Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
madlene88 wrote:Macie wrażenie że brzuchy poszły w dół?
Mi jeszcze Nie, mam czas młody jest tak wysoko że chodzę wyprostowana jak terminator bo nawet usiąść wygodnie nie mogę bo mam wrażenie że mi miażdży żebra.
A u Ciebie to już znak że bliżej niż dalej -
my juz po, mala wazy gdzies 2320. wszystko okej, o szyjce nic nie gadal wiec chyba okej. nastepna wizuta dopiero za 4tyg... 3.10 a ja myslalam zenjuz bede wtedy po wszystkiemu dostalam jakas masc i globulki bo mam mieszana infekcje. takze odliczam 4 tyg juz
dżdżownica, Mika2009, nadziejastru, kiti, Caro, Dziobuś, madlene88 lubią tę wiadomość
-
Co do ubrań To spodnie ciążowe.mam dobre ale problem.z swetra i kurtkami Narazie mi ciepło wiec chodze rozpieta ale ufam się chyba do ciucholandu i zakupie jakaś kurtkę wrażenie w
A do szpitala.bierzecie laktator?
Ja całą.ciążę.mam nisko brzuch ale dopiero pare dni temu ciezko mi.siedzieć bo mam uczucie ze mi.nogi dziecko w.piersi włoży Wiec wnioskuję ze jest wysoko -
Hej mamuśki
co do kołderki mam większą - a to dlatego że łóżeczko mam długie na 140 cm. (potem robi się z niego tapczanik).
Ja też zaczynam mieć problem z ciuchami kurtki mam, mam tez poncho więc tu ok ale spodnie z poprzedniej ciąży nie wlazłam w 3 pary za bardzo piło - a teraz zostały mi 2 pary jedne 3/4 jeden długie i stawiam na getry także muszę zakupić jeszcze z 1 może 2 pary i jakoś oblecę. Szkoda mi kasy na żeby coś lepszego kupować.
Ja wizytę mam 15.09.
mimoza- ja sie nie wybieram...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2017, 12:44
-
Ja się mieszcze w swoje S na szczęście bo nie mam głowy do poszerzania szafy wręcz odwrotnie nawet, w tym tygodniu robimy z mężem selekcje ubrań z szafy z sypialni, bo w końcu możemy się do niej dostać, teraz pokoik skończony, czekam na kilka detali-dekoracji, ale jestem bardzo zadowolona, że już jest i czeka więc działamy w sypialni z powrotem... mam zamiar wyrzucić (wystawić dla biednych) z połowę tego co mam, bo na pewno nie bede we wszystkim chodzić, no i musze zrobić miejsce na ręczniki i pościel w niej, do tej pory były w komodzie w salonie, ale chce ją wywalić i kupić stół, a jedno i drugie sie nie zmiesci, nie ma to jak takie problemy z przechowywaniem w małym mieszkaniu
-
Nadzieja - ja takie rzeczy planuje dopiero na zimę/wiosnę muszę garderobę oczyścić, potem poddasze tam teraz jest sajgon - pełno kartonów w ciuchami dla dzieci... muszę to posegregować i poukładać ... tak by dla małej mieć wszystko w podpisanych kartonach a nie za każdym razem wszystko przebierać.
Stwierdziłam, że zrobię to wszystko jak już mała będzie na świecie.
Za pewne gdybym była bardziej moblina i lepiej się czuła zrobiłabym to teraz niestety ja większość czasu leżę strasznie mi ciężko ...
Wczoraj miałam jakiegoś mega doła - poryczałam się że już mam dość, brzuch wielki, męczę się strasznie i ogólnie do d... -
nick nieaktualnyMika mam to samo:/ Jest mi okropnie ciężko, jestem prze okropnie zmęczona jakbym dziennie przebiegła maraton a cały czas leżę... Jeszcze weekendowe odwiedziny Kopernika wcale nie napawają mnie pozytywnie... Jutro mam wizytę u mojej gin wiec zobaczymy co powie.
Co do reszty ubrań małej w kartonach to podzieliłam je rozmiarowo a na wierzchu podpisałam co tam jest i w jakich ilościach. Wiec to ogarnęłam dużo wcześniej;)
mimoza- ja też sie nie wybieram -
Agnes - a co na tym Kopernika się wydarzyło ?
Te ciuszki na początek tez mam ogarnięte tak do 86 cm , ale chodzi mi o większe po Majce i nie tylko - koleżanka podarowała mi kilka worków ciuszków na 1 roczek i 1,5 ale to poczeka.
