PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Eskalopka to akurat wykazałam sie niewiedzą, bo myślałam że szpital na żelaznej i dom narodzin to jedno i to samo, że po prostu zwykła porodówka, tylko bardziej taka 'pro' 🫣 czego człowiek sie nie dowie.
A zobacz Elforia i Gauss najdłużej były w ciąży. Wiec do jej rekordu jeszcze Ci brakuje 🤣
MalaSyrenka, az czuje przez telefon ten zapach.. a fuj.. jak tak mozna, ale znaczh się istnieją tacy ludzi i to nie bezdomni.. współczuję,tym bardziej kciuki zaciśnięte, żeby szybko wyzdrowieć.
Agnuka, tez dezynfekowalam przy pierwszej corce i teraz też ręce. Ale jakos mam wrażenie, że teraz wiecen było tych niefortunnych ubrudzen w kupie. Czy to że mnie oblala lekko pielęgniarka. No ale szybko umyłam ręce i zdezynfekowalam jeszcze w gabinecie.
Praskovia ojej sprawdzilama ten materac, toż to majątek 🫣
No ja napwno teraz zainwestowalam w wanienke na stelażu, ależ to wygoda dla kregoslupa!
Tak spiworki super są. Ja jeden mam ze sleepee drugi z Amumu.. ale teraz malutka śpi w tym otulaczu Tulik antykolkowy., co rece sie krepuje no dla niej to super.
Tak otulacze do fotelika samochodowego to tez cudo, nie trzeba tych kombinezonów zakładać (ktorych i tak nie można do fotelika) a babciom przynajmniej nie siada serce z tego że dziecko nie ubrane takie 😛
O muszę sprawdzić ten termometr. Bo wczoraj to szaleju dostawalam.
No dziś moja Misia już jest moja Misia 😍 zero temperatury i normalnie mozna było ja na chwile odłożyć od siebie.
Ja jeszcze mam kosz na pieluszki. Przy starszej mialam wkłady, teraz tylk zwykłe worki na śmieci. I mata podrozna do przewijania (złoto jak sie gdzies do kogoś jezdzi często) i organizer na pieluszki i chusteczki mokre.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2023, 13:13
-
MinnieMe oby ruszyło. Bo tylko parę wpadek miałam wróżbiarskich więc chociaż na zakończenie października żeby się udało 🤣 no i przy okazji Wy będziecie szczesliwe (z Małgosia), że to już te maluszki są z Wami 😍
Chyba wszystko nadrobiłam 🤔 -
MinnieMe, no to trzymam kciuki. ✊️❤️
U mnie zero objawów, ale nauczona doświadczneiem wiem to nic nie znaczy. Z synkiem zero objawów wieczorem, a od 24.00 skurcze i się zaczęło samo.
Apropo lokatorki to współczuję, Syrenka. Też pomyślałam o tym, że tu nawaliły położne/pielęgniarki... co jak co, ale o higienie powinny wspomnieć. 🤨 A tym bardziej , że druga pacjentka zamiast komfortu musi znosić takie nieprzyjemności. -
Kropka6 wrote:MinnieMe oby ruszyło. Bo tylko parę wpadek miałam wróżbiarskich więc chociaż na zakończenie października żeby się udało 🤣 no i przy okazji Wy będziecie szczesliwe (z Małgosia), że to już te maluszki są z Wami 😍
Chyba wszystko nadrobiłam 🤔
1. Kobieta rodząca ma mieć rozpłatane warkocze, włosy (ona akurat warkocz do pasa) bo wtedy się wszystko "rozwiąże" i będzie szybki poród
2. Maluszkowi powinien Tata coś kupić i mówi że wyslala męża po laleczke jak się im córka rodziła. Wtedy maleństwo wie że ma się urodzić.
Śmieszne i jednocześnie ciekawe takie zabobony. -
O tak nie było chyba tutaj tematu zabobonów i mitów 😜 to są ciekawe rzeczy.. nie mozna chodzi w głębokich dekoldach jak sie karmi, bo mleko bedzie zimne i dziecko bedzje wiariowac przy piersi 🤣🤣
Nie pić gazowanego, bo mleko bedzie pieniste od bąbelków 🫣😱 to moja teściowa pielęgniarka ktora niby 30 lat temu na pediatri pracowała i tak sie swietnie zna na dzieciach mi mówiła..
