Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też koszule zawsze do szpitala a szczególnie na położnictwo i ginekologie ze względu na badania koszule podciągając i siup na fotel a ze spodniami to z gołym tyłkiem stoisz i się wypijasz.A po CC jak do wypisu się szło na badanie na fotel to stało nas kilka i położne już mówiły że do badania proszę majtki pościągać i stałyśmy z tymi podpaskami między nogami ale w koszulach a w piżamie ciężko mi to ogarnąć jak bym miała czekać na tym korytażu do pokoju badań
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2017, 10:50
-
Ja tam wdziałam na oddziale w tamtym roku jak byłam i w koszulach i w piżamach, także nie ma co tak oczerniać piżam moim zdaniem, myślę, że nie ma takich problemow wielkich jak piszecie, skoro kobiety też to noszą
-
nadziejastru wrote:Ja się u tej położnej w lipcu dowiem jak to jest z wyposażeniem w szpitalu i co trzeba będzie mieć swojego, bo nie chce nabrać zbędnych rzeczy
I to najlepiej bo szpital szpitalowi nierówny więc lepiej wiedzieć jak czegoś nie zabrać .MałaMi88, pola89 lubią tę wiadomość
-
Witam , ja już po połówkowym.
Wszystko jest super i będzie na 100% synek.Także będzie nas po równo. Waży aż 456g, lekarz powiedział ,że w normie, ale zapytał czy starsze dzieci też były duże -(nie były).monaJa, Natikka123, KasiaHaBe, Caro, Anulka87, dżdżownica, aaniluap, MałaMi88, pola89, patulla, Anuśka19, JustNatalie, nadziejastru, E_w_c_i_a, kiti, Agnesqe, 0202oliwcia, madlene88, Dziobuś lubią tę wiadomość
-
Jak zazdroszczę Wam tych wizyt
Do swojego USG połówkowego prywatnego mam jeszcze tydzień, a na NFZ po kolejnych 2 tygodniach, więc odstęp między nimi będzie krótki i mam nadzieję że tym razem nie zdążę się stęsknić za dzieciątkiem. Na NFZ też mam niby połówkowe i chociaż umawiałam się 2 miesiące temu to nie było odpowiedniego terminu i będę wtedy 23+0 (a teoretycznie powinno się je wykonać do 22+6). Nie wiem czy to będzie jakiś problem.
EDIT: Już doczytałam, że górna granica wynika z faktu, że w razie wad wrodzonych można się starać o terminację ciąży właśnie do skończonego 22 tygodnia, ale pod względem oceny anatomii budowy spokojnie można to badanie nawet do 26 tygodnia wykonywać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2017, 12:34
-
A jak jest z przystawianiem dziecka zaraz po porodzie i kontaktem z mamą? Bo chyba wtedy taki t-shirt trochę utrudnia? Wiem, ze czy koszula czy t-shirt to i tak w czasie porodu pewnie tylko cycki przykrywa, ale zastanawiam się jak to wygląda potem, jak już Ci dają to dzieciątko. Większość szpitali zastrzega że po porodzie kładą dziecko mamie i zostawiają np 2 godziny. Zastanawia mnie jak to wygląda technicznie wszystko
-
BurzaHormonów wrote:A jak jest z przystawianiem dziecka zaraz po porodzie i kontaktem z mamą? Bo chyba wtedy taki t-shirt trochę utrudnia? Wiem, ze czy koszula czy t-shirt to i tak w czasie porodu pewnie tylko cycki przykrywa, ale zastanawiam się jak to wygląda potem, jak już Ci dają to dzieciątko. Większość szpitali zastrzega że po porodzie kładą dziecko mamie i zostawiają np 2 godziny. Zastanawia mnie jak to wygląda technicznie wszystko
BurzaHormonów lubi tę wiadomość
-
Czytam,czytam i widzę ,że wymogi szpitalne bardzo się różnią... U Nas jak rodziłam ostatnio
był wymóg żeby nie leżeć nawet w majtkach poporodowych... najlepiej bez na podkładzie przynajmniej 1 dobe.. zakładać tylko jak się wstawało
i na obchód obowiązkowo trzeba było już mieć dół ściągnięty
żeby nie było motania jak doktory przychodzą
kurcze musze się dowiedzieć może coś się zmieniło :-p
-
oooo widzę dziewczyny juz porodami zyjecie
ja jakos tak jak mysle o porodzie to od razu mnie brzuch boli i mi niedobrze
właśnie przyszłam od tesciowej... pytała mnie kiedy będę kupować ubranka, to powiedziałam ze jak poznam płeć. a ona na to, ze juz ma sporo ubranek dla chlopca pokupowala.... bo ona widzi po mnie ze będzie chłopiec..aaniluap lubi tę wiadomość
-
Powiem Wam, że jak czytam o tym jak wygląda to w szpitalu to płakać mi się chce.. Mam wrażenie, że to jest strasznie uwłaczające. Coś okropnego.. zero jakiegoś poszanowania intymności. Rozumiem, że trzeba skontrolować itd, ale to brzmi jak w jakimś obozie a nie dla kobiet co dopiero rodziły.
