Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja miałam i CC i SN i wolę rodzić naturalnie, ale jak trzeba to dam się w sekundę pokroić. Ogólnie cesarkę zaniosłam dobrze, ale jak myślę o powtórce to zupełnie mi się nie spieszy 🤭 i nie wiem jak teraz wygląda procedura, kiedy dają dziecko itp. jak rodziłam syna 11 lat temu to dostałam go dopiero po pionizacji i zabierano go na każde badanie. Córkę po sn miałam przy sobie cały czas od pierwszej minuty i wszystko z nią robiono przy mnie. Cewnikowanie było dla mnie nieprzyjemne, tak samo dyskomfortem dla mnie jest ten paraliż i leżenie plackiem, ale zniosę wszystko jeśli zajdzie taka potrzeba.
Cynamon podziwiam za takie imprezowanie, super że dajesz radę. Mi się zwyczajnie nie chce 😁 zapraszam do siebie jak odwiedzisz Mazury 😁TynciaQ94, cynamon lubią tę wiadomość
-
Bałam się porodu SN, ale po poczytaniu i oswojeniu tematu jakoś przeszło mi trochę (być może po prostu obu sposobów boję się po rowno 😂).Jeśli będą wskazania to przejdę CC (i mam nadzieję że lekarze w odpowiednim momencie zdecydują o nim - to chyba jest mój największy lęk), ale bez wskazań - wolałabym spróbować SN.
Szanuję natomiast wybór każdej z kobiet - ja decyduję w ten sposób, ale to moja decyzja i każdy powinien ją podjąć sam, w oparciu o własne przesłanki.Hera098, Nejt, Vam, Katka123, strzyga lubią tę wiadomość
💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
21.10.2024 Krzysiu jest z nami 👶
-
Strzyga ja tez uwazam, ze to i indywidualna decyzja kazdej Mamusi. To my musimy sie czuc dobrze z naszymi decyzjami i to my same powinnismy je podejmowac i miec w nich wsparcie. Mysle, ze porod nie powinien jeszcze przed rozpoczeciem budzic az takiego strachu, bo nic z tego dobrego nie wyjdzie jak nie bedziemy potrafily sie wyluzowac chociaz troche. Jesli nie chcesz rodzic sn to nie ma co sie zmuszac i na odwrot ☺️
Nutella ja tez nie mam az takiej wiedzy, totalnie nie wiem co to oznacza 🥲 moze jakas szybka porada z prawnikiem by Cie uspokoila?
Ja za tydzien ide na koncert Darii Zawialow i Sanah, mysle ze na wesele tez bym poszla jesli bym miala opcje wyjscia/pojscia spac kiedy po prostu bede zmeczona. Wszystko tez uwazam zalezy od Twojego samopoczucia.
Z jednej strony mysle, ze wchodzimy juz w etap ciazy po tytulem „moge urodzic jutro, za tydzien, za miesiac lub za dwa miesiace” i nie przewidzimy tego i ja troche zaczynam sie tym stresowac, ze nie wiadomo kiedy to nastapi 😂 Z drugiej strony nie bede sie zamykac w domu jak czuje sie dobrze, jak Julek bedzie chcial wyjsc to wyjdzie ☺️
strzyga lubi tę wiadomość
[
’95 🙎🏼♀️
30.01 ⏸️
31.01 173 beta HCG
7.02 2582 beta HCG
15.02 6+2 CRL 4 mm fasolki z bijącym serduszkiem 💓
12.03 10+0 CRL 3.14 cm maluszka
29.03 12+3 I badanie prenatalne 🩺 CRL 6.20 cm wstępnie chłopczyk 👶🏼
15.04 15+0 CRL 10.90 cm 119g 💙 Julian
31.05 21+4 II badanie prenatalne 🩺 530g 🧸
26.07 29+4 III badanie prenatalne 🩺 1702g dużego synka 🩵
11.08 31+6 kontrola na IP 2300g 🫶🏽
12.09 36+3 ostatnia wizyta 2950g 🩺
______________
Termin 7.10.2024 🤞🏼
27.09.2024 g.22.36 🤍
3070g 55cm ✨ -
A jak często mierzycie sobie ciśnienie?
