Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
nutella_ wrote:Zaproponowali mi pójście na urlop od 11 lipca i ja się zgodziłam, a później dostałam informację (oczywiście nie z firmy), że ja na urlop pójść nie mogę. Wiem, że jest jakieś świadczenie rehabilitacyjne, ale podobno powinnam je już wieki temu złożyć i raczej jest już za późno.
Firma nie ułatwia, bo mają gdzieś czy będę miała kasę czy nie. Zostawiłam ich, a mimo że nie dawałam rady tak pracować powinnam wyszkolić kogoś zanim sobie odejdę.
Tak się bardzo boję, że zostanę bez kasy i macierzyńskiego
Jutro na 8 idę do Zusu, bo od firmy nic się dowiedzieć nie mogę 🥹 -
eevee_93 wrote:Na krztusiec jest jeszcze Adacel
Ja mam właśnie receptę na Adacel
Mila a do kiedy macie czas na odpowiedź? Ja powiem Ci tak, mieliśmy zaproszenie na wesele na miniony weekend do mojej dalekiej kuzynki, której nie widziałam conajmniej od 15 lat i nie utrzymywaliśmy kontaktu, a w dodatku wesele ponad 3 godziny drogi w jedną stronę. Hotel nie był do końca pewny, później się okazało już bliżej terminu, że jednak jest . No ale nie pojechaliśmy, nie wiedziałam jak się będę czuła, jaka będzie pogoda (a akurat był upał ) , nie jest to dla mnie bliska osoba, nie wiedziałam w chwili decyzji co z hotelem i gdzie, co bym zrobiła jakbym się źle poczuła? I nie żałuję decyzji, wesele mieli i tak spore na 200 osób.
Natomiast teraz 12 sierpnia idziemy na wesele bliskich znajomych, ale jest ono u nas i wiem, że jak będę chciała jechać to się po prostu zawiniemy do domu i tyle muzyką się nie przejmuję, słucham na codzień głośno . Moja kuzynka brała ślub w 7 miesiącu ciąży i normalnie się bawiła i tańcowała więc wszystko zależy od organizmu 😊
Nie wiem co bym zrobiła w wrześniu, poczekałabym chyba do deadline i zdecydowała w oparciu o to jak się czuję. Dwa dla mnie wyznacznikiem jest relacja z daną osobą , jeśli ktoś na kim mi zależy to bym powiedziała, że pojdziemy, ale jeśli jednak źle się będę czuć tuż przed weselem to odwołam. Bliska osoba zrozumie . A jeśli to ktoś z kim nie miałabym super kontaktu , do tego odległość no i już zaawansowana ciąża to chyba bym nie jechała 😉
Strzyga to Twoja decyzja jak chcesz rodzić, grunt to być pewnym swojej decyzji. Ja zawsze mówiłam, że będzie CC a odkąd zaszłam to nawet o tym nie mysle i przyjęłam, że SN . Ale kto wie co będzie dalej 😅 -
nutella_ wrote:Hej,
Mam dziś słabszy dzień. Z nerwów żołądek chce mi wyjść górą...
Zadzwonili dzisiaj do mnie z firmy, że 10 lipca minął 270 dzień zwolnienia. Kiedyś tu już chyba pisałam, że byłam na zwolnieniu 3 miesiące przed ciążą z powodu... Mobbingu i braku jakiekolwiek wsparcia firmy w tej sprawie 😉
Zaproponowali mi pójście na urlop od 11 lipca i ja się zgodziłam, a później dostałam informację (oczywiście nie z firmy), że ja na urlop pójść nie mogę. Wiem, że jest jakieś świadczenie rehabilitacyjne, ale podobno powinnam je już wieki temu złożyć i raczej jest już za późno.
Firma nie ułatwia, bo mają gdzieś czy będę miała kasę czy nie. Zostawiłam ich, a mimo że nie dawałam rady tak pracować powinnam wyszkolić kogoś zanim sobie odejdę.
