PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
MinnieMe za miesiąc to będziemy się zastanawiały jak nasze życie wyglądało przed maluszkiem. Mój mąż mówi że czuję że jutro się zacznie bo on za dużo zaplanował na jutro zawodowo... więc znająv życie plan planami....😅 a nasz przedszkolak najchętniej jakby to już dziś było bo będzie miał wolne od przedszkola chwilę po narodzinach siostry, a to jak wakacje dla niego 😆MinnieMe wrote:Żmija wow! Podziwiam!
Eskalopka, trzymam kciuki żeby się udało zdążyć przed 41
Kropka masz racje, ten czas leci tak szybko! Życzę żeby wykonawca szybko (i dokładnie
) Wam wykończył wszystko na czas ja właśnie siedzę i szukam grzejników łazienkowych bo tez czekam na wykonawcę, ma być jakoś niebawem zrobić ta najgorsza robotę z kuciem a resztę miedzy 15listopada a 15 grudnia wiec tez mam nadzieje na finał przed świetami 
A nocka dziś całkiem niezle, śpię dobrze już druga z rzędu wiec i dzień dzięki temu lepszy. Dziś w nocy mnie naszło jakieś takie przeczucie (może to sen?) ze poród będzie dziś ale póki co nic na to nie wskazuje. Skurczami przestałam się już dawno przejmować. Nic nie zdziałały do tej pory wiec cóż…
Małgosia , tak ja podobnie z jednej strony już od dawna marze zeby być po, szczególnie jak czytam o dzieciaczkach na grupie, jak sobie radzą, przybierają itd. A z drugiej to takie nierealne ze zaraz będzie młody na świecie - póki nie jest, nie widzę go to jakoś serio ciężko mi go(i nasz dom z nim) sobie wyobrazić.
MinnieMe lubi tę wiadomość
04.11.2015 cp (8tc) Aniołek
14.02.2017 synek 💙
29.10.2023 Julcia🩷 -
Małgosia, to u mnie odwrotnie, dla mojej córki nie pójście do przedszkola to jak kara wiec będzie pewnie chodziła nadal jak już brat będzie z nami. Nie chciałabym żeby pojawienie się w domu brata kojarzyło się jej z odebraniem nie tylko naszego czasu ale tez przyjemności z przebywania w przedszkolu. Oczywiście martwię się o infekcje ale co zrobić, my tez przecież będziemy wychodzic do sklepu czy do pracy (maz) wiec infekcje można przytargac zewsząd. Łatwo nie będzie ale muszę być dobrej myśli
-
25.10., 01:20, 56 cm, 3280g
Jak odzyskam siły zdam Wam sprawozdanie, bo poziom atrakcji i dalszych zwrotów akcji wywaliło poza skalę kompletnie 🤪
Jestem totalnie zakochana 💖
Agnuka, MinnieMe, Mala_syrenka, Fiolka85, Kropka6, Mju, elforia, MalgosiaKmK, Asiek94, agentka93, Praskovia, Umka, Umka lubią tę wiadomość
-
Żmija Gratulacje 😍
U nas dziś mija pierwszy miesiąc razem 😍
Przepraszam, że mnie tu ostatnio wg nie ma ale brak mi na wszystko czasu, odkąd Mąż musiał wyjechać do pracy. Dziś zacznę nadrabiać 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2023, 12:11
Mala_syrenka, Kropka6, Mju, elforia, Asiek94, agentka93, MinnieMe, Praskovia, zmija, Agnuka, Umka lubią tę wiadomość
[url=https://www.tickerfactory.com
[/url]
2010 🩷 Alicja
2012 🩷 Julia
2023 🩵 Aleksander -
Zmija Zosieńka jest cudna 😍 super gratulacje! Odzyskujcie siły!
