Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
India26 wrote:Wstawię wam to samo co na fb:
cześć dziewczyny, ja dziś też okropnie spałam, od 23 do prawie 1, a potem dopiero od 5 do 6:30 i po 7 zasnęłam do 9...z powodzeniem mogłabym spać więcej mając obok małą. Wczoraj od popołudnia miałam twardnienia brzucha i z nadzieją czekałam na rozkręcenie sytuacji, ale niestety. Także dziś kolejny dzień spacerowania, wchodzenia po schodach i kręcenia bioderkami Szukam też kogoś kto by mnie wkurzył, a tu dupa, brak denerwujących bodźców.
pola89, wy lepiej jeszcze conajmniej tydzień posiedźcie w dwupaku. Chętnie skradnę twoją kolejkę na dzisiajAdaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Hej Laski,
Gratulacje dla kolejnych rozpakowanych !!!
Candela - hmm i co pokarmiłaś
pola89 - My jeszcze mamy troszkę czasu Nie pchaj się ;P
Ja wczoraj miałam ktg i normalnie płasko było nic ale to dobrze jeszcze z 2 tyg a potem niech mała już wychodzi
P.S. ja jeszcze nie wszystko mam na tip top więc sie nie nudzępola89 lubi tę wiadomość
-
India26 wrote:Wstawię wam to samo co na fb:
cześć dziewczyny, ja dziś też okropnie spałam, od 23 do prawie 1, a potem dopiero od 5 do 6:30 i po 7 zasnęłam do 9...z powodzeniem mogłabym spać więcej mając obok małą. Wczoraj od popołudnia miałam twardnienia brzucha i z nadzieją czekałam na rozkręcenie sytuacji, ale niestety. Także dziś kolejny dzień spacerowania, wchodzenia po schodach i kręcenia bioderkami Szukam też kogoś kto by mnie wkurzył, a tu dupa, brak denerwujących bodźców.
pola89, wy lepiej jeszcze conajmniej tydzień posiedźcie w dwupaku. Chętnie skradnę twoją kolejkę na dzisiaj
A nie masz jakiejś sprawy do załatwienia w urzędzie?? Tam są specjaliści od wkurzania Przy okazji pochodzisz sobie od pokoiku do pokoiku i może po schodach
India26 lubi tę wiadomość
-
BurzaHormonów wrote:U mnie może nieco mniej ruchów, takie silne rozpychanie raczej kilka razy dziennie, a tak to przeważnie delikatnie sobie jeździ pod skórą i tylko widać jak się taka kulka przesuwa. Pewnie to rączka lub nóżka. W sumie jak się zastanawiam to trochę mniej mi się wpycha tyłkiem na żebra, ale mimo wszystko się wpycha. No i nie dostaję już bolesnych kopniaków w pępek, za to pęcherz obijany bez zmian
-
mimoza wrote:A nie masz jakiejś sprawy do załatwienia w urzędzie?? Tam są specjaliści od wkurzania Przy okazji pochodzisz sobie od pokoiku do pokoiku i może po schodach
Niestety, jestem bezrobotną studentką dzienną, nie mam debilnego szefa, tylko nieogarniętych prowadzących, wszystko pozaliczane póki co, właśnie skończyłam prać wszystkie pokrowce od wózka, ostatnia rzecz jaka była do zrobienia, no poza odebraniem wyniku na GBS, po który dzisiaj jadę, a tak to nudy. -
India26 wrote:Niestety, jestem bezrobotną studentką dzienną, nie mam debilnego szefa, tylko nieogarniętych prowadzących, wszystko pozaliczane póki co, właśnie skończyłam prać wszystkie pokrowce od wózka, ostatnia rzecz jaka była do zrobienia, no poza odebraniem wyniku na GBS, po który dzisiaj jadę, a tak to nudy.
-
To moje Bobo szaleje jak dzikie zwierzę! Tak się rozpycha że chwilami mam kwadratowy brzuch wczoraj przy obiedzie tak mnie pokopal po żołądku że wszystko co zjadłam to zwymiotowalam.