Pamiętam jak ostatnio w laboratorium Panie mnie trochę zje*ały, że nie mierzę codziennie😱 Mierzę sobie jak mi się przypomni...
Cukier do tej pory codziennie kilka razy mierzyłam, ale od krzywej glukozowej przestałam. Ale chyba mimo wszystko od jutra wrócę.Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
A tak BTW witam w 3cim trymestrze .
Ja się biję z m6slami czy jechać do rodziców (560 km) za 2 tygodnie. Skonsultuje z lekarzem i zobaczymy, wtedy torbę szpitalna zabieramy ze soba 🤣.
Ciśnienie mierze co 1-2 dni. Lekarz mówił, ze nawet co 3 dni będzie OK.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia, 21:43
Hera098 lubi tę wiadomość
💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
21.10.2024 Krzysiu jest z nami 👶
-
Dziewczyny ja bylam dzis u mojego prowadzacego na usg, bardzo dokladnie i dlugo wszystko mierzyl. Potwierdzil, ze duzy chlopak, ale watpi ze dociagnie do ponad 4 kg. I powiedzial jeszcze, ze nalezy do tych dzieci ktore maja duze glowy. Zazartowalam czyli sie trudniej rodzi? A on ze no tak. Ale ogolnie, ze dzidzia proporcjonalna, ze absolutnie nie ma sie czym martwic. Przyznam wam, ze ja jakos panikuje jak widze te wymiary.
https://zapodaj.net/plik-9iX94ClqPi
Ja jestem 30+3, a Julek ma glowke 34+2 to jest az 4 tygodnie wiecej! Czy u Ciebie Hera tez taka duza glowka wychodzi? Laura ma podobna mase.
A no i jeszcze patrzcie jakie u mnie rozne opinie na usg. Pierwsza Pani powiedziala, ze dziecko duze o dwa tygodnie do przodu i pewnie urodzi sie szybciej (nic o glowce), drugi lekarz, ze dziecko jest takie jak powinno byc na swoj czas i trzeci lekarz nagle o glowce i badz tu madry 🤷🏼♀️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia, 21:51
[
’95 🙎🏼♀️
30.01 ⏸️
31.01 173 beta HCG
7.02 2582 beta HCG
15.02 6+2 CRL 4 mm fasolki z bijącym serduszkiem 💓
12.03 10+0 CRL 3.14 cm maluszka
29.03 12+3 I badanie prenatalne 🩺 CRL 6.20 cm wstępnie chłopczyk 👶🏼
15.04 15+0 CRL 10.90 cm 119g 💙 Julian
31.05 21+4 II badanie prenatalne 🩺 530g 🧸
26.07 29+4 III badanie prenatalne 🩺 1702g dużego synka 🩵
11.08 31+6 kontrola na IP 2300g 🫶🏽
12.09 36+3 ostatnia wizyta 2950g 🩺
______________
Termin 7.10.2024 🤞🏼
27.09.2024 g.22.36 🤍
3070g 55cm ✨ -
Hera098 wrote:Też z początku myślałam sobie, że lepiej byłoby pod narkozą, ale... później doszłam do wniosku, że chociaż od razu będę widziała co robią z dzieckiem jak je wyjmą, pokażą mi je, może nawet będę miała je na piersi kilka minut. Od razu będę wiedziała, że jest żywe (tak, przeraża mnie wizja, że wyciągną martwe albo obudze sie z narkozy i dowiem się że dziecko zmarło kilka chwil po porodzie....).
Kolejny plus bycia swiadomym - będę widzieć pierwsze chwile dziecka. Słyszałam kiedyś, że pielęgniarce dziecko wyślizgnelo się i spadło na ziemię. Próbowała to zatuszować, ale ojciec widział wszystko. Dziecko na drugi dzień zmarło. Wolę widzieć, że zanieśli dziecko bezpiecznie tam gdzie trzeba, a podczas narkozy nie widziałabym takiej sytuacji.
