Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Gratulacje

Ja się zastanawiam jak mi przyjdzie rodzić skoro od tygodnia wzięło mnie takie przemęczenie,że wstaję i zaraz już mi się oczy zamykają,a o tej porze jestem już nie do życia
Mam pytanie techniczne,jeśli mam zwolnienie do Nowego Roku,a urodze wcześniej to automatycznie zwolnienie kończy się A zaczyna macierzynski? Wniosek o urlop skladam w zakladziw pracy?W jakim terminie od porodu?Czy potrzebuje coś typu akt urodzenia dziecka do tego?
Iva79 lubi tę wiadomość
-
Iva, gratulacje!
Krakuska, mi tez padl humor. Nie dosc ze zalal mnie stres i co chwile ktos dzwoni z planem "dodania mi otuchy" to do tego wlasnie te mysli, ze jutro wszystko sie zmieni. Juz nie my bedziemy najwazniejsi tylko ta mala istotka. Do tego Damian chodzi za mna jak cien i wiesza sie na mnie, dokucza i podsmiechuje zamiast po prostu przytulic i pobyc. Btw. Ponoc o 18 ostatni posilek, a o polnocy ostatnie piciu.
Iva79, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
guerretenshi wrote:Iva, gratulacje!
Krakuska, mi tez padl humor. Nie dosc ze zalal mnie stres i co chwile ktos dzwoni z planem "dodania mi otuchy" to do tego wlasnie te mysli, ze jutro wszystko sie zmieni. Juz nie my bedziemy najwazniejsi tylko ta mala istotka. Do tego Damian chodzi za mna jak cien i wiesza sie na mnie, dokucza i podsmiechuje zamiast po prostu przytulic i pobyc. Btw. Ponoc o 18 ostatni posilek, a o polnocy ostatnie piciu.
O widzisz. To moze nasze reakcje są jednak zupełnie normalne
do mnie tez dzisiaj dzwonili bliscy życząc powodzenia, a ja miałam wrażenie, ze nie wiem o czym oni mówią, jaki poród w ogóle? U mnie ostatni posiłek miał być o 19, ale trochę nagielam zasady i zjadłam o 20 
Iva, gratulacje! Pierwsza grudniówka
guerretenshi, Iva79 lubią tę wiadomość
-
Iva, gratulacje i wszystkiego dobrego dla Ciebie i Olivierka:)
Baranosia, ja dałam mojemu dziecku do wyboru 3 terminy - dziś, na moje imieniny albo na Mikołaja. Dziś juz chyba nie zdąży - zostały 2 szanse żeby sie posłuchała mamy, tylko co jak sie nie posłucha? Plan awaryjny?
Mam dobrą koleżankę która ma znajomego ginekologa na porodówce w Kostrzynie i od początku ciąży mnie namawia żeby przed terminem do niego jechać on mi wywoła i po sprawie. Ale raz, ze musiałabym dojechać prawie 50km a nie chce mi sie a wogole położna mnie nastraszyła ze w przypadku porodów wywoływanych jest większa szansa niestety na cesarkę, a przecież tego chce uniknąć.
I jak tu znaleźć złoty środek. Jak ponoszę jeszcze troche to mnie czeka cesarka ze względu na wielkość dziecka, jak wywołam wcześniej to wzrasta ryzyko cesarki jak wywołanie sie nie powiedzie. Tak źle i tak niedobrze.
Wiec ja sie trzymam wersji, ze jednak którąś z tych dat sobie wybierze i natura sama wszystko zrobi
Swoją drogą chyba nie najgorzej rodzic w weekend bo przynajmniej nie są zajęci planowanymi cesarkamiWiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2016, 20:40
Iva79 lubi tę wiadomość

-
Iva, gratulacje synka i zostania pierwszą grudniową mamą!

Madziula, jeśli urodzisz przed końcem L4, to tak w dniu porodu kończy się L4 a zaczyna macierzyński. Z tego co doczytałam wystarczy dostarczyć trzeba skrócony odpis aktu urodzenia(ale na wszelki wypadek dopytaj w kadrach i nie wiem ile na to jest czasu). Jeśli skończy Ci się L4 a nie urodzisz i nie masz innego wyjścia to wtedy możesz złożyć wniosek u pracodawcy o udzielenie urlopu macierzyńskiego od pierwszego dnia bez L4.
A i ważne jeśli zaraz po urlopie macierzyńskim chcesz wziąć rodzicielski, czyli krótko mówiąc roczny urlop i mieć płatne 80% to do 21 dni musisz dostarczyć wniosek o udzielenie urlopu rodzicielskiego zaraz po macierzyńskim, skrócony akt urodzenia i oświadczenie, że drugi rodzic nie będzie z tego urlopu korzystał. Jak się nie wyrobi w terminie 21 dni to jest wtedy płatne 100% i 60%.
Ktoś tu kiedyś wrzucał link do informatora i tam można to wszystko doczytać
https://www.pip.gov.pl/pl/f/v/147883/PrawoPracy-InforKobCiaza-wyd2%20Intern.pdf
Iva79 lubi tę wiadomość

-
nick nieaktualny
-
Iva, gratuluję ekspresowego porodu! Fajne imię

Ja byłam dziś oglądać ten oddział położniczy a raczej tylko jeden pokój nam położna pokazała. Oprócz nas było około 25 innych par, więc tłok, mało co widzieliśmy, także w dupie z takimi oględzinami. Nic tam nawet nie było do jedzenia. Restauracja szpitalna czynna od poniedziałku do piątku od 8-16. To chyba jakiś żart...
Taki sobie pokój, wielka wanna okrągła tak jak w domu, łóżko, łazienka, mała sofa i krzesło. Położna chwilę pogadała i to wszystko. Aha, kazała przynieść własne sitko do wyławiania kup z basenu. Szpital tego nie zapewnia. Zajebiście ku*#*# nie dość że i tak wszystko swoje mam brać, pieluchy dla dziecka, podkłady, ręczniki, własne jedzenie to jeszcze sitko do kup! Odechciało mi się rodzić.
Iva79, cudek2 lubią tę wiadomość
-
No serio kurde przesadzają. Ja tam będę tylko jeden dzień po porodzie. Dłużej tu nie trzymają. Jeszcze położna na koniec mówi, żeby za dużo nie pakować, bo wiele osób przychodzi z nadbagażem. A ja do niej, że przecież przed chwilą kazała nam nawet sitko na kupy brać, to ja chyba z walizką wielką jak na wyjazd na Karaiby przyjdę
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH




