Tak się bardzo boję, że zostanę bez kasy i macierzyńskiego
Jutro na 8 idę do Zusu, bo od firmy nic się dowiedzieć nie mogę 🥹
Spokojnie, pomyśl sobie, że nerwy w niczym nie pomogą. Wiem, że łatwo się mówi i nie da się wyłączyć myślenia, ale jutro już będziesz w Zusie i wszystkiego się dowiesz. Współczuje Ci tej sytuacji i 3mam jutro kciuki. Daj znać co powiedzą!😘 -
nutella_ wrote:Hej,
Mam dziś słabszy dzień. Z nerwów żołądek chce mi wyjść górą...
Zadzwonili dzisiaj do mnie z firmy, że 10 lipca minął 270 dzień zwolnienia. Kiedyś tu już chyba pisałam, że byłam na zwolnieniu 3 miesiące przed ciążą z powodu... Mobbingu i braku jakiekolwiek wsparcia firmy w tej sprawie 😉
Zaproponowali mi pójście na urlop od 11 lipca i ja się zgodziłam, a później dostałam informację (oczywiście nie z firmy), że ja na urlop pójść nie mogę. Wiem, że jest jakieś świadczenie rehabilitacyjne, ale podobno powinnam je już wieki temu złożyć i raczej jest już za późno.
Firma nie ułatwia, bo mają gdzieś czy będę miała kasę czy nie. Zostawiłam ich, a mimo że nie dawałam rady tak pracować powinnam wyszkolić kogoś zanim sobie odejdę.
Tak się bardzo boję, że zostanę bez kasy i macierzyńskiego
Jutro na 8 idę do Zusu, bo od firmy nic się dowiedzieć nie mogę 🥹
@nutella Ja nie znam się zbytnio na polskim prawie pracy, ale chyba z tego co mi wiadomo, będąc w ciąży nie możesz zostać zwolniona… Owszem mogą to zrobić ale według prawa jesteś chroniona jeszcze jakiś czas po porodzie z tego co wiem…
Znajdź może kogoś kto prawnie się zna na tym i może Ci pomóc, bo przecież nie może tak być … 🙄1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
09.02.2023 - córeczka 🌸
2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
13.06.2024 - połówkowe
15.07.2024 - 900g
13.08.2024 - 1600g
03.09.2024 - 2300g
26.09.2024 - 3300g
11.10.2024 - 3700g
18.10.2024 - 4000g
23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸
-
Strzyga, ja już załatwiłam sobie zaświadczenie od psychiatry o tokofobii i jestem w trakcie załatwiania sobie wizyty u ordynatora którego polecił mi pan od prenatalnych😜
Nie jesteś więc jedyna, która się zdecydowała. Z racji tego, że też bardzo sie bałam, miałam takie przemyślenia itp, to uwierz jest mi teraz troche lżej, że chyba uda sie cc. Nie będę jednak chwalić dnia przed zachodem słońca, najpierw chcę wszystko załatwić i jak dostanę termin cc to wtedy mogę triumfować😊
Z tego co wiem, to sa tutaj jeszcze dwie dziewczyny, które też będą miały cc z własnego wyboru.strzyga lubi tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Nutella spokojnie się dowiedz w Zusie i popytaj prawnika. W ciąży chroni Cię prawo pracy, można też wybrać wcześniej macierzyński! Będzie dobrze!
Strzyga to dobrze, że się odezwałaś. Niespodziewana informacja ale cieszę się że wiesz na czym stoisz i co masz robić. Dbaj o siebie! Kwestia porodu to tylko Twoja decyzja i lekarza i nie musisz mieć wyrzutów sumienia z tego powodu zupełnie ♥️
Nam się tak trafiło, że we wrześniu mam urodziny i do tego 40 męża. Planowaliśmy w tamtym roku jakoś to fajnie zorganizować ale teraz będę w 36 tygodniu więc na pewno będzie skromne spotkanie przynajmniej ja tak to widzę, bo ani nie będę miała sił na imprezowanie ani nerwów. W tym tygodniu trzeba już być na stanowisku w razie gdyby coś się zaczęło dziać 😁 odbijemy sobie na moją 40 za trzy lata 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia, 17:58
strzyga lubi tę wiadomość
-
Tu moim zdaniem nie chodzi o zwolnienie z pracy, tylko o wyczerpanie okresu zasiłku chorobowego. Moim zdaniem ZUS przyzna Ci zasiłek rehabilitacyjny, tylko trzeba ASAP złożyć kwity, bo pewnie wypłaca Ci go z poślizgiem. A potem oczywiście macierzyński przysługuje jak najbardziej!
