X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październik 2024
Odpowiedz

Październik 2024

Oceń ten wątek:
  • _ine Autorytet
    Postów: 589 1622

    Wysłany: 18 października, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sundari86 wrote:
    Ja dostałam mocny lek Pabal dożylnie na obkurczenie macicy i krwawiłam w sumie tylko w szpitalu 2 doby a w domu to już jakieś upławy i troszkę krwi. Przypomnę też, że piłam w ostatnim trymestrze od 2 do 10 gram witaminy c dziennie co zgodnie z protokołem eliminuje ryzyko pęknięć, żółtaczki oraz minimalizuje krwawienia (dlatego też i piję teraz chociaż 4 g jak nie zapomnę). Generalnie lek cudo, ale musiałam bo mi przy drugim porodzie resztki łożyska zostały i potem mnie łyżeczkowano w połogu, więc dlatego też krwawiłam wtedy długo. Ogólnie raport Klennera sprawdził się, miałam 2 fazę porodu dynamiczną i wszystko tak elastyczne i serio po porodzie każdy kto kontrolował mówił że pięknie krocze, nic nie widać że sn zresztą nie miałam żadnego bólu krocza od czasu własnie skurczów partych, wręcz ulgę że już nie boli tak jak w ciąży. A i poziom bilirubiny też w normie w przeciwieństwie do pierwszych porodów gdzie dzieciaki były naświetlane. Dodawajcie sobie witaminki c w gramach a nie mg serio żeby się szybciej goić i stymulować kolagen.

    Sundari czy masz jakieś źródło naukowe na temat wpływu wit. C, artykuł/ badania/ metaanalize? Poproszę, chętnie się zapoznam. Po jaką dokładnie witaminę C sięgasz?

    3 lata starań
    2 poronienia (6tc, 9tc), 1 ciąża biochemiczna
    insulinooporność, niedoczynność tarczycy
    usunięcie częściowej przegrody macicy

    12.02 dwie kreski <3
    12.02 beta 100
    15.02 beta 405
    19.02 beta 2089

    heparyna, acard, luteina, euthyrox

    preg.png
  • Kasiap899 Ekspertka
    Postów: 249 385

    Wysłany: 18 października, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mewa wrote:
    Próbuje wertować strony ale nie mogę znaleźć. Cynamon Ty miałaś zakładany balonik?
    Ja miałam go wczoraj i lekarze kazali chodzić i ćwiczyć z nim. To się zaparłam żeby ćwiczyć żeby poruszyć poród. Najpierw parę godzin cisza a od 16 skurcze. I tak jak słyszałam że na nikogo to nie działa tak wtedy pomyślałam że akcja porodowa się zaczyna. I normalnie od 18 objawy jak w porodzie, skurcze, czasem nawet co 2 minale krótkie, rozwolnienie i wymioty. Jak mąż przyjechał o 19 to się zaczęła już ostra jazda i skurcze wprawdzie co 8 min ale trwały tak po 1,5 i już normalnie pozycje i oddychanie jak przy pierwszym porodzie. Myślę sobie no rodzę. Ale ten cholerny balonik nic. Za każdym razem jak go pociągnęłam (położne kazały ciągnąć) to ból i leje się krew. Skubany tak się twardo trzymał że wiedziałam że rozwarcia nie ma żadnego bo cholerstwo ani rusz. I jakoś ok 21 skurcze co 12 min i w którymś momencie się wyciszyły. Tyle bólu i pracy na marne. Z jednej strony się cieszyłam bo ulga z drugiej myślę sobie poród dopiero przede mną 🤦‍♀️ Do tego stopnia wszystko puściło że jeszcze przed 22 szłam pod prysznic i głowę myłam bo cała upocona stwierdziłam że póki mam siłę to idę bo potem nie wiadomo kiedy. A że był mąż to wzięłam go ze sobą żeby mnie pilnował pod prysznicem. I teraz całą noc przespałam na drobnym bólu brzucha i przed chwilą wypadł.
    Czekam na jakieś badanie ale jak mi powiedzą że rozwarcie dalej zero to się wścieknę. Po co to wgl zakładają 🤦‍♀️

    Ja miałam balonik założony przy rozwarciu na czubek opuszka. Skurcze miałam nieregularne, dość lekkie (taki trochę ból jak przed okresem) i trwające może z 3-4 godziny. W nocy się wszystko wyciszyło a rano balonik sam wypadł i rozwarcie było na 4 cm. Ale ja nic z nim nie robiłam, nic nie ciągnęłam. Jedynie kazali mi dużo chodzić więc chodziłam i tyle. Ja go akurat źle nie wspominam i u mnie pomógł.