Też ten strach, czy mi nie zamienią przez przypadek dziecka z jakimś innym noworodkiem😂😂 Więc kolejny plus bycia swiadomym to taki, że tuz po wyjęciu z brzucha, zobaczę dziecko jak wygląda i rozpoznam je później że to moje🙈
Matko boska ! 😳🫣 Hera oszalałaś ? 😅 Nastaw się pozytywnie i nie pisz czarnych scenariuszy ! Przecież nic takiego się nie wydarzy ! 🙅♀️
Ja jakoś mimo tego, że ten pierwszy poród to powinna być trauma, to jak sobie przypomnę jak zobaczyłam moją córeczkę po raz pierwszy to ciągle się uśmiecham 💕 Porod będzie naprawdę dobry ! Zobaczysz 🌸🩷Vam lubi tę wiadomość
1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
09.02.2023 - córeczka 🌸
2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
13.06.2024 - połówkowe
15.07.2024 - 900g
13.08.2024 - 1600g
03.09.2024 - 2300g
26.09.2024 - 3300g
11.10.2024 - 3700g
18.10.2024 - 4000g
23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸
-
Pamiętam, gdy miał się urodzić mój chrześniak lekarze w oparciu o usg mówili, że będzie mały i drobny. Mial nie osiągnąć 3.5 kg, wagę szacowali na ok.3 kg. Urodził się mając 4,1 kg i 60 cm 🤣.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia, 21:58
Hera098 lubi tę wiadomość
💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
21.10.2024 Krzysiu jest z nami 👶
-
merry_merry wrote:Dziewczyny ja bylam dzis u mojego prowadzacego na usg, bardzo dokladnie i dlugo wszystko mierzyl. Potwierdzil, ze duzy chlopak, ale watpi ze dociagnie do ponad 4 kg. I powiedzial jeszcze, ze nalezy do tych dzieci ktore maja duze glowy. Zazartowalam czyli sie trudniej rodzi? A on ze no tak. Ale ogolnie, ze dzidzia proporcjonalna, ze absolutnie nie ma sie czym martwic. Przyznam wam, ze ja jakos panikuje jak widze te wymiary.
https://zapodaj.net/plik-9iX94ClqPi
Ja jestem 30+3, a Julek ma glowke 34+2 to jest az 4 tygodnie wiecej! Czy u Ciebie Hera tez taka duza glowka wychodzi? Laura ma podobna mase.
A no i jeszcze patrzcie jakie u mnie rozne opinie na usg. Pierwsza Pani powiedziala, ze dziecko duze o dwa tygodnie do przodu i pewnie urodzi sie szybciej (nic o glowce), drugi lekarz, ze dziecko jest takie jak powinno byc na swoj czas i trzeci lekarz nagle o glowce i badz tu madry 🤷🏼♀️
W tej ciąży głowa dziecka u mnie jest proporcjonalna ale w pierwszej ciąży syn miał od początku głowę bardzo do przodu, podczas ostatnich prenatalnych lekarz zapisał w uwagach, że zaleca jeszcze kontrolne usg ze względu właśnie, że główka odbiega znacząco od reszty, ostatecznie syn urodził się z główką o normalnych rozmiarach a jego waga była 3,9 kgmerry_merry lubi tę wiadomość
-
merry_merry wrote:Dziewczyny ja bylam dzis u mojego prowadzacego na usg, bardzo dokladnie i dlugo wszystko mierzyl. Potwierdzil, ze duzy chlopak, ale watpi ze dociagnie do ponad 4 kg. I powiedzial jeszcze, ze nalezy do tych dzieci ktore maja duze glowy. Zazartowalam czyli sie trudniej rodzi? A on ze no tak. Ale ogolnie, ze dzidzia proporcjonalna, ze absolutnie nie ma sie czym martwic. Przyznam wam, ze ja jakos panikuje jak widze te wymiary.
https://zapodaj.net/plik-9iX94ClqPi
Ja jestem 30+3, a Julek ma glowke 34+2 to jest az 4 tygodnie wiecej! Czy u Ciebie Hera tez taka duza glowka wychodzi? Laura ma podobna mase.