Zobaczysz, że jutro w ZUS potwierdza powyższe, nie denerwuj się 🫂.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia, 19:33
Nejt, Hera098, Vam lubią tę wiadomość
💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
21.10.2024 Krzysiu jest z nami 👶
-
Powiem Wam szczerze, że dziwię się, że mówicie o porodzie siłami natury jako takim, który jest niebezpieczniejszy od tego przez CC…
Cesarskie cięcie to operacja, która otwiera Was na kilka warstw. Przed podpisaniem dokumentów czyta się o przecięciu pęcherza, krwotokach zagrażających życiu itd. Ja na przykład boję się cesarskiego cięcia. Miałam już kiedyś tego typu operację i strasznie ja przeżyłam i zniosłam. Chociaż wiem, że wiele z Was przechodzi ją lekko, miło i przyjemnie. Tutaj zazdro 😅
Nie zrozumcie mnie źle - ja nie jestem przeciwna cesarce ! Absolutnie! Jeśli boicie się bardziej naturalnego powodu, to jest to rozwiązanie, które jest dla Was dostępne. Już nie wspomnę o sytuacjach ratujących życie lub takich, gdzie ten poród naturalny nie jest z różnych powodów możliwy.
Ale pamiętajcie, że natura jest niezwykła i my kobiety jesteśmy stworzone do porodu i ten poród nie jest niebezpiecznejszy od tego przez CC 😉
Najważniejsze jest to, że dzieci przyjdą na świat cale i zdrowe i wy nie będziecie mieć z tego tytułu żadnych komplikacji 🩷
eevee_93, Vam lubią tę wiadomość
1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
09.02.2023 - córeczka 🌸
2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
13.06.2024 - połówkowe
15.07.2024 - 900g
13.08.2024 - 1600g
03.09.2024 - 2300g
26.09.2024 - 3300g
11.10.2024 - 3700g
18.10.2024 - 4000g
23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny! ❤️
No ja też będę mieć zaświadczenie od swojego psychiatry, który leczył u mnie depresję.. w piątek po prenatalnych jestem do niego umówiona, jak się dowiedział o ciąży, to zaraz mi zasugerował, że jeśli będę chciała, to bez problemu da mi takie zaświadczenie... Prywatnie mi powiedział, że jego żona również skorzystała z takiej opcji.. więc to nie jest nic złego i żebym nie czuła się gorsza.. i nie miała wyrzutów sumienia.
Jak już będę mieć zaświadczenie, to będę działać ze szpitalem.Hera098, Vam, TynciaQ94 lubią tę wiadomość
-
Mila25 wrote:Hej, dziewczyny ja mam pytanie z innej beczki. Czy któraś z Was wybiera się na wesele w najbliższym czasie. Zostaliśmy zaproszeni do mojej kuzynki na wesele które odbędzie się 07.09. Droga jakieś 1.5 h. Nie mamy jakiegoś super kontaktu. Ja będę wtedy w 34 tygodniu. I tak cały czas się zastanawiam. Mąż za bardzo nie chce iść ale stwierdził, że Ja mam zdecydować. Trochę się boje tej głośnej muzyki itp.