    mewa lubi tę wiadomość

    age.png
  • Maszonek Autorytet
    Postów: 1422 2280

    Wysłany: 18 października, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też ciężka noc, chyba że stresu. Nie spałam do 4, potem na szczęście jakoś poszło. Teraz czekam na telefon ze szpitala.... 😳

    💃40🕺44
    ♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
    ♂️ Wszystko ok
    kariotypy ok

    12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią

    06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️

    06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
    beta HCG:
    16.02->10 dpt -> 94.6
    19.02->13 dpt -> 459
    26.02->20 dpt -> 6524
    7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
    21.10.2024 Krzysiu jest z nami 👶

    age.png
  • Neta Autorytet
    Postów: 553 968

    Wysłany: 18 października, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje dziewczyny, mimo ciężkich porodów dałyście radę dla swoich dzieciaczków ♥️

    Mnie wczoraj nie było na forum prawie cały dzień bo przez mój dołek psychiczny mąż zorganizował mi cały dzień atrakcji żebym nie siedziała i się nie zamartwiała ☺️

    U mnie dziś w nocy miałam takie bóle jak na okres i promieniowanie do bioder ale rano jak wstałam to wszystko przeszło 😔

    93'
    AMH - wrzesień 0,9 styczeń 0,66
    PAI-1 -> heparyna

    10.02.2024 ⏸️ - beta 308, prog. 36,8
    28.02.2024 - CRL 1 i bijące ❤️

    NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷
    04.04- I prenatalne - wszystko dobrze, CRL 5,7 cm
    29.05 - połówkowe - 334 g
    30.07 - III prenatalne - 1369 g
    27.08 - 33 tc - 1900 g
    11.09. - 35+1 tc - 2270 g
    25.09. - 37+1 tc - 2650 g
    24.10. - 41 tc - 3110 g Alicja 🩷

    age.png
  • strzyga Ekspertka
    Postów: 218 503

    Wysłany: 18 października, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewczyny!

    My oczywiście uczy się siebie, a wiadomo ja najbardziej Kacperka 🥹 dla mnie pierworódki wszystko jest nowe..ale położne pomagają nie mogę narzekać :) aczkolwiek myślę, że lepiej bym się czuła w domku, tutaj jakoś tak dziwnie mi... 😅
    Póki co nic nie wiem kiedy do domku, Kacperek dziś miał pobieraną krew i czekamy na wyniki..

    Najgorzej mi dziś było wstać rano, bardzo mnie wszystko ciągnęło i już myślałam, że tak będzie przez dłuższy okres czasu, ale przy przewijaniu Kacperka zauważyłam, że już prawie śmigam 😅
    Tatuś już do nas jedzie.. pójdzie mi się pomóc wykąpać.. no o sam będzie uczył się syneczka.

    Kacperek dużo się załatwia ogólnie 😂😂 teraz pojadł i poszedł spaciu, a ja też się położę..

    Hera098, Vam, Neta, Zaczarowan, Katka123 lubią tę wiadomość

    age.png
  • Hera098 Autorytet
    Postów: 2341 2936

    Wysłany: 18 października, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzisiaj 4 tyg od cesarki😜
    Aż niemożliwe, że my wszystkie z tego samego miesiąca, a różnica między porodami w tyłu tygodniach liczona🤪
    Mam dziś 14,5kg mniej na liczniku od cc🤗

    Edit: Diety nie trzymam, bo wpierdzielam tonami czekolade😂😂
    Dieta (może) wleci po połogu, a na pewno jakieś większe ograniczenia + powrót na siłownię chociaż 1/2x w tyg na zajęcia taneczne ☺️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października, 10:11

    Vam, Zaczarowan, Mkm89, nutella_ lubią tę wiadomość

    Ja 26, On 34
    PCOS, lekka IO,
    MTHFR A1298C - A/C hetero
    PAI - 4G/4G homo

    26.01 - Beta 9,9😍
    07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
    24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
    11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍

    Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷

    04.04 - CRL 7,27cm
    Łożysko przednia ściana
    19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
    02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
    16.05 - 340g⚖️
    Połówkowe ok, 32cm 😊
    04.06 - 513g⚖️
    13.06 - 714g ⚖️
    17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
    02.07 - 1kg⚖️
    echo serca dobre
    24.07 - 1720g⚖️
    08.08 - 2200g⚖️
    12.08 - 2600g ⚖️
    27.08 - 2800g⚖️
    02.09 - 3140g⚖️
    09.09 - 3600g⚖️
    17.09 - szpital, 3800g⚖️

    20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️


    event.png
  • Anna_bella Autorytet
    Postów: 887 1344

    Wysłany: 18 października, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Strzyga gratulacje 🥳🥳 piękny synuś 😍

    Ja też nierozpakowana i niewyspana. A wieczorem wizyta u lekarza, chociaż nie czuję że powie coś nowego. Zobaczymy chociaż ile Emi przybrała bo boję się, że im dłużej będzie siedzieć to zrobi się z niej niezły klocuszek nie do wypchania 😅

    Zaczarowan lubi tę wiadomość

    🙋🏼‍♀️91 💁🏻‍♂️88
    💪🏻 starania od 2022r.
    🦋 Hashimoto
    🧬 KIR AA, zaburzone cytokiny

    14.02.2024 ⏸️ 🥰

    euthyrox, encorton, acard, accofil, utrogestan

    age.png
  • Vam Autorytet
    Postów: 1011 1458

    Wysłany: 18 października, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Strzyga ojejusiu jaki śliczny Kacperek! Gratuluję ♥️ odpoczywaj ile się da i poznajcie siebie. Niedługo będziecie w domku tam inaczej 😉

    Ja się czuję ciut lepiej zaczęłam łazić po mieszkaniu trochę. Ciągnie mnie jeszcze jeden jedyny szew w kroczu który przeszkadza w siadaniu więc siłą rzeczy muszę dużo leżeć wietrzyć go, więc staram się opierdzielać póki mąż jest w domu, bo od poniedziałku będę musiała budzić i ogarniać szkolniaki i zostanę z Zuzią sama większość dnia. Do tego ten powiększony węzeł mnie denerwuje ale cycki oprozniam na bieżąco więc powinno być ok.

    Espoir rozumiem Cię, ja miałam kryzys drugiej nocy w domu. Fakt, że miałam gorączkę i czułam się fatalnie, ale ryczalam i było mi tak źle, że nie mogłam się opanować. Emocje nami żądzą 😮‍💨 będzie dobrze. Pewnie dziś już będziesz w domku! ✊😘

    Hera098, strzyga lubią tę wiadomość

    age.png

    age.png

    age.png
  • Kasia111 Autorytet
    Postów: 1044 1834

    Wysłany: 18 października, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Strzyga gratulacje 🎉

    Espoir przytulam mocno, staraj się myśleć, że to rzadkie momenty kiedy jesteś z małą 1:1 🤗 raz dwa i będziesz w domu

    Pełnia przereklamowana 🤪 spałam bardzo dobrze, mam wrażenie, że tydzień temu miałam częściej jakieś bóle, skurcze, więcej wydzieliny, a teraz jest tego mniej 🫠 Zmieniam strategię i postanowiłam nie fiksować się na wywołaniu porodu, a zamiast tego skupić się na tym, że to się i tak bardzo niedługo wydarzy, więc muszę nacieszyć się chwilami z mężem dopóki jesteśmy tylko we dwójkę

    Nutella umów się do swojego gina + fizjo uro gin :)

    Hera098, Zaczarowan, Katka123, strzyga , _ine lubią tę wiadomość

    1️⃣4️⃣cs

    12.02. ⏸️ beta 10,7 ❤️
    14.02. beta 68 🎊
    16.02. beta 244

    age.png
  • TynciaQ94 Autorytet
    Postów: 492 1168

    Wysłany: 18 października, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewuszek wrote:
    Nic a nic nie dała 🙄 liczę że może chociaż rozwarcie jest większe dziś mam wizytę.

