Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMy mamy trochę ciuchów, jeden ręcznik i kocyk U od października kredyt na mieszkanie i wiadomo oszczędności idą się... więc i z kasą będzie ciężej dlatego po połówkowych staram się kupować ciuchy ma promocjach i okazjach:) łóżeczko dostanę materac kupię na sam koniec, ale nie mam jakiś szczególnych powodów. Kosmetyki pod koniec listopada, wózek szukam okazji jak się znajdzie kupię nie jakoś na siłę:p o z większych rzeczy to kupiłam szafę do pokoju dla dziecka ale zwykła nie jakąś dziecinne:) Dodam że ta bardzo się boję tego co będzie ale tego nikt nie przewidzi i nigdy nie będzie odpowiedniego czasu. Głową do góry damy radę 😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2019, 16:08
-
Pewnie ze damy
Ja dostałam kupę kasy za pobyt w szpitalu i zabieg także mam na wyprawkę praktycznie całą, dodam że mam 2 ubezpieczenia
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Sovi wrote:Ciąża z cukrzyca ciążowa i insulina (na którą mam alergie swoją drogą - diabetolog od wielu wielu lat nie miała takiego przypadku). Też męczę się z infekcjami intymnymi.Posiew z pochwy i szyjki robiłam z 3 tyg temu nic nie wyszło. A w badaniu wizualnym i moim odczuciu masakra.Crp też leciutko ponad normę ale nie wiadomo czy to od tej infekcji czy moich odczynów zapalnych po insulinie.Będę brać już 3 globulki.Teraz lekarz przypisal mi jakieś robione w aptece bo może podrażniaja mnie konserwanty w lekach. Uczula mnie też luteina (zapewne kwas cytrynowy z otoczki) i od jutra mam brać też robione globulki z czystym progesteronem i masłem kakaowym. Jak próbowaliśmy odstawić luteine dopochwowa i jeść duphaston to twardnial brzuch. Lekarz mówi mi że musimy jakoś wytrwać w tym swędzeniu 15 tyg. Uff rozpisałam się : D
To, że luteina swędzi to dosyć normalne, dlatego mi lekarz zmienił na dawkowanie nocne, trochę lepiej.. ale jak nie zdążę się podmyć jak wyjdzie to wściec się można..
Czy próbowałaś besins?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2019, 17:00
-
lipa wrote:Ja też ciągle się boje kupować. Niby głupota, niby nie mam na nic wpływu, ale jakoś mnie odrzuca. I psuje przyjemność ten lęk.
lipa lubi tę wiadomość
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Robak wrote:A ta alergia na insuline poza odczynami zapalnymi się jeszcze czymś objawia? Mnie strasznie szczypie/boli wstrzykiwanie.
To, że luteina swędzi to dosyć normalne, dlatego mi lekarz zmienił na dawkowanie nocne, trochę lepiej.. ale jak nie zdążę się podmyć jak wyjdzie to wściec się można..
Czy próbowałaś besins?
Smaruje te ślady fenistilem i jest trochę lepiej. Stosujesz jakiś odkazacz podczas zastrzyku? On może powodować pieczenie a mi diab mówi że nie jest potrzebne. Ja robię w uda i widzę też że tam gdzie mam więcej tłuszczu to mnie boli w tam gdzie mało to bardziej. -
A co do luteiny to samo swędzenie byłoby jeszcze ok, gorzej to pieczenie żywym ogniem. Doustnie brałam tylko duphaston bo mój gin jest mega zwolennikiem dopochwowo. Więc ostatnia deska ratunku jest dla mbie ten robiony czysty progesteron bez dodatków. Jak nie to będę szukać czegoś doustnego może właśnie spróbuję ten bensis.
-
lipa wrote:Ja też ciągle się boje kupować. Niby głupota, niby nie mam na nic wpływu, ale jakoś mnie odrzuca. I psuje przyjemność ten lęk.
lipa lubi tę wiadomość
-
Sovi wrote:To już jest nas więcej zeswirowanych he he. Moja koleżanka po stratach też tak miała. Aż trafiła do szpitala w trzydziestym tygodniu z szyjka. I w szpitalu dziewczyny gadaly że mają wszytsko a ona nawet jednych śpiochów nie miała. Na szczęście wyszła przed porodem i się wzięła ostro za zakupy he he
-
Ja tego tez się boje, ze właśnie teraz jestem taka powściągliwa a pozniej synek sobie wymysli, ze chce wcześniej wyjść i nic nie będziemy mieli gotowe chociaż z drugiej strony wybrane mamy wiec tylko kupic to może w razie czego maz sam ogarnie ewentualnie z pomocą mojej mamy:) póki co liczę ze mały urodzi sie w terminie i ze wszystkim zdążymy
Niestety u mnie 4 lata starań zrobiły swoje....Nasz mały cudzie trwaj...