Ja idę 7.09 na wesele przyjaciółki, 2 tygodnie wcześniej na panieński ☺️Vam lubi tę wiadomość
-
Nutella trzymam kciuki 🍀 będzie dobrze 🫂
Strzyga to zupełnie Twoj wybór i kazda decyzja jest najlepsza, jeśli jest Twoja 🫂
Mam nareszcie przynajmniej 1 zdjęcie buzinki 🥰🐣 młody wrócił do ustawienia głównego, twarzą do środka, ciężko było go wczoraj zinwigilowac, ale lekarz zrobił co mógł 🤪🫣🦾strzyga, Hera098, Vam, Neta, Olaura lubią tę wiadomość
-
strzyga wrote:Cześć dziewczyny! Dzięki za pamięć, jesteście kochane!
My od wczoraj w domku, w dwupaku na szczęście! Po badaniach wyszło, że winowajcą krwi jest zapalenie pęcherza.. co mnie i lekarza bardzo zdziwiło, bo zero bólu, pieczenia.. zwalczyliśmy i teraz codziennie setka czystej żurawiny do picia do końca ciąży i mocz kontrolnie co dwa..
Kacperek ma się dobrze, potrafi się ze mną bawić jak dotykam czy pukam w brzuszek. Zauważyłam, że ma codzienny swój rytuał i budzi mnie kopniakami między 4 a 5 rano ,a koło 6 jest spokój i dalej możemy pospać
Moje zdrowie psychiczne trochę podupadło.. boję się strasznie porodu, aż jak o tym myślę, to bierze mnie znów na wymioty
I tutaj możecie mnie hejtować, ale ja zdecyduje się na CC.. mam straszne myśli i jakby przeczucia, że podczas SN umrę, bo będą straszne komplikacje.. Czy tylko ja zdecydowałam się na CC?
Gratulacje wszystkich udanych wizyt badań już trzecich ostatnich prenatalnych! Moje 16 sierpnia
Właśnie pierze mi się pierwsza partia ubranek Kacperka
Strzyga ja pierwszy poród miałam CC właściwie z wyboru.
Teraz też chce CC.
Dyskomfort to założenie cewnika i zastrzyk ze znieczuleniem w kręgosłup ale są emocje więc idzie przeżyć.
Samo wyjęcie dziecka trwało chyba 5 minut. Najdłużej trwało szycie ale też nie jakoś długo.
Później najważniejsze jest dość szybko wstać- jak dadzą na to zielone światło.
I cała reszta była do przeżycia.
strzyga, Hera098 lubią tę wiadomość
-
Oczywiście że nie chodzi o zwolnienie tylko o kwestie wyczerpania okresu zasiłkowego. Myślę że Panie w zusie ci doradza i wyjaśnia, ale o zasiłek rehabilitacyjny zwykle składa się dokumenty 2 miesięcy wcześniej przed ustaniem okresu. Okres wyczekiwania na decyzję Zus trwa zwykle 2-3 miesiące, tym bardziej teraz gdy trwa okres urlopowy, co może się okazać że zanim padnie decyzja to urodzisz. I będziesz wyczekiwać jak dostaniesz zasiłek to ci wyrównają a jak nie to będzie okres w pracy bezpłatny usprawiedliwiony. Trzeba się poprostu zastanowić co dla Ciebie będzie lepsze w obecnej sytuacji. A zasiłek macierzyński i rodzicielski będzie Ci przysługiwał
Strzyga fajnie że wszystko jest u Ciebie dobrze. Co do cc kwestia indywidualna myślę, każda z nas podejmuje decyzję dobra dla nas. Nawet jeśli zakładamy Sn to i tak nie wiadomo jak to na końcu będzie czy czasami nie skończy się CC.
Myślę że najważniejsze dla nas to urodzić zdrowe dziecko i żeby nic się złego nie wydarzyło w trakcie porodu, a każdy ból dla dzieciątka zniesiemy.strzyga, strzyga, strzyga, Maszonek, Hera098, nutella_ lubią tę wiadomość
-
I ja wybieram się w końcu 31 tc na duże wesele, ale jestem matką chrzestną więc mam nadzieję być i w miarę samopoczucia pobyć tam na tyle ile się będę czuła. Oczywiście torba do szpitala pojedzie ze mną ale to 2 h od Gdańska więc oby nie była potrzebna. Zresztą za kilka dni jadę też na mazury na urlop tygodniowy więc mini torbę też już zabiorę w razie konieczności pobytu w szpitalu, oby nie🙏, ale spokoju mi to doda że ą mam. 2 tyg temu byłam na hucznej osiemnastce i około północy ( jak nigdy) zapragnęłam już być w domu i w końcu się położyć, tym bardziej że głośna muzyka częściowo techno czy coś takiego- spowodowało, że moja kruszyna szalała i czułam że nie było jej dobrze. Na weselu więc planuję pobyć, z daleka od głośników dopóki będę czuła komfort. Zabawne jest tylko kupowanie sukienki na taaaaki duży brzuchal:). @ strzyga, super że wszystko już dobrze!