    Ja też mam wizytę dziś ;) Ale u mnie ostatnio szyjka długa i zamknięta więc nie liczę na cuda 🙄

    1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
    09.02.2023 - córeczka 🌸

    2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
    14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
    29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
    04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
    13.06.2024 - połówkowe
    15.07.2024 - 900g
    13.08.2024 - 1600g
    03.09.2024 - 2300g
    26.09.2024 - 3300g
    11.10.2024 - 3700g
    18.10.2024 - 4000g

    23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸

    preg.png
  • Olaura Autorytet
    Postów: 391 1077

    Wysłany: 18 października, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakie cudowne te maleństwa! Dzielne mamuśki, szybkiej regeneracji dla Was!❤️

    U nas chyba panicz w końcu decyduje się wyjść🤪 O 1:30 zaczęłam mieć skurcze - tak myślę, to był taki bardzo mocny ból jak na okres, ale mocniejszy - jakoś przez 2 godziny powracało to uczucie co 10 min, później średnio co 8min, ale pomiędzy 5 a 6 rano padłam i przestałam je monitorować. Pojawiały się jeszcze później. Bejbik przy skurczach totalnie się wyciszał, za to między skurczami miałam wrażenie, że jakoś nerwowo się porusza.

    Na wszelki wypadek poprosiłam męża, żeby dziś pracował z domu i tak siedzimy jak na bombie.

    Ok. 10 pojawiło się lekkie brązowawe plamienie, co biorę jako dobry znak. Wzięłam prysznic i póki co cisza, mam nadzieję, że przed burzą, ileż można 🙃

    Na początku przyszłego tygodnia mają do mnie dzwonić ze szpitala umawiać się na indukcję - liczę, że nas to ominie.

    A, i tak, wgapiałam się wczoraj w księżyc😂😂😂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października, 11:26

    Hera098, Mkm89, Kasia111, Zaczarowan, Katka123, Vam, TynciaQ94, ms, _ine, Nicole123 lubią tę wiadomość

    🇫🇮
    👩 33 👨 34

    Starania od 4/2023
    ⏸️ 7/2023
    💔 8/2023 5t6d, poronienie samoistne

    Ponowne starania od 10/2023
    ⏸️ 2/2024
    20.2 GA 5t6d, CRL 3.2mm, serduszko bije ❤️
    EDD 16.10.2024

    3.4 GA 12t4d, CRL 64.3mm ❤️
    EDD 12.10.2024

    29.5 GA 20t4d, 364g chłopaka 😍💙

    30.7 GA 29t3d, 1434g 😍💙


    20.10.2024 - synek już z nami! 😍💙
    41t1d, 3020g & 52cm

    age.png
  • Kasia111 Autorytet
    Postów: 1044 1834

    Wysłany: 18 października, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olaura oby akcja się rozkręciła 🤞🏻🤞🏻🤞🏻 kciuki!!

    Olaura lubi tę wiadomość

    1️⃣4️⃣cs

    12.02. ⏸️ beta 10,7 ❤️
    14.02. beta 68 🎊
    16.02. beta 244

    age.png
  • Anna_bella Autorytet
    Postów: 887 1344

    Wysłany: 18 października, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olalaura ja to bym chyba już była w szpitalu 🙈 Podziwiam Was, ze tak czekacie w domu mając skurcze i plamienia. Ja to myślałam, że jak są poniżej 10 minut przez conajmniej godzinę to już trzeba jechać 🤓

    Trzymam kciuki!!

    Olaura, Vam lubią tę wiadomość

    🙋🏼‍♀️91 💁🏻‍♂️88
    💪🏻 starania od 2022r.
    🦋 Hashimoto
    🧬 KIR AA, zaburzone cytokiny