A no i jeszcze patrzcie jakie u mnie rozne opinie na usg. Pierwsza Pani powiedziala, ze dziecko duze o dwa tygodnie do przodu i pewnie urodzi sie szybciej (nic o glowce), drugi lekarz, ze dziecko jest takie jak powinno byc na swoj czas i trzeci lekarz nagle o glowce i badz tu madry 🤷🏼♀️
Nie jestem w kwestii główki dobra i tych wymiarów, natomiast w poprzedniej ciąży jak byłam w 37tc na badaniu w szpitalu, to lekarka mi powiedziała, że córeczka urodzi się lada chwila, bo jest już duża a kość udowa pokazuje jej aż 40tc…
No i urodziłam w 42tc 🤦♀️ Mała ważyła 3550g i miała dluuugasnie nogi - ma do teraz zawsze rozmiar spodenek do przodu.
A mój lekarz prowadzący znów oszacował, że córka waży z 4 kg i potem byłam wystraszona, ze jak dojdzie do porodu po czasie (u mnie 11 dni po terminie) to będzie ważyła z 4,5kg 🙄
Także każdy miał swoją opinię 🙈1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
09.02.2023 - córeczka 🌸
2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
13.06.2024 - połówkowe
15.07.2024 - 900g
13.08.2024 - 1600g
03.09.2024 - 2300g
26.09.2024 - 3300g
11.10.2024 - 3700g
18.10.2024 - 4000g
23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸
-
Merry_merry, ostatnio też tutaj pisałam, że główka jest na 34tydz, ale lekarz kazał mi się nie przejmować bo to w normie, więc nie przejmuje się😜 Na prenatalnych co prawda okazało się, że nawet jest powyżej normy, ale lekarz kompletnie nie zwrócił na to uwagi.
Bardziej zainteresowały go moje przepływy - kazał wpisać w raport, że mam anomalię przepływu z lewej strony. Głównie chodzi o położenie tego przepływu, jest głęboko i w dziwnym miejscu, ale najważniejsze, że funkcjonuje prawidłowo.merry_merry, Zaczarowan lubią tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
O to wybacz, chyba mi to umknelo! A co do przeplywow to jak funkcjonuja prawidlowo to chyba tez nie ma co sie martwic ❤️
Dobrze, to troche mnie uspokoilyscie. Jak lekarze karza sie nie przejmowac to moze rzeczywiscie to nic nie znaczy, no i te pomiary nie sa dokladne. Z tego co mowicie to odchylenia moga byc spore.
Kurcze powiem Wam, ze cala ciaze jakos tak na luzaku przeszlam, a teraz nagle zaczynam sie martwic. Postaram sie juz tego nie robic 🙈Hera098, Zaczarowan, TynciaQ94 lubią tę wiadomość
[
’95 🙎🏼♀️
30.01 ⏸️
31.01 173 beta HCG
7.02 2582 beta HCG
15.02 6+2 CRL 4 mm fasolki z bijącym serduszkiem 💓
12.03 10+0 CRL 3.14 cm maluszka
29.03 12+3 I badanie prenatalne 🩺 CRL 6.20 cm wstępnie chłopczyk 👶🏼
15.04 15+0 CRL 10.90 cm 119g 💙 Julian
31.05 21+4 II badanie prenatalne 🩺 530g 🧸
26.07 29+4 III badanie prenatalne 🩺 1702g dużego synka 🩵
11.08 31+6 kontrola na IP 2300g 🫶🏽
12.09 36+3 ostatnia wizyta 2950g 🩺
______________
Termin 7.10.2024 🤞🏼
27.09.2024 g.22.36 🤍
3070g 55cm ✨ -
strzyga przede wszystkim to Ty nie miej wyrzutów sumienia i nikomu się nie tłumacz. podjęłaś decyzję taką jaką uznałaś za najlepszą dla Was i nie musisz się jej w żadnym wypadku wstydzić! ❤️😘
jeśli chcesz to Ci opiszę jak wygląda przygotowanie do CC i samo CC u mnie 🙂 pewnie się będzie różnić jakimiś szczegółami między szpitalami ale może jakoś też się bardziej z tym oswoisz 🙂
u nas jest tak, że dzień przed cesarką idę na chwilę do szpitala i pobierają mi wymaz z dwóch miejsc - jedno miejsce to pachwiny tak, że odchylam lekko spodnie, a pielęgniarka mi smyra takim patyczkiem dłuższym tam kilka razy. drugiego miejsca nie pamiętam serio czy nos czy buzia czy co 🫣
na następny dzień zjawiam się w szpitalu z rana, dają mi sale i co chwila ktoś przychodzi, żeby podpisać papiery, potem przynoszą mi taką płachte którą się zawiązuje na plecach, a która jest na tyle krótka, że żeby dojść potem na salę muszę ubrać szlafrok. i zakładają mi takie długie skarpety uciskowe (oni zakładają, bo mnie z brzuchem to przerasta 😜).
