży to nie miałam przez 30 lat życia...
Najpierw wypadek na autostradzie, potem użądliła mnie osa i okazało się że mam silną alergię a teraz właśnie godzinę temu wjechał we mnie tir na rondzie ☹️☹️☹️
Ehh i po co ten stres. Staram się oczywiście nie denerwować i zachować spokój ale czuję jak mi wali serce. -
talku wrote:Dziewczyny kciuki za wizyty. Chwalcie się bąblami i pokazujcie fotki
Katy, dzięki za polecenie.
A czy Wy chodzicie do ginekologa z którym będziecie rodzić? W sensie do takiego który przyjmuje w szpitalu w którym chcecie rodzić? Tym się powinnam kierować wybierając lekarza jak się przeniosę do Krakowa?
Moj lekarz jest z tego szpitala, ale przyjmuje w przychodni nie szpitalu wiec nie wiem czy to ma jakiś wplyw na porod :p Pewnie lepiej jednak miec swojego lekarza gdzies w poblizu
O kurcze to masz pecha faktycznieWiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2019, 08:07
-
nick nieaktualnyJeju talku cos nie masz szczescia na drodze ostatnio! Nic sie nie stalo?
Jak bym miala rodzic to nym chciaa miec swojego lekarza w szpitalu. Mialam tak przy pierwszym porodzie we wroclawiu i czulam sie dobrze zaopiekowana. Przychodzil mnie informowac, mialam wiecej badan, nawet sam ordynator przychodzil sie mnie pytac jak sie czuje (bo to koledzy) i jakos o "swoje" pacjentki dbali bardziej. -
kate2friend wrote:Ja chodzę prywatnie do ginki i ona za prenatalne usg bierze 170zl a badania z krwi mam zaplacic sama. Nie jeździłam do gina na nfz nigdzie. Maz ma jutro wolne i tak pasuje ze jedziemy z rana na badania i juz sie przygotowałam ze musze płacić. Chcialam dzisiaj jechac na nfz do jakiegos gina i wyłapać skierowanie ale akurat nikt nie przyjmował w poniedziałek w mojej miejscowosci.
Kate,ja też chodze prywatnie do gina, ale skierowanie normalnie dostałam na nfz i tak samo powinnas dostać wszystkie badania w ciazy bo sa one dla nas bezpłatne. Na połowkowe też juz jestem zapisana i tez dostałam skierowanie na fundusz.
Musiałam tylko dostarczyć info, ze miałam transfer zarodka i w zwiazku z tym jestem po ivf. Badania robiłam normalnie przy szpitalu, tylko w porównaniu z tymi co płaca prywatnie nie dostałam zdjeć i płytki z filmikiem po usg prenatalnym. Kurcze moze u Was w mieście jest inaczej.
No nic powodzenia 😉
polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
22.03 - crio ;(
06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm -
Talku, ja mam plan zeby przeniesc sie do lekarki do Warszawy, ktora pracuje w szpitalu, w ktorym chce rodzic, ale mam zamiar zrobic to dopiero pod koniec drugiego trymestru. Teraz chce miec kogos w poblizu i nie ukrywam, ze tanszego.
Do 14:40 oszaleje, przysiegam. -
Natalia05 wrote:Dziewczyny nie ma sensu za bardzo teraz sie bac cesarki itd ale kazda ktora nawet chce i planuje rodzic sn powinna byc emocjolalnie przygotowana na taka ewentualnosc. Wystarczy ze sie dziecko nie obroci, ze pepowina bedzie za krotka, ze sie rozejdzie spojenie czy tetno dziecku zacznie wariowac albo zielone wody czy ze sto innych powodow. Albo dziecko bedzie wazyc 4,5 kg ☺️
Oczywiście chcę sobie stworzyć warunki, żeby mieć poczucie bezpieczeństwa (wybór szpitala, umowa z położną i plan porodu). Mam jednak świadomość, że na wiele czynników nie mam wpływu. Jestem nastawiona na każdą opcję.
syllwia91 lubi tę wiadomość
31.01-1 IUI 🙁
25.02- 2IUI🙁
06.05- początek przygotowań do IVF
19.06 punkcja: 11 oocytów, 7 dojrzałych, 7 zarodków
22.06 transfer dwóch 3-dniowych zarodków (8A/B i 10A),
1 ❄️ -
To nastawienie na każdą opcję jest bardzo ważne. Ja w ogóle nie brałam pod uwagę, że mogę mieć cięcie. Wiedziałam, że coś takiego jak cesarka istnieje, ale w ogóle nie dopuszczałam do siebie myśli, że ja mogę ją mieć. Odeszły mi wody i ja jechałam rodzić, rodzić naturalnie. Jak na następny dzień zadecydowali o cięciu to po prostu zachowywałam się jak idiotka. Nie potrafiłam się wysłowić, cała się trzęsłam, byłam cała uryczana. Aż mi wstyd jak o tym sobie przypomnę
jeszcze na stole tak się trzęsłam ze stresu, że anestezjolog nie mógł się wkłuć ze znieczuleniem. Teraz już wiem, że cesarka to nie koniec świata i jeśli będzie taka potrzeba to po prostu będę miała drugą. Bo chcieć urodzić naturalnie to jedno, a to co się zadzieje na sali porodowej to drugie
Natalia05, Elo, dory, amethyst, talku lubią tę wiadomość