Opalanie sie z brzuszkiem...
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja się nie opalam- właśnie wczoraj na temacie o kosmetykach ruszyłam sprawę mazideł z filtrem. Niestety ale po niewilkiej dawce słońca w sobotę mam już brązowawe plamki na czole i ciemniejszą skórę wokół ust- dopada mnie chyba słynna ostuda!!!Mam skłonność do takich plam( mamie po ciązy one zostały)a mnie w zeszłym roku , gdy zaczęły sie problemy z tarczycą, też taka łaciata po lecie chodziłam. Znalazłam więc i kupiłam dziś " Lekki fluid do twarzy" firmy LA ROCHE -POSAY, dla cery mieszanej z filtrem 50:) i sie tym będę na buzi i dekoldzie smarowała,żeby w centki nie chodzić.... jeśli chodzi o takie wystawianie całego ciała, to jak na razie mnie nie korci, choć pewnie nogi będę chciała trochę opalić bo mam trupio blade. Brzuszek będę zdecydowanie zasłaniała.
-
Poczytalam troche na necie tutaj np.pisza tak:
"ze słońca należy korzystać we właściwy sposób. Zbyt duży nadmiar promieniowania słonecznego może zaszkodzić maluszkowi. Zbyt duża dawka promieni słonecznych może powodować alergie i przebarwienia skóry. Skóra zbyt szybko się wysusza i mogą pojawić się miejscowe pęknięcia naczyń krwionośnych. Nadmienić też trzeba, że zbyt mocno nagrzany brzuszek przewodzi ciepło do wód płodowych i to samo gorąco które odczuwa mama odczuwa również jej dziecko a to może doprowadzic do skurczy macicy lub krwawienia z dróg rodnych
Aby zażywać kąpieli słonecznych we właściwy sposób i z odpowiednim umiarem tak aby było to zdrowe dla organizmu kobieta powinna przestrzegać kilku podstawowych zasad:
- Nie można na słońcu przebywać zbyt długo
- Nie wolno przegrzać organizmu
- Należy stosować właściwe kremy ochronne z filtrami UV
- Dobrze natłuszczać skórę przed wyjściem z domu
- Zakładaj okulary przeciwsłoneczne i coś na głowę
- Warto ochładzać się w wodzie jeśli istnieje taka możliwość
- Należy pić dużo wody
Zażywając kapieli słonecznych z umiarem, nie dopuszczając do przegrzania organizmu Twój wypoczynek będzie naprawdę udany a Ty zadowolona i wypoczęta. "
Ja wlasnie dzis troche sie polozylam nalezaczek i bylam zaledwie pol godzinki i dostalam takich piegow jak jeszcze nigdy
Mam nadzieje ze znikana
A ostatnio tak mi sie skora wysuszyla na twarzy na polikach ze chcialam troche ja opalic bo po solarium jak chodzilam kilka lat temu pomagalo
Poprostu witaminy D brakujeWiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2013, 14:13
-
vivien ja moze i bym chciala sie wystawic na chwilke na slonce ale dzisiaj wyruszylam w miasto i masakra..momentalnie napuchnely mi palce stopy zaczely parzyc-doslownie..pic sie chcialo za cieplo sie ubralam albo to zapowiedz mojego letniego puchniecia.... dodam ze raczej naleze do tych cco lubia chlodzik ale delikatna kuracja wit d sie przyda
-
Pasia ja tez sie zaczynam zastanawiac czy mnie puchniecie dopadnie..
Wkocncu CALE lato musze z brzuszkiem przechodzic
Troche inaczej to bylo planowane... normalnie juz bym byla na rozsypce z pierwsza ciaza
Ale trzeba sie cieszyc z tego co sie ma
U mnie tylko dzis taka ladna pogoda a tak dopiero w nastepnym tyg slonecznie ma byc.. takze kozystam puki slonce jest -
wyczytalam w necie gedzies ze pol godziny na sloncu na lezaczku w ciazy nie powinno zaszkodzic.Nasmarowalam sie wysokim filtrem i nawet mi to dobrze zrobilo bo czuje sie tez troche naprowmieniowana energia
Slonce na mnie dobrze dziala
Ja bym sie w slonecznych klimatach swojsko czula a nie tak jak my mamy wiekszosc jesieni i zimy a lato to moze dwa tygodnie trwa ;(
Jestem raczej w deszczowej czesci -
nick nieaktualny
-
tutaj jeszcze znalazlam ciekawostke w necie na temat opalania
" Opalanie a ciąża.