    14.02.2024 ⏸️ 🥰

    euthyrox, encorton, acard, accofil, utrogestan

    age.png
  • Katka123 Autorytet
    Postów: 270 398

    Wysłany: 18 października, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny! na razie póki co nie mogę nadrobić wszystkich postów bo tak dużo ich tutaj.
    Co do CC u mnie- ja najbardziej rozkleiłam się na samym wejściu do sali. Chyba po prostu wszystkie nerwy wtedy zaczęły mi puszczać. Na szczęście w samym CC wszystko okej - super sprawnie to poszło. Po siedmiu minutach maluch był już urodzony, a całość razem ze zszyciem nie trwała dłużej niż 40 minut. Młody trafił do kangurowania do taty, A jak przywieźli mnie na salę pooperacyjną to położyli go na mnie. W sumie mógłby leżeć tam bez limitu nawet i 3 godziny, ale ja po 40 minutach zaczęłam po prostu odpływać-efekt znieczulenia i środków przeciwbólowych. Więc żeby było bezpiecznie to malucha zabrali a ja sobie przysypiałam przez ten czas.
    Miałam po pionizacji trochę problemów- dopadły mnie wymioty. I tak pół wieczora to trwało, więc nawet zwykłe wypicie wody kończyło się wymiotami. Na szczęście po 22:00 mi przeszło i mogłam zacząć w końcu pić a nawet i jakieś dwa sucharki wciągnęłam.
    Młody zeszłego wieczora i w nocy super grzeczny- złote dziecko! Ciekawe ile to potrwa 😅
    Ma długie pazurki -zdążył się już cały wydrapać- wygląda jakby wyszedł ze środka lasu a nie z mojego brzucha 🙈 No ale póki co nie obcinam -tak jak pisałyście one chyba muszą się wykruszyć, a niedrapki to też chyba nie najlepszy pomysł.
    Na razie walczymy z laktacją. Młody coś tam ciumka ale w sumie nie wiem czy cokolwiek je ☹️ wiem że tu potrzeba trochę czasu, ale z drugiej strony nie wypiszą nas do domu jeśli nie zacznie przybierać.
    Co dziwne od wczoraj mieliśmy już sześć kup! (Matka faktycznie na pieluchy nie wyrobi 😄) Ale nie bardzo chyba było siku.
    Tak jak pisałam Wam wczoraj- udało nam się dostać salę rodzinną poporodową. W moim szpitalu one są nieodpłatne, ale nie można wcześniej zarezerwować-po prostu jeśli jest wolne to można skorzystać. Ja chyba miałam wczoraj super szczęście i zawdzięczam to trochę temu, że byłam pierwsza do cięcia na wczoraj. Bo w związku z tym że byłam pierwsza do cięcia, to byłam też pierwsza do wypisania z sali pooperacyjnej. A ta sala rodzinna była pierwszą która się wczoraj zwolniła. Wczoraj mieli tutaj na oddziale poporodowym ponoć komplet. To jest mega jakość jednak z taką salą-partner może być cały czas przy mnie, nocować tutaj, podawać małego no i ogólnie wszystko robić. Nawet łazienkę mamy swoją prywatną w tym apartamencie. Partner płaci tylko za wyżywienie- wiadomo to nie Hilton jedzenie takie raczej szpitalne, ale on jest wszystkożerny 🤪 A 200 m od szpitala jest Biedronka więc można sobie wszystko dokupić.

    Postaram się w kolejnych dniach nadrobić trochę forum, ale chwilowo nie jest łatwo z tym małym ssakiem 🤪

    Olaura, Vam, strzyga , Hera098, Zaczarowan, Nicole123, sernik_z_rodzynkami, sundari86 lubią tę wiadomość

  • Vam Autorytet
    Postów: 1011 1458

    Wysłany: 18 października, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olaura trzymam kciuki żeby faktycznie coś się ruszyło!

    Anna_bella no teoretycznie masz rację, ja sama nie wiem czemu też tym razem zwlekałam 😅 trochę porównywałam się do poprzednich porodów kiedy skurcze od razu mialam regularne tylko coraz intensywniejsze i bolesne. Tym razem potrafiły się wyciszyć na pół h czy godzinę albo były bolesne, ale co 5-10min i w chwilach gdy się uspokajały myślałam, że to jeszcze nie to mimo że jak wracały to bolały. Dopiero jak zaczęło mega boleć to pojechałam. W sumie tak sobie teraz myślę to dziwię się sama sobie, że tyle czekałam 🤣 ale przynajmniej większość czasu spędziłam w domu a w szpitalu tylko godzinkę najgorszej roboty 😉

    Katka młody potrzebuje cały czas ciumkać, możesz nie widzieć tego, ale na pewno spija kropelki siary i tym cmokaniem rozhula laktację!
    A jeśli chodzi o wypis to nas wypisali do domu i zupełnie nie patrzyli czy młoda przybiera. Wyszła ze swoją najniższą wagą po urodzeniu 2600g. Kiedyś pamiętam, że i syna i córkę ważyli i wypisali jak chociaż te 20g przybrali, a teraz podobno nie wszystkie szpitale na to patrzą... Ciekawa jestem w sumie ile przybiera (na pewno, bo tyle je 😁) więc może na oko zważymy ją w domu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października, 12:43

    Olaura lubi tę wiadomość

    age.png

    age.png

    age.png
  • Anna_bella Autorytet
    Postów: 887 1344

    Wysłany: 18 października, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vam no w sumie wyszło Ci to na plus jak mówisz bo w domku większość czasu, ale ja bym była taka zestresowana, że cisnęłabym do szpitala jakby był nawet najmniejszy znak że rodzę 😁