-
Kropeczka1986 wrote:Ja tego tez się boje, ze właśnie teraz jestem taka powściągliwa a pozniej synek sobie wymysli, ze chce wcześniej wyjść i nic nie będziemy mieli gotowe chociaż z drugiej strony wybrane mamy wiec tylko kupic to może w razie czego maz sam ogarnie ewentualnie z pomocą mojej mamy:) póki co liczę ze mały urodzi sie w terminie i ze wszystkim zdążymy
Niestety u mnie 4 lata starań zrobiły swoje....
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
ppieguskaa wrote:To ja miałam tak w poprzedniej ciąży.. Że nic nee kupowałam.. Aż tu w 32tc wylądowałam na porodowce..
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Ja nawet gratow z pracy nie zabrałam swoich. I boje się marzyć jak będzie cudownie jak się już urodzi. Codziennie się z mężem modlimy by w końcu i nam było dane być rodzicami nie tyko Aniołków. Trzeba byc dobrej myśli i wierzyć że to nasz czas
sasquacz lubi tę wiadomość
-
Sovi wrote:Ja nawet gratow z pracy nie zabrałam swoich. I boje się marzyć jak będzie cudownie jak się już urodzi. Codziennie się z mężem modlimy by w końcu i nam było dane być rodzicami nie tyko Aniołków. Trzeba byc dobrej myśli i wierzyć że to nasz czas
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Ja to mam trochę tam takich osobistych rzeczy jak leki podpaski itd. Nawet jedzenie ale to od razu im napisałam by wyrzucili bo samo wyjdzie U mnie same chłopy może wzięli to wszytsko i wyrzucili do wora he he. Bo ktoś przyszedł na zastępstwo.
-
Celia89 wrote:Łooo to kiedy te dzieciaczki przychodziły na świat? Mam nadzieję, że całe i zdrowe. Pewnie dużo zmartwień Cię to kosztowało.
10 i 12 lat temu. Jedno 37 a drugie 38 tydz zaraz po ściągnięciu krążka. W tej ciąży póki co wszystko zaczyna się powtarzać z szyjka więc wiesz, zakładam że może być 37 tydz lub podtrzymanie po prostu. Wierzę że może wytrwam do stycznia ale muszę zakładać podobny scenariusz jaki już się zdarzył.. -
Sovi wrote:Alergia na insulinę, a raczej jakiś składnik dodatkowy bo na samą insulinę nie ma alergii bo to jest coś co mamy w organizmie naturalnie, u mnie objawia się takim rumieniem o średnicy około 2 cm w miejscu podania. Jest czerwony i lekko wypukły i strasznie swedzi. Pojawia się około 24 h po zastrzyku w miejscu wstrzykniecia.jak się goi to się robi taki chropowaty. To po insulinie lavemir. Jak mi zmienila na inną to te rumienie byly mniejsze ale cukry o wiele gorsze. Bo ten levemir mi ładnie reguluje cukry przez cały dzień mimo że biorę tyko na noc. Jak go biorę to nigdy mi nie trafia powyżej 140 a na tej drugiej insulatrad niestety tak mimo zdrowego jedzonka. Więc sie wtedy ograniczam i zaraz mam ketony. Błędne koło a i tak schudłam już w ciazy 11 kg dobrze ze mam z czego he he
Smaruje te ślady fenistilem i jest trochę lepiej. Stosujesz jakiś odkazacz podczas zastrzyku? On może powodować pieczenie a mi diab mówi że nie jest potrzebne. Ja robię w uda i widzę też że tam gdzie mam więcej tłuszczu to mnie boli w tam gdzie mało to bardziej.
Ja tłuszczu niestety nie mam za wiele, więc boli i śinieje. -
Sovi wrote:Ja to mam trochę tam takich osobistych rzeczy jak leki podpaski itd. Nawet jedzenie ale to od razu im napisałam by wyrzucili bo samo wyjdzie U mnie same chłopy może wzięli to wszytsko i wyrzucili do wora he he. Bo ktoś przyszedł na zastępstwo.
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita