Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
pestka wrote:w ogóle na weselu i dzień po strasznie mi ciekło z piersi...a teraz mega bolą
już siarę miałam około 5 miesiąca, ale teraz to normalnie musiałam sukienkę suszyć na weselu, masakra! u którejś się coś pojawiło ostatnio?
Ja mam już siarę od dłuższego czasu, znaczy jak ścisnę pierś to pojawiają mi się żółte lub przezroczyte kropelki, ale ostatnio tez bolą mnie dość mocno sutki..mam nadzieje ze to jeszcze minie, bo nie wyobrażam sobie ze jeszcze mały mi potem ściśnie i one od początku tak będą bolały..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2014, 22:46
-
mitaka wrote:Dziewczyny czy macie robione jakieś badania na stopień czystości pochwy albo podobne? Bo ja przez całą ciążę żadnego takiego nie miałam, a że nic się bardzo nie działo... ale nie wiem czy tak powinno być?
Ja miałam tylko ten wymaz na GBS i odebrałam właśnie dziś wyniki - ujemny, nie wychododwali nicufff..
A o cytologię pytałam jakos w połowie ciaży, to zapytał mnie kiedy miałam ostatnio,powiedziałam że w listopadzie, to on na to że rok jest ważna i nie musimy powtarzac..trochę się zdziwiłam, bo wszystkie koleżanki miały cytologie w czasie ciąży, no ale ten lekarz generalnie jakiś inny jest...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2014, 22:50
-
Ja miałam cytologię w czerwcu 2013 i też mi lekarz powiedział że spokojnie starczy... GBS też mi wyszedł ujemny, chociaż mi pobierał tylko z pochwy, nie wiem dlaczego z odbytu nie.
Ja też mam siarę od 5 miesiącaCzasem więcej, czasem mniej, czasem przechodziło na tydzień czy dwa. Teraz kilka razy dziennie mam taki minutowy ból w sutkach i wtedy wiem że mi zaraz pocieknie
Ale jakieś hektolitry to nie są - ot parę kropel. Zawsze noszę usztywniane miseczki więc jeszcze nigdy minie przeciekło, nawjwyżej trochę w gąbce dostało
Też czekam na wieści od Kajaoli -
Dzis o 18.48h po 16 godzinach porodu zakonczonym cesarskim cieciem przyszedl na swiat nasz synek Charlie
waga 3298g
Jestesmy przeszczesliwi i nie mozemy sie na niego napatrzecpozdrawiamy wszystkie ciocie z forum
paaolka, lubek, MartaR.., Bergo, renatkach, ao12., Aniqa, pestka, Eva0507, Scęście, Nelly, anka_a, Kasiula09, misiulka2000, ania.g, Monica, sylwia1985, Agrafka, Kaszulator, mitaka, Magdzialenka, mama86, Strokrotka, ataga4, Ulcio, Vilenka, agatas, margarita, paulina.b.1991, xpatiiix3, tofirus, Anoolka, jusy, Niusia1, poczwarkah, MOI, Pauletta lubią tę wiadomość
-
poczwarkah wrote:Ja miałam cytologię w czerwcu 2013 i też mi lekarz powiedział że spokojnie starczy... GBS też mi wyszedł ujemny, chociaż mi pobierał tylko z pochwy, nie wiem dlaczego z odbytu nie.
Ja też mam siarę od 5 miesiącaCzasem więcej, czasem mniej, czasem przechodziło na tydzień czy dwa. Teraz kilka razy dziennie mam taki minutowy ból w sutkach i wtedy wiem że mi zaraz pocieknie
Ale jakieś hektolitry to nie są - ot parę kropel. Zawsze noszę usztywniane miseczki więc jeszcze nigdy minie przeciekło, nawjwyżej trochę w gąbce dostało
Też czekam na wieści od Kajaoli
A no to znaczy że nie tylko mój doktorek tak uważa,że nie trzeba za często powtarzac cytologii
I tez mi tylko z pochwy pobierał...ale skoro wynik jest ok to ja się ciesze, gmeranie w dupce nas ominęło
A w ogole Poczwarkah bardzo ładne to Twoje łóżeczko, znaczy Twojego Witusiaten ochraniacz z poduszek fajnie się prezentuje
Ja mam tez w rodzinie małego Witusia, niecałe 2 lata ma, a energie taką jak dwóch jego starszych braci razem wziętych -
Kajaoli wrote:Dzis o 18.48h po 16 godzinach porodu zakonczonym cesarskim cieciem przyszedl na swiat nasz synek Charlie
waga 3298g
Jestesmy przeszczesliwi i nie mozemy sie na niego napatrzecpozdrawiamy wszystkie ciocie z forum
SUPER SUPER!
Kajaoli gratulacje!Charlie wcale nie taki bardzo duży
Jak trochę dojdziesz do siebie opisz nam tu jak cały poród wyglądał. Cesarka po tylu godzinach to chyba musiałaś być już wymęczona...