potem idę do sali gdzie dają mi znieczulenie. siadam na łóżku bokiem, pod nogami mam stołek, a na kolanach trzymam duża poduszkę o którą się opieram. wbijają mi w rękę wenflon (i dla mnie osobiście jest to najgorszy moment całego pobytu w szpitalu 🤣), potem rozwiązują mi płachte tak, że mam odkryte całe plecy i tyłek 😜 i psikają mi takim czymś lodowatym plecy (zawsze podskakuje wtedy) a następnie wbijają się ze znieczuleniem (dla mnie to dużo mniejszy ból niż ten wenflon). potem w ciągu sekundy każą się położyć od razu i sprawdzają czy działa znieczulenie.
potem mnie wiozą sale obok na cesarkę. ja zawsze leżę z zamkniętymi oczami, bo to mi pomaga na mdłości (czasem je mam po znieczuleniu).
wyciągają dziecko i dają mi na klatkę piersiową w trakcie kiedy mnie szyją, a potem jadę z dzieckiem na salę obok gdzie jestem monitorowana przez okrągła godzinę non stop. jak nic się nie dzieje to wiozą mnie na salę "normalna" i tam sprawdzają wszystko co 15 minut + na nogach mam założone takie jakby skarpety które się same pompują i uciskają nogi (nie wiem jak to się nazywa). leżę/siedzę (u nas nie leży się plackiem wcale, łóżko ma podniesione oparcie) tam z dzieckiem 6 godzin do pionizacji, położna przynosi mi coś do jedzenia od razu i picia (mi się strasznie pić po tym chce). po 6 godzinach pionizacja, prysznic i jak najwięcej ruchu, bo wtedy szybciej dochodzisz do siebie.
dziecko sprawdzają zawsze przy mnie.
na następny dzień jak wszystko jest ok wraca się do domu 🙂Hera098, Zaczarowan, Maszonek, strzyga lubią tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
strzyga wrote:Tak, słyszałam o tym cewnikowaniu, ale emocje dadzą górę i nie będzie tak źle.. ponoć u mężczyzn cewnikowanie jest bolsne i wymaga większej specjalizacji 🤪
Dziękuję za tę wiadomość Karolina! ❤️ Jest mi lepiej jak czytam takie coś..
A jak jest z maleństwem po CC? Normalnie będzie ze mną czy go zabiorą i dadzą ewentualnie później? 😊
Mi dali małego chwilę później.
Po porodzie był z moim mężem.
Mi jakby dali „odpocząć”.
-
Jestem już po wizycie w ZUSie i kilku telefonach z pracodawcą.
No powiem wam, że książkę o przebojach z firmą mogłabym napisać. Zaczynając o potraktowaniu mnie jak zgłosiłam mobbing, aż do dzisiaj...
A więc.. Pani w ZUSie powiedziała, że jak najbardziej mogę złożyć wniosek o świadczenie rehabilitacyjne. Dała mi wszystkie dokumenty i wytłumaczyła co i jak. Powiedziała też, że firma nie może mnie wysłać na urlop podczas zwolnienia, ale jeśli już mnie wysłała to mam się nie przejmować. Bo nie dość, że sobie narobią bałaganu związanego z płacami, później jak mi przyznają świadczenie to mi będą musieli ten urlop zwrócić, to jeszcze mogą spotkać się z konsekwencjami z Inspektoriatu Pracy. Ja mam się tym nie przejmować.
