Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
A my się wczoraj najedliśmy strachu.
Po porannych igraszkach dostałam krwotok z dróg rodnych, szybka wizyta w LuxMed:
no i do końca zakaz bara bara, leżeć nic nie robić, wysokie ryzyko przedwczesnego porodu.
Dziwne, że jak byłam badana 5 dni wcześniej na normalnej wizycie to nic nie wyszło.
Ale po cichutku wieczorem dojechałam na pierwsze zajęcia ze szkoły rodzenia, tej pod patronatem "Żelaznej" i stwierdzam, że super.
Zajęć wysiłkowych sporo nie będzie, żałuję, że wcześniej mojego nie zabrałam na jakieś zajęcia, bo po tym co prowadząca nagadała to widziałam, że robił wielkie oczy.
Może w końcu coś do niego trafi...
Wracając do szkoły... trzeba mieć 100% obecności, żeby mieć pierwszeństwo do rodzenia na Żelaznej, co i tak oczywiście nie daje gwarancji, że się dostanę jeśli będzie tłok.
Ale jest chociaż jakaś nadzieja.
I jak ja mam robić wyprawkę z łóżka?Włoszka -
guerretenshi wrote:nawet mojej wagi nie kontrolowala, a 18 kg do tej pory to duzo i pewnie przez to maly tez ogromny. Przejde na diete cukrzycowa. To jedyne co moge teraz zrobic.
A z tego co pamiętam, to tylko my dwie z tego wątku przytyłyśmy najwięcej...MoBo lubi tę wiadomość
-
Witajcie ja mam dwustronna karte ciazy i wszystko to co pisalyscie mam w niej wpisane no i te wyniki z moczu czy morfologii +oryginaly z badan ida dla mnie. Wszystkie usg z kazdej wizyty sa przypinane do kartoteki w dniu danej wizyty z odrecznym opisem danej wizyty.
MoBo lubi tę wiadomość
-
Nie no, widzę że ostatni dzień i noc to jakiś armagedon u nas. Co to, pełnia jest czy jak? Że nagle wszystkie do porodu się spieszą?
MoBo, poród jest tak nieprzewidywalny, że nie da się stwierdzić kto jak go przejdzie. Także może się okazać że jeszcze będziesz chciała rodzić codziennie ;pMoBo lubi tę wiadomość
-
Jak widać ile lekarzy tyle praktyk...
Włoszka kurde uważaj na siebie, ważne, że z dzidzią wszystko ok
Ja nie wiem od czego to zależy, że jedni tyją dużo inni mało. Nie powiecie mi, że to jedynie kwestia tego co się je, bo ja naprawdę pilnuję, by nie jeść fast foodów, staram się jeść mało ale częściej (bo szybko czuję sytość), unikam napoi i soków ze sklepu, słodyczy sobie nie odmawiam ale są to ilości typu 1-2 paseczki czekolady, baton co 2-3 dni.
No ale fakt mało się ruszam, w grę wchodzą jedynie spacery, z których i tak wracam z bólem i mega twardym i napiętym brzuchem.
Ostatnio znalazłam zestaw ćwiczeń dla ciężarnych i mało po nich nie umarłam więc odpuściłam sobie ćwiczenia fizyczneWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2016, 09:10
-
Baranosia wlasnie nie wiem od czego to zalezy. Ja przestalam podzerac, staram sie robic zdrowe posilki, malo kiedy siegam po czekolade lub chipsy, zamiast tego owoc czy serek. A mimo wszystko wciaz przybieram na wadze jak (przepraszam) pojebana.
Ukladam wlasnie diete do konca ciazy. Chlop bedzie marudzil, ale w dupie go mam. Naprawde mam nadzieje ze waga mi stanie lub zacznie spadac a maly przestanie przybierac tak duzo. -
Dziewczyny kupowałyście jakieś butelki?
Napisała do mnie koleżanka, że ma na sprzedaż nową butelkę i się zastanawiam czy warto kupić czy nie
http://www.philips.pl/c-p/SCF699_17/avent-butelka-dla-niemowlatWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2016, 09:34
-
Współczuję Wam dziewczyny... Ja przytyłam w ostatnim miesiącu aż 5 kg, mam w sumie już 8+
98 na wadze i na pewno przekroczę setkę, ale jem jak porąbana... Ciągle jestem głodna.
Co do tej makrosomii, to poszłabym jeszcze na inne USG skonsultować.
A od czerwca weszło jakieś zarządzenie, że na każdym badaniu prenatalnym lekarz musi zmierzyć także szyjkę, więc można śmiało prosić, jak jeszcze nie miałyście tego ostatniego. A lekarzowi ściemnić, że macie tam kłucia i boicie się, że się skraca. Mój też był ignorantem w tej sprawie aż w 32 tc z Klementynką nie wylądowałam w szpitalu z zatrzymaniem porodu... A niby 2 tygodnie wcześniej wszystko było OK.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2016, 09:39
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Z tym tyciem to jest kwestia indywidualna albo genow albo metabolizmu bo kazda inaczej tyje pomimo diet itd. Ja sie wogole nie ograniczam jem na co tylko przyjdzie mi ochota slodycze soki itd. Ostatnio miesa mniej bo znow mi nie podchodzi od fast foodow mnie odrzucilo juz od samego poczatku ciazy. Fakt jem malo a czesto ale to dlatego ze nie moge wiecej na raz zmiescic.Na dzien dzisiejszy od poczatku ciazy mam 8,5kg na plusie.