A pochwalę się dodatkowo, że dostarczyli mi spodnie z zalando krótkie.. i naprawdę wyglądają jak dla człowieka. Fajny krój i bardzo wygodne. Zapłaciłam co prawda 110 zł, ale to nie jest wiele więcej niż gdzie indziej (w hm fajne dżinsy też za 99 zł, a w c&a dżinsy za 149 zł, na mnie wyglądały beznadziejnie). Spodenki do połowy uda więc też nie za długie ani nie za krótkieNo reasumując jestem bardzo zadowolona
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2017, 13:47
-
Mnie akurat ta opieka medyczna nie krepowala. Do porodu sala 1 osobowa z lazienka - bardzo fajnie. Pozniej kontrole ginekologiczne na sali pacjenta (2 osobowej) szybkie i rutynowe - dla mnie ok.. no jakos psychicznie bylam nastawiona na badania ginekologiczne, a to ich praca przeciez mnie zbadac.
No ale to co mnie wkurzalo to, ze w tym szpitalu nie bylo zakazu odwiedzin w salach... wiec wizyty zwyklych osob... czlowiek czuje sie jak zwloki ato tu jakies ludzie przychodza i trzeba ogarniac. Nie wiadomo jak sie z boku na bok przekrecic. Pod dupa pokrwawiony podklad i takie tam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2017, 14:09
patulla lubi tę wiadomość
-
A może by... wrote:Powiem Wam, że jak czytam o tym jak wygląda to w szpitalu to płakać mi się chce.. Mam wrażenie, że to jest strasznie uwłaczające. Coś okropnego.. zero jakiegoś poszanowania intymności. Rozumiem, że trzeba skontrolować itd, ale to brzmi jak w jakimś obozie a nie dla kobiet co dopiero rodziły.
Mam dokładnie takie same przemyślenia. Nie wiem jak wygląda to w moim szpitalu, bo jeszcze nie rodziłam. Z jednej strony chciałabym, żeby ktoś zadbał o moje zdrowie po porodzie, z drugiej jednak przeraża mnie możliwy brak delikatności i wyczucia, o którym piszecie. Dla lekarzy jesteśmy kolejnymi ciężarnymi i nie zwróciliby pewnie uwagi gdybyśmy całą dobę siedziały nago, nawet na korytarzach, oczekując na badanie, dla nas jednak to szczególnie intymne chwile i nie chciałabym wspominać porodu przez pryzmat wstydu i skrępowania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2017, 14:10
-
MałaMi88 wrote:Z ust mi to wyjelas. Ja po cc no tragedia a dziewczyna z sali po SN smigala jak mlody jelonek. Ja na 3 dzien dopiero sie wyprostowalam i ruszalam podobnie do niej godzine po porodzie.
No ale zeby Ci dodac otuchy to ja po SN tez bylam zwloki... mialam bardzo dlugi porod na sporych dawkach oxy bo kiepskie skurcze wlasne + naciecie ii brak znieczulenia. Pierwsza doba to nie bylam wstanie sie dzieckiem zajac, ogolnie nie moglam ustac na wlasnych nogachlaska z lozka obok urodzila 5 min przede mna i tak jak piszesz smigala...
Ja jestem naprawde odporna na bol, ale fizycznie bylam wypruta na maxa. Z kazda doba mega poprawa oczywiscie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2017, 14:22