Moja firma:
1. Zirytowała się, że poszłam do ZUSu.
2. Zaczęła mi delikatnie sugerować, że na pieniądze będę czekała miesiącami.
3. Niby nie mogą mi urlopu cofnąć, bo płace poszły. Jak powiedziałam, że "no dobrze, w Zusie kazali się tym nie przejmować, bo jak będę miała przyznane świadczenie to urlop odzyskam" to nagle mogli mi anulować za sierpień
4. Zaczęli zwoływać "swoich specjalistów" którzy sugerowali, że jeszcze NIGDY Zus nie przyznał świadczenia w ciąży. I że jak to tak - ja mam taką lajtową pracę (fakt - praca biurowa z psychopatą przez którego bałam się wyjść z domu, bo mnie śledził). Oni nie widzą powodu, mogłabym pracować przecież, dlatego jak NIE CHCE PRACOWAĆ to jest urlop.
5. Nie wiedzą ile im zajmie wypełnianie dokumentów do świadczenia z ich strony, bo "sezon urlopowy". Na każdym stanowisku jest po kilka osób, więc kolejna ściema. Generalnie muszą skonsultować moją sprawę poważnie, bo jeszcze z takim przypadkiem się nie spotkali.
I to wszystko w 40 minut.
To będzie trudny czas. Szczególnie pod względem finansowym mając takie a nie inne zobowiązania. Mam nadzieję, że z pracodawcą nie będę musiała się za dużo kontaktować, trochę odetchniemy z Zosią, a jedynym naszym problemem będzie światło w lodówce .Maszonek lubi tę wiadomość
-
Co do wyjazdu na wesele i inne takie - ja na przykład ten weekend miałam spędzić na koncercie Taylor Swift, ale uznaliśmy, że jednak ciąża wygrywa z Taylor 1:0 i u nas nie byłoby to rozsądne, żebym ja się pchała między tych ludzi w upał. Ale mamy wesele za 3 tygodnie, które jest w Lublinie i na nie się wybieram, bo po pierwsze to jest wesele mojego bliskiego przyjaciela, a po drugie wiem, że po prostu jak będę się źle czuła, to będę siedzieć albo pójdę sobie do pokoju i tyle. Raczej nie planuję urodzić tak szybko, Julek też ma zakaz i ma siedzieć w brzuchu do października, więc nastawiam się pozytywnie
Espoir, co do tego co opisałaś, to wiem, że to, po jakim czasie jest pionizacja, różni się w Polsce pomiędzy szpitalami, bo to zależy od tego, jakiej dawki znieczulenia używają. I w niektórych jest po 6, a w innych po 8-9 nawet. No i różnica jest na pewno też taka, że nie słyszałam niestety, żeby w Polsce tak szybko wypuszczali do domu po CC, zazwyczaj są to co najmniej 3 doby, a nie daj Boże jakaś żółtaczka, to siedzi się i tydzień.espoir, Vam lubią tę wiadomość
-
nutella_ wrote:Jestem już po wizycie w ZUSie i kilku telefonach z pracodawcą.
No powiem wam, że książkę o przebojach z firmą mogłabym napisać. Zaczynając o potraktowaniu mnie jak zgłosiłam mobbing, aż do dzisiaj...
A więc.. Pani w ZUSie powiedziała, że jak najbardziej mogę złożyć wniosek o świadczenie rehabilitacyjne. Dała mi wszystkie dokumenty i wytłumaczyła co i jak. Powiedziała też, że firma nie może mnie wysłać na urlop podczas zwolnienia, ale jeśli już mnie wysłała to mam się nie przejmować. Bo nie dość, że sobie narobią bałaganu związanego z płacami, później jak mi przyznają świadczenie to mi będą musieli ten urlop zwrócić, to jeszcze mogą spotkać się z konsekwencjami z Inspektoriatu Pracy. Ja mam się tym nie przejmować.
Moja firma:
1. Zirytowała się, że poszłam do ZUSu.
2. Zaczęła mi delikatnie sugerować, że na pieniądze będę czekała miesiącami.
3. Niby nie mogą mi urlopu cofnąć, bo płace poszły. Jak powiedziałam, że "no dobrze, w Zusie kazali się tym nie przejmować, bo jak będę miała przyznane świadczenie to urlop odzyskam" to nagle mogli mi anulować za sierpień
4. Zaczęli zwoływać "swoich specjalistów" którzy sugerowali, że jeszcze NIGDY Zus nie przyznał świadczenia w ciąży. I że jak to tak - ja mam taką lajtową pracę (fakt - praca biurowa z psychopatą przez którego bałam się wyjść z domu, bo mnie śledził). Oni nie widzą powodu, mogłabym pracować przecież, dlatego jak NIE CHCE PRACOWAĆ to jest urlop.