O 14.30 mam wizytę więc trzymajcie kciuki żeby wszystko było ok i żeby dr ustalił termin ccBurzaHormonów, MałaMi88, kiti lubią tę wiadomość
-
No ja nie posiadam mikrofalówki, a butelkę wysterylizowałam jedną póki co, bo przecież to na bieżąco raczej się robi, smoczek i laktator też w gotowości, spakowany w torbie do szpitala, na wszelki wypadek, ale tylko ta ręczna część. Fajnie, że wszystkie się jeszcze nudzimy, przynajmniej jest z kim ponarzekać
Ja oglądam dr Hausa przez internet, tv nie posiadam, nie ma tam nic godnego uwagi, chyba że ktoś potrzebuje odmóżdżenia, żeby się zrelaksować. -
czekajacanacud1 wrote:to u mnie podobnie, a masz takie okresy w ciagu dnia ze mloda sie wcalr nie rusza? np spi?
hmm, jakoś nie zwracam na to uwagi za bardzo, ale może tak być. Wczoraj np miałam trochę bieganiny z tym wózkiem, najpierw do sklepu, potem składaliśmy z mężem i w pewnym momencie się przestraszyłam, że od dłuższego czasu nie czułam małej. Usiadłam, posmyrałam brzuch i po kilku chwilach wyczułam jakieś leniwe ruchy, a potem już było ok. Najaktywniejsza jest wieczorem, to na pewno. -
ja też nadrabiam seriale, na przemian z książkami. Właśnie kończę ostatni sezon gotowych na wszystko ;p
Do szpitala nie biorę laktatora, ale w sumie przydałoby się go wysterylizować. Butelkę i smoczek mam juz czyściutkie i spakowane do torby, sterylizowałam gotując 5 min, tak jak chcieli w instrukcji. -
BurzaHormonów wrote:ja też nadrabiam seriale, na przemian z książkami. Właśnie kończę ostatni sezon gotowych na wszystko ;p
Do szpitala nie biorę laktatora, ale w sumie przydałoby się go wysterylizować. Butelkę i smoczek mam juz czyściutkie i spakowane do torby, sterylizowałam gotując 5 min, tak jak chcieli w instrukcji.
-
BurzaHormonów wrote:No ja na tip top też jeszcze nie mam wszystkiego gotowego, właśnie poprałam pokrowce z fotelika i wózka, bo wczoraj odebraliśmy. A reszta to już takie kosmetyczne sprawy, które nie są niezbedne w pierwszym dniu życia, zawsze tatuś może załatwić
Ps. A moja mała tak sie wierci ze jakby mogła to przez pępek by wyskoczyla.
Wy sie nudzicie a ja lodówkę sprzątam ... -
Mam pytanie z.innej beczki. Dot. Reklamacji produktu zakupionego w sklepie internetowym. Okazalo sie ze.produkt.przyszedł uszkodzony. Firma.sprzedajaca zwala na kuriera a nam wysyla.protokołu co.bysmy z.kurierem podpisali. Przecież nas to.chyba nie.powinno obchodzic kto zawinił. Naszym.zadaniem.wina.lezy po stronie sprzedawcy produkt byl.zle.zapakowany stad kurier uszkodził produkt. Co Wy myślicie jak.to.załatwić. nieststy to dosc spory byl wydatek i nie mamy zamiaru odpuścić.
-
Mika2009 wrote:Mam pytanie z.innej beczki. Dot. Reklamacji produktu zakupionego w sklepie internetowym. Okazalo sie ze.produkt.przyszedł uszkodzony. Firma.sprzedajaca zwala na kuriera a nam wysyla.protokołu co.bysmy z.kurierem podpisali. Przecież nas to.chyba nie.powinno obchodzic kto zawinił. Naszym.zadaniem.wina.lezy po stronie sprzedawcy produkt byl.zle.zapakowany stad kurier uszkodził produkt. Co Wy myślicie jak.to.załatwić. nieststy to dosc spory byl wydatek i nie mamy zamiaru odpuścić.
Powinnaś spisać protokół podczas odbioru od kuriera, on ma obowiązek poczekać jak rozpakujesz paczkę przy nim. Jeśli tego nie zrobiłaś to dałaś im teraz pole do popisu, żeby się wykręcać. -
Ten protokul jest spisany Ze ten ze przedmiot uszkodzony doszedł. Zresztą ciezko.cos.takiego uszkodzic ot.tak musiala byc niezla moc. To spora kosiarka nie da.sie zlamac koła w rekach czy uderzjac musieli to.czyms przywadzic lul czymsb przynieśćczyms mega ciężkim.