Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasia126 trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się skończyło i zdrówka życzę dla córci . Vella duza dzidzia w brzuszku
oby było po Twojej myśli i dzidzia do stycznia posiedziała ale już kiedyś pisałam że moje 2 znajome w ciągu tygodnia po ściągnięciu krążka urodziły także wszystko się może zdarzyć
Gwiazdka witaj wśród nas mogę zapytać jaki miałaś wynik obciążenia glukozą ?
-
A tak wogole to dziś mamę wykorzystałam i była z Adą jak pojechałam na paznokcie a potem u położnej na ktg całe pół godzinki słuchałam jak serduszko jej bije skurczy brak , tętno ok także bardzo się cieszę
Tęsknię strasznie za mężem masakra jakaś
-
Ja mam. Codziennie i dziewczyny z sali i nas już głowy bolą szczególnie jak dziecko któreś ma czkawke ha haJusti2019 wrote:A tak wogole to dziś mamę wykorzystałam i była z Adą jak pojechałam na paznokcie a potem u położnej na ktg całe pół godzinki słuchałam jak serduszko jej bije skurczy brak , tętno ok także bardzo się cieszę
Tęsknię strasznie za mężem masakra jakaś
😂😂
sasquacz lubi tę wiadomość
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
O to super, że wszystko dobrze☺️ Ech mój mąż też cały tydzień na delegacji, tyle że ja do tego w szpitalu, więc tym bardziej go brak. (O stanie paznokci i fryzury nie wspomnę🙈 więc zazdrooo😉) Ale co 3 godziny słucham mojego drugiego serduszka i od razu razem jakoś raźniej ☺️Justi2019 wrote:A tak wogole to dziś mamę wykorzystałam i była z Adą jak pojechałam na paznokcie a potem u położnej na ktg całe pół godzinki słuchałam jak serduszko jej bije skurczy brak , tętno ok także bardzo się cieszę
Tęsknię strasznie za mężem masakra jakaś
-
Justi2019 wrote:Kasia126 trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się skończyło i zdrówka życzę dla córci . Vella duza dzidzia w brzuszku oby było po Twojej myśli i dzidzia do stycznia posiedziała ale już kiedyś pisałam że moje 2 znajome w ciągu tygodnia po ściągnięciu krążka urodziły także wszystko się może zdarzyć
Gwiazdka witaj wśród nas mogę zapytać jaki miałaś wynik obciążenia glukozą ?
W poprzedniej też do tyg urodziłam po zdjęciu krazka.. Ale to biologia a nie matematyka więc.. Czekamy..
-
Boziu ja to mam dziś tragiczny dzień. Bardzo słabo czułam ruchy praktycznie w ogóle. Pojechałam do szpitala. Tam usg ktg fotel wszytsko ok. Na ktg mała się rozruszala. Chyba zrozumiała że żarty się skończyły :] Pani z IP powiedziała że i tak by pasowało że 3 dni obserwacji zrobić ale... Nie ma miejsc w szpitalu. Ani jedbego. Dziewczyny leżą na porodowce choć nie rodzą jeszcze bo nie ma gdzie ich upchnac. No full max korytarze pełne. I co ciekawsze... Nie ma miejsca w żadnym szpitalu w moim mieście. Najbliżej szpital z wolnym miejscem jest 50 km dalej... Nie wiem co się dzieje.Pola jest już z nami:*
Emilka :*
-
Narazie jestem w domu, CRP 20 więc to pewnie moja córcia poczęstowała mnie wirusikiem grypy żołądkowej bo od 2 dni coś apetytu nie mam, a mdłości jak na początku ciąży.
Jutro KTG więc się okaże czy takie wysokie tętno u dzidzi to był pojedyńcze incydent czy jednak śpieszy mu się na świat...
Ps. Też się obawiam, że po zdjęciu krążka czy szwu długo nie trzeba na efekty czekać ale wizja inkubatora ctp.w razie wcześniejszego przymusu rodzenia nie napawa optymizmem.
Dużo spokoju i powodzenia życzę. -
Jeśli dostanie steryd to nie ma konieczności inkubatora to jedno a drugie w jakim jesteś tygodniu? Bo nie napisałas. Mnie przy fhr 180 od razu na oddział dali bo to jak się utrzymuje jest wskazaniem do wywołania porodu lub cc tak jak dziewczyna z mojej sali fhr 180 od rana a następnego dnia już cc, urodziła synka 2.5 kgkasiaa126 wrote:Narazie jestem w domu, CRP 20 więc to pewnie moja córcia poczęstowała mnie wirusikiem grypy żołądkowej bo od 2 dni coś apetytu nie mam, a mdłości jak na początku ciąży.
Jutro KTG więc się okaże czy takie wysokie tętno u dzidzi to był pojedyńcze incydent czy jednak śpieszy mu się na świat...