Fiolka super Aleksander i jaki szczuplutki! Ja swoją chyba utuczyłam, bo robi sie po woli ludzikiem Michellin ( w sumie swoją droga to Michalina 🤣)Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2023, 12:39
MinnieMe, zmija lubią tę wiadomość
33 lata
19.02.2019 💔 11 tyg
03.2021 👧🏼
13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
-
Żmija gratulacje! Wracaj do sił i czekamy na relacje 🤭
Fiolka ale słodziak 😍
Eskalopka kciuki zaciśnięte! Czekamy razem z Tobą 🤗
U nas dziś pierwszy tydzień 🥰 jeju już mi żal, że to tak szybko zleciało
U mnie noc jeszcze gorsza - temp cały czas 38.4, a do ogromnego bólu piersi i ich zaczerwienieni, mrowienia i bólu pod pachami doszedł nieznośny ból głowy i ucha… w nocy miałam problem dojść do wc…
Tak wiec po kontakcie z moją ginekolog dostałam antybiotyk i już jestem po pierwszej porcji. Do tego lewy sutek jest tak załatwiony, że nim nie karmie tylko ściągam pokarm 🤦🏼♀️ tak bardzo chcę sobie odczarować karmienie piersią, bo od dzieciaków tez mam złe wspomnienia… z młodym skonczylo się po 3 miesiącach przez ropień na tej piersi, a z małą przez alergie po 2 miesiącach… ale teraz mam nadzieję uda się wypracować komfort tylko chce już wrócić do zdrowia… ważę mniej niż przed ciąża 🤦🏼♀️🤷🏼♀️
Za to malutka też ładnie przybiera na wadze. W piątek na wyjsciu 3500g, a wczoraj 3770 😀
I tez już jesteśmy po pierwszym spacerku… tak to codziennie się wierzyliśmy przy oknie 😅 ale dziś jak mi leki zadziałały to postanowiliśmy wyjąc na chwilkę.
Kciuki dziewczyny za kolejne porody ☺️
MalgosiaKmK, MinnieMe, Praskovia, zmija lubią tę wiadomość
2011 👦🏼❤️
2013 👧🏼❤️ -
Wasze maluszki jak z obrazka.
Ja melduje się po wizycie, wszystko pozamykane. He he
Kolejna wizyta 3.11 choć wszyscy: ja, lekarza i położna liczymy że jednak się nie spotkamy już. Tj do czasu porodu.
KTG prawidłowe, bez skurczy. Tak więc pozostaje nam czekać.
Żmija cudo, nie dziwie się że się zakochalaś. Wogole wszystkie tu dzieciaczki (szczerze) jakieś takie ŁADNE. hehe życzę dużo zdrówka dla rozpakowanych mam i ich skarbów i tych w dwupaku. Oby nam czas oczekiwania szybko minął.
zmija lubi tę wiadomość
04.11.2015 cp (8tc) Aniołek
14.02.2017 synek 💙
29.10.2023 Julcia🩷 -
Malgosia też tak niedawno pisałam.. że same słodziaki ładne te nasze dzieci. Bo czasami to gollumki małe sie rodzą. A tutaj normalnie jak malowane 😍
Ja tak patrze na Michalinke i myślę o trzecim 🤣
MalgosiaKmK lubi tę wiadomość
33 lata
19.02.2019 💔 11 tyg
03.2021 👧🏼
13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
-
Zmija ogromne gratulacje, śliczna kruszynka🥰 zdrowka dla Was!
Faktycznie te nasze forumowe dzieciaczki wszystkie takie słodziaki🩵🩷
Elforia, strasznie współczuję zapalenia piersi, doskonale znam ten ból. Ja się męczyłam 5 dni z bólem piersi, 3 dni z gorączką powyżej 39. Ale na szczęście udało się bez antybiotyku. Tylko żeby nie było za kolorowo, widzę, że mam dużo mniej mleka niż wcześniej😔 mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie. Po antybiotyku już powinno być tylko lepiej!
zmija lubi tę wiadomość
-
Ja się tez zgadzam z tym ze wszystkie dzieci sa tu jakoś wyjątkowo ładne ❤️ czyli statystycznie jest duża szansa ze to moje będzie małym gremlinkiem 💙😂
Elforia trzymam kciuki żeby antybiotyk szybko zadziałał.
Małgosia, super ze na KTG wszystko dobrze. Życzę nam obu żebyśmy nie doczekały kolejnych wizyt 😂
MalgosiaKmK lubi tę wiadomość
-
Zmija, gratulacje! Bardzo jestem ciekawa szczegółowej relacji. Ślicznotka 🥰
Fiolka, najlepsze życzenia z okazji pierwszego miesiąca. Przystojniak z Twojego synka.
zmija lubi tę wiadomość
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Elforia zdrówka, oby zapalenie szybko przeszło! Bo jakos ominęłam wcześniej Twoją wiadomość. .