5. Nie wiedzą ile im zajmie wypełnianie dokumentów do świadczenia z ich strony, bo "sezon urlopowy". Na każdym stanowisku jest po kilka osób, więc kolejna ściema. Generalnie muszą skonsultować moją sprawę poważnie, bo jeszcze z takim przypadkiem się nie spotkali.
I to wszystko w 40 minut.
To będzie trudny czas. Szczególnie pod względem finansowym mając takie a nie inne zobowiązania. Mam nadzieję, że z pracodawcą nie będę musiała się za dużo kontaktować, trochę odetchniemy z Zosią, a jedynym naszym problemem będzie światło w lodówce .
Czyli tak jak Ci pisałam. Nie mogą dać Ci urlopu kiedy masz zwolnienie nawet jeśli ono w tym przypadku będzie nie platne bo czekasz na decyzję zusu. Później i tak musi pójść korekta list płac bo jak dostaniesz świadczenie to muszą to naliczyć i wypłacić ci wynagrodzenie. Chyba że wypalca ZUS bo mała firma. Kwestia tylko czasu ile potrwa za nim Ci je przyznają. Zdarzyło mi się w mojej praktyce że dostali po 2 tyg. Ale inni czekali na decyzję 2-3 miesiące. I tak było zazwyczaj.
Trzymam kciuki żeby było bez większych komplikacji. Bo tym też będziesz się przejmowała i stresowała.
-
nutella_ wrote:Jestem już po wizycie w ZUSie i kilku telefonach z pracodawcą.
No powiem wam, że książkę o przebojach z firmą mogłabym napisać. Zaczynając o potraktowaniu mnie jak zgłosiłam mobbing, aż do dzisiaj...
A więc.. Pani w ZUSie powiedziała, że jak najbardziej mogę złożyć wniosek o świadczenie rehabilitacyjne. Dała mi wszystkie dokumenty i wytłumaczyła co i jak. Powiedziała też, że firma nie może mnie wysłać na urlop podczas zwolnienia, ale jeśli już mnie wysłała to mam się nie przejmować. Bo nie dość, że sobie narobią bałaganu związanego z płacami, później jak mi przyznają świadczenie to mi będą musieli ten urlop zwrócić, to jeszcze mogą spotkać się z konsekwencjami z Inspektoriatu Pracy. Ja mam się tym nie przejmować.
Moja firma:
1. Zirytowała się, że poszłam do ZUSu.
2. Zaczęła mi delikatnie sugerować, że na pieniądze będę czekała miesiącami.
3. Niby nie mogą mi urlopu cofnąć, bo płace poszły. Jak powiedziałam, że "no dobrze, w Zusie kazali się tym nie przejmować, bo jak będę miała przyznane świadczenie to urlop odzyskam" to nagle mogli mi anulować za sierpień
4. Zaczęli zwoływać "swoich specjalistów" którzy sugerowali, że jeszcze NIGDY Zus nie przyznał świadczenia w ciąży. I że jak to tak - ja mam taką lajtową pracę (fakt - praca biurowa z psychopatą przez którego bałam się wyjść z domu, bo mnie śledził). Oni nie widzą powodu, mogłabym pracować przecież, dlatego jak NIE CHCE PRACOWAĆ to jest urlop.
5. Nie wiedzą ile im zajmie wypełnianie dokumentów do świadczenia z ich strony, bo "sezon urlopowy". Na każdym stanowisku jest po kilka osób, więc kolejna ściema. Generalnie muszą skonsultować moją sprawę poważnie, bo jeszcze z takim przypadkiem się nie spotkali.
I to wszystko w 40 minut.
To będzie trudny czas. Szczególnie pod względem finansowym mając takie a nie inne zobowiązania. Mam nadzieję, że z pracodawcą nie będę musiała się za dużo kontaktować, trochę odetchniemy z Zosią, a jedynym naszym problemem będzie światło w lodówce .