Vam lubi tę wiadomość
1 IVF 2009,☀️ córka, poród SN, o czasie, KP;
7 IVF, 14 FET 2024
6 dniowa blastocysta:
5 dpt cień II bhcg 12,7
7 dpt słabe II a bhcg 101
9 dpt bhcg 305
13 dpt bhcg 1505
Nifty: prawidłowy, dziewczynka
☀️jest z nami córcia, 55 cm, 3240 g, 10 pkt, 38+4, poród SN po indukcji, KP -
nick nieaktualnyKarolinka_ wrote:Strzyga ja pierwszy poród miałam CC właściwie z wyboru.
Teraz też chce CC.
Dyskomfort to założenie cewnika i zastrzyk ze znieczuleniem w kręgosłup ale są emocje więc idzie przeżyć.
Samo wyjęcie dziecka trwało chyba 5 minut. Najdłużej trwało szycie ale też nie jakoś długo.
Później najważniejsze jest dość szybko wstać- jak dadzą na to zielone światło.
I cała reszta była do przeżycia.
Tak, słyszałam o tym cewnikowaniu, ale emocje dadzą górę i nie będzie tak źle.. ponoć u mężczyzn cewnikowanie jest bolsne i wymaga większej specjalizacji 🤪
Dziękuję za tę wiadomość Karolina! ❤️ Jest mi lepiej jak czytam takie coś..
A jak jest z maleństwem po CC? Normalnie będzie ze mną czy go zabiorą i dadzą ewentualnie później? 😊 -
TynciaQ94 wrote:Powiem Wam szczerze, że dziwię się, że mówicie o porodzie siłami natury jako takim, który jest niebezpieczniejszy od tego przez CC…
Cesarskie cięcie to operacja, która otwiera Was na kilka warstw. Przed podpisaniem dokumentów czyta się o przecięciu pęcherza, krwotokach zagrażających życiu itd. Ja na przykład boję się cesarskiego cięcia. Miałam już kiedyś tego typu operację i strasznie ja przeżyłam i zniosłam. Chociaż wiem, że wiele z Was przechodzi ją lekko, miło i przyjemnie. Tutaj zazdro 😅
Nie zrozumcie mnie źle - ja nie jestem przeciwna cesarce ! Absolutnie! Jeśli boicie się bardziej naturalnego powodu, to jest to rozwiązanie, które jest dla Was dostępne. Już nie wspomnę o sytuacjach ratujących życie lub takich, gdzie ten poród naturalny nie jest z różnych powodów możliwy.
Ale pamiętajcie, że natura jest niezwykła i my kobiety jesteśmy stworzone do porodu i ten poród nie jest niebezpiecznejszy od tego przez CC 😉
Najważniejsze jest to, że dzieci przyjdą na świat cale i zdrowe i wy nie będziecie mieć z tego tytułu żadnych komplikacji 🩷
To pewnie kwestia umiejętności lekarza wykonującego cc, organizmu kobiety oraz jej indywidualnych odczuć... dzisiaj rozmawiałam z kuzynką i ona przeszła cc bardzo źle. Mówiła, że czuła się fatalnie, i ból był przeokropny, i nie chce mieć przez to więcej dzieci. Miała kiedyś operacje biodra i dlatego musiała mieć cc, ale mówiła, że wolalaby chyba rodzić naturalnie (tymbardziej że dziecko drobniutkie 2,4kg).