Bo jej dzieci nie ulewały.. a moja ulewa wiec pewnie od tego..Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2023, 14:35
MalgosiaKmK, Umka lubią tę wiadomość
-
Mała Syrenka, a ja mam do Ciebie mega głupie pytanie. Wspominałaś, że Twoja starsza córeczka była małym hajnidkiem, a młodsza spokojna i odkladalna… Czy Ty miewałaś takie myśli, że z młodszą jest coś nie tak, że jest taki spokój? U nas ze starszym to była wieczna walka, do jakiegoś szóstego, może ósmego miesiąca. Refluks, wzmożone napięcie i wynikające z nich problemy z karmieniem. Byliśmy na skraju wyczerpania, spodziewałam się teraz podobnych jazd i zakładałam, że nawet jak będzie lepiej, to niewiele… I teraz mam takie myśli, że to niemożliwe, żeby dziecko było takie spokojne, że coś jest nie tak. A może to po prostu dziecko, któremu nic nie dolega? Nie wiem, bo nigdy takiego nie miałam. 🙈
-
Małgosia zobacz może coś byc w tym zdecydowaniu i zamknieciu spraw ja miałam tak z poprzednia i teraaz też. Że wszystko co zaplanowałam zamknęłam i kupiłam i mówiłam sobie mozna rodzić. To w nocy raz ciach. Nawet MalaSyrenka jak w końcu zdecydowała sie na jakis konkretny termin że chce urodzić, to Olaf wyszedł. Co prawda po tym terminie 10.10 ale już czuł się na bezpiecznum gruncie 😜
MalgosiaKmK, Praskovia lubią tę wiadomość
-
Praskovia a Twój Mieciu nie miał zotlaczki? Bo dzieci oo żółtacze albo w trakcie bywaja bardzo mega spokojne. Bo są ospałe po prostu. I mogą też być takie przez chwile po.. ale w sumie u Was juz miesiąc będzie. To raczej efekt spokojnego dziecka 😍
-
Kropka6 wrote:O tak nie było chyba tutaj tematu zabobonów i mitów 😜 to są ciekawe rzeczy.. nie mozna chodzi w głębokich dekoldach jak sie karmi, bo mleko bedzie zimne i dziecko bedzje wiariowac przy piersi 🤣🤣
Nie pić gazowanego, bo mleko bedzie pieniste od bąbelków 🫣😱 to moja teściowa pielęgniarka ktora niby 30 lat temu na pediatri pracowała i tak sie swietnie zna na dzieciach mi mówiła..
Bo jej dzieci nie ulewały.. a moja ulewa wiec pewnie od tego.. -
Praskovia, długo się zastanawialam, czy to normalne, że dziecko tankuje i chwilę siedzi samo zadowolone i zasypia i tak 3 miesiace. Tak samo, jak nie wiedziałam,że są dzieci, które się tylko dra, tak nie wierzyłam, że istnieją takie, które śpią
mało tego. ona potrafiła całego cycka w 3-5 min wydoić, ula tak,że zalała pół bodziaka, odbiła jak chłop po browarze i przybierała przy tym na potęgę. Moja najstarsza i teraz Olaf to smakosze, cycek w buzi 30 min, udają, że jedzą aktywnie, a przybierają w normie, ale chude nibynóżki i ogólnie wyglądają jak gęsi wyścigowe.
Kropka, ten termometr jej drogi, ale wart ceny. Tak samo jak nosiboo. Jak ktoś ma dziecko które często mają katar, to ten aspirator to cudo. Byłam wściekła, jak u nas odkurzacz ciągle w rogu stał i kupiłam. i naprawdę genialnie odciąga kozy, jest mały, poręczny i pewnie go po czasie sprzedam, że część ceny się zwróci.
Tak samo u nas sprawdził się Bujaczek baby Bjorn. Teraz chyba też kupię. Ale widziałam podobny tańszy z kinderkrafta. Wiecie może, czy różni się jakoś znacząco? Bo cena dużo niższa, a wyglada,że ta sama zasada działania.