1. Bardzo dobrze, wiedzą, że mają smród u dupy, dlatego panikują. Pewnie miałaś dać się tylko zastraszyć i słuchać jakiegoś debila, który jest szefem... swoją drogą dobrze, że jednak w ZUS pracują ludzie, którzy potrafią być ludźmi...
2. No chyba bym ich zgłosiła do Sądu Pracy, albo do PIP
3. Co za jakieś świry...
4. Swoich specjalistów to oni mogą sobie powoływać do woli :p powodzenia xD
5. Niech lepiej dobrze skonsultują, bo Sąd Pracy aż rączki zaciera i ZUS rowniez :]
Mam nadzieję, że teraz już będziesz mieć spokój
Póki pamiętam a propos szczepionek Adacel delikatnie rożni się od Boostrixa,z tego co w necie wyczytałam to Adacel ma więcej antygenów krztusca i zawiera fenoksyetanol, który budzi kontrowersje (jest wycofany w Japonii, ale tu chodzi o dodatek do kosmetyków do pielęgnacji, bo może powodować uczulenia/świąd skóry), natomiast nie ma dowodów czy przy podaniu domięśniowym też tak reaguje ze skórą.
Co do cc czy sn, uważam że to każdego prywatna sprawa, bo co jest dobre dla jednego niekoniecznie sprawdzi się u drugiego i warto kierować się tym co dyktuje serce i własna intuicja, a jak ktoś chce komentować czyjś wybór to świadczy tylko o tym kto wypowiada te opinie to samo dotyczy kp, mm, kpi i wychowania dzieci i innych rzeczy, życie byłoby strasznie nudne gdybyśmy wszyscy byli tacy sami i robili to samo
Edit: a propos cewnikowania kobiet lub mężczyzn- to że nie można mężczyzny cewnikować to są opinie starych piguł, które nie są prawdziwe :p jedyne na co trzeba uważać u mężczyzny to jeśli ma przerost gruczołu krokowego (raka prostaty), żeby nie rozrazic i nie spowodować krwawienia, ale prawda jest taka, że tam jest tylko jedna dziura, więc nie można się pomylić natomiast u kobiety trzeba pamiętać, że jedna dziurka jest od cewki moczowej a druga od pochwyWiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia, 10:06
Vam lubi tę wiadomość
-
Nutella, ale Ci współczuję tej okropnej sytuacji w pracy🥺 Mam nadzieję, że wszystko się w końcu unormuje i dostaniesz pieniądze.
Espoir, cenna wiedza - dzięki❤️
I tak jak pisze Switezianka - w Polsce po cc wypuszczają ze szpitala w 3-4 dobie po zabiegu. Jak dla mnie to chyba dobrze (no chyba że jakiś wirus lub choroba jest na noworodkowym). Pewnie te pierwsze dni to będę panikować i bać się wszystkiego lub nie wiedzieć co robić wokół dziecka, także takie 3 dni wśród położnych i pod opieką lekarzy dużo mi pomogą.
Też chciałabym mieć pionizacje bardzo szybko, np po tych 6h, ale obawiam się, że w Polsce będą kazać czekać mi dłużej🙁
Ja dzisiaj byłam w laboratorium. Kolejka dość długa i oczywiście nikt nie wziął pod uwagę, że mam pierwszeństwo. Zapytałam więc pierwszej osoby z kolejki, czy mogę tylko wejść przed nią mocz zostawić. Niestety miałam jeszcze krew do pobrania, ale wszystko trwało 3 min (dosłownie, bo od wejścia patrzyłam ciągle na zegarek), a i tak jak wyszłam to dostałam zjebkę, że miałam tylko mocz oddać😂 Nic nie odpowiedziałam tej Pani, bo uznałam, że przecież i tak jestem w ciąży i powinnam mieć pierwszeństwo, więc wyszłam sobie, ignorując ją😂
Wstyd i głupio mi trochę było, ale serio w ciąży nikt mnie nigdzie nie przepuszcza w sklepach ani w laboratorium, a spieszylam sie bardzo dzisiaj i nie chciałam czekać w tej kolejce🥴
A co do macierzyńskiego. Planujecie zacząć pobierać 6tyg wcześniej?Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️