Pisałam jej później, że ja będę z cc prawdopodobnie u tego ordynatora na Lutyckiej w Poznaniu, i że ma super opinie, i że ponoć mistrz cc😜 To odpisała, że jak będzie dobrze u mnie, to może zdecyduje sie na drugie dziecko i tylko u niego😂
Tylko ja naprawdę uwazam, że to kwestia indywidualna. Jedna zniesie lepiej, druga gorzej. Trzeba słuchać siebie i swojej intuicji. Moja jest za cc, i z jakiegoś powodu, gdy o tym komuś mówię to powtarzam, że nie boję się bólu w porodzie naturalnym, ale boję się podduszenia dziecka, owinięcia pępowiną, śmierci dziecka, makrosomii dziecka i poniekąd że ja umrę również i dziecko będzie bez matki.strzyga, Vam lubią tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Ogólnie to ja CC znosiłam dobrze ale drugie już trochę słabiej niż pierwsze więcej podejrzewam, że teraz będzie ciut gorzej 🙈 a co do cewnika nie jest strasznie zazwyczaj jest zakładany po znieczuleniu a wyjęcie jego to jest dosłownie sekunda jak dla mnie nie bólu a dziwnego uczucia
strzyga lubi tę wiadomość
-
strzyga wrote:Tak, słyszałam o tym cewnikowaniu, ale emocje dadzą górę i nie będzie tak źle.. ponoć u mężczyzn cewnikowanie jest bolsne i wymaga większej specjalizacji 🤪
Dziękuję za tę wiadomość Karolina! ❤️ Jest mi lepiej jak czytam takie coś..
A jak jest z maleństwem po CC? Normalnie będzie ze mną czy go zabiorą i dadzą ewentualnie później? 😊
Tu znowu napiszę to co było u kuzynki - tatuś mógł od razu kangurowac, ale się bał, więc zabrali dziecko. Przynieśli jej później z dwa razy synka na pierś, a potem zabrali. Dopiero jak wstała to mogła już się nim zajmować.
Ja też staram się czytać jak to jest w wybranym przez siebie szpitalu. Często na stronach piszą jak to u nich wygląda.
Ogólnie nastawiam narzeczonego, że będzie kangurował i byłabym mu wdzięczna gdyby dał radę🙈 Dziecko i tak ma mieć ok 4kg to może nie będzie takiego strachu jak np przy 2,4kg drobnym maleństwie🤭strzyga lubi tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
TynciaQ94 wrote:Powiem Wam szczerze, że dziwię się, że mówicie o porodzie siłami natury jako takim, który jest niebezpieczniejszy od tego przez CC…
Cesarskie cięcie to operacja, która otwiera Was na kilka warstw. Przed podpisaniem dokumentów czyta się o przecięciu pęcherza, krwotokach zagrażających życiu itd. Ja na przykład boję się cesarskiego cięcia. Miałam już kiedyś tego typu operację i strasznie ja przeżyłam i zniosłam. Chociaż wiem, że wiele z Was przechodzi ją lekko, miło i przyjemnie. Tutaj zazdro 😅
Nie zrozumcie mnie źle - ja nie jestem przeciwna cesarce ! Absolutnie! Jeśli boicie się bardziej naturalnego powodu, to jest to rozwiązanie, które jest dla Was dostępne. Już nie wspomnę o sytuacjach ratujących życie lub takich, gdzie ten poród naturalny nie jest z różnych powodów możliwy.