-
Baranosia, ja mam 2 takie butelki z Aventa, ale to dlatego, że dostałam w siatce z gratisami od położnej ze szkoły rodzenia
Butelki fajne, ale czy się przydadzą to już życie zweryfikuje.
Mój gin wszystko bada, ale mało co wpisuje do karty ciąży. Praktycznie mam tylko wyniki morfologii i moczu.
Co do tycia, u mnie +7kg, ale akurat taka moja natura. Zawsze miałam dobry metabolizm i niezależnie ile jadłam i tak ważyłam tyle samo. Każda z nas jest inna i to moim zdaniem indywidualna sprawa ile która przytyje.
Dbajmy o siebie i odpoczywajmy. Już niedługo wszystkie będziemy tulić swoje maluchy -
a ja w pierwszej ciąży zaczynałam jako szczuplaczek (175 cm i 60kg) i przytyłam 25kg, mimo, że byłam dużo młodsza i dużo bardziej aktywna. Ale od strony układu pokarmowego świetnie się czułam i jadłam wszystko. Fakt, że mój tryb mocno się zmienił, bo przed ciążą trenowałam siatkówkę więc treningi 5 dni w tygodniu 2 razy a sobota basen - więc po zajściu w ciążę dla organizmu szok - zero treningów i waga szybowała do góry
teraz zupełnie inaczej - zaczynałam z wagą 96kg, ale dla organizmu ciąża nie była szokiem, bo wiele w moim trybie życia się nie zmieniło. Fakt, że na początku długo mnie trzymały nudności i wymioty, apetyt do dupy i przez 4 pierwsze m-ce to chyba tylko 1 kg przytyłam. Do wykrycia cukrzycy miałam 4,5 kg na plusie, ale wszystko zjechało po wprowadzeniu diety i teraz mam wagę sprzed ciąży - ale jak tak dalej pójdzie to skończę -2 lub -3kg - odjąć oczywiście wszystko co urodzę
ale od jedzenia ewidentnie dużo zależy, może nie tylko, ale dużo.
Po porodzie zamierzam dalej jechać na diecie cukrzycowej (może nie aż tak bardzo restrykcyjnie) ale pewnie będzie pomagała chudnąć, a jednocześnie dostarcza mi wszystko co potrzebne i nie chodzę głodna.
-
Nita ja tez należę do tych, które dużo przytyly- wczoraj na wizycie +14 kg:/ mówili, że ok. A dzisiaj jak byłam robić glukozę -to babeczka powiedziała, ze za dużo... Żebym uważała:(
Baranosia ja kupiłam jedna butelkę, która polecala większość znajoych- antykolkowa "DR BROWN". Nie kupuje więcej, bo nastawiam się na karmienie piersią
Guerretenshi uważaj na siebie kochana :*!!
-
kalina123 wrote:A ja się zapisałam na 9.11 na kwalifikację do cc, więc za miesiąc wszystko będzie już jasne kiedy zobaczę małą
Olcia odezwałam się na priv
Polkosia ja też mam ostatnio więcej śluzu i nawet zaczęłam się zastanawiać czy nie zrobić badania moczu bo zaczęłam panikować że mogę mieć jakąś infekcjęWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2016, 11:44
-
nick nieaktualny
-
Ja na razie butelki nie kupuję. Śluzu mam mnóstwo białawo wodnisty, ale z ostatnich badań wynika że wszystko ok i badam je co jakiś czas papierkiem lakmusowym.
Mogę oficjalnie ogłosić że torba do szpitala dla maluszka już spakowana! Muszę się wziąć za tę dla mnie, ale jeszcze czekam na rzeczy.polkosia, Isia86 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. Ja po wizycie... Trochę mnie lekarz nastraszyl dziś.szyjka mimo leżenia nadal krótka, nic się nie wydłuża. Skurcze są cały czas i mój lekarz mnie "prosił" żebym wytrzymała z porodem jeszcze ze trzy tygodnie chociaż... Ja zdziwiona zapytałam -to jest taka możliwośc ze mogę urodzić juz w przeciągu tych trzech tygodni? On na to -oczywiście, przecież ma pani skurcze, krótka szyjkę i twarda macice... Nakaz dalszego całkowitego leżenia. Zakaz dotykania brzuszka. Utrzymywać leki (Nospa 3x, luteina 3x i magnez 6x)
Tak się wystraszyłam tym szybkim porodem, a ja nie mam nic kupione do szpitala... Musze dziś lub jutro załatwić wyprawkę apteczna...
Malutka wazy 1,6 kg termin porodu przesunął się o 5dni później... Tak pozatym z niunia wszystko dobrze.