Ps. Też się obawiam, że po zdjęciu krążka czy szwu długo nie trzeba na efekty czekać ale wizja inkubatora ctp.w razie wcześniejszego przymusu rodzenia nie napawa optymizmem.
Dużo spokoju i powodzenia życzę.
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Sovi przerąbane z tymi szpitalami u Ciebie i brakiem miejsc a co jak by się coś działo to nie przyjęli by Cię? No masakra jakaś .
Kasiaa126 oby to był tylko jeden incydent u dzidzi i żeby posiedziała jeszcze troszkę w brzuszku trzymam kciuki.
Vella swoją drogą piękny miałabyś prezent na święta gdyby się urodziła za parę dni
-
Gwiazdka przyjęłam zaproszenie jak cos pisze - póki co trochę sie nudze wiec mogę odpisywać bo głownie leżymy... chyba ze cos sie ruszy...
a swoją droga to Wam powiem ze jestem wsciekla... wczoraj pobrali mocz do badania i oni wysyłają ze szpitala materiał do diagnostyki wiec mogę sobie wejsc na stronkę i zobaczyć wyniki badań i tak tez dzis zrobiłam... patrzę na wyniki a tu w moczu leukocyty 70-100 i liczne bakterie!!!! No w szoku byłam takiego wyniku sie nie spodziewałam tym bardziej ze badania moczu robiłam w zeszła srode i piątek po skoku ciśnienia żeby sprawdzić białko... generalnie wyniki byly w normie! A tu tyle leukocytów - takich nerwów dostałam ze masakra... oczywiscie lekarz na obchodzie nic nie mówił o wynikach tylko ze antybiotyk na dwa dni i jeszcze raz pobranie moczu ale z cewnika i jeden material na badanie ogólne a jeden na posiew... przy czym CRP poniżej 2.... No ale nic ... położne założyły cewnik co bolało cholernie bo nawet nie znieczulily lignokaina miejscowo... po 17 był juz wynik na stronie diagnostyki badania ogólnego moczu i niespodzianka wyniki w normie... bakterie nieliczne, leukocyty 3-5... czyli wszystko Oki.... zapytałam lekarza na obchodzie wieczornym czy są wyniki a pani doktor powiedziała ze skoro ich nie ma przy sobie to jesszcze nie przyszły wiec jej mowię ze weszłam na portal diagnostyki i ze juz są i są w normie wiec może nie ma potrzeby brania antybiotyku - spojrzała na mnie jakby chciała mnie zabić i powiedziała ze skoro lekarz z porannego obchodu kazał brac antybiotyk to mam tak zrobic...Eh brak mi słów tak wiec biorę antybiotyk bo taki maja kaprys... mowię Wam tragedia do tego tak mi ta cewkę podrażniły ze krew mi leci lekko z niej a o samopoczuciu podczas sikania nie wspomnę....Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2019, 21:51
Nasz mały cudzie trwaj...
-
Kochane,
Zuzanna już na świecie ❤ 36tc, 3010g, 53cm
Więcej napisze jak się ogarnę.
Robak, Vella83, Sovi, lipa, Karolika, Kropeczka1986, LenaAnna, ppieguskaa, SusieOne, CYTRYNKA_2016, Niqa89, abbigal, gonia13, malwa88, Klio86, dana222, Celia89, sasquacz, I_1985, Alphelia lubią tę wiadomość
40 lat - 13cs 🥰
Czekamy na Zuzię 😍❤ 6.01.2020
-
U mnie przy takich wynikach nie dawali antybiotyków, bo na ślepo nie będą dawać, tylko posiew moczu, posiew negatywny to brak dalszego postępowania. Stan się utrzymywał kilka badań, ale żurawit serio pomógł, chyba że organizm sobie poradził, nie wiem.Kropeczka1986 wrote:...patrzę na wyniki a tu w moczu leukocyty 70-100 i liczne bakterie!!!! No w szoku byłam takiego wyniku sie nie spodziewałam....
-
nick nieaktualny
-
Lublin Lublin. Zostawiają miejsce na porodowce jakby się rodzilo. Myślę że jakby coś było ostro nie tak to może by mnie jakoś przyjęli albo bym prosiła mojego lekarza by coś wymyślił wtedy. A tak to wróciłam ostatecznie do domuJusti2019 wrote:Sovi przerąbane z tymi szpitalami u Ciebie i brakiem miejsc a co jak by się coś działo to nie przyjęli by Cię? No masakra jakaś .
Kasiaa126 oby to był tylko jeden incydent u dzidzi i żeby posiedziała jeszcze troszkę w brzuszku trzymam kciuki.
Vella swoją drogą piękny miałabyś prezent na święta gdyby się urodziła za parę dniPola jest już z nami:*
Emilka :*