Ale fajnie że masz już swojego synka przy sobie
Odpoczywaj teraz mamusiu
A no i czekamy na pierwsze fotki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2014, 23:58
pestka, Kajaoli, ao12., ataga4 lubią tę wiadomość
-
Kajaoli wrote:Dzis o 18.48h po 16 godzinach porodu zakonczonym cesarskim cieciem przyszedl na swiat nasz synek Charlie
waga 3298g
Jestesmy przeszczesliwi i nie mozemy sie na niego napatrzecpozdrawiamy wszystkie ciocie z forum
Gratulacje!! Dzięki, że napisałaś, dzisiaj wszystkie tu co chwila zagladalysmy, żeby zobaczyć co u Was. Super, że wszystko dobrze, pozdrowienia i ciepłe uściski dla Was!
Kajaoli, Nelly lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kochane, obudzilam sie teraz, chyba nie moge spac z emocji
wiec napisze wam teraz pare slow bo jutro przyjdzie pewnie rodzinka ogladac Charliego i moze nie bedzie czasu
Tak wiec w poniedzialek wieczorem zaczely saczyc sie wody wiec zawiezlismy psa do rodzinki i udalismy sie do kliniki.
Po przebadaniu zostawiono mnie na oddziale a mezczyzne odeslalam do domu spac bo powiedzieli, ze nic nie bedzie sie teraz dziac, ze moze nazajutrz rano.
Nie mialam jeszcze wtedy skurczy.
Zaczely sie za dwie godziny wiec uzylam aplikacji na telefonie, ktora rejestruje skurcze, w ten sposob wiedzialam co ile sie pojawiaja, a byly wtedy co 7-8-9 minut i nawet sobie zasypialam miedzy nimi.
Te gorsze, co 3-4 minuty pojawily sie jakies dwie godziny pozniej i tu juz dzwonilam po swojego mezczyzne, zeby przyszedl bo chcialam go miec przy sobie - to bylo okolo 4h nad ranem.
Skurcze byly coraz bardziej boleśe wiec o 6h zaczeto juz sprawdzac rozwarcie, okazalo sie ze sa 3cm.
Jaka ulga jak mi zaaplikowano znieczulenie - pomyslalam sobie - uff teraz juz bedzie ok - ale niestety wszystko potoczylo sie inaczej.
Zostalam zainstalowana na sali porodowej i udalo mi sie nawet troche pospac.
Skurcze byly nadal nieregularne co 3-4 minuty a po jakims czasie znieczulenie zaczelo mnie puszczac wiec trzeba bylo wolac polozna, zeby aplikowala nastepna dawke - co robila zreszta chetnie.
Rozwarcie tez postepowalo i o 13h mialam juz 9cm .
Tylko to cholerne znieczulenie przestawalo dzialac i trzeba bylo co chwilke wolac polozna.
W pewnym momencie okazalo sie, ze mam jedynie dobrze znieczylone nogi a okolice miednicy nie.
Skurcze coraz mocniejsze, nadal co 3-4 minuty, znieczulenie, ktore skupialo sie nie tam gdzie trzeba i rozwarcie, ktore nie pozwalalo na rozpoczecie akcji. I tak rozpoczela sie meczarnia.
Okolo 16h juz chyba nie wytrzymywalam nerwowo i z bolu.
Ogolnie jestem odporna na bol ale ten jednak byl bardzo intensywny, powtarzajacy sie co kilka minut od kilkunastu godzin...
Reszta potem bo polozna przywiozla mi CharliegoWiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2014, 06:07
ao12., ania.g, sylwia1985, Monica, lubek, Anoolka, pestka lubią tę wiadomość
-
Tak wiec, jak juz nastapilo rozwarcie na 10cm bylam kompletnie wyczerpana a o znieczulenie moglam zapomniec pomimo wysilku anestezjologa.
Zwolano cala ekipe i rozpoczela sie akcja.
Na poczatku moj lekarz prosil, zebym parla co tez robilam ale okazalo sie, ze maly nie schodzi. To trwalo jakas godzine. Potem stwierdzili, ze jednak uzyja takich metalowych szerokich lopatek, nie wie jak one nazywaja sie w Pl, tutaj mowi sie: percepces.
No wiec mialam te przyjemnosc, zeby miec je wkladana na zywca
Wszystko to bylo bardzo meczace a ja juz zaczynalam kompletnie opadac z sil.
Lekarz caly czas prosil, zebym parla wiec par mam resztkami energii myslac za kazdy razem o ty, ze kazde parcie zbliza mnie do spotkania z naszym synkiem
Charlie byl przez ten caly czas bardzo dzielny a serduszko mu pieknie bilo
Niestety lopatki tez sie nie sprawdzily i moj madry lekarz widzac, ze nie ma sensu mnie i dziecka dalej meczyc, zawolal druga ekipe meduczna i wypytal ich o zdanie. Wszyscy zgodnie stwierdzili, ze robimy cesarke.
W 15min bylam na stole operacyjnym a za nastepne 15min uslyszalam krzyk mojego synka- to bylo to na co czekalam
Dziewczyny, moj porod byl wyjatkowo trudny ale taki zdarza sie raczej rzadko wiec nie bojcie sie
Pomimo, ze nameczylam sie to bardzo doceniam wysilki mojego lekarza i jego ekipa, zebym urodzila jednak naturalnie.
Moj misiaczek jest juz z nami i jest przeslodkim dzieckiem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2014, 06:25
anka_a, ao12., MartaR.., ania.g, Monica, Aniqa, lubek, paaolka, Anoolka, Smutas, Strokrotka, pestka, Eva0507 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny