Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA co do podbrzusza to ja bardzo często czuje i właśnie tu z przodu, jak jajniki tu powyżej pęcherza. No i czuje właśnie takie ciągnięcie, nabrzmienie, kłucie... Nie są to bóle, po prostu czuje jakby tam coś się działo albo rosło ;p Poza tym nie raz jaj jajnik kuje to sie zwijam w pół, ale to jak szybciej wstanę. Dodatkowo gdzieś bóle bioder, kości tych w tyłku na których siedzimy i wiele innych... W sumie nie ma dnia bym czegoś w okolicach brzucha, podbrzusza nie czuła
-
nick nieaktualny
-
Asiaa91 wrote:Czytam tylko że luźne żółtko, niedogotowanych jejek powoduje że kwas foliowy się nie wchłania. Moja siostra która kończy właśnie dietetyke mi to potwierdziła, mówiła że a to samo mowili jej na zajeciach. Ja nie popadam w skrajnosci i czasem sobie pozwolę na luzniejsza jajecznicę , ale nie za często. Nie chcę popadać w jakieś paranoje.
no właśnie nie można popadać w paranoje! Jak lubicie tak jajka, ja czasem też tak lubię zjeść to nie mam zamiaru się ograniczać. Przecież po to bierzemy kwas w tabletkach, żeby nie mieć niedoboru. Wystarczy, że nie będziemy go brały w czasie jedzenia tego nie ściętego jajka i tyle -
ja mojego wezmę dopiero pewnie jak będę miała przez brzuch, ostatnio 10 tyg 3 dni miałam też dowcipnie, teraz nie wiem, może na prenatalnych (12 +3) uda się przez brzuch, ale pewności nie mam. Także może na następną wizytę po prenatalnych go wezmę, ja jakoś nie mam potrzeby, on też nie naciska.
-
KaroLove wrote:A czemu nie chcecie meza brac jak macie dowcipnie? Hehe
mój lekarz jest mężczyzną, więc po co ma oglądać jak jakiś obcy facet coś mi tam wkłada, pewnie on nie miałby oporów, ale z niego zazdrośnik, po co ma się wkurzać wewnętrzniemana lubi tę wiadomość
-
Jejkuu ale przecież nie robi Ci dobrze. Tylko bada dziecko hehe....mój tez zazdrosny ale ja odrazu mówię że jedziemy tylko na badania. I nic więcej....nie ma co nadinterpretowac ze ktoś coś tam wkłada. Zdrowie dziecka najważniejsze przecież hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2017, 12:33
-
mi to jest obojętne czy dowcipnie czy przez brzuch, na genetycznym będzie pierwszy raz, bo ja miałam wizyty zawsze wtedy, kiedy pracował, ale nie robi mi to różnicy jak będzie badanie przeprowadzone
-
dżdżownica wrote:To mój jest dzielny i ja też się przy nim lepiej czuje. Był ze mną podczas każdego transferu, a to dużo gorzej wygląda niż usg
będzie też przy cesarce ale nie wiem jak to wytrzyma
hahaha
Mnie też czasem głowa boli ;/ Ale myślę, że u mnie to z niewyspania albo zmęczenia -
KaroLove wrote:Jejkuu ale przecież nie robi Ci dobrze. Tylko bada dziecko hehe....mój tez zazdrosny ale ja odrazu mówię że jedziemy tylko na badania. I nic więcej....nie ma co nadinterpretowac ze ktoś coś tam wkłada. Zdrowie dziecka najważniejsze przecież hehe
mojemu mężowie jakoś specjalnie nie zależy na tym żeby być ze mną na wizycie, ja też nie mam na to parcia, więc nie ma w tym żadnego problemu.KaroLove lubi tę wiadomość
-
melonek wrote:A w ogóle jest opcja żeby był przy cesarce? Ostatnio w rodzinie dziewczyna rodziła, mąż był przy niej, ale jak potem się okazało, że jednak nie da rady urodzić naturalnie i będzie cesarka to męża wyprosili.
Mnie też czasem głowa boli ;/ Ale myślę, że u mnie to z niewyspania albo zmęczenia
Przy mojej siostrze mąż był. I w tym szpitalu też jest fajnie ze jak mama ma cesarke to jest kontakt skóra do skóry z tatusiem -
dżdżownica wrote:To mój jest dzielny i ja też się przy nim lepiej czuje. Był ze mną podczas każdego transferu, a to dużo gorzej wygląda niż usg
będzie też przy cesarce ale nie wiem jak to wytrzyma
hahaha
raz w zyciu widzialam cesarke, super sprawa z pozycji obserwatora!kobitka niestety zasloniona wiec nic nie widzi. niech maz tylko nie patrzy w momencie kiedy beda rozciagac skore po nacieciu, to byl moj moment slabosc. a poza tym w szoku bylam jak to wszystko doslownie MOMENT trwalo!
-
Pampcia wrote:raz w zyciu widzialam cesarke, super sprawa z pozycji obserwatora!
kobitka niestety zasloniona wiec nic nie widzi. niech maz tylko nie patrzy w momencie kiedy beda rozciagac skore po nacieciu, to byl moj moment slabosc. a poza tym w szoku bylam jak to wszystko doslownie MOMENT trwalo!
Tego by chyba nie zniósłmąż siedzi przy głowie więc też nic nie widzi.
Ale jak moja koleżanka miała cesarkę to wszystko jej się odbijalo i obudowie lampy i mówi że długo miała koszmary po tym. Śniło jej się że jej wszystkie wnętrzności wyjmuja. -
melonek wrote:A w ogóle jest opcja żeby był przy cesarce? Ostatnio w rodzinie dziewczyna rodziła, mąż był przy niej, ale jak potem się okazało, że jednak nie da rady urodzić naturalnie i będzie cesarka to męża wyprosili.
Mnie też czasem głowa boli ;/ Ale myślę, że u mnie to z niewyspania albo zmęczeniaKasiaHaBe lubi tę wiadomość