Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Połowa ciąży i 80 kg zdobyte
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f445e214fa8e.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2017, 11:15
Nieśmiała, BurzaHormonów, AlicjaaA, pola89, Caro, Natikka123, Anuśka19, MałaMi88, kiti, Anulka87, madlene88, Zielona_konczynka, monaJa, E_w_c_i_a, JustNatalie, Dziobuś, smeg lubią tę wiadomość
-
Hejka.
Widzę pozytywne wypowiedzi o aspiratorze do odkurzacza, a ja najpierw właśnie miałam obawy przed nim- jakieś to dla mnie było niewyobrażalne- poza tym pierwszy katar mój synek miał w sumie grubo po skończeniu roczku i okrutnie bał się odkurzaczy, nadal trochę się boi. Mam tylko ten ustny, ale nie chce wcale nim dawać odciągać, jak robiliśmy "na siłę" to tak ryczał, że sensu nie miało, bo więcej mu sie przez ten płacz nazbierało niż udało się odciągnąć.. Przez to katary i kaszle po nim strasznie długo u nas trwają, bo spływa do gardła.
Ale może przy drugim dziecku wypróbuję też ten do odkurzacza.
Śliczna ta komoda i łóżeczka co pokazywałyście.
Co do ochraniacza to ja miałam i mam nadal, ale taki nie na całe łóżeczko dookoła tylko połowiczne. Przy noworodku nie jest niezbędny, ale już przy straszaku bez ochraniacza byłaby masakra tak się wierci w nocy. Baldachimy zdecydowanie moim zdaniem odpadają. -
Nieśmiała wrote:eeejjjj ale jak to podłącze do odkurzacza i zapodam dziecku, to ono nie będzie się bało? akurat mój odkurzacz bardzo głośno chodzi...
A przy czyszczeniu noska katarkiem, to dziecko masz np. na przewijaku wyżej, a odkurzacz na podłodze, więc podobnie jak przy odkurzaniu. I na małym "ciągu" odkurzacz chodzi trochę ciszej
-
Mój właśnie jest mega głośny bo mam takiego kloca piorącego, jest na wodę, przy sierści się mega sprawdza, oby sie nie bał mały
To kupię ten z allegro jest tańszy niż w tej aptece.
-
AlicjaaA wrote:Hejka.
Widzę pozytywne wypowiedzi o aspiratorze do odkurzacza, a ja najpierw właśnie miałam obawy przed nim- jakieś to dla mnie było niewyobrażalne- poza tym pierwszy katar mój synek miał w sumie grubo po skończeniu roczku i okrutnie bał się odkurzaczy, nadal trochę się boi. Mam tylko ten ustny, ale nie chce wcale nim dawać odciągać, jak robiliśmy "na siłę" to tak ryczał, że sensu nie miało, bo więcej mu sie przez ten płacz nazbierało niż udało się odciągnąć.. Przez to katary i kaszle po nim strasznie długo u nas trwają, bo spływa do gardła.
Ale może przy drugim dziecku wypróbuję też ten do odkurzacza.
Śliczna ta komoda i łóżeczka co pokazywałyście.
Oj... Pamiętam to odciąganie zwykłym aspiratorem "na siłę", a mało co udawało się odciągnąć... Koszmar... Dziecko spocone, my spoceni, a katar jak był, tak był... A przy katarku, nawet jak trzeba było czasami "na siłę" to raz dwa i po strachu i przy najmniej kataru brak... U nas katar trwa max. kilka dni przy regularnym odciąganiu i kaszel na pewno mniejszy...
Niech już zrobię taką reklamę KATARKOWI
Ps. Prawdę mówiąc laktator (u mnie akurat ręczny Avent) i właśnie katarek to chyba moje największe "odkrycia" macierzyństwa, najbardziej przydatne rzeczy, które miałam...
AlicjaaA lubi tę wiadomość
-
BurzaHormonów wrote:Fajna sprawa ten katarek, chociaż pozornie zabawna
obadałam na youtube.
Jeśli jeszcze ktoś sobie tego nie wyobraża zrobię reklamę
https://www.youtube.com/watch?v=vVccm5UmG8Y
Fajnie, że to wstawiłaś, trochę mnie to przekonało, ale w życiu nie wyobrażam sobie żeby mój dwulatek sam to sobie wsadził do nosa hehe bał by się na pewno. Ale dla drugiego dziecka na pewno kupię, a wtedy może i Tomek pozazdrości i da się przekonać -
nadziejastru wrote:To jeszcze jedno pytanie z tych niby banalnych, ale ja laik
Jak to jest z piciem niemowlaka, od kiedy się podaje? Woda przegotowana? Jak dużo?
Jeśli karmi się piersią to nie trzeba podawać wody dziecku. Przy mm podobno się dopaja, choc w tym temacie nie wypowiem sie bo ja swojego synka do roku kp, więc do czasu rozszerzania diety nie podawałam wody do picia, w mleczku miał jedzonko i pićku.
Patulla, przekonałaś mnie z tym aspiratorem, może nawet zaryzykuję i spróbuję u synka zadziałać jak będzie miał katar..zobaczymyAa. no i super brzuszek, nie widać tej wagi po tobie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2017, 11:30
nadziejastru lubi tę wiadomość
-
nadziejastru wrote:patulla a siostra męża karmi kp i podaje wode, mały ma 2 miesiące
Nie powiem też, że nigdy nic do picia nie dostali, np. jak mnie nie było to może zdarzyło się, że dostali trochę wody do picia. Ale to było sporadycznie.
Ps. Trzeba czasami być "twardym" i cierpliwie tłumaczyć, np. cioci, czy babci, że dopajać nie trzeba... po prostu to jest inne pokoleniei wtedy było inaczej... Wtedy było też np. "za chude" mleko
Co jest normalne, że mleko wraz z upływem okresu karmienia zmienia się
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2017, 11:33
nadziejastru lubi tę wiadomość
-
BurzaHormonów wrote:Właśnie do mnie dzwonili, że muszą przesunąć badanie połówkowe na 6 czerwca, bo lekarz musi wcześniej wyjść... buuuu, nfz..... smutno mi
Szkoda, a wiadomo, że kto jak kto, ale kobieta w ciąży czeka, na każdą kolejną wizytę i każde kolejne usg.