PS. mnie strasznie wkurza to leżenie i ta niemoc (szczególnie jak teraz jestem sama Maja w szkole mąż w pracy a w domu prosi się by coś zrobić)- jedyne plany jakie mam to wyjścia na badania i do lekarzy ... znowu uczę się cierpliwości i odpuszczania wielu spraw (choć ciężko mi z tym bardzo...)Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2017, 13:45
-
Ja się poryczałam przedwczoraj w związku z tym niekończacym się remontem, ja już mam naprawdę dość i to już od dawna, niestety mamy jeszcze do ogarniecia dużo, wiem, że nie skończymy tego w tym roku, ale marzę o tym, żeby się nie kurzyło, a od nie pamietam kiedy, moje sprzatanie jest bezsensowne, bo co mąż się weźmie za jakas robote, to jest znów biało... musimy tylko skończyć ta sypialnie, zeby to byl uzytkowy pokoj, kuchnie i łazienki to już temat na później...
Co do brzucha to ja ogólnie nie mam wysoko brzucha, a od 3 dni czuje ciągniecie w dół, więc może będzie się opuszczał. Ogólnie dużo mi nie przybyło, ale te kłucia, bóle i jeszcze zęby tez mnie wykanczaja i chciałabym już mieć maleństwo przy sobie i poczuć się mniej ociężale. -
madlene88 wrote:Macie wrażenie że brzuchy poszły w dół?Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
nick nieaktualnyMika2009 wrote:Agnes - a co na tym Kopernika się wydarzyło ?
No z piątku na sobotę miałam okropne bóle, jakoś zasnęłam około 4 nad ranem rano jak wstałam, to brzuch cały czas maniery, obolały i kulo mnie tak jakby w szyjce. Pojechaliśmy robili mi ktg, wyszły delikatne skurcze przepowiadające. Niestety szyjka się skróciła i jest na granicy... Dziwnym odkryciem była tez mniejsza ilość wód płodowych niż na ostatnim badaniu:/ No nie wiem jutro mam wizytę u swojej ginekolog ro sie coś więcej dowiem. Ahhh i córeczka cały czas ułożona miednicowo, lekarz mi pokazał na usg, że juz tak się rozłożyła, że nie ma szans by zrobiła fikołka. Za głęboko pupą w dół zeszła.
Ahh i dziewczyny które chcecie rodzic w Koperniku uwaga nie ma tam miejsc! Położna która robiła mi ktg, po cichu doradziła potem, że gdyby coś sie działo, to bym przyjechała prywatnym samochodem, bądź taxi bo do dyspozytora karetek mają zgłoszone by ciężarnych nie wysyłać na Kopernika. Ogólnie szpital jest zawalony ciężarnymi! Jak byłam w ambulatorium to przyjechała Pani na ustaloną cesarkę, siedziała na dole na korytarzu czekając na obchód na gorze na oddziale by kogoś wypuścili do domu i łóżko się zwolniło:/ Jak wychodziłam ze szpitala jakoś przed 12 to biedna jeszcze czekała:/ -
Agnesqe wrote:No z piątku na sobotę miałam okropne bóle, jakoś zasnęłam około 4 nad ranem rano jak wstałam, to brzuch cały czas maniery, obolały i kulo mnie tak jakby w szyjce. Pojechaliśmy robili mi ktg, wyszły delikatne skurcze przepowiadające. Niestety szyjka się skróciła i jest na granicy... Dziwnym odkryciem była tez mniejsza ilość wód płodowych niż na ostatnim badaniu:/ No nie wiem jutro mam wizytę u swojej ginekolog ro sie coś więcej dowiem. Ahhh i córeczka cały czas ułożona miednicowo, lekarz mi pokazał na usg, że juz tak się rozłożyła, że nie ma szans by zrobiła fikołka. Za głęboko pupą w dół zeszła.