Malgosia trzymam kciuki żeby jednak 3.11 wizyta sie nie odbyła i już było po. Czyli jak pisałam kiedyś w okolicy 28.10n😃 to samo z MennieMe. Bo Wasze dzieciaczki zamykają nam październik 😍
Oh Eskalopka oby się już zaczęło i udalo w domu narodzin. A swoją drogą dlaczego by miało nie być tam?
MalgosiaKmK lubi tę wiadomość
33 lata
19.02.2019 💔 11 tyg
03.2021 👧🏼
13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
-
Kropka6 wrote:Oh Eskalopka oby się już zaczęło i udalo w domu narodzin. A swoją drogą dlaczego by miało nie być tam?
Kwalifikacja jest możliwa tylko między skończonym 37 a 41tc. My mamy 41 w poniedziałek, więc popędzam młodego, ale mnie ignoruje... Póki co figa makiem - nic się nie dzieje. -
Nas też było mniej na forum, czytałam dzielnie, ale jakoś nie miałam weny na pisanie - męczył mnie już ten pobyt w szpitalu. Do 7 dnia było nawet spoko, byłam na to przygotowana psychicznie, że może być jak u starszej z konfliktem grup głównych i mocną żółtaczką. Może się przedłużać. Dzielnie znosiłam siedzenie przy inkubatorze, w kółko laktator, rollercoaster że najpierw inkubator - poprawa wyników, dzień u mnie i znów skok bilirubiny czyli powrót Rozalii do inkubatora. I tak w kółko. Ale w niedzielę w 7 dobie miałam kryzys, bo wyniki były stabilne ponad 2 doby, rano na wizycie powiedzieli, że nareszcie możemy wyjść do domu, wypis będzie popołudniu, ja zaczęłam przepakowywac rzeczy w walizkach, żeby później zapakować ten nasz cały majdan. W międzyczasie zawołali nas jeszcze na ostatnie badania przed wyjściem, USG i z krwii i z gabinetu Rozala już nawet nie wróciła do mnie na salę, tylko prosto na OIOM do inkubatora, bo wyniki nagle wywalone w kosmos i wszystko od nowa 🤦🏻♀️ i to był moment kryzysowy, bo już było tak pięknie, tak się cieszyłam, pakowałam rzeczy, a tu taki strzał w pysk, po świńsku 🥺
Ale całe szczęście to już za nami. Wczoraj wieczorem, po 10 dniach udało nam się nareszcie wyjść ze szpitala 🥹 już tak tęskniłam za starszą córą i za mężem.
Także teraz zaczynamy już nową, domową przygodę 🥰
https://zapodaj.net/plik-SDBa8yBthI
https://zapodaj.net/plik-8tXg004YDA
Tu wczorajsza Rozalka na wylocie ze szpitala 🤭❣️
zmija, Mala_syrenka, Mju, MalgosiaKmK, MinnieMe, agentka93, Menina, elforia, Umka lubią tę wiadomość
23cs R.
21cs M.
-
Pospałam dzisiaj w nocy zawrotne 2.5 godziny, zatem pełna sił zdaję relację.
Moja opowieść stanęła chyba na tym, że we wtorek rano, po udanej próbie obrotu zewnetrznego, założyli mi balonik.
