MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
MatyldaG wrote:Dziewczyny mam kolejne pytanie odnośnie papmpersow będziecie używać tylko tych oryginalnych? Czy polecacie jakieś inne? Warto zaopatrzyć się tylko w jeden rodzaj czy kupić kilka różnych? Macie może jakieś strony gdzie można kupić je taniej a hurtem???
MatyldaG lubi tę wiadomość
-
MatyldaG wrote:A na takie maluszkowe dupcie są rozmiary tez w Lidlu albo w biedrze bo tak mi się kojarzy ze chyba tylko pampersy ma ten rozmiar zero? I do doświadczonych mam ile dziennie takich pampersow może pójść? :p nie wiem ile tego tego kupić na początek żeby na spokojnie starczylo
MatyldaG lubi tę wiadomość
-
Cześć, dziewczyny. Mam nietypowy temat. Nie chcę od razu robić awantury i nikogo urazić, więc postanowiłam zapytać Was o radę. Chodzi o moją teściową. Za 4 miesiące przyjdzie na świat nasze pierwsze dziecko, a teściowa w moim mniemaniu już teraz za bardzo się wtrąca, aż boję się, co będzie potem. Zaczęło się od tego, że teściowa powiedziała, że załatwiła od koleżanki z drugiej ręki łóżeczko dla dziecka. Powiedzieliśmy grzecznie, ale stanowczo, że nie chcemy, bo zarówno łóżeczko, wózek, jak i wszelkie niezbędne rzeczy chcemy kupić nowe. To moje pierwsze dziecko i chcę się nacieszyć kupowaniem wyprawki. Teściowa niby zrozumiała, ale i tak wzięła łóżeczko, ustawiła u siebie w domu i stwierdziła, że wnusia będzie korzystać, jak do niej przyjedzie. Potem bez jakichkolwiek konsultacji z nami teściowa zrobiła tak samo z wózkiem i z nosidełkiem. Wczoraj natomiast usłyszałam od niej, że "robię jej na złość", bo nie chcę córce dać na imię tak, jak jej się podoba, a ona już pochwaliła się wszystkim koleżankom w pracy. Rozmawiałam z mężem. Chciałam, żeby rozmówił się ze swoją mamą, bo po pierwsze, jeśli moi rodzice za bardzo się wtrącają, to ja z nimi załatwiam sprawę, a po drugie, mąż zrobiłby to delikatniej. Nie podoba mi się, że teściowa bierze coś używanego dla dziecka za naszymi plecami, że wtrąca się w nasze sprawy, chce decydować o imieniu MOJEGO dziecka i jeszcze opowiada o naszym prywatnym życiu swoim znajomym, czego sobie nie życzę. Mąż umywa ręce, bo nie widzi problemu. Zapytałam, czy sam porozmawia ze swoją mamą, czy ja mam to zrobić. Stwierdził, że mogę sama pogadać, chociaż doskonale wie, że w ciąży jestem ciągle podenerwowana i może się to przerodzić w grubszą aferę. Co zrobiłybyście na moim miejscu?
-
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1307678769250673&id=892953700723184#!/mizzy.handmade/photos/pcb.1307678769250673/1307676719250878/?type=3&source=48&refid=52
Jeszcze raz wkleję link bo nie wiem czy ktoś zajrzał a ja się zachwyciłam chciałam dodać zdjęcie ale jakoś nie daje się pobrać. To są takie świetne schowki na piżam, tzw pożeracze piżam. Uważam, że pomysł genialny bo zawsze ta piżamka gdzieś się plącze a przy dwójce dzieci to już w ogóle. Zastanawiam się nad kupnem takiego czegoś.MatyldaG lubi tę wiadomość
-
Matylda akurat z mama wczoraj rozmawiałam na ten temat ona mówiła, że używała tylko oryginalnych pampersów bo inne nas uczulały. Moja szwagierka też używa tylko tych. Ja chyba nie chcę ryzykować i też z nich będę korzystać.
Co do ceny, mówicie że takie drogie są u nas taka sama ilość kosztuje dwa razy więcej! Za cenę jednej paczki kupionej tutaj, mogę w Polsce kupić bez promocji dwie takie same a i tak pewnie jeszcze taniej to wyjdzie więc będę robić zapasy z Polski
Magda łóżeczko jeszcze bym przeżyła. To wygodne jak przyjedziecie do niej a dziecko może wygodnie spać. Ale na resztę bym się napewno nie zgodziła i tak tego nie zostawiła. Wydaje mi się że nie powinnas sama z nią rozmawiać. Powinniście razem z Tż wytłumaczyć jej dokładnie o co Wam chodzi. Jeżeli zrobisz to samo, to na 100% poleci do niego i będzie dodatkowo kłamać na Ciebie że ją obraziłaś itd... i nie denerwuj się :*MatyldaG lubi tę wiadomość
Aniołek 03.2016
Dziewczynka 23.02.2017
Trzecia ciąża - tp. 28 listopad 2018 -
Magdzia współczuję takiej sytuacji, ja mieszkam z teściami ale teściowa jakoś się specjalnie nie wtrąca tylko pyta ciągle jak się czuje, może dlatego że wnuków ma już sporo i nie ekscytuje się już tak.
Uważam że w twoim przypadku warto porozmawiać na spokojnie i wytłumaczyć jej gdzie są granice troski a zaczyna się już wtrącanie, niestety takie rozmowy są trudne i nawet jak mówisz spokojnie może się okazać że się obrazi... ja to zawsze męża wysyłam żeby z teściową porozmawiał w końcu to syn i wie jak matka reaguje, wie jak z nią rozmawiać, a ja nerwowa jestem i gdy kogoś upominam to mi się nerwy włączają dlatego tym bardziej w ciąży żeby się nie denerwować dodatkowo, mąż powinien to załatwić.
ps. tak nawiasem mówiąc to chciałabym, żeby mi teściowa kupiła to i owo jak ma ochotę ale oczywiście uzgadniając to ze mną wcześniej, ale w moim przypadku to jest nierealne, nie mogę liczyć na żadną pomoc finansową czy rzeczową niestety.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2016, 09:34
-
Hej dziewczyny. Z moim brzuchem dziś trochę lepiej. Za to córka odgrywała rano przedstawienia ze nie chce iść do przedszkola. Mamuska masz rację ze starsze dziecko to wyzwanie. Ja też zaraz zaczynam.się stresować bo nienawidzę wymuszonego placzu a ona potrafi tak cały poranek, całą drogę i jeszcze w przedszkolu jak się uprze ze nie chce iść to szału można dostać. Staram się być spokojna ale wiecie jak jest. Musiałam odreagować i pojechałam kupić sobie rogala swietomarcinskiego z białym makiem
Co do BoboWozkow to wybór naprawdę duży, ale najwięcej wózków wózków przedziale 3-6 A nawet 7 tysięcy można oczopląsu dostać
Na temat papierosów mogę powiedzieć tyle że najpierw używałam z pampersa tych białych Premium Care. Po kilku tygodniach Dada z biedronki. A później co bądź. Jak byłam w Tesco to brałam z Tesco itd. Są lepsze i gorsze. Później można sobie poprobowac.
Szczerze mówiąc myślę intensywnie nad pieluchami wielorazowymi. Na dłuższą metę to duża oszczędność, są na pewno zdrowsze dla małej pupy. Ale przeraża mnie pranie co drugi dzień stosu zużytych pieluch.
-
Magda86_0309 wrote:Cześć, dziewczyny. Mam nietypowy temat. Nie chcę od razu robić awantury i nikogo urazić, więc postanowiłam zapytać Was o radę. Chodzi o moją teściową. Za 4 miesiące przyjdzie na świat nasze pierwsze dziecko, a teściowa w moim mniemaniu już teraz za bardzo się wtrąca, aż boję się, co będzie potem. Zaczęło się od tego, że teściowa powiedziała, że załatwiła od koleżanki z drugiej ręki łóżeczko dla dziecka. Powiedzieliśmy grzecznie, ale stanowczo, że nie chcemy, bo zarówno łóżeczko, wózek, jak i wszelkie niezbędne rzeczy chcemy kupić nowe. To moje pierwsze dziecko i chcę się nacieszyć kupowaniem wyprawki. Teściowa niby zrozumiała, ale i tak wzięła łóżeczko, ustawiła u siebie w domu i stwierdziła, że wnusia będzie korzystać, jak do niej przyjedzie. Potem bez jakichkolwiek konsultacji z nami teściowa zrobiła tak samo z wózkiem i z nosidełkiem. Wczoraj natomiast usłyszałam od niej, że "robię jej na złość", bo nie chcę córce dać na imię tak, jak jej się podoba, a ona już pochwaliła się wszystkim koleżankom w pracy. Rozmawiałam z mężem. Chciałam, żeby rozmówił się ze swoją mamą, bo po pierwsze, jeśli moi rodzice za bardzo się wtrącają, to ja z nimi załatwiam sprawę, a po drugie, mąż zrobiłby to delikatniej. Nie podoba mi się, że teściowa bierze coś używanego dla dziecka za naszymi plecami, że wtrąca się w nasze sprawy, chce decydować o imieniu MOJEGO dziecka i jeszcze opowiada o naszym prywatnym życiu swoim znajomym, czego sobie nie życzę. Mąż umywa ręce, bo nie widzi problemu. Zapytałam, czy sam porozmawia ze swoją mamą, czy ja mam to zrobić. Stwierdził, że mogę sama pogadać, chociaż doskonale wie, że w ciąży jestem ciągle podenerwowana i może się to przerodzić w grubszą aferę. Co zrobiłybyście na moim miejscu?
