Oddział zamknięty Intensywnej terapii LWD
-
WIADOMOŚĆ
-
Qasha chetnie bym podrzucila ale nie mam, wszedzie niedobory, a co sie dzieje?
Madziulla to tak widzialam pogode, na polnocy paskudna pogoda:(
Mam nadzieje ze znikną szybko Wasze migreny:*
Jutro ide na monitoring, trzymajcie kciuki!Aniołek 6tc 14.02.16 [*] Córcia 10tc 13.06.16 [*]
...kiedyś będzie jeszcze pięknie... -
Mi tez brakue ale z tego co mam troche wysylam od siebie;)######LWD#######Qasha wrote:Dziewczyny, potrzeba mi trochę luzu w dupie. Podrzucicie trochę?

Paolala powodzenia;)
Paolala, Arwi lubią tę wiadomość
Demsik

synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
hormony ok
hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
staraliśmy się 6 lat i się udało;
-
To ja Wam co stronę mogę dawać luzu

z tęczą bo to dla staraczek dodatkowo na zaciążenie
Leżcie kochane odpoczywajcie. Niech te plamienia uciekają!!!
Impra o tej migrenie w ciąży to mówiła mi lekarka u której byłam teraz pierwszy raz i w sumie to nawet mnie nie zbadała tak jak moja na NFZ do której chodziłam.
Paolala, Camille87, Demsik, Impresja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ten obrazek pokazuje ćwiczenia jakie dawały mi ulgę. Robiłam pare powtórzeń, ćwiczenie za ćwiczniem i o dziwo bolało mniej. Po przebudzeniu parę seri i było łatwiej wstać. Oczywiście wykonywane delikatnie, powolutku
https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRfmJh4i10bqg6xx4UP7hBc8GKBEhXrGUwNOGSMijH7P6pIJ4oj
Robiłam jeszcze kocie grzbiety. Możesz spróbować ale nie rób nic na siłę. Na noc brałam paracetamol. No niestety boli
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2016, 21:09
Impresja lubi tę wiadomość


Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Camille87 wrote:Dziewczyny i mi sie przyda troche luzu gdzieniegdzie

Jutro mam wizyte z badaniem prenatalnym, trzymajcie prosze kciuki
Bierz i się częstuj. Trzymam kciuki
Ja jutro idę na wizytę na NFZ i nie wiem co będzie bo to pierwsza wizyta. Do tego skończyła się kleksa i mam nadzieję,że jutro dostanę receptę.
Camille87 lubi tę wiadomość
-
oooooo ja też jutro wizytuję na fotelu
to będzie widzę dużo nowin na wątku
oj będzie 
Demsik, ale cudny dziedzic
Demsik, Camille87, Kjopa3 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa wizytę mam pojutrze wieczorem, usg i nifty, i dopiero wtedy spodziewam się przypływu lwd... pewnie na moment
Paola powodzenia - ja jestem w pierwszym cyklu w którym nie wierzyłam ze się uda, nawet Stelażowi mówiłam, że dopiero chyba we wrześniu jak juz, a tu niespodzianka. We wszystkich wczesniejszych czulam ze się uda i kij z tego był.
Niestety głowąa nadal boli, ale wstałam i zrobiłam pyszne bg naleśniki z dżemem truskawkowym - przeleżałam jak kłoda cały weekend, jutro wstaje o 5:30 i idę do pracy... nic nie odpoczęłam
powodzenia Dziewczyny na jutrzejszy wizytach
Ala Melduj się
najlepiej to z Gosią
-
Paolala wrote:Qasha chetnie bym podrzucila ale nie mam, wszedzie niedobory, a co sie dzieje?
Ból głowy od 3 dni, raz lżej, raz mocniej, ale non stop jest... już mam dość, wykańcza mnie to.
A do tego mam ochotę na piwo pszeniczne, nosz kurde. Tej zachcianki to akurat nie spełnię
-
nick nieaktualnyJak ja dobrze Cię rozumiemQasha wrote:Ból głowy od 3 dni, raz lżej, raz mocniej, ale non stop jest... już mam dość, wykańcza mnie to.
A do tego mam ochotę na piwo pszeniczne, nosz kurde. Tej zachcianki to akurat nie spełnię
o piwie nawet nie myślę bo jestem na diecie bg, ale normalnie ryczeć minsie chce od tego ciągłego bólu głowy. Nie marudze juz, wiem ze inni mają gorzej, musze się ogarnąć i jakoś to przetrwać.
Arwi lubi tę wiadomość
-
ojejku wrote:Jak ja dobrze Cię rozumiem
o piwie nawet nie myślę bo jestem na diecie bg, ale normalnie ryczeć minsie chce od tego ciągłego bólu głowy. Nie marudze juz, wiem ze inni mają gorzej, musze się ogarnąć i jakoś to przetrwać.
Ja bym po prostu najchętniej zasnęła i niech mnie obudzą w piątek na wizytę. Przez ten ból głowy ani apetytu nie mam, a jak tylko coś zjem to zaraz dochodzi zgaga. Niech październik się już kończy. Nawet MasterChefa dzisiaj przegapiłam, bo nie mogłam znieść hałasu telewizora.
A, no i babka z rejestracji w przychodni, do której chodzę do gin okazała się dobrą koleżanką mojej cioci... Tak więc ciocia JUŻ WIE, cała rodzina też. Nosz... -
Pierd$%lisz?! Jak ja nienawidzę takich ludzi!!! Jak by mnie to osobiście dotyczyło to ostrą jazdę bym zrobiła tej babie. Ich nie obowiązuje tajemnica lekarska?Qasha wrote:A, no i babka z rejestracji w przychodni, do której chodzę do gin okazała się dobrą koleżanką mojej cioci... Tak więc ciocia JUŻ WIE, cała rodzina też. Nosz...
Miałam przypadek w rodzinie, że babsztyl/pielęgniarka NIBY w tajemnicy rozpowiadała po wsi (mojej babci), że kuzynka urodziła dziecko, ale ono to było po invitro. Myśmy dobrze wiedzieli, że tak dzieckopoczęte, ale kur%$ takich rzeczy nie wynosi się poza szpital!!
Ja bym tego tak nie zostawiła. To jest moje zdanie...

Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
marzusiax wrote:Pierd$%lisz?! Jak ja nienawidzę takich ludzi!!! Jak by mnie to osobiście dotyczyło to ostrą jazdę bym zrobiła tej babie. Ich nie obowiązuje tajemnica lekarska?
Miałam przypadek w rodzinie, że babsztyl/pielęgniarka NIBY w tajemnicy rozpowiadała po wsi (mojej babci), że kuzynka urodziła dziecko, ale ono to było po invitro. Myśmy dobrze wiedzieli, że tak dzieckopoczęte, ale kur%$ takich rzeczy nie wynosi się poza szpital!!
Ja bym tego tak nie zostawiła. To jest moje zdanie...
Ehh, czasu się nie cofnie niestety. Najgorsze jest, że dziadek już wie, a on jest strasznym fanatykiem religijnym i już się zaczęło wydzwanianie, że dziecko grzechu, że szatan, że natychmiast mamy ślub brać, żeby Bóg wybaczył, bo jak nie to znowu dziecko umrze, bo dzieci szatana się w naszej rodzinie rodzić nie będą... Już nie odbieram telefonów od niego, ani nawet od babci niestety, bo potrafi z jej numeru zadzwonić. Wiem, że mu po prostu odwaliło na starość, ale i tak...
No nie mam siły tego słuchać. Przez chwilę chciałam się rodzicom wygadać, ale z drugiej strony nie chcę ich denerwować.
Nie mogę po prostu pospać do piątku?
-
nick nieaktualnyQuasha a mierzysz ciśnienie? Ja w poprzedniej ciazy meczylam sie strasznie z bolami glowi, migrenami ktore nakladaly sie z wymiotami. Bylam nawet u neurologa ale uslyszalam ze taki urok mojej ciąży. W koncu zaczelam pic mala kawę rozpuszczalna z mlekiem bo mialam niskie cisnienie (kawe pilam z zatkanym nosem bo mnie mdlilo od niej) ale pomoglo. Pomocny tez bywa spacer na świeżym powietrzu

