Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nikodemka wrote:Sweetmalenka - a masz skierowanie na cc na konkretny termin? Wstrzymanie planowanych zabiegow nie dotyczy porodow
Ja że skierowaniem idę i klade się A oni na dniach mi robią cc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2020, 21:53
-
kate2friend wrote:Adele taki klocuszek to chyba ciezko zeby sie przekrecil.
Co do tej paniki i szalu zakupow, to kolezanki mąż pracuje w sztabie kryzysowym i niby ustalili dzisiaj w rzadzie...ze maja 36h na poinformowanie sklepow takich wiekszych marketow ze maja je pozamykac na les tam...ale czy to prawda? Juz dwie kierowniczki dwoch marketów tez sie dowiedzialy o tym wiec moze jest cos na rzeczy. Jutro ostatni dzien na zrobienie zakupow jeszcze przed ogloszeniem wszystkim wszem i wobec, bo pozniej to bedzoe dopiero szal jesli rzeczywiscie nastąpi to zamkniecie marketów. Niby mniejsze sklepiki maja byc otwarte tylko te hipermarkety gdzie duzo ludzi. Ale przeciez nie moga zamknac bo towar sie zepsuje, straca kupe kasy na tym sprzedawcy to co oni sobie mysla...nie wiem czy w to wierzyć ale kupil maz dzisiaj troche wiecej mieska i pomrozilam w razie w hehe
-
nick nieaktualnyMakt trzymam kciuki! Jwsts w PF?
Nikodemko nie pociesze Cię bo mnie to dobiło i miałam baby bluesa jak stąd do Chin! Bądź dzielna! Płacz ile się da i ciągle sobie mów że jesteś najlepsza, dałaś życie i niech żadna wstrętna baba ci nie odbierze pewności siebie!Nikodemka, Makt lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Syllwia91 wrote:Ja też w życiu nie pomyślałem ze tak będzie.... Ze będziemy rodzic w czasach gdzie w sklepach zabraknie papieru i ryżu😂🤦🏻♀️
I makaronu. Ja nie wiem co ludzie z tym makaronem mają. Wczoraj robiłam spaghetti. Jedyny makaron jaki znalazłam na półce to jakiś bezglutenowy... Bleh, rozciapciało się to wszystko w wodzie i zepsuło mi całą radość z jedzenia -
Syllwia91 wrote:Makt trzymam kciuki! Jwsts w PF?
Nikodemko nie pociesze Cię bo mnie to dobiło i miałam baby bluesa jak stąd do Chin! Bądź dzielna! Płacz ile się da i ciągle sobie mów że jesteś najlepsza, dałaś życie i niech żadna wstrętna baba ci nie odbierze pewności siebie!
Nie, na Rycerskiej. Ale sala jest w porządku
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
nick nieaktualnyWhite Innocent wrote:I makaronu. Ja nie wiem co ludzie z tym makaronem mają. Wczoraj robiłam spaghetti. Jedyny makaron jaki znalazłam na półce to jakiś bezglutenowy... Bleh, rozciapciało się to wszystko w wodzie i zepsuło mi całą radość z jedzenia
-
nick nieaktualny
-
Syllwia91 wrote:A są odwiedziny?
Nie. I do porodu sama ;(
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Dziewczyny, kurczę, no czas jest okropny, musimy być dzielne. U mnie w szpitalu (o ile uda mi się do niego na poród dostać) to na razie odwiedziny jednej osoby są i to od 15 do 17. Mnie by to wystarczyło w zupełności, no i żeby po ewentualnym cc mąż mógł chwilę małą pokangurowac. Ale boję się, że za parę dni zupełny zakaz wprowadza. Wiecie, finalnie zdrówko najważniejsze, choć fakt, że ja wczoraj też przebeczalam pół wieczoru, zaczęło się od tego, że ostatnie pieluchy jedynki w Rossmannie wyrwalam i mam w sumie 3 paczki tylko. No to wiecie, rozpacz. Plus kompletnie nie wiem, czy moja mama będzie mogła przyjechać z innego miasta, czy nie, a jeśli nie, to na porodówkę kurczę taksówką będę jechać i nie wiem, jak wracać, bo mąż musi się moim żywiołem małym półtorarocznym zająć. Jakoś mnie te puste półki dobiły dziś, ale najbardziej to dokuczają te czarne myśli, czy z malutką jest ok, czy zgodzą się w szpitalu mnie przyjąć ze skierowaniem (cukrzyca), czy zrobią mi to cc (jedno miałam), czy też na siłę będą kombinować z porodem wywoływanym, czego bardzo bym nie chciała, zwłaszcza bez męża. Ogólnie 1000 znaków zapytania. Cieszę się, że jakoś sobie radzicie i cały czas mam nadzieję, że i u mnie będzie ok. W piątek mam wizytę u giną, który mi powie, co i jak. Trzymajcie kciuki.
-
Wspolczuje Wam dziewczyny, ze musicie być same
Babka nam odwolala sesjei bo jej maz ma katar...
Gdyby nie srarszy syn, byłabym dzisiaj wyspana bo Kacperek sie obudzil tylko raz na jedzenie, a tak to pięknie spal, a tym sposobem spalam moze z 2hWiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2020, 06:10
-
Staram się nadrabiać co piszecie ale już nie ogarniam.
Współczuję Wam że musicie przez to przechodzić same... że też ten wirus musiał przyjść jak w marcu tyle porodów u nas... mam nadzieję że za chwilę jak się ociepli to te zachorowania będą spadać.
