MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMagda86_0309 wrote:Cześć, dziewczyny. Mam nietypowy temat. Nie chcę od razu robić awantury i nikogo urazić, więc postanowiłam zapytać Was o radę. Chodzi o moją teściową. Za 4 miesiące przyjdzie na świat nasze pierwsze dziecko, a teściowa w moim mniemaniu już teraz za bardzo się wtrąca, aż boję się, co będzie potem. Zaczęło się od tego, że teściowa powiedziała, że załatwiła od koleżanki z drugiej ręki łóżeczko dla dziecka. Powiedzieliśmy grzecznie, ale stanowczo, że nie chcemy, bo zarówno łóżeczko, wózek, jak i wszelkie niezbędne rzeczy chcemy kupić nowe. To moje pierwsze dziecko i chcę się nacieszyć kupowaniem wyprawki. Teściowa niby zrozumiała, ale i tak wzięła łóżeczko, ustawiła u siebie w domu i stwierdziła, że wnusia będzie korzystać, jak do niej przyjedzie. Potem bez jakichkolwiek konsultacji z nami teściowa zrobiła tak samo z wózkiem i z nosidełkiem. Wczoraj natomiast usłyszałam od niej, że "robię jej na złość", bo nie chcę córce dać na imię tak, jak jej się podoba, a ona już pochwaliła się wszystkim koleżankom w pracy. Rozmawiałam z mężem. Chciałam, żeby rozmówił się ze swoją mamą, bo po pierwsze, jeśli moi rodzice za bardzo się wtrącają, to ja z nimi załatwiam sprawę, a po drugie, mąż zrobiłby to delikatniej. Nie podoba mi się, że teściowa bierze coś używanego dla dziecka za naszymi plecami, że wtrąca się w nasze sprawy, chce decydować o imieniu MOJEGO dziecka i jeszcze opowiada o naszym prywatnym życiu swoim znajomym, czego sobie nie życzę. Mąż umywa ręce, bo nie widzi problemu. Zapytałam, czy sam porozmawia ze swoją mamą, czy ja mam to zrobić. Stwierdził, że mogę sama pogadać, chociaż doskonale wie, że w ciąży jestem ciągle podenerwowana i może się to przerodzić w grubszą aferę. Co zrobiłybyście na moim miejscu?
No to Ci współczuję, nie cierpię takiego wtrącania! Moja teściowa jest jeszcze lepsza bo , że po ur mogę szybko wracać do pracy, a ona zajmie się dzieckiem. I tu uwaga- my będziemy sobie z mężem pracować, a dzidzie odbierać od niej na weekendy! Poniosła ją fantazja. Kiedy usłyszałam od męża- fajnie że chce nam pomóc myślałam, że się wywrócę.. Dla niej opcja, że będzie przyjeżdżać czasem do nas,do małej nie wchodzi w grę, bo wygodniej jej jest u siebie.. Teściu też pochodził po sklepach, nabrał mnóstwo katalogów i xadeklarował mi, który wózek mu sie najbardziej podoba i nad którymi kolorami się zastanawiał.. Ale tu mąż od razu go przykrócił, żeby nie przyszło mu do głowy kupić samemu, bo to mój wybór. Magda mam nadzieję, że nie zwariujemy przez tych naszych teściów!
-
ja polecam kocyki ze strony http://wszystkozimieniem.pl/
kupiłam już z 6 kocyków na prezent, sprawdzają się świetnie, są śliczne, wszystko wybiera się samemu, milusie i z nadrukiem IMIENIA, DATY NARODZIN, pełna personalizacja!!!
od przyjaciółek dostane taki jak tylko moje baby przyjdzie na świat )miały być sukienki będą spodenki będę miała synka
21 marca 2017 -
nick nieaktualnyA takie pytanie z innej str. Chodzicie na wizyty same czy z partnerami? Ja do tej pory chodzę sama (18tc), ale czasem tak mi głupio kiedy w poczekalni siedzą panie z tatusiami. Na pewno chcę zabrać męża na wizytę, żeby zobaczył jaka Jego królewna jest ruchliwa, ale myślałam tak po 23,26 tyg kiedy już będzie fajnie widać. A badania prenatalne w 15tc poszłam sama, bo bałam się, że coś będzie nie tak. Może zabiorę go na drugie badanie prenat. w listopadzie..
-
Co do pampersów: Młoda.była uczulona na wszystko co nie było pampers oryg. Teraz narazie kupiłam do szpitala pampers, ale myślę aby potem spróbować dad z biedry.
Co do tesciow: Uważam, ze pomoc w granicach rozsądku jak najbardziej tak. Czasem może to odciążyć nasz budżet a my dzięki temu jesteśmy w stanie więcej dla dziecka kupić albo dołożyć do czegoś. Pomoc na sile wymaga natychmiastowej relacji i ograniczenia zapedow teściów ale również własnych rodziców.
-
Magda ja w sumie Ci się nie dziwię bo wygląda to tak że przeszło jakoś łóżeczko i wózek, to już poleciała imię wybrała i wszystkim powiedziała jakie imię wybrała. No imię to już grube przegięcie a niestety często to jest daj palec to wezmę rękę. I w sumie moim zdaniem jak jej powiedziałaś nie a ona to olała i to mi się nie podoba. Bo okej jak byście ustalili jak chcesz kup postaw u siebie. Ale ja mówię nie i dalej swoje. Szkoda że mąż nie chciał tego załatwić ale myślę że najlepiej jak to on postawi granicę tylko ustaloną z Tobą, nie z mamą. Bo to z Tobą ma to dziecko.
