Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
ataga mozna robic usg piersi jak sie karmi bo sama bylam sie pytac i sie zapisalam na kwiecien - wynik wyjdzie normalny bo usg przeciez wychwytuje co sie dzieje wewnatrz piersi a mleko w piersi nie przeszkadza
ja musze co roku sie badac a teraz i tak minelo prawie 1,5 rokuWiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2015, 10:26
ataga4 lubi tę wiadomość
-
pestka wrote:ej właśnie u nas też ciemieniucha....i walcze ale nie chce zejść p;ej kokosowy tez nei pomoaga. Jakieś pomysły?
pestka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
sylwia1985 wrote:zielono mi jak dowiedziala sie ze ma raka? badania jakies robila? cos ja bolalo?
Jedynymi objawami były silniejsze krwawienia i plamienia miedzy miesiączkowe i czasami pobolewał ją brzuch. Poszła do ginekologa i wtedy zajęte były już jajowody i pomału na jajniki w trakcie leczenia przeszło na macicę. Bardzo szybko to wszystko u niej postąpiło,bo to ponoć jest najgorzej jak zaczyna się od jajowodów:-( Mówi mi,że ma bardzo dobrych lekarzy...szczerze to boję się o nią bo mieszka w Anglii, a nie wiem jak tam naprawdę jest. Dają jej 50%na wyleczenie
-
a ja od 3 sie jak wrobel na galezi bo moja przyjaciolka pojechala rodzic!! dala m iznac o 3 ;] to taka bardzo bliska przyjaciolka. codzienny kontakt telefoniczny, fejsbukowy, spotkania .... pol rok uroznicy bedzie i razem na spacery! cudownie nawet wozki mamy takie same bo jej sie moj podobal i kupila inny kolor hihi
poza tym o 12:30 jade z kuba do lekarza zbey go osluchala... bo goraczka, katar nie przechodza, a kaszelek sie zaczyna -
mitaka wrote:Jak gotujecie same tzn jakie dajcie proporcje bo ja też już się przymierzam do pichcenia bo słoiczki mnie z torbami puszczą. Najbardziej to nie wiem co z mięsem bo daje się 20g żeby zrobiło się 10 po ugotowaniu... czyli trzeba kupić większą porcję i jak by szło do obiadu to ok, ale nie zawsze obiad mięsny no i ja we wsi mieszkam to kupuję i mrożę. Takiemu małemu można mrożone? A tej kaszy to ile? No i oczywiście potem wszystko bziiiiiiii blenderkiem?
Mitaka, ja mam mięso poporcjowane i zamrożone. Rano wyjmuję, rozmrażam i gotuję. Zamrażanie raczej nie szkodzi i żywność zachowuje swoje wartości.
Ja dziś gotuję marchewkę, pietruszkę i do tego czubata łyżka kaszy jaglanej, a osobno w małym garnuszku kawałek cielęciny. Potem daję wszystko do blendera i dodaję odrobinę oliwy z oliwek. No i bziiiii i gotowe
mitaka, ao12., pestka lubią tę wiadomość
-
U Nas też ciemieniuch powróciła.....malutko,ale jest i oliwką smaruję 30min czapeczka i spłukuje. Tak ostatnio mi pomogło. Emolium na ciemieniuchę też miałam ale kicha straszna w naszym przypadku.
Jak byłam teraz z Julą do szczepienia to lekarka powiedziała ,że taka ciemieniucha może się pojawiać nawet do 12 miesiąca. -
Anoolka wrote:Oj dziewczyny strasznie mi przykro że macie w domach takie problemy
Moi no wygląda na zapalenie. Weź ibuprom i przystawiaj jak najczęściej Julke, może obejdzie się bez antybiotyku. -
Zielono mi:-))))) wrote:Lecę dziewczynki oglądać zaćmienie słońca
Ja już widziałam chwile na ganku przez jakieś szkiełko bo mój m to astronom amator wszędzie jakieś mapy nieba się warlają i "armata" stoi tzn teleskop Z rana dzwonił żebym oglądała. Hobby jak hobby ale żeby o 3 nad ranem przy -20 stać i się gapić w niebo bo niby najbardziej przejrzyste to żeby mnie wołami ciągnęli nie poszłabym
Tofirus a coś oprócz cięlęcinki jeszcze porcjujesz? I gdzie to "dobrą" cielęcinke kupić...bo w supermarkecie to nie wiem...
Współczuję Wam dziewczyny z całego serca wszelkich rakowych przeżyć, myślę że nie ma rodziny gdzie by się coś nie działo takie to popaprane życie, ale musimy być silni i wspierać się nawzajem. -
nick nieaktualnyScęście wrote:
poza tym o 12:30 jade z kuba do lekarza zbey go osluchala... bo goraczka, katar nie przechodza, a kaszelek sie zaczyna -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMOI wrote:Mozna brac Ibuprom przy KP? Myslalam, ze tylko paracetamol?
MOI lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnytofirus wrote:Mitaka, ja mam mięso poporcjowane i zamrożone. Rano wyjmuję, rozmrażam i gotuję. Zamrażanie raczej nie szkodzi i żywność zachowuje swoje wartości.
Ja dziś gotuję marchewkę, pietruszkę i do tego czubata łyżka kaszy jaglanej, a osobno w małym garnuszku kawałek cielęciny. Potem daję wszystko do blendera i dodaję odrobinę oliwy z oliwek. No i bziiiii i gotowe -
Anoolka wrote:Ja się martwiłam że nie mam przez co oglądać a tu sąsiadka sytuację uratowała i przyniosła szkiełko spawalnicze
Hehe mnie brat z mamcią poratowali też szkiełkiem spawalniczym...są teraz u mnie w odwiedzinkach Jula smakuje zupki jarzynowej z indykiem i zjadła już pół słoiczka...głodomorek
Sroka, Sisilla lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Anoolka wrote:A Filip ma mega zaparcia po wprowadzeniu słoiczków:( A nie daje marchewki ani innych zapierających pokarmów. Kilka dni temu dałam czopka a teraz znowu to samo, już nie wiem co mam robić
A propos gotowania obiadkow to zastanawiam sie czy mozna dziecku przygotowac jedzonko na 2 dni, czy musi byc zawsze swieze?
Zastabawiam sie tez jak podgrzewacie papki? Czy garnek z woda nie jest upierdliwy, czy lepiej sprawilby sie podgrzewacz do butelek, a jesli tak, to czy jakus konkretny polecacie?