Było to nieprzyjemne, poprosiłam o podanie środków przeciwbólowych i większość czasu leżałam w łóżku. Był u mnie partner, ale przez ten ból nie bardzo chciało mi się gadać, więc mówię mu - jedz do domu, tu się raczej dzisiaj nic nie wydarzy (na drugi dzień rano mieli zacząć podawać mi oxy). 2 minuty po tym jak wyszedł poczułam, że mój brzuch robi się MOKRY, przeraziłam się, że to krew z cewnika, ale ręka nie była czerwona, tylko… zielona. Wstałam z łóżka i poszło jak na filmie, cała podłoga zalana, koleżanka z łóżka obok dzwoni po położne, a te jazda z wózkiem i jedziemy na trakt porodowy, zdazylam zawrócić mojego chłopaka i trafiłam na salę porodową. Chwilę później zaczęły się skurcze, musiałam być cały czas pod KTG z uwagi na kolor wód, ale na szczęście była opcja bezprzewodowego, więc poszłam pod prysznic. Polozna raz na jakiś czas sprawdzała rozwarcie (na start było 4 cm), kiedy skurcze zaczęły robić się nieznośnie poprosiłam o gaz (pierwsza faza od 9 miesięcy
), rozwarcie szło powoli a szyjka nie chciała się skracać, zaproponowano mi ZZO (a w międzyczasie polozna odpaliła aromaterapię 😂), przyjęłam z radością i wtedy podano oksytocynę. Znieczulenie na początku działało niesamowicie, później, przy mocniejszych skurczach ból był odczuwalny ale nie obezwładniający. W piątej godzinie po odejściu wód, prawdopodobnie przez oksytocyne tętno małej zaczelo spadać na skurczach dosyć gwałtownie, szyjka się nie skracała a Zosia była daleko od wyjścia i lekarka zaproponowała rozwiązanie przez CC… zgodziłam się i sprawy potoczyły się błyskawicznie, na stół, znieczulenie i zespół składający się z samych kobiet wyciągnął ją na świat. Na chwilę przyłożono mi ją do buzi i pojechała na kangurowanie do taty na salę pooperacyjną, gdzie trafiłam po 30 minutach i po chwili obserwacji zawieźli nas na salę poporodową, gdzie do rana się przytulałyśmy 💖
Teraz zaczęłam drugą dobę po operacji, ból brzucha jest dosyć duży ale starałam się szybko spionizowac i dużo ruszać wczoraj oczywiście w ramach możliwości i jestem w miarę samodzielna.
Podsumowując - nie żałuje decyzji o obrocie ani dalszego przebiegu akcji, nie ukrywam, że trochę mnie to przetyrało, ale cieszę się, że spróbowałam. Jutro prawdopodobnie wypuszcza nas do domu 😊
Trzymam kciuki za wszystkie mamy, które jeszcze oczekują na rozwiązanie! 💖
Umka lubi tę wiadomość
-
Żmija, to faktycznie przyjście Zosi na świat było pełne zwrotów akcji 🙈 dobrze, że chłopak nie zdążył daleko odejść i chociaż z tym miałaś oszczędzonego stresu czy dojedzie na czas.
Mi szybkie ruszanie się bardzo pomogło, ale wiadomo, trzeba mierzyć siły na zamiary i niekażda z nas jest w stanie od razu chodzić, zwłaszcza, że wstawanie do najłatwiejszych nie należy. Mam nadzieję, że jutro faktycznie Was puszczą do domu!
-
Zmija to Ty miałaś dosłownie pełen pakiet wrażeń w trakcie porodu 🙈 Niesamowita historia!
Agnuka Rozalka jest przepiękną dziewczynką, współczuje takiego długiego pobytu- ja po 3 dniach byłam wykończona mimo że wcześniej spędziłam w szpitalu prawie 2 tygodnie to te po porodzie mnie najbardziej przetyraly… odpoczywajcie w domku 🍀
U nas dziś ostatni dzień z noworodziem, od jutra niemowlak- jak to zleciało!
Z perspektywy prawie miesiąca- myślałam, że będzie trudniej, w mojej głowie pojawienie się dziecka to był armagedon i spodziewałam się totalnego chaosu, a okazało się, że wiele rzeczy przyszło mi naturalnie.
Mam za to dużo większa wrażliwość i jestem ciekawa czy ona minie po połogu czy tak już będzie. Jak widzę coś dotyczącego krzywdy dzieci czy smutne historie na temat poronien to łzy mi same ciekną, a jestem co do zasady totalnie niepłacząca
Mju, Agnuka lubią tę wiadomość
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Agnuka, współczuję przedłużającego się pobytu. Znam ten ból. Cieszę się ogromnie, że to już za Wami. Rozalia cudna. Jej ubranka też. Skąd masz taką piękną czapeczkę? 🥰
Zmija, byłaś bardzo bardzo dzielna. Wspaniale, że było kangurowanie taty i przytulanie do rana. Odpoczywaj teraz i oby jak najszybciej do domu.
Eskalopka, MinnieMe, Małgosia, niezmiennie o Was myślę ☺️ Dużo sił dla Was na tej końcówce, dzielne Dziewczyny.
MalgosiaKmK, zmija, Mala_syrenka, MinnieMe, Agnuka lubią tę wiadomość
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️
