Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyRomciaa wrote:Hej dziewczyny, cykle mam 28 dniowe. Ostatnia miesiączka 31.12.2016. 2 lutego tj.34 dzień cyklu zrobiłam test z krwi beta hcg wyszła 1257mlU/ml a 6 lutego tj.38 dzień cyklu wyszła już 5115mlU/ml. Czy to jest prawidłowy przyrost w takiej wczesnej ciąży ? Ps.Kiedy wybrać się do lekarza ?
. Przyrost jest prawidłowy
. Do lekarza najlepiej wybrać się w okolicach 7 tygodnia, bo wtedy powinno być już serduszko. Nie ma sensu wcześniej (jeśli się nic nie dzieje złego), bo po co się niepotrzebnie stresować?
-
Ewcia_92 wrote:Cześć Romcia
. Przyrost jest prawidłowy
. Do lekarza najlepiej wybrać się w okolicach 7 tygodnia, bo wtedy powinno być już serduszko. Nie ma sensu wcześniej (jeśli się nic nie dzieje złego), bo po co się niepotrzebnie stresować?
Dziękuję bardzoEwcia_92 lubi tę wiadomość
-
nadziejastru wrote:Słuchajcie a jak biorę Duphaston to kwas foliowy też brać równocześnie? Gin mi nic nie mówiła, w sumie sama już nie wiem...
Powodzenia na wizytach dla reszty i gratuluję nowych ciążwitamy
Ja brałam Duphaston, folik, nospę i MagneB607/2017 💕 Misia
07/2021 💔7tc Aniołek
04/2022💕Gaja 🌈 -
nadziejastru wrote:Słuchajcie a jak biorę Duphaston to kwas foliowy też brać równocześnie? Gin mi nic nie mówiła, w sumie sama już nie wiem...
Powodzenia na wizytach dla reszty i gratuluję nowych ciążwitamy
Kwas foliowy koniecznie musisz brać, to podstawa. -
Blackarmen, my mieliśmy wózek jeden za drugim (firmy Gracco). Ciężko się nim skręcalo i wyjeżdżalo np. na krawężniki, ale to dopiero jak starszy był większy i cięższy, bo on z przodu siedział. Są jeszcz takie dość fajne trojkolowce, w sensie że w szerokość podobna do zwykłego. Gracco miał fajny duży kosz, w sam raz na zakupy w biedronce, często chodziłam właśnie tam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2017, 14:10
-
Dziewczyny, można dołączyć? Na razie nieśmiało, bo nadal jestem w sporym niepokoju - przechodziłam już poronienie i ciążę biochemiczną, a teraz jest sam początek i walczę z silnymi obawami. Ale beta przyrasta - jest niska, ale przyrosty w normie 12 dpo - 35,5, 14dpo - 60,8 i dziś tj. 16 dpo 135,5. Wiem, że często na początku są większe te skoki, ale próbuje jednak się pozytywnie nastawiać, że po prostu u mnie wolniej to rośnie. Grunt, że mieści się w normie!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2017, 14:14
patulla, kiti, Kimmy, Est lubią tę wiadomość
Droga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!!))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
nick nieaktualnyHatfe wrote:Dziewczyny, można dołączyć? Na razie nieśmiało, bo nadal jestem w sporym niepokoju - przechodziłam już poronienie i ciążę biochemiczną, a teraz jest sam początek i walczę z silnymi obawami. Ale beta przyrasta - jest niska, ale przyrosty w normie 12 dpo - 35,5, 14dpo - 60,8 i dziś tj. 16 dpo 135,5. Wiem, że często na początku są większe te skoki, ale próbuje jednak się pozytywnie nastawiać, że po prostu u mnie wolniej to rośnie. Grunt, że mieści się w normie!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2017, 14:25
-
nick nieaktualny
-
nadziejastru wrote:KaroLove a miałaś w rodzinie przypadki? Tez kiedyś zawsze marzyłam, ale u mnie w rodzinie nie było takich wariacji, a szkoda
Cały czas pragnę zobaczyć to serduszko 14, trochę się boję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2017, 14:47
-
nick nieaktualny
-
A więc..