-
nick nieaktualnykarcia.wawa wrote:ja polecam kocyki ze strony http://wszystkozimieniem.pl/
kupiłam już z 6 kocyków na prezent, sprawdzają się świetnie, są śliczne, wszystko wybiera się samemu, milusie i z nadrukiem IMIENIA, DATY NARODZIN, pełna personalizacja!!!
od przyjaciółek dostane taki jak tylko moje baby przyjdzie na świat )
Kocyki piękne, może też się skuszę po pprodzie, albo podpowiem komuś na prezent. Na razie siedzę na allegro wybierając wzór kocyka minky z podusią, bo młodsza siostrzyczka uparła się, że już musi kupić swojej siostrzenicy i na nadruk z datą narodzin nie będzie czekać.. -
Ja chodzę sama na wizytę. Chcę oszczędzić mężowi stresu zwłaszcza, że on każda wizytę bardzo przezywa, a jakby jeszcze miał patrzeć na badanie ginekologiczne Ale na prenatalne zawsze razem chodzimy. My to papużki nierozłączki, często i wszędzie razem
-
Mój na usg koniecznie chodzi i widzę że nawet to usg gdzie była mała kropka z samym serduszkiem tak go ucieszyła, a ostatnio jak zobaczył już odrobinę więcej to widziałam że bardzo go to wzruszyło co było super bo on raczej gruboskórny
No i zdarzało się że szedł ze mną na wizytę do gin -
My od poczatku razem, nie byl tylko jak nie mógl bo mial wyjazd zagraniczny ale wiem, ze bylo mu szkoda. teraz na to normalne 26.10 raczej tez sama pojade bo jest pozno a ktos niestety musi wrocic do domu psa wyprowadzic
-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2016, 11:22
Nadiii, MatyldaG, Czarnuszka, Anita12, milagro, Natka9029, anuschka, misia_, czirisz, Englein, Klarcia, Mimi86 lubią tę wiadomość
-
Nadiii wrote:A takie pytanie z innej str. Chodzicie na wizyty same czy z partnerami? Ja do tej pory chodzę sama (18tc), ale czasem tak mi głupio kiedy w poczekalni siedzą panie z tatusiami. Na pewno chcę zabrać męża na wizytę, żeby zobaczył jaka Jego królewna jest ruchliwa, ale myślałam tak po 23,26 tyg kiedy już będzie fajnie widać. A badania prenatalne w 15tc poszłam sama, bo bałam się, że coś będzie nie tak. Może zabiorę go na drugie badanie prenat. w listopadzie..
Chodzi ze mną zawsze jak może. Od pierwszej wizyty (6tc) chodzimy razemAniołek 03.2016
Dziewczynka 23.02.2017
Trzecia ciąża - tp. 28 listopad 2018 -
nick nieaktualnyCzarnuszka wrote:Nadiia a on sam nie proponował, że pójdzie z Tobą? Mój mąż od samego początku chodzi ze mną na wizyty i nie wyobraża sobie tego by go tam zabrakło bo da niego to ogromna radość.
Na początku kiedy walczyliśmy o utrzymanie tej ciąży nie chciał wchodzić bo też bał się, że kolejny raz sie rozczarujemy. Później lekarz ustawiał wizyty w godzinach Jego pracy
Teraz pyta już kiedy w końcu zobaczy swój Skarb. Ale entuzjazmu żeby chodzić na każdą wizytę raczej nie będzie miał. (Chyba, że pójdzie raz i się zakocha) oczywiście gdybym tylko poprosiła o to, żeby był ze mną nie byłoby żadnego problemu
-
Hej
U nas się sprawdziły pampersy, tylko nie ta wersja z tym paskiem co pokazuje ile jest nasikane. Nie wiem Co było z nimi nie tak, ale wszystko wypływało bokiem .
Na wizyty chodzę sama, bo mojego męża przeważnie nie ma w godzinach około południowych. Ostatnio był ze mną na połówkowych.
Magda, Dziewczyny już ci dały rady, ale ja bym bardziej była za tym żeby to twój mąż porozmawiał z Teściową, że wybór iminia to wasza sprawa. Bo wózek i łóżeczko to w sumie może stać u niej, no chyba ze mieszkacie razem... Ty tylko mocno zasugeruj, że teraz jest twój czas na wychowywanie dziecka i podejmowanie decyzji w tej sprawie -
Nadiii wrote:A takie pytanie z innej str. Chodzicie na wizyty same czy z partnerami?
U mnie wizyta wygląda tak, że wchodzę sama: rozmowa, ważenie, ciśnienie, badanie na fotelu i dopiero przed samym usg idę po mężaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2016, 11:25
--
Mateusz 23.08.2018 [*] 9t+4d -
nick nieaktualnyMarynia991 wrote:
Cudne!!
-
Mój chodzi zawsze ze mną chyba że jest w pracy. Na początku jak były usg dowcipne to siedział w pokoiku obok a nie przechodził do usg. On chce chodzić a druga sprawa ze mi się w ciąży porabalo coś i boję się jeździć sama autem a zawsze raczej byłam pewna za kierownicą także wszędzie mnie trzeba wozić. Jak juz nie mam wyjścia to wsiade ale za dużo stresu mnie to kosztuje
-
Nadiii wrote:Kocyki piękne, może też się skuszę po pprodzie, albo podpowiem komuś na prezent. Na razie siedzę na allegro wybierając wzór kocyka minky z podusią, bo młodsza siostrzyczka uparła się, że już musi kupić swojej siostrzenicy i na nadruk z datą narodzin nie będzie czekać..
na fb jest galeria, można się czymś zainspirowaćmiały być sukienki będą spodenki będę miała synka
21 marca 2017