Ale pamiętajcie, że natura jest niezwykła i my kobiety jesteśmy stworzone do porodu i ten poród nie jest niebezpiecznejszy od tego przez CC 😉
Najważniejsze jest to, że dzieci przyjdą na świat cale i zdrowe i wy nie będziecie mieć z tego tytułu żadnych komplikacji 🩷
Ja też boję się cesarki, więc cały czas mam nadzieję, że synek się obrócił/obróci, bo podczas ostatnich badań był ułożony miednicowo i już lekarz ostrzegał, że może się skończyć CC. Jeśli będzie taka konieczność to oczywiście, dam radę, to nie będzie mój pierwszy pobyt w szpitalu ani pierwsza "przygoda" z cewnikowaniem. Prawdę mówiąc, gdyby ta cesarka odbywała się w pełnej narkozie, bałabym się jej dużo mniej. A tak paraliżuje mnie wizja tego, że będę na tej sali przytomna, będę słyszała co się dzieje. No i te kilka godzin "po", zanim zejdzie znieczulenie - wiem, że wtedy będą już emocje związane z tym, że dziecko jest na świecie, ale ta wizja godzin paraliżu od pasa w dół na mnie działa obezwładniająco.
No ale wiadomo, każda z nas czuje inaczej, każda ma też swój bagaż doświadczeń i swoje lęki. Najważniejsze, że jeśli ktoś chce tej cesarki, to ma możliwość, żeby się na nią faktycznie zdecydowaćTynciaQ94 lubi tę wiadomość
👩 31🧔♂️33
👰🤵 2021
01.2024 🤰
5.02.2024 💓 (5+5) crl 3 mm
26.03.2024 prenatalne, wszystkie ryzyka b. niskie
10.05.2024 (19+2) badania połówkowe - 324 g, anatomicznie wszystko ok, 💙chłopiec 💙
5.07.2024 - wizyta, 1179g chłopca 💙
2.08.2024 (31+2) - prenatalne III trymestru, wszystko ok, waga 2088 g 😱
17.09.2024 (37+6) - skierowanie do szpitala, planowana indukcja porodu
18.09.2024 (38+0) synek Adaś na świecie, waga 3980 g, 10 punktów 💙
-
eevee_93 wrote:Ja też boję się cesarki, więc cały czas mam nadzieję, że synek się obrócił/obróci, bo podczas ostatnich badań był ułożony miednicowo i już lekarz ostrzegał, że może się skończyć CC. Jeśli będzie taka konieczność to oczywiście, dam radę, to nie będzie mój pierwszy pobyt w szpitalu ani pierwsza "przygoda" z cewnikowaniem. Prawdę mówiąc, gdyby ta cesarka odbywała się w pełnej narkozie, bałabym się jej dużo mniej. A tak paraliżuje mnie wizja tego, że będę na tej sali przytomna, będę słyszała co się dzieje. No i te kilka godzin "po", zanim zejdzie znieczulenie - wiem, że wtedy będą już emocje związane z tym, że dziecko jest na świecie, ale ta wizja godzin paraliżu od pasa w dół na mnie działa obezwładniająco.
No ale wiadomo, każda z nas czuje inaczej, każda ma też swój bagaż doświadczeń i swoje lęki. Najważniejsze, że jeśli ktoś chce tej cesarki, to ma możliwość, żeby się na nią faktycznie zdecydować
Też z początku myślałam sobie, że lepiej byłoby pod narkozą, ale... później doszłam do wniosku, że chociaż od razu będę widziała co robią z dzieckiem jak je wyjmą, pokażą mi je, może nawet będę miała je na piersi kilka minut. Od razu będę wiedziała, że jest żywe (tak, przeraża mnie wizja, że wyciągną martwe albo obudze sie z narkozy i dowiem się że dziecko zmarło kilka chwil po porodzie....).
Kolejny plus bycia swiadomym - będę widzieć pierwsze chwile dziecka. Słyszałam kiedyś, że pielęgniarce dziecko wyślizgnelo się i spadło na ziemię. Próbowała to zatuszować, ale ojciec widział wszystko. Dziecko na drugi dzień zmarło. Wolę widzieć, że zanieśli dziecko bezpiecznie tam gdzie trzeba, a podczas narkozy nie widziałabym takiej sytuacji.
Też ten strach, czy mi nie zamienią przez przypadek dziecka z jakimś innym noworodkiem😂😂 Więc kolejny plus bycia swiadomym to taki, że tuz po wyjęciu z brzucha, zobaczę dziecko jak wygląda i rozpoznam je później że to moje🙈strzyga lubi tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️