    Coś przeczuwam, że jak dzisiaj lekarz mi powie, że szyjka się nie skraca to będzie indukcja 🙂‍↕️ Ja nawet żadnego skurcza nie miałam 🤔 mówicie, że to czuć jak bóle miesiączkowe to bym chyba nie przegapiła

    Vam lubi tę wiadomość

    🙋🏼‍♀️91 💁🏻‍♂️88
    💪🏻 starania od 2022r.
    🦋 Hashimoto
    🧬 KIR AA, zaburzone cytokiny

    14.02.2024 ⏸️ 🥰

    euthyrox, encorton, acard, accofil, utrogestan

    age.png
  • Maszonek Autorytet
    Postów: 1422 2280

    Wysłany: 18 października, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to siedzę w poczekalni i czekam na przyjęcie. Nawet o mnie nie zapomnieli.

    Kasia111, strzyga , Vam, mewa lubią tę wiadomość

    💃40🕺44
    ♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
    ♂️ Wszystko ok
    kariotypy ok

    12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią

    06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️

    06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
    beta HCG:
    16.02->10 dpt -> 94.6
    19.02->13 dpt -> 459
    26.02->20 dpt -> 6524
    7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
    21.10.2024 Krzysiu jest z nami 👶

    age.png
  • Neta Autorytet
    Postów: 553 968

    Wysłany: 18 października, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olaura trzymam kciuki aby akcja się dalej sama rozkręciła ✊🏼

    Anna_bella też bym już była w szpitalu 😁 chociaż faktycznie lepiej zostać w domu, bardziej komfortowo ale to chyba zależy od człowieka i od tego jak bardzo panikuje 🙈

    Ja dziś mam ktg, ciekawe czy chociaż jakieś małe skurcze będą 🤞🏼

    Vam, Olaura, Sara10 lubią tę wiadomość

    93'
    AMH - wrzesień 0,9 styczeń 0,66
    PAI-1 -> heparyna

    10.02.2024 ⏸️ - beta 308, prog. 36,8
    28.02.2024 - CRL 1 i bijące ❤️

    NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷
    04.04- I prenatalne - wszystko dobrze, CRL 5,7 cm
    29.05 - połówkowe - 334 g
    30.07 - III prenatalne - 1369 g
    27.08 - 33 tc - 1900 g
    11.09. - 35+1 tc - 2270 g
    25.09. - 37+1 tc - 2650 g
    24.10. - 41 tc - 3110 g Alicja 🩷

    age.png
  • nutella_ Autorytet
    Postów: 2091 3610

    Wysłany: 18 października, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłyśmy dziś rano w diagnostyce. Właśnie odebrałyśmy wyniki i jestem... Hm.. zaniepokojona. Lekarzem nie jestem, ale na pierwszy rzut oka cała morfologia rozjechana. Niska hemoglobina, żelazo, wysoki wskaźnik RDW. Ogólnie 8 wartości w morfologii poniżej/powyżej normy. Fakt, że Zosia tydzień temu miała katarek, ale boje się :( W poniedziałek idziemy do poradnii neonatologicznej.

    👩31 lat 👨‍🦱 35 lata
    2015 💔
    👶 Julia 9 lat
    👶Antoni 7 lat
    👶Zosia
    age.png
  • TynciaQ94 Autorytet
    Postów: 492 1168

    Wysłany: 18 października, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie czekam na wizytę u lekarza, a przed chwilą miałam KTG i zapisały się już dwa porządne skurcze w skali 80. Pani pielęgniarka się uśmiechnęła i mówi, że dobrze to wygląda 😅 No zobaczymy co powie mój lekarz. Ja miałam w poprzedniej ciąży takie skurcze a nic nie robiły z moją szyjką niestety… nawet nie skróciła się.
    Dam znać co powiedział lekarz 🫡

    _ine, Olaura, Zaczarowan, Neta, Vam lubią tę wiadomość

    1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
    09.02.2023 - córeczka 🌸

    2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
    14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
    29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
    04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
    13.06.2024 - połówkowe
    15.07.2024 - 900g
    13.08.2024 - 1600g
    03.09.2024 - 2300g
    26.09.2024 - 3300g
    11.10.2024 - 3700g
    18.10.2024 - 4000g

    23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸

    preg.png
‹‹ 936 937 938 939 940 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