Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Z karmieniem to jak wyzej, rozmiar piersi nie ma znaczenia bardziej chyba ksztalt brodawki aby dzidzius mogl zlapac, reszta to hormony i pobudzanie produkcji czestym przystawianiem ewentualnie laktator. Ale.. no nie ma co sie tez zadreczac jak komus nie wyjdzie. Czasem rozmawiam z mamami, ktore same zadreczaja sie wlsna ideologia kp, ze trzeba karmic piersia za WSZELKA cene... ze to podstawa macierzynstwa itp. Dla mnie one tez sa nieszczesliwe przez ten rygor, ktory na siebie narzucaja i takoe poczucie winy, ze swiat je ocenia przez pryzmat kp.
Dla mnie obojetnie jak mama karmi byle by kochala. A jeszcze jak ktos jakoes farmazony o powiazaniu kp z IQ wstawia to juz kurtyna :pWiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2017, 17:13
nadziejastru, madlene88 lubią tę wiadomość
-
nadziejastru wrote:Dziewczyny mam całkiem inne pytanie do dziewczyn co już rodziły...
Jak to jest z tym nacięciem bądź pęknięciem, czy macie jakieś ślady? Czy wyglądacie jakoś inaczej? Bo teraz gadam z przyjaciółką i ona mnie straszy, że tak to źle wygląda, jest miesiąc po porodzie, z nacięciem i mówi, że przez kilka lat się na pewno nie pokaże mężowi -
Kupiłam dziś książę "w Paryżu dzieci nie grymasza"
siedzę teraz bo przywiozłam młodego na trening i dosłownie ją polykam
Świetnie napisana i niby to poradnik ale autorka opowiada o swoich doświadczeniach więc lekko się czytamana lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny kolezanka podeslala linka do profilu malego Rafalka na sie pomaga. Moze ktos bedzie chcial pomoc lub udostepnic na fb. Opis mamy naprawde wstrzasajacy
https://www.siepomaga.pl/rafalekWiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2017, 18:59
-
Właśnie w książce "warto karmić piersia" autorka udowadnia, ze każdą piersią da się wykarmić dziecię, tylko czasem trzeba więcej zachodu i dużo matek się poddaje, często nie mają odpowiedniego wsparcia. Ja się właśnie boję że tego wsparcia nie znajdę.
A co do porodu to chciałabym spróbować sn, ale wiadomo-różnie to bywa.
Jeszcze raz odniosę się do bloga mamyginekolog, w którymś poście opisala jak wygląda cesarskie cięcie z perspektywy lekarza, co jeszcze bardziej zdeterminowało mnie do naturalnego porodu. Także póki co tzw. cesarka na życzenie nie wchodzi w moim przypadku w grę -
Ja jeszcze odsuwam od siebie myśl o porodzie.
Dzisiaj jedna z moich grup uczniów dowiedziała się o ciąży. Dziewczynki podekscytowane zaczęły piszczeć. Jedna z nich powiedziała: Ja wiedziałam, że pani jest w ciąży. Taka pani się większa zrobiła... ale nie pytałam, bo jakby pani jednak o jedzenia przytyła, to by pani się przykro zrobiłobaassiia, BurzaHormonów, mana, nadziejastru, Kimmy, kiti lubią tę wiadomość
-
nadziejastru wrote:madlene88 pewnie nie masz ani jednego, dlatego sie boisz, ja miałam w okresie dojrzewania mega kompleksy z powodu rozstępów, niestety mam je wszędzie, musiałam się w końcu z nimi pogodzić i nowe nie robią na mnie żadnego wrażenia
Trzymam kciuki żeby żadne z Was nie miały
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja mam z okresu dojrzewania baaardzo duzo rozstępów na biuśce, teraz już naprawde malo widocznych a wyglądało to OKROPNIE! poza tym w ogole miałam juz przed porodem niezbyt jędrny bo przez duzy biust skóra się rozciągnęła, a później sporo schudłam
no i oklap
no ale mam to gdzies na ten moment. Dobry stanik i jest ok.
W ciąży nie dostałam rozstępów. Przytyłam 14kg i brzuch miałam raczej mały dzidzia 3.1 kg. Uzywałam całą ciąże masła palmersa. Teraz teez myślę, ze nie wyjdą bo skóra też trochę już przyzwyczajona po 1 ciążyWiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2017, 20:27
madlene88, nadziejastru lubią tę wiadomość