Skóra kobiety ciężarnej jest bardziej rozciągnięta, przez co staje się cienka i łatwiej ulega przesuszeniu. W związku z tym należy zapewnić skórze odpowiednie nawilżenie, które równocześnie rozwiąże problem pojawiających się rozstępów, gdyż dobrze nawilżona skóra szybciej się regeneruje. Delikatna skóra kobiet ciężarnych jest bardziej podatna na oparzenia słoneczne oraz powstawania przebarwień w wyniku zbyt długiej ekspozycji na działanie promieni słonecznych. Przebarwienia pojawiają się głównie na twarzy i bardzo często nie ustępują po przerwaniu opalania, ani po zakończeniu ciąży.
Nie można jednoznacznie stwierdzić, że kobieta w ciąży nie może się opalać. Ważne jest, aby korzystała z kąpieli słonecznych w rozsądny sposób, mając przede wszystkim na uwadze zdrowie własne i swojego dziecka. Najcięższą konsekwencją intensywnego opalania w ciąży jest, niestety poronienie. Może do niego dojść na skutek podniesienia temperatury ciała, a to z kolei prowadzi do pobudzenia mięśni macicy do skurczu.
Długotrwałe plażowanie może również doprowadzić do przegrzania płodu na skutek wzrostu temperatury wód płodowych. W trakcie opalania dochodzi do wzrostu ciśnienia tętniczego, co może wpłynąć na rozwój nadciśnienia tętniczego u matki. Na skutek wzrostu temperatury ciała podczas opalania, dochodzi do zwiększonego wydzielania potu, co prowadzi do utraty znacznych ilości wody z organizmu i odwodnienia. Z kolei odwodnienie niemal zawsze prowadzi do osłabienia i omdleń. Mimo wielu niekorzystnych skutków związanych z nierozsądnym zażywaniem kąpieli słonecznych przez przyszłe mamy, opalanie w ciąży nie jest zakazane....."Antolka lubi tę wiadomość
-
Jeśli chodzi o typowe opalanie, to wg mnie odpada zupełnie:) Przynajmniej ja w stroju na leżaczku wylegiwać się nie będę Ale nie ma nic przyjemniejszego niż posiedzenie sobie na ławeczce z wystawioną (i posmarowaną wielkim filtrem) buzią do słoneczka:)))
No i nogi też zamierzam opalićmartek lubi tę wiadomość
-
w pełni popieram aggę84aa myślę,że najważniejszy jest rozsądek:)
Fulid z filterm 50 zakupiony wczoraj sprawdza się- posmarowałm rano buźkę, nie świeci się, nie jest zbyt tłusta po godzinie na ławce piegów na buzi nie ma ( zwykle już się pojawiały) myślę,że choć drogi ( 56zł za 50ml) to nie będę żałowała wydaneych pieniędzy - dodam że dostałam do neigo " gartis" wodę termalną w spayu oraz 100ml zel pielęgnacyny po ekspozycji na słońce z tej samej firmyWiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2013, 10:51
-
ja sie opalam, ale tak jak juz dziewczyny pisaly "z glowa" mieszkam w cieplym klimacie i ciezko byloby mi uniknac slonca.
wychodze sie oplac dopiero po 16, zawsze uzywam mozceno filtra na twarz 100UV, bo inaczej dostaje plam.
brzuch tez obficie smaruje 50 UV, ale w Polsce to 30 UV wystarczy.
staram sie lezec w polcieniu, pod parasolem, popijam wode i chodze kapac sie w basenie albo w morzu.