Męża wysłałam dzisiaj do sklepu po zakupy podstawowe... Ja jestem ciekawa ile z tego mi kupi... W Toruniu jedna osoba chora, jakiś student z matematyki, był na zajęciach i go pogotowie zabralo na zakazny... ile on na tych wykładach mógł innych zarazić... Masakra.
W Toruniu ludzie oszaleli. W biedronkach nie ma miesa, wszystkich kasz czy makaronów... mydła! Kurde może ludzie zaczną się w końcu myć i nie będzie smrodu w autobusach
A tak na serio mega się boję o naszego kluska.. Mój mąż ma tyle formalności teraz do załatwienia po porodzie i musi pojeździć w mieście tu i tam. Boję się że i on coś złapie i nam przyniesie do domu. Niby miałam nie panikowac ale no nie da się...16.08. Drugi Synuś, pępowina trójnaczyniowa
20.07.22 Prenatalne, pępowina dwunaczyniowa, synek ??
15.06.22 Mamy 💜 i 10 mm Żabeczkę 😻
05.03.2020 39tc , cc rodzi się Szymcio💙 ma 2 lata i 5 m-cy
29.07.19 Serduszko 💖 8tc+1, 17 mm człowieka -
I jeszcze napiszę Wam co u nas i się cofnę i doczytał Wasze posty .
Przeżyłam nawal pokarmu tego samego dnia co wróciliśmy do domu czyli w 4 dobie. Cycki mnie tak bolały i były tak twarde że myslalm że wybuchną . Na szczęście mój syn okazał się smakiem lepszym się spodziewałam i ściąga wszystko aż miło:)
Mieliśmy parę kryzysów. Ale już się powoli uczymy obsługi naszego dziecia:P nie lubi za cholerę przewijania i ubierania. Ale myślę że z czasem się to zmieni. Póki co ryk na całe osiedle
Je pięknie, przystawiaj się na żądanie. Tak co 2.5 -3 H. Pierwsza kąpiel też za nami. Chyba będzie to lubił
Wczoraj miałam pierwsza wizytę patronażową mojej położnej. Szymek w dwa dni przybrał ponad 100g musiała ważyć go 2 razy bo nie mogła uwierzyć. muszę karmić go Pod górkę żeby aż tak nie tył szybko bo to będzie bolał brzuszek.
W szpitalu ważył 3950g jak się urodził, a wczoraj 3740g więc niedługo dobijemy do masy urodzeniowej.
Naszym wybawieniem okazał się szumis... mamy leniwca ezzy i młody śpi z nim jak zabity. Łatwo się uspokaja. Bałam się że wydamy kasę na marne bo się nie przyda. Na szczęście jest super
W piątek kolejna wizyta położnej i będzie mi zdejmować szwy po cc:D nie mogę się doczekać bo ciągną jak diabli.Rusałka06, Makt lubią tę wiadomość
16.08. Drugi Synuś, pępowina trójnaczyniowa
20.07.22 Prenatalne, pępowina dwunaczyniowa, synek ??
15.06.22 Mamy 💜 i 10 mm Żabeczkę 😻
05.03.2020 39tc , cc rodzi się Szymcio💙 ma 2 lata i 5 m-cy
29.07.19 Serduszko 💖 8tc+1, 17 mm człowieka -
U mnie rowniez zakaz odwiedzin i zakaz porodow rodzinnych.. po CC zakaz kangurowania .. będziemy rodzić jak w PRL-u i pokazywać dziecko przez okno chyba... 🙄
Co do pustek w sklepie również u mnie oszaleli nie w każdym ale w większych biedronkach czy lidlach wymiotło ryż,makarony itp a w rossmanach brak papieru .. ciekawe czy będę miała co dziś kupicWiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2020, 08:04
-
nick nieaktualny
-
Majowa_nadzieja wrote:I jeszcze napiszę Wam co u nas i się cofnę i doczytał Wasze posty .
Przeżyłam nawal pokarmu tego samego dnia co wróciliśmy do domu czyli w 4 dobie. Cycki mnie tak bolały i były tak twarde że myslalm że wybuchną . Na szczęście mój syn okazał się smakiem lepszym się spodziewałam i ściąga wszystko aż miło:)
Mieliśmy parę kryzysów. Ale już się powoli uczymy obsługi naszego dziecia:P nie lubi za cholerę przewijania i ubierania. Ale myślę że z czasem się to zmieni. Póki co ryk na całe osiedle
Je pięknie, przystawiaj się na żądanie. Tak co 2.5 -3 H. Pierwsza kąpiel też za nami. Chyba będzie to lubił
Wczoraj miałam pierwsza wizytę patronażową mojej położnej. Szymek w dwa dni przybrał ponad 100g musiała ważyć go 2 razy bo nie mogła uwierzyć. muszę karmić go Pod górkę żeby aż tak nie tył szybko bo to będzie bolał brzuszek.
W szpitalu ważył 3950g jak się urodził, a wczoraj 3740g więc niedługo dobijemy do masy urodzeniowej.
Naszym wybawieniem okazał się szumis... mamy leniwca ezzy i młody śpi z nim jak zabity. Łatwo się uspokaja. Bałam się że wydamy kasę na marne bo się nie przyda. Na szczęście jest super
W piątek kolejna wizyta położnej i będzie mi zdejmować szwy po cc:D nie mogę się doczekać bo ciągną jak diabli.