Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Tylko to jedno zdjęcie masz ? Może masz jakieś wcześniejsze?
-
Dziewczyny, na pierwszym badaniu krwi wyszedł mi za wysoki cukier (ok 6,30) gdzie norma jest do 5.0 chyba.
Mam zrobić obciążenie i idę w poniedziałek dopiero. Na poprzedniej wizycie Pani dr nic nie mówiła że mam trzymać dietę, nie jeść słodkiego...itp. A ja jem normalnie jak do tej pory. Czasem coś słodkiego przekąsze. Chyba nie muszę się martwić że szkodze tym mojej dzidzi? -
Ezia90 wrote:Dziewczyny, na pierwszym badaniu krwi wyszedł mi za wysoki cukier (ok 6,30) gdzie norma jest do 5.0 chyba.
Mam zrobić obciążenie i idę w poniedziałek dopiero. Na poprzedniej wizycie Pani dr nic nie mówiła że mam trzymać dietę, nie jeść słodkiego...itp. A ja jem normalnie jak do tej pory. Czasem coś słodkiego przekąsze. Chyba nie muszę się martwić że szkodze tym mojej dzidzi?
Dziewczyna a macie tak że jakbym żadne smaki wam nie smakują i wydają się takie nijakieWiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2019, 21:35
-
nick nieaktualnyCześć, byłam dziś na usg 9+6. Wszystko na ten moment ok. Kropek ma 3,2cm;) Serduszko bije ponad 160 razy na minutę...teraz troszkę spokojniej czekam do prenatalnych 19 sierpnia.
Guuu, Morwa, Katy, Auricomka, NieidealnaMama, syllwia91, KolendrA, kate2friend, talku, Olalasz lubią tę wiadomość
-
Tez bym jednak uwazala troche na cukier
Mnie mdlosci dalej mecza, ale wymioty sa sporadyczne tylko co mnie bardzo cieszy :p
Za to wydaje mi sie, ze dol brzucha troche mi sie juz zaokragla co mnie akurat nie cieszy ani troche, za szybko...
Jutro mamy zamiar powiedzieć o ciazy bratu narzeczonego i jego zonie :p -
Ja mam jeden dzień, że konia z kopytami bym zjadła, a następnego wręcz obrzydzenie do jedzenia.
Ogólnie zaczynam się czuć z dnia na dzień bardziej zmęczona i robie sobie dłuższe drzemki .
23.03.2015-aniołek 9tc
22.03.2020-widzimy się na świecie 💕
Synek 💙💙💙 -
Tak, nadal mam wizyte 06.08 Licze, ze ten lekarz zbada mnie wziernikiem, moze te plamienie bylo z nadzerki...
-
nick nieaktualnyGratulacje dla Malutkich Serduszek ❤❤❤
Ja wracam do żywych. Samopoczucie lepsze, mniejsze zmęczenie. Jedynie jeszcze trochę senność mnie męczy
Ah no i wilczy głód. Już mój mąż zwrócił mi uwage, ze mam sie opanowac 😬😬
Kolejna wizyta 9.08, jestem ciekawa jak się miewa moja dziecinka. -
NieidealnaMama wrote:Gratulacje dla Malutkich Serduszek ❤❤❤
Ja wracam do żywych. Samopoczucie lepsze, mniejsze zmęczenie. Jedynie jeszcze trochę senność mnie męczy
Ah no i wilczy głód. Już mój mąż zwrócił mi uwage, ze mam sie opanowac 😬😬
Kolejna wizyta 9.08, jestem ciekawa jak się miewa moja dziecinka. -
Ezia90 wrote:Idziecie na prenatalne? Dużo płacicie za badanie? Tak z ciekawości pytam
23.03.2015-aniołek 9tc
22.03.2020-widzimy się na świecie 💕
Synek 💙💙💙 -
Ezia90 wrote:Dziewczyny, na pierwszym badaniu krwi wyszedł mi za wysoki cukier (ok 6,30) gdzie norma jest do 5.0 chyba.
Mam zrobić obciążenie i idę w poniedziałek dopiero. Na poprzedniej wizycie Pani dr nic nie mówiła że mam trzymać dietę, nie jeść słodkiego...itp. A ja jem normalnie jak do tej pory. Czasem coś słodkiego przekąsze. Chyba nie muszę się martwić że szkodze tym mojej dzidzi?
Lepiej ograniczyć mi juz przy wysokim cukrze lekarz kazal potem krzywa i znow na czczo za wysoko i cukrzyca,dzus przeholowalam w 2 stronę bo cukier masakrycznie niski;( mierze po posilkach i staram sie to ogarnac bo wyzyta u duabetologa za tydzien -
PannaB wrote:Lepiej ograniczyć mi juz przy wysokim cukrze lekarz kazal potem krzywa i znow na czczo za wysoko i cukrzyca,dzus przeholowalam w 2 stronę bo cukier masakrycznie niski;( mierze po posilkach i staram sie to ogarnac bo wyzyta u duabetologa za tydzien
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2019, 22:37
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witajcie
A ja tak przy niedzieli już z samego rana strzelę wam marudera
(gdzieś po drodze czytałam żejest w grupie mamusia która prowadzi statystyki liczby narzekań itp.więc pozdrawiam )
A tak dziś jest mój dzień a że u mnie w rodzinie nadal nikt nie wie o mojej ciąży o nie mam się komu wyżalić (oczywiście mąż wie ale sorryyyy on tego nie ogarnia)
Po 2 tygodniach urlopu z dziećmi i mężem - wymiękam.... jestem taka zajechana że nie mogę myśli pozbierać... z praniem nie wyrabiam, przez ostatnie 2 dni to chyba 6 pralek poszło... a teraz poprasuj to i upchnij do szafek... przy tej okazji zastanawiam się gdzie upchać bąbla ???
Chyba ogarnął mnie jakiś hormonalny, emocjonalny dół..
Nie wiem jak ja sobie poradzę z trójką dzieci???
JAk my się zmieścimy wszyscy w tym mieszkoaniu???
Czy bedę miała czas dla moich wszystkich dzieci???
Nie znacie mnie -jestem wymagającą matką a że mam synka z większymi potrzebami to dla niego na rzesach staję aby narobił zaległości.
Na dodatek boję o zdrowie mojego kropka :'(
Takie jakieś obawy mnie naszły... a wszystko przez te badania...
A wiecie co jest najgorsze w tym wszystkim .... ???
Wczoraj to nie mogłam nawet wstac z łóżka... taka bylam jakaś napęczniałą, nie wiem czy to wzdęcia czy coś mi siadło na żołądku ??
Na pocieszenie napchalam się ciasteczek ... i co gorsza wczoraj pomogło
Na szczęscie jutro juz dzieci idą do przedszkola a tatuś wraca do pracy...
Może w końcu wyjdę na prostą, ogarnę ten bajzel, wyciszę się i wszystko sobie w głowie poukładam....
Dodam ze na netflixie obejżałam (podczas prasowania i wczorajszego wylegiwania) w ten weekend serial Paracujace mamuśki i powiem wam że fajny ale to chyba po częsci on nasilił we mnie te obawy
np tak była rodzinka która właśnie zaliczyła wpadkę (3-cia ciąża) sumasumarum - usunęli ciążę... stwierdzili że sobie nie dadzą rady... ani finansowo, ani czasowo, ani fizycznie
(grrrr..... i ogólnie rózne akcje tam każda z mamusiek przeżywała... nie które bardzo realne inne troszkę ekstremalne.)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2019, 03:47