podobno w pozniejszych miesiacach fajnie sie plywa z brzuszkiem. -
nick nieaktualnyJa napiszę tak - po pierwsze nie unikam słońca bo wiem, że witamina D3 którą nasz organizm naturalnie wytwarza jedynie za pomocą promieni słonecznych, jest równie ważna dla rozwoju płodu co inne witaminy i mikroelementy których musimy maleństwu w czasie ciąży dostarczać. Po drugie nie przesadzam z opalaniem, nie odsłaniam brzuszka, opalam jedynie buzie, dekolt, nogi i ramiona, hmm... cóż, narazie musi mi to wystarczyć
PS na słoneczko obecnie używam balsamu do opalania Soraya SPF 50Bergo lubi tę wiadomość
-
zocha wrote:A ja mam pytanie.Czy można w ciąży używać samoopalacza albo balsamu brązującego?
Ja bym odradzała ze względu na skład tych kosmetyków, oczywiście badań na kobietach ciężarnych nie ma więc nie ma dowodów na to że samoopalacz faktycznie zaszkodzi, ale lepiej zaoszczędzić sobie stresu i się wstrzymać na te kilka miesiący...
http://kobieta.wp.pl/kat,26377,title,Samoopalacze-moga-powodowac-raka-i-wady-plodu,wid,14783769,wiadomosc.html?ticaid=112df7
-
Witam:) jesli chodzi o filtry w kosmetykach to kobiety w ciąży i karmiące nie powinny używać tych chemicznych, najlepsze są fizyczne czyli takie naturalne jak titanium dioxide. Jest fajny blog srokao.pl, tutaj możecie poczytać o składach w kosmetykach. Generalnie trzeba uważać na wszystko co ma filtr, szczególnie na kosmetyki zmywalne jak podkłady, kremy BB itp. Co do samoopalacza i kremow brązujących to gdzies czytałam, że zawierają składnik, który po nałożeniu na skórę może zmieniać się w... formalinę brzmi słabo, o tutaj można zerknąć http://www.jaworek.net/kosmetyki/czarne_owce.php
-
Temat dość stary ale zapewne wciąż aktualny. Wybieram się na urlop do ciepłego kraju w kwietniu, bede gdzieś w 27tygodniu. Lekarz powiedział że nie widzi przeciwwskazań a jak zapytałam o zakrywanie brzucha to się śmiał. Wiadomo, że z umiarem i filtrami, jak zawsze. Są jakieś panie które nie będą siedzieć na plaży w piance do nurkowania pod parasolem ?
Z tym opalaniem to podobnie jak gorącymi kąpielami- ugotujesz dziecko. No na pewno :)To że masz skórę ciepłą, cieplejszą niż normalnie, to nic nie znaczy, bo po pierwsze:nie wynika to z wysokiej gorączki i bardzo osłabionego organizmu, skóry jest kilka warstw, do tego mięśnie, tłuszcz itp, a dziecko to już w ogóle jest w kokonie bezpieczeństwa. Próbowałam znaleźć jakąś wypowiedź w necie lekarza na ten temat, niestety same mądre matki się wypowiadają. -
Ja myślę że takie niezbyt długie opalanie nie powinno zaszkodzić. Ale wszystko z umiarem. Jak będziesz opalała się kilka godzin, to czy będziesz całkiem rozebrana, czy zakryjesz niektóre części ciała to i tak się przegrzejesz i możesz zaszkodzić i sobie i dziecku... Ale jak chcesz codziennie poleżeć po parę minut (20?) w bikini w PEŁNYM SŁOŃCU, to nie widzę przeciwwskazań żeby zakrywać brzuch. W międzyczasie oczywiście cały czas pić i korzystać z cienia jak tylko poczujesz że już jest za gorąco.
Ja mam termin na koniec czerwca i czekam z utęsknieniem na słoneczko. Jeśli wszystko będzie ok, nie będę miała zawrotów głowy itp, to na pewno nie raz skorzystam z leżaka na podwórkuWiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2017, 13:51