Tulik u dzieci kolkowych też polecam. -
Co do mojej współlokatorki to ja nie ogarniam, że facet, który mieszka mniej niż 2 km od szpitala nie może jej przywiezc rzeczy. Czy to autobusem, czy taksówka, skoro auta nie mają. On siedzi z dwójką dzieci w domu. Jedno ma rok, a ona do szpitala przyszła z podwójnym wózkiem, więc w jedną stronę by musiał roczniaka nieść. ale serio, da się. Moj stary codziennie mi przynosi ciepły obiad, a jej chłop nawet majtek na zmianę nie przyniosl. Dzisiaj jest trzeci dzień. Skarpety śmierdziały jej od początku, a dzisiaj już śmierdzi taka nieumyta pipa. I z buzi jej strasznie daje, a ubrania już takie duszące się robia. Bo ona w tych samych ciuchach od kilku dni się pod kołdrą dusi. a nie wiadomo jak długo już nosiła. Nie wiem dlaczego pielęgniarki jej nic nie powiedzą. Ona nie jest pacjentka, więc nie dadzą jej ubrań. Pewnie mają w dupie. One w tym smrodzie nie siedzą. Wchodzą na 5 min, często w maseczce, może nie czuja.
Ale jadą jej grubo. Że jak to dziecko kupy 3 dni nie robi i ona się nie przejmuje, że karmi na lezaco, że ciemieniucha,że pleśniawki. Oby jutro poszła do domu, bo my tu chyba jeszcze zostaniemy.. -
Kropka, oby nie było u Was chorób już, bo to naprawdę dramat. Niestety się o tym przekonałam. Byłam przygotowana, że będziemy chorować, ale liczyłam,że po 3 miesiącach chociaz.
Ciekawe kiedy się pojawia kolejne maluszki. My tu czekamy, więc oby szybko 🥰🥰 Żebyście się też nie meczyly za bardzo.
Ja słyszałam kilka hitów. Murzynek rozpakowywacz. Trzeba upiec ciasto, żeby domknąć sprawy i urodzic. Talerz pod łóżkiem dziecka, jak są kolki i nóż pod łóżkiem rodzącej, żeby zmniejszyć ból o połowę. -
Kropka, właśnie nie miał żółtaczki, nawet mnie to trochę zdziwiło…
Mala_syrenka wrote:mało tego. ona potrafiła całego cycka w 3-5 min wydoić, ula tak,że zalała pół bodziaka, odbiła jak chłop po browarze i przybierała przy tym na potęgę. Moja najstarsza i teraz Olaf to smakosze, cycek w buzi 30 min, udają, że jedzą aktywnie, a przybierają w normie, ale chude nibynóżki i ogólnie wyglądają jak gęsi wyścigowe
To u nas właśnie podobnie- je króciutko, a przybiera super. Dziś była położna, zważyła i ma już 4500g. Po wyjściu ze szpitala trochę zwolnił z przybieraniem, ale po tygodniu w domu, jak się nauczyliśmy siebie, znów przyspieszył i od ostatniego ważenia (dwa tygodnie temu) już wychodzi ponad 55g dziennie. 😳 Tyle, że on by akurat jadł dość często- takie przerwy 3-3,5h mamy dwa razy na dobę, pozostałe ledwo dociągam do 2h, a czasem i nie…
W ogóle jak u Was dziewczyny z karmieniem, wypracowuje się Wam już jakaś rutyna? Ile jedzą Wasze maluchy i jak często?