Dziewczyny trzymam takze kciuki za jutro wizytujace! Ja mam o 18 wiec pewnie napisze poznym wieczorem
-
nick nieaktualnyQasha wrote:Ja bym po prostu najchętniej zasnęła i niech mnie obudzą w piątek na wizytę. Przez ten ból głowy ani apetytu nie mam, a jak tylko coś zjem to zaraz dochodzi zgaga. Niech październik się już kończy. Nawet MasterChefa dzisiaj przegapiłam, bo nie mogłam znieść hałasu telewizora.
A, no i babka z rejestracji w przychodni, do której chodzę do gin okazała się dobrą koleżanką mojej cioci... Tak więc ciocia JUŻ WIE, cała rodzina też. Nosz...
Ja mialam taka sama sytuacje, gdy poronilam pierwsza ciaze i mialam zabieg lyzeczkowania chcialam ten fakt zataic z wiadomych wzgledow a jak sie okazalo matka mojego kierownika jest pielegniarka w szpitalu i doniosla mu czemu tam lezalam
to chyba nie zachowanie tajemnicy lekarskiej czy pielegniarki to nie dotyczy????
-
Camille87 wrote:Quasha a mierzysz ciśnienie? Ja w poprzedniej ciazy meczylam sie strasznie z bolami glowi, migrenami ktore nakladaly sie z wymiotami. Bylam nawet u neurologa ale uslyszalam ze taki urok mojej ciąży. W koncu zaczelam pic mala kawę rozpuszczalna z mlekiem bo mialam niskie cisnienie (kawe pilam z zatkanym nosem bo mnie mdlilo od niej) ale pomoglo. Pomocny tez bywa spacer na świeżym powietrzu

Dziewczyny trzymam takze kciuki za jutro wizytujace! Ja mam o 18 wiec pewnie napisze poznym wieczorem
Oddałabym duszę za możliwość wstania z łóżka i pójścia na spacer. Nigdy w życiu nie piłam kawy, a po jednorazowym sprobowaniu wiem, że nie jest to napój dla mnie. Ale sprawdzę jak tam z ciśnieniem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2016, 22:47
-
Camille87 wrote:Ja mialam taka sama sytuacje, gdy poronilam pierwsza ciaze i mialam zabieg lyzeczkowania chcialam ten fakt zataic z wiadomych wzgledow a jak sie okazalo matka mojego kierownika jest pielegniarka w szpitalu i doniosla mu czemu tam lezalam
to chyba nie zachowanie tajemnicy lekarskiej czy pielegniarki to nie dotyczy???? 
No jak widać nie
U mnie też całe osiedle wiedziało wcześniej niż np. dziadkowie, bo jedna z pielęgniarek mieszka w bloki obok. Żenada.
-
Qasha to tym bardziej przy najbliższym spotkaniu bym jej podziękowała, że masz przez nią problemy. Może następnym razem 2 razy się zastanowi zanim zacznie mielić ozorem. Jak jej nie zwrócisz uwagi, że sobie nie życzysz to będzie cioci donosić z kartotek. Im poważnie się nudzi i są zdolne do takich rzeczy! Zwłaszcza, że ma zainteresowanego słuchacza.
Z tego co wiem to położne, pielęgniarki i lekarze składają przysięga Hipokratesa - przedewszystkim nie szkodzić. Nie wiem czy dodatkowo nie są zobowiązani do zachowania tajemnicy. Lekarze na 100%.

Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
marzusiax wrote:Qasha to tym bardziej przy najbliższym spotkaniu bym jej podziękowała, że masz przez nią problemy. Może następnym razem 2 razy się zastanowi zanim zacznie mielić ozorem. Jak jej nie zwrócisz uwagi, że sobie nie życzysz to będzie cioci donosić z kartotek. Im poważnie się nudzi i są zdolne do takich rzeczy! Zwłaszcza, że ma zainteresowanego słuchacza.
Z tego co wiem to położne, pielęgniarki i lekarze składają przysięga Hipokratesa - przedewszystkim nie szkodzić. Nie wiem czy dodatkowo nie są zobowiązani do zachowania tajemnicy. Lekarze na 100%.
To by było bez sensu, gdyby ich nie dotyczyła tajemnica - w końcu mają dostęp do kartotek itp.
No, ale co poradzić na takie baby
Z bólu głowy nie umiem nawet zasnąć, to będzie ciężka noc