Ahh i dziewczyny które chcecie rodzic w Koperniku uwaga nie ma tam miejsc! Położna która robiła mi ktg, po cichu doradziła potem, że gdyby coś sie działo, to bym przyjechała prywatnym samochodem, bądź taxi bo do dyspozytora karetek mają zgłoszone by ciężarnych nie wysyłać na Kopernika. Ogólnie szpital jest zawalony ciężarnymi! Jak byłam w ambulatorium to przyjechała Pani na ustaloną cesarkę, siedziała na dole na korytarzu czekając na obchód na gorze na oddziale by kogoś wypuścili do domu i łóżko się zwolniło:/ Jak wychodziłam ze szpitala jakoś przed 12 to biedna jeszcze czekała:/
Uuuu to ja chyba się zdecyduję na Narutowicza... Nie chciałabym by mnie nagle wysłali na Ujastek na drugi koniec Krk -
nick nieaktualnymimoza wrote:Uuuu to ja chyba się zdecyduję na Narutowicza... Nie chciałabym by mnie nagle wysłali na Ujastek na drugi koniec Krk
No ja nie rezygnuje... Lekarz prowadzący z tego szpitala, położna również. Zresztą nie wyobrażam sobie gdzie inndziej w Krakowie rodzic... Zreszta jak będzie ustalona cesarka to nie ma problemu muszą mnie przyjąć, a jeśli zdarzyło u sie tak, że jakimś cudem młoda sie odwróci to jadę dopiero jak akcja będzie rozkręcona na maksa, bo wtedy nie mogą odesłać... -
U mnie też już duży problem z ubraniami,ale to może jakimś cudem bym przetrwała, do terminu już dużo nie zostało, a ja nie muszę się teraz jakoś szczególnie stroic.Niestety wczoraj okazało sie, że jeszcze czekają nas chrzciny.Mąż chętny na ostatni wypad przed porodem, a ja kompletnie nie mam się w co ubrać.Będę zmuszona kupić jakąś sukienkę i pewnie buty też, bo obecnie w żadne swoje już nie wcisne stopy (prócz klapek i adidasow).Także czeka mnie taki wydatek jeszcze na koniec
Ostatnio cierpię na totalną bezsenność.Wczoraj np usnelam o 1, a o 2.30 już wstałam wyspana.Poprzednia noc podobnie, tylko sen od 5 do 6.30.Nie będę pisać jak się potem czuję w dzień i jaki mam humor...
Oczywiście gratuluję rozpakowanym mamusiom.Zdrówka dla Was i maluszków :* -
Barbie butami się nie przejmuj, każdy zrozumie ja na pogrzebie do ciemno granatowej sukienki miałam czarne New Balance. Nikt na szczęście się nie dziwił.
Ale niestety z ubraniami problem. Kupiłam polar żeby mi się brzuch mieścił i mam nadzieję że do końca września mi wystarczy. Ale przy mężu czuje się jak uboga krewna on w koszuli i wyjściowych butach zawsze a ja w spodniach haremkach i polarzeWiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2017, 17:24
Barbie24 lubi tę wiadomość
-
Agnes - no faktycznie się podziało Daj znać po jutrzejszej wizycie.
Co do Kopernika to tak jak Ci pisałam mnie pewnie nie odeślą bo mój guru (gin) zrobi aferę ... a jego się tam boją. No ale czas pokaże. Zresztą jeśli on mi każe mieć cc to tym bardziej na Kopernika. Póki co to mi dziś mała tak napiera na spojenie że oszaleję
Sama jestem ciekawa jak tam moja szyjka i ogólnie mała (ile waży i czy wszystko OK)
Agnes - a ile Twoja mała teraz waży. Bo ostatnio jak miałyśmy badanie to moja w ten sam dziej ważyła 1500 gr. Twoja 1700 gr.
Dziewczyny ad ciuchów to ja już dawno się nie przejmuję jak wyglądam
Wiadomo do pracy muszę się porządnie ubrać zresztą lubię dobrze wyglądać ale teraz w będąc w ciąży mam jakoś na to zwis pewnych rzeczy nie przeskoczę a wymieniać garderobę na kilka miesięcy to nie mam zamiaru. Jeszcze około 2 miesięcy i będziemy wracać do figurki ... miejmy nadzieję ze w miarę szybko :)Potem będziemy takie laski że HOBarbie24 lubi tę wiadomość
-
Melduję się po wizycie. Zrobię mały kopiuj wklej tu i na facebooku bo nie chce mi się podwójnie pisać
Amelka ma już 2,5 kg. Żadne skurcze się na KTG nie zapisały i rozwarcia też nie ma choć główka już jest nisko i brzuch faktycznie się obniżył.
Spytalam mojej gin czy sądzi że będzie termin 9.10 czy wrzesień bo ja czuję że prędzej to potwierdziła że najpewniej będzie w wrześniu jeszcze poród. Pobrala gbs i kazala do labolatorium zaniesc. Potwierdziła że nie będzie jej w szpitalu ale załatwi mi jak najlepszą opiekę. Za 2 tygodnie wizyta.Mika2009, pola89, MałaMi88, kiti lubią tę wiadomość
09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna