MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnnaE. wrote:Szczerze mówiąc bałam się jakiejś depresji po porodowej ale dzieje się coś zupełnie odwrotnego... Wszystko przychodzi mi instynktownie bez żadnych obaw. Julek jest raczej z tych grzecznych dzieci.. jak na razie.. tfu tfu tfu. Płacze tylko gdy chce jeść lub ma pełną pieluszkę. Bardzo czytelne sygnały daje, poza tym nie płacze bez wyraźnego powodu, a już na pewno nie wydziera się jak niektóre noworodki na oddziale. Nawału pokarmu wcale nie miałam i dość szybko chyba sutki dostosowały się do nowej sytuacji dostałam w prezencie maść na popękane brodawki, ale chyba w cale mi się nie przyda.. bolały mnie przez pierwsze 5 dni i przeszło. Trochę grzej ma się moje krocze Chciałabym już o nim nie pamiętać, ale nadal czuję dyskomfort przez hemoroidy które powstały w konsekwencji parcia Układ trawienny też mam jakoś dziwnie rozregulowany.. Tak że różne takie rzeczy się pojawiają z którymi trzeba sobie poradzić..
-
nick nieaktualnyCzyli jednak Lilianka nie załapała się na urodzinki razem z mamą, ale za to idealnie wyskoczy w dniu terminu. Mam nadzieje, że Arthaney ma już córeczkę w ramionach i nie męczyła się już długo.
A swoją drogą te nasze przeczucia cos sie nie sprawdzają.. Najpierw większość z Nas pisała, że raczej nie dotrwa do terminu, pozniej Arthaney płakała że raczej przenosi bo kompletnie nic sie nie dzieje, a tu proszę idealnie samo się zaczęło..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2017, 10:00
-
nick nieaktualnyBo to wszystko w każdej chwili się może zmienić. Od 38 tygodnia to każda z nas siedzi na takiej bombie co może wody wypuścić w każdej chwili, nawet jeśli godzinę wcześniej lekarz macał i było pozamykane
Tak jak czytam te nasze internety, to mam wrażenie, że za dużo paniki wprowadzamy same do procesu... Niby każda wie, że termin to tylko przybliżone "okolice", niby się wszystkie cieszymy, że to już końcówka, ale jak ktoś pyta jak się czujemy to jakby obraza majestatu, bo jak można codziennie pytać...
Ja mam jakiś taki wewnętrzny spokój wbudowany, zaakceptowałam, że poród to indywidualna kwestia, i że to nie działa jak w zegarku, i u każdej z nas może być inaczej. Jakoś mi tak łatwiej.klaudia.29, ewa81, Nina13, Anita12, coffee2, jenny88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyArthaney podczytuje CIę tu i na fb i trzymam kciuki MOCNOOOOO !!! W miarę możliwości pisz nam co CI robią itd Jestem następja w kolejce i tak bym chciała żeby już się zaczęło, choć zasmarkana jestem niesamowicie, dziś jeszcze kaszel doszedł MASAKRA jak zadzwoniłam do mojego gina i zapytałam czy mam iść do internisty to powiedział ze koniecznie bo jak będę miała jakieś szmery to antybiotyk natychmiast ! I że poród z przeziębieniem to droga przez mękę. TO MNIE PAN DOKTORRO POCIESZYŁ EHHHH
Też już mam tego wszystkiego dość taka piękna ciąża a końcówka tak fatalna
Wczoraj wylądowałam na ktg bo nie czułam ruchów - taka panika że szok ii w głowie zaraz tysiąc pytań, na szczęście wszystko dobrze choć były momenty że tętno uciekało ale to niby dlatego że się dziecko przesunęło ale jak zobaczyłam 3 kreseczki na monitorze to panika niesamowita a mój maż nie wiem czy za przeproszeniem pierdoła czy w szoku mówi do mnie tylko "no i co panikujesz" no to mu mówie ze jak nie panikować jak tętna nie ma i zeby leciał po kogoś , to oprzytomniał, ale to niby przez to że się mała przesunęła, czego ja zupełnie nie czułam. Potem przyszła druga położna i przesuneła cały aparacik i kazała mi się przekręcić na jeden bok i potem zaraz odwrócić spowrotem i stwierdziła że mała śpi jak susełek. I to mnie trochę uspokoiło, wróciłam do domu i spać. Spać to duzo powiedziane - jak spać z takim katarem.... ale mała się przebudziła i tak mnie skopała że aż miło ot i tyle z tego dobrego -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyArthaney- bądź dzielna, trzymamy kciuki! mam nadzieję, że po oxy się rozkręci! Jak przytulisz Liliankę, to cały ból minie! Jeszcze troszkę
Nina13-dobrze, że poszłaś na ktg bo inaczej oszalałabyś z niepewności. Robią psikusy te Nasze Skarby na samej końcówce. Dobrze, że wszystko okWiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2017, 13:02
Nina13 lubi tę wiadomość