Edit: Mała syrenka, a ta laska to jest taka syfiara sama z siebie, czy to ten jej facet ją tak urządził, a ona nie ma nic do gadania? Bo staram się wyobrazić sobie tę sytuację i aż ciężko uwierzyć… 😳
I o co chodzi z tym karmieniem na leżąco? Ja też głównie karmię na leżąco. Czy ja jestem jakaś pod kamieniem chowana, że nie wiem, że to coś złego? 🫣 Czy chodzi o karmienie butlą na płask?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2023, 15:30
-
Praskovia też zakładam, że to efekt spokojnego dziecka 😉 u nas bardzo mocna żółtaczka i Rozala ospała była tylko przez pierwsze 7 dni, teraz daje już czadu 🤭 a ewidentnie poziom bilirubiny ma jeszcze podwyższony, bo i skóra i białka oczu nadal zażółcone
Zaliczylysmy dzisiaj pierwszą wizytę u pediatry 🙂 mały koksik ładnie rośnie, urodziła się z wagą 3130 g, w 2 dobie życia miała swój spadek i najniższą wagę 2990 g, a dzisiaj w 12 dobie waży już 3350 g 😳 czyli w przeciągu 10 dni przypakowala prawie 400 g 🐷 ma aspiracje do bycia świnką halinką 🤪
Z protipów tym razem nie mam chyba nic nowego 🤔 jedyne co Wam polecałam te otulacze skip hop do fotelika i w razie problemów brzuszkowych Vivomixx i zmiana witaminy D na devikap. Niby proste rzeczy, ale dla nas to był ratunek 🙂 pozostałe rzeczy chyba takie standardowe mamy -
Syrenka no tak, przecież Ty nie jesteś na poporodowym oddziale. Zamieszałam się sama - dlatego dziwiłam się ze tamta kobieta jest nieprzebrana... Ja chyba bym swojego męża zmusiła żeby przywiózł jakieś nowe skarpety, bieliznę i szczoteczkę z pasta do zębów dla mojego własnego komfortu... na sama myśl o tym smrodku mi się robi niedobrze.🤢
Praskovia ciesz się spokojnym dzieckiem, trzymam kciuki żeby to było już tak na stale
Ja chyba nie znam zabobonów związanych z porodem, chętnie poczytam
Małgosia, u mnie stan łóżeczkowy podobny - łóżeczko na strychu stoi, ale nie jest gotowe. Tzn. wyprałam pokrowiec na materac, kupiłam i wyprałam ochraniacz i prześcieradełka, ale wszystko pochowane. Tak samo dostawka - kupiona ale nadal w kartonie czyli mówisz ze mam rozpakowywać i to pomoże?
Aaaaa i nie mam fotelika jeszcze! 🤦♀️Czekałam aż nam samochód wróci z serwisu po lipcowym gradobiciu i w końcu dzisiaj mąż po niego pojechał więc się zastanawiam czy jak wróci to czy jeszcze dziś nie pojechać do sklepu -
MinnieMe, ja tam obstawiam, że to poskutkuje jak juz się postawi łóżeczko.
No właśnie u nas identyko, dostawka też złożona, fotelik u moich rodziców, nawet wózek u nich w piwnicy. Jutro przywieziemy fotelik, na wózek przyjdzie czas... on wyprany, ostreczowany, do pierwszego spacerku dojedzie do nas. 😆😉
Właśnie myślalam o Tobie, czy ten czop to tak na już, czy normalnie za kilka dni poród. Ale już wiadomo że szykuje się wszystko.
Moja szwagierka mi pisała że 1 dziecko rodziła od skurczy 50 minut a drugie 2,5 h 😲 no masakra... jestem w szoku. Bo u mnie to w sumie od pierwszego skurczu 18h, a partych 51min było. Oby teraz czas choć trochę się skrucil.✊️🙈🙂MinnieMe lubi tę wiadomość
-
Rany Syrenka, jak ja Ci współczuję współlokatorki🤢 niedobrze mi na samą myśl o tym, że laska chodzi kilka dni w tych samych majtkach, bez mycia zębow itp. Swoją drogą jakim trzeba być flejtuchem, żeby tak nie dbać o swoją higienę. Oby Was szybko wypuścili z tego szpitala! A jak Olaf? Jest coś lepiej? Co ile sprawdzają crp?
Nie wiem, czy to możliwe tak szybko... ale chyba zaczęły nam się kolki.🙃 Wczoraj wieczorem krzyk taki, że juz z bezsilnosci ja wyłam. Pręży się, krzyczy, puszcza bączki ale kupki brak. Suszarka pomaga na jakiś czas, więc tym sie ratujemy bo niestety nic innego dla niespełna 3.tygodniowego maluszka nie ma. Nie wiem jak mu pomoc.. jesteśmy już całkowicie na mm i sie zastanawiam, czy mu tym nie zaszkodziłam.