Na wizycie u ginekologa podczas usg ginekolog mówi i pokazuje mi jednego zarodka. Widzę pikajacy punkcik, lekarz tłumaczy, że to serduszkoJestem już szczęśliwa i spokojna. I nagle widzę po minie od ginekologa jakby zobaczył coś strasznego
dosłownie. Pytam się czy wszystko ok, a on mówi, całkiem spokojnie, że mamy tu bardzo nietypowy widok i rzadki przypadek
Ja już cała w stresie, że pewnie jakieś krwiak się pojawił albo coś gorszego albo kosmowka się odkleja. A ginekolog jakby nigdy nic mówi, że są trojaczki i pokazuje mi też ich serduszka. Potem jeszcze oglądał wszystko i patrzył czy nie ma jeszcze 4 :X
Nasze bejbiki maja 5mm,5mm i 7mm
Ciąża jest dwujajowa i prawdopodobnie dwuowodniowa.
Jeden maluszek jest oddzielnie, ma swoje łożysko. Dwa maluszki maja wspólne łozysko i niestety na 80% wspólna owodnie. Tak czy siak jest to ciąża bardzo wysokiego ryzyka. Lepiej byłoby gdyby miały oddzielne worki owodniowe. Na następnej wizycie pewnie potwierdzi się już na 100%.
Czyli ogólnie z dwóch komórek powstały 3 dzieciaczkiktoś pytał czy naturalnie. Tak
my od ok. pół roku bez zabezpieczeń i częste
a jednak się nie udało . Dopiero to był taki oficjalnie 1cs bo zaczęłam mierzyć temperaturę, obserwować śluz, testy owulacyjne i dopiero teraz się udało
Nie jest tak kolorowo, lekarz powiedział mi o tych wszystkich powikłaniach często występujących w czasach mnogiej ale kazał być dobrej myśliNa razie tego chce się trzymać. I tak nie wiele mogę zrobić. Dostałam luteine. L4 też dostałam na razie na miesiąc.
A co do tatusia to było śmiesznie. Bo jechałam sama na wizytę samochodem a z powrotem musiał po mnie przyjechać mąż . Musiał się zwolnić z pracy bo dostał telefon ode mnie, że nie dam rady dojechać do domu i że ma natychmiast przyjechać i się rozlaczylam. Wredne z mojej strony i teraz sobie tak myślę że pewnie myślal o najgorszym po takim telefonieJa leżałem w tym czasie cały czas u ginekologa bo było mi słabo, dosłownie nie mogłam wstawać bo od razu ciemno przed oczami . wiec leżałam i czekałam 15 min na męża a lekarz tłumaczył mi w tym czasie wszystko na spokojnie i uspokajal. A i dodam że ja beczalam cały czas
jak nie wiem co robić to becze więc cały czas łzy mi szły odkąd usłyszałam o trojaczkach. Jak mąż wszedł do gabinetu i zobaczył mnie leżąca i płacząca to widać było, że jest taki wystraszony a lekarz mówi Gratuluję! Będzie Pan ojcem trójki dzieciaczkow
a mężu uśmiech od ucha do ucha i pyta czy serio
Chciał to koniecznie zobaczyć i gin zgodził się jeszcze raz na krociotkie usg, żeby mu pokazać. Az mu łezka poszłaTakże siedziałam tam chyba z godzinę więc ludzie na poczekalni musieli być wściekli.
Pociesza mnie fakt, że nie jest to ta najmniej spotykana i najtrudniejsza do donoszenia jednojajowa.
A z tych wszystkich emocji nie wzięliśmy zdjęcia no ale oboje widzieliśmy serducha i to nam wystarczy. Następnym razem wam pokaże moje fasolki
A co do samopoczucia to te emocje dzisiaj jakoś blokują mi chyba wymioty. Byłam tylko rano a potem już nie ale muli mnie cały czas.
Wybaczcie że taka rozpiskę ale nie umiałam skrócić
A mężu chodzi przeszczesliwy i chyba mi wybaczyl ten telefon i to trzymanie go w niepewności
AA następna wizyta 20. 02
Ewcia_92, Natikka123, kasia2903, Bella_Bella, plinka, Demetria, kiti, Sakota, dżdżownica, Emciaem, wercia2601, Est, smeg, KasiaHaBe lubią tę wiadomość
-
A ja sie modle tylko nie blizniaki.... z 4 w domu nie wyrobilabym, u nas w rodzinie i z jednej i z drugiej strony...
patulla dzieki za oswiecenie, jak juz bedzie tak daleko to zglebie temat...poki co 28 sie dowiem czy wszystko na swoim miejscu...to jeszcze szmat czasu
Objawow u mnie 0.....
Z corka rzygalam jak kot do 3 miesiaca, a z synem kompletnie nic...
A jak u was bylo i jest?
Kimmy to go potrzymalas w napieciu:D Jeszcze raz Gratulacje !!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2017, 15:04
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny