Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dopisalam :p
Sylwia, jestem pewna, ze Ciebie wpisywalam, musialam chyba wyjsc w trakcie przypadkowo xd
Ja mialam masaz szyjki, nie polecam, a jeszcze jakies glupie studentki sie chichraly w trakcie, no myslalam, ze je zabije xd
Co do bolu przy obkurczaniu macicy to pierworodek podobno nie boli i mnie nie bolalo :p Teraz pewnie już bedzie..
Ja duzo sikam, ale nie wstaje w nocy bo nie chce dziecka obudzic 😂 W pierwszej ciazy wstawalam w nocy milion razy, jeszcze psa wypuszczac na pole i dziecko wcale sie nie budzi o tych godzinach :p Czasem jezdzilam do pracy z narzeczonym wiec nie spalam 2-6 wiec jakby dziecko tak nie spalo to bym chyba oszalala xd -
Ja od początku dużo sikam a ostatnio jeszcze częściej. Myślałam, że to wina tej mojej infekcji w drogach moczowych. W nich wstaję ze dwa razy. Także przyzwyczajam się już do nocnego wstawania 😂😂😂
Mój chłop też odporny na ból i krew. W tych tematach nie jest mazgajem. Ale wyobrażacie sobie że jak jesteśmy razem 8 lat to nigdy nie był chory?! Nigdy! Nawet nie miał przeziębienia, nie mówiąc o jakiejś mocniejszej chorobie. Dlatego jak raz go bolało gardło to myślał, że umiera. Nałykał się tabletek i następnego dnia mu przeszło 😂😂 ah i raz miał biegunkę. To się popłakał ze złości, że do pracy nie da rady pójść. Ja płakałam wtedy ze śmiechu, taka okropna ze mnie kobieta 😂
Dlatego też czasami nie umie do końca okazać empatii na moje dolegliwości bo tego nie rozumieNatalia05, Agulkowa lubią tę wiadomość
-
A ja poszłam wczoraj spać o 20:30 😂😂 miałam dość intensywny dzień, w sumie to biegałam trochę po mieście, po lekarzach jak wróciłam do domu to zjadłam kolację i padłam... A dzisiaj wracam do pracy, zastanawiam się jak ja dam radę funkcjonować i czy codziennie tak będę padać.
Dziewczyny pracujące padacie na twarz po pracy? -
talku wrote:A ja poszłam wczoraj spać o 20:30 😂😂 miałam dość intensywny dzień, w sumie to biegałam trochę po mieście, po lekarzach jak wróciłam do domu to zjadłam kolację i padłam... A dzisiaj wracam do pracy, zastanawiam się jak ja dam radę funkcjonować i czy codziennie tak będę padać.
Dziewczyny pracujące padacie na twarz po pracy?
PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUIcb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
nick nieaktualnyTo mi tez sie trafil faceci ktorzy sobie z bolem radza. Moj obecny to taki as byl ze kregoslup sobie zlamal i musial miec szybka operacje, ma stabilizacje jakies sruby w karku, no i pozniej cala rehabilitacja. Ludzie. z jego uszkodzeniami to leza lub max na wozku a on sie zawzial i wstal 😀 Chodzi, biega jezdzi na rowerze i autem zupelnie normalnie
Tez byl obecny przy porodach sn ze swoja byla zona i przecinal pepowine 😀 Mnie sie pytal czy my tez tak bedziemy rodzic to mu sie kazalam w glowe stuknac hahh
Podziwiam was dziewczyny ze wy pracujecie jeszcze majac male dzieci i bedac w ciazy. Nie dalabym rady. -
Ja ten tydzień siedzę w domu ale tak jak pracuje to koło 17 padam na twarz. Wtedy pół godziny bajek dla córki a ja sobie strzelę szybka drzemkę... Od razu lepiej się czuję.
Jeśli chodzi o ból to mój stara się być odporny i w rzeczywistości tak jest...ale jak ma katar to umiera 😂
Ja znowu mam tak, że w pierwszej chwili jak coś komuś się dzieje to się śmieje... Także jeśli chodzi o jakieś drobne wypadki domowe czy coś to mój mąż wie, że oaza współczucia to ja nie jestem . Prędzej zrobię z tego komedie... Później wiadomo szkoda mi go itp ale pierwsza reakcja zawsze śmiech no cóż widziały galy co brały 😅 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Katy, mozesz zapisac do mojej daty porodu Sulechów. Niby tam bede chciala rodzic ale kto wie jak to bedzie
Katy lubi tę wiadomość
2021.05.05 crio blastki 4BB
5dpt bhcg 20,52; 7dpt bhcg 48,18; 9dpt bhcg 189,84; 13dpt bhcg 1726; 14dpt usg mamy pecherzyk ciazowy
21dpt bhcg 20544,47 mIU/ml prog 12,87
2021.05.29 (23dpt) usg mamy serduszko❤
2021.06.15 usg dzidzia ma 2cm❤
2021.07.08 usg dzidzia ma 6cm❤
2021.08.05 usg dziewczynka 150g❤
2021.09.03 usg ważę juz 330g❤
2021.10.03 usg ważę 700g❤
2021.12.22 usg ważę 2,8kg❤
2022.01.10 3780g 53cm Ewelinka porod cc
Mamy jeszcze 4❄❄❄❄
2021.04.06 transfer blastki 4AB, 9dpt bhcg 0
2020.03.19 Ania 52cm, 3680g
2019.07.29 dzidzia 0,3cm ❤
11dpt bhcg 959, 9dpt bhcg 354, 7dpt bhcg 81,76
2019.07.08 FET 4AA godz 14:00 (EG)
-
nick nieaktualnyDzwonił do mnie ten lekarz ponoć super i jedyny w okolicy najlepszy z opiniami bo ja wczoraj dzwoniłam pod numer myślałam że to do gabinetu prywatnie a to jego prywatny był i dzwonił bardzo fajny najpierw mówił że na oddział i zrobię badania hcv hbs ale że mam to mam zrobić powtórkę kwasów i prob i w środę do niego. Mówił że to akurat 2 tygodnie przerwy w badaniach i się okaże czy wzrosły czy spadły i pomyśli co dalej
Elo, Natalia05, Majowa_nadzieja, Auricomka, Olalasz, Kazio14 lubią tę wiadomość