Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
A może by... wrote:Do grupy fb również myślę, że teraz nie dołączę. Mam całą prawie rodzinę na fb (łącznie z dziadkami) a wie tylko moja babcia w rodzinie. To samo z pracą. Na chwilę obecną cieszę się naszym wsparciem na forum.
Ja też jeszcze nie mówię znajomym ani w pracy o ciąży.
patulla lubi tę wiadomość
Gdańsk, 31 l., kp -
smeg wrote:Dziewczyny, ale to jest grupa zamknięta - nikt z waszych znajomych nie zobaczy, że coś w niej piszecie ani że w ogóle do niej należycie (chyba, że ktoś sam będzie jej członkiem). Więc nie ma obaw
Ja też jeszcze nie mówię znajomym ani w pracy o ciąży.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2017, 06:53
Lorry lubi tę wiadomość
-
Monia7274 wrote:Co do pytania o ból piersi, ja w zasadzie tego nie doświadczam... Zauważyłam pewną ciężkość i obrzmiałość, ale objawów ciąży w zasadzie nie mam żadnych. Poza bólami w krzyżu (co mnie niepokoi) i podbrzusza nic mi nie dolega...
-
A tak wgl to widze ze nie tylko ja spac nie moge haha...toz to szok!! Ja, kochająca spać wstałam dziś 6:15 haha do pracy o tej godz wstać nie mogę a tu proszę, niedziela i taka godzina .....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2017, 06:56
Lorry lubi tę wiadomość
-
Monia7274 wrote:Kochane czy któraś z Was leczy się na niedoczynność w ciąży? Mam problem. Dostałam od endokrynologa receptę na euthyrox, bo TSH wyszło 2,61 i duża różnica między FT3 i FT4. Jednak przed wzięciem leku kazał powtórzyć badanie żeby było z czym porównywać za tydzień i dzisiejsze wyniki to TSH 1,7 i troszkę mniejsza różnica między FT3 i FT4... A tu weekend i jestem w kropce co do brania leków. Być może któraś z Was miała podobną sytuację i coś doradzi...
Chciałabym Was też zapytać o cytologię w ciąży... Wyszedł mi intensywny stan zapalny mimo braku objawów. Wiecie może jaki to ma wpływ na ciąże? I czy leczenie nie będzie niebezpieczne dla maleństwa?
Ściskam Cię, Sasanka...
Ja zaczęłam brać euthyrox po ostatnim poronieniu, Tsh w ciąży nie powinno przekraczać w zależności od lekarzy z którymi się spotkałam od 1,9 do 2,4.
Jeżeli mam być szczera to mam bardzo mieszane uczucia co do tego leku - z resztą nie tylko ja.
Biorę go od kilkunastu miesięcy (starałam się z przerwami - gdy poziom schodził poniżej 2 odstawiałam i starałam się regulować TSH dietą i naturalnymi metodami , niestety na marne, a wręcz mam wrażenie że jak się organizm przyzwyczaił do tabletki to odpuścił bo w przeciągu 2-3 tygodni miałam skoki z 1,7 do np 2,9 ) Tak więc biorę go codziennie rano , trzeba odczekać po nim 30 min żeby się czegokolwiek napić czy zjeść (w obecnym stanie - towarzyszą mi od samego początku intensywne mdłości więc jest to dość trudne). Wartość pierwsza którą podałaś moim zdaniem nie jest straszna - druga w normie ( nie wiem jak to jest z roznicami FT3 i FT4 - może niech ktoś mądrzejszy się wypowie w tej sprawie ).
-
KaroLove wrote:A tak wgl to widze ze nie tylko ja spac nie moge haha...toz to szok!! Ja, kochająca spać wstałam dziś 6:15 haha do pracy o tej godz wstać nie mogę a tu proszę, niedziela i taka godzina .....
Całe życie we wszystkich pracach podaje jako warunek nienormowane godziny pracy , bo przed 9 nie ma szans żebym dojechała , a teraz oczy jak 5 zł od 6.30 rano codziennie !
KaroLove lubi tę wiadomość
-
Gabisonka wrote:Dziewczyny, czy Wam również zdarzają się takie dosłownie minutowe skurcze i bóle podbrzusza? Jest to trochę podobne do tego bólu okresowego, ale występuje bardzo rzadko i tylko na chwilę. Wydaje mi się, że to normalne. Ale chciałabym wiedzieć jak jest u Was i czy macie coś podobnego?
Mam identycznie od samego początku.
Trochę mnie to przerażało.
Bo w poprzedniej ciąży czułam faktycznie rozciąganie macicy , a to są takie szybkie skurcze 20-30 sek jak na miesiączkę. Tylko że poprzednią ciążę poroniłam (puste jajo) , a w tej już zobaczyłam zarodek i serduszko - więc możliwe że jest to normalne.
Mój lekarz od samego początku zalecił mi stosowanie progesteronu , a po tym jak poinformowałam go o tych skurczach powiedział że na wszelki wypadek mam zwiększyć dawkę. Więc może warto poruszyc ten temat ze swoim lekarzem prowadzącym.
Gabisonka lubi tę wiadomość
-
Mam to samo....piątek 6.00 sobota 6.00 a dzis 6.50 a normalnie to wstać do pracy nie mogęKaroLove wrote:A tak wgl to widze ze nie tylko ja spac nie moge haha...toz to szok!! Ja, kochająca spać wstałam dziś 6:15 haha do pracy o tej godz wstać nie mogę a tu proszę, niedziela i taka godzina .....
KaroLove lubi tę wiadomość
-
Kimmy nie chcę Cię urazić ale rok temu była głośna afera na belly, dziewczyna podszywala się pod różne niki , kopiowala cudze zdjęcia i wklejala jako własne. Dziewczyny były w szoku bo jednak na tym forum opowiada się kawał swojego życia i przeżywa razem z innymi te dobre i zle strony ciąży. Może mogłabyś zrobić zdjęcie karty ciąży pomijając Twoje dane ? Nie obraź się ale po tej aferze nic mnie nie zdziwi
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
nick nieaktualny
-
aleksandrazz wrote:Kimmy nie chcę Cię urazić ale rok temu była głośna afera na belly, dziewczyna podszywala się pod różne niki , kopiowala cudze zdjęcia i wklejala jako własne. Dziewczyny były w szoku bo jednak na tym forum opowiada się kawał swojego życia i przeżywa razem z innymi te dobre i zle strony ciąży. Może mogłabyś zrobić zdjęcie karty ciąży pomijając Twoje dane ? Nie obraź się ale po tej aferze nic mnie nie zdziwi
aż mi się troszkę smutno zrobiło, ja jeszcze karty nie mam .zdjęcia póki co też nie
w poniedziałek ide na 2 bete wedle zaleceń pana doktora który mnie zbadac w czwartek nie chciał bo za wcześnie