Powiem Ci, że miałam podobną sytuacje z łóżeczkiem, wymysliłam sobie białe i dokładnie jak ma wyglądać a teściowa nam zorganizowała sosnowe. Przyjechało do nas i koniec. Byłam wsciekła ale się z tym pogodziłam z czasem. Teraz się okazało, że do naszej sypialni pasuje a w pokoju córki stało bardzo krótko. No a my przyoszczedziliśmy:)coffee lubi tę wiadomość
-
Magda...lozeczko tez bym przezyla...ale no ja cie w pelni rozumiem ...pierwszy malec chcesz nowe ...masz swoja wizję. Hm...no coz... Kolejna rozmowa ...ale nie wiem czy sie nie obrazi ta kobieta jak ona taka uparta jak juz raz zwrocilas uwage....
No ale co... Strach sie bac jak bedzie etap karmienia itd. Wiec lepiej zalatwcie to teraz raz a porzadnie najwyżej sie obrazi...ale zeby imię narzucala bo sie kolezabka w pracy pochwalila to juz gruba przesada z jej syrony !
Wspolczuje i zycze szybkiego rozwiazania sprawy! -
nick nieaktualnyWitam..niedawno co wstałam i czuję się jak zombi . Nawet jak czytam Wasze posty, to nie do końca trafiają do mnie o czym piszecie , chyba jeszcze całkiem się nie rozbudziłam.
Mam pytanie o łóżeczka dla maluszka - kupujecie same łóżeczko, czy z przewijakiem nakładanym na łóżeczko, czy łóżeczko i z boku ma półeczki i przewijak. Fajnie mieć tą ostatnią wersję ale nam to nie wejdzie do sypialni.. -
Witam się w paskudny dzień! Madzia nie denerwuje się bo teraz nam nie wolno. Ja wiem że to się tylko łatwo mówi. Moja teściowa to się w ogóle nie interesuje choć mieszka za płotem. Przez cały tydzień nawet nie zapyta jak się czuje a co dopiero zeby nam coś kupowała. Chyba musisz z nią stanowczo porozmawiać choć dziwię się że Twój mąż tego nie chce zrobić.
Co do pampersow to ja przed rok albo i dłużej używałam oryginalnych a potem przerzucilismy się na Dady. Teraz chyba od początku będziemy kupować Dady. Co do ilości to mój młody jadl często bo ciągle się dopominal więc i kupy robił często także na dobę to z 10-15 szt szło spokojnie.MatyldaG lubi tę wiadomość
-
Nie fajnie masz z tą Teściową,powinnaś delikatnie odmawiać a robić swoje. Nie możesz zrobić awantury bo trzeba ją szanować. Teraz powinien wkroczyć Twój Mąż i rozwiązać problem bezkolizyjnie. Moja jest też nawiedzona,jak się dowiedziała o ciąży to mega radość,a teraz nic zero,nawet nie pyta jak się czuje,po badaniach nic,jest mi przykro,ponoć pyta ale innych nie mnie i Męża,z imieniem też wymyśliła,a moja propozycję wysmiala,dlatego też dowie się ostatnia. Mama moja też ma dla nas kolyske,jak odmówiłam,powiedziała ze bedzie u niej i mały będzie miał gdzie spać. Jest kompromis,każdy zadowolony.
-
My już po dzisiejszych badaniach
Dziecię zdrowe, bez dwóch zdań podrosło, nadal jest chłopakiem Teraz już ma ok 26 cm i waży ok 375 gram. Spokojne było oczywiście jakieś pierwsze 5 minut a potem zaczęło się wiercić. Dostaliśmy też kilka zdjęć, 3 filmiki i jedno zdjęcie 3d. Zaskoczyli mnie tym wszystkim trochę
Co do pieluszek to ja się nastawiam na początek na jednorazówki jakieś bardziej ekologiczne, takie żeby nie był całe "plastikowe", a jak już choć trochę będę umiała naszego małego ogarnąć to chciałabym się przerzucić na wielorazówki, a te jednorazowe mieć tylko na jakieś wyjazdy bo nie bardzo widzę jazdę w aucie ze zużytymi wielorazówkamikr0pka, czirisz, Magdzia88, Anita12, milagro, MatyldaG, Czarnuszka, Angie 232, jenny88, malaczarna07, severi, Marynia991, Fruzia85, m@rtynka, Natka9029, nataliad, fantasmagoriia, Klarcia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMamuśka Level mi pomogło żucie zielonej gumy orbit w drażetkach,
Karolina12345 tak jak Fruzia podpowiedziała na gorze w wiadomosciach.
Anita śmieszne te pożeracze piżam, ale ten pingwin Szef to mnie oczarował chce taki bardzo bardzo
Magda nieciekawie, łóżeczko sie zgodz, ale wózek i nosidelko to bez sensu. Chyba, ze chce u siebie trzymac i zagracac miejsce, bo Wy i tak kupicie swoje. Wozek musi byc dopasowany do Ciebie i wybrany przez Ciebie, bo to Ty najwiecej bedziesz z niego korzystala.
Pomoc fajna, ale wszystko z rozsadkiem.
A to, ze opowiada - mnie tam wszystko jedno, ciesza sie niech mowia komu chca, bo mnie tam opinia taka innych powiewa . Pogadaj z mezem na spokojnie bez awantur, powiedz ze Ci przykro, a nie ze ma cos zrobic ze swoja matka, bo to i do tego trzeba miec podejscie. Ze chcesz sie cieszyc i zebu nikt Wam tego nie odbieral.
A imie to sobie moga mowic, ja odpowiadam ładne, odpada, nie podoba sie. Nawet jak im sie nie bedzie podobać to i tak sie przyzwyczaja, a dziecko nazwiecie jak chcecie, wiec tym to najmniej sie trzeba stresować. Bo powiem wprost nie ma czym -
Jeszcze mówi tak w którym jesteś ja mówię ze 5 miesiąc,jak to przecież jeszcze październik i tak liczy do marca wychodzi jej 6 miesięcy i mówi ze w trzecim,dlatego nie mam brzucha,a we mnie się gotuje bo mam trzy terminy OM,USG i Teściowa ma trzeci:-) tylko ja mam plus,bo Mąż mnie wspiera
-
Magda - nic tylko się cieszyć, że teściowa zbiera rzeczy dla dziecka Tylko umówcie się, że u Was w domu to Wy urządzacie pokoik, wybieracie łóżeczko itp. Niech też ma łóżeczko czy wózek ale u siebie. To duża wygoda jak później będziecie przyjeżdżać w odwiedziny. Będzie gdzie położyć spać maluszka, teściowa będzie mogła w swój wózek włożyć wnusię (nie będziecie musieli pakować do samochodu swojego) i pójść z nią na spacer przy okazji chwaląc się wszystkim sąsiadkom Ty w tym czasie sobie odpoczniesz i wypijesz ciepłą herbatę. Bo w domu o ciepłej pewnie będziesz mogła zapomnieć
Z imieniem to trzeba jednak stanowczo. Jak wybierzecie imię to po prostu powiadomicie i powiecie, że już zostało wybrane, przyzwyczailiście się do niego i w tym zakresie zmian nie będzie. Myślę, że jak będziecie życzliwie podchodzić do jej chęci pomocy to i to imię przeboleje, nawet jak nie będzie po jej myśli.
Pamiętam jak urodziłam pierwszą córkę i na drugi dzień moja mama przyjechała do mnie do szpitala. Wytuliła swoją wnusię i była pod takim wrażeniem i w takich emocjach, że nawet nie zapytała jak się wnuczka nazywa (jakoś wcześniej nawet o to nie zapytała jak chcemy dać na imię). Później wróciła do pracy i dzwoni do mnie bo koleżanki pytają jak wnuczka ma na imię a ona przecież nie wie
-
Nienwuem co zlego dziewczyny widzicie w wozku, o ile oczywiście bedzie tylko na jej użytek a nie że muszą go przyjąć bo ona kupiła.
Moja matka ma w domu wlasne lożeczko i owszem, wlasny wozek i jak moj bratanek przyjeżdza do niej na weekend to jest wygoda dla wszystkich - noj brat nie musi tachać wozka a moja matka męczyc sie z ich ciężkim i wszyscy sa szczęśliwi. Nawet jak z nią gadalam ostatnio to powiedziała, że jak my bedziemy chcieli małe zostawic to wozek juz czeka nie bedziemy musieli ze wszystkimi bambetlami jeździć.
Ale tak jak mowie - to tylko jesli ma byc na jej użytek. Wtracania się i kupowania komus na silę nie rozukiem i też bym się nie zgodzila. nie mowiac już o wybieraniu imienia.. musicie jasno postawic granice bo inaczej potem będzie tylko gorzej. I tak Cię Magda podziwiam, że nic nie powiedzialas bo ja to jestem choleryczka i od razu bym wybuchla chyba.
Ps. Magda wyslalam Ci jakis czas temu zapeoszenie bi chcialam cos na priv napisać -
Widze, że Kasiula mnie uprzedziła