X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe mamy 2017
Odpowiedz

Październikowe mamy 2017

Oceń ten wątek:
  • Anulka87 Autorytet
    Postów: 808 382

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzień dobry, u nas pochmurno a w nocy straaasznie wiało!

    AlicjaaA - ściskam mocno! nie da rady, żeby ktoś z bliskich przyjechał/dochodził Ci pomóc?

    dżdżownica - brak słów!%&#& takie błahostki, ale może w stresie nie myśleliście jeszcze - nie macie na parkingu, osiedlu monitoringu? a co z ubezpieczeniem? bo pewnie dowód rejestracyjny i komplet kluczy macie? wiem, że łatwo powiedzieć, ale postaraj się nie denerwować, w końcu auto to tylko rzecz nabyta...

    powodzenia na wizytach <3

    AlicjaaA lubi tę wiadomość

    💒Love💒. 10 08 2013
    👼. 07 2016
    ❤️Synek ❤️ 17 10 2017
    Czekamy na Rodzeństwo...🥰
    preg.png
  • Caro Autorytet
    Postów: 3620 3948

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dżdżownica wrote:
    To ja mam dzisiaj stresy!! Mąż wychodzi rano do pracy i nie ma auta. Kurwa mac samochód nam ukradli!!!

    O cholera!!! No chamstwo w biały dzień. Chyba bym rozszarpała tego kto go w ogóle postanowił dotknąć.. Dzizass.. Co za świat :-/

    początek starań 12.2015
    06.2016 💔👼
    11.2016 💔👼
    06.02.2017 ⏸️
    08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
    25.06.2021 ⏸️
    17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm)
  • madlene88 Autorytet
    Postów: 1663 782

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja przykro mi.zawsze musi być wiatr w oczy.Staraj się ograniczyć na Maxa. Wiem łatwo mówić przy dziecku...Najbezpieczniejszym sposobem ny był zabieg... Moze akurat się bardziej nie otworzy...

    AlicjaaA lubi tę wiadomość

    ckai9n73kv974yz0.png
  • madlene88 Autorytet
    Postów: 1663 782

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzownica no przecież by mnie szlag trafił... Niedenerwuj się! kuźwa to ja jeżdżę 10 letnia Toyota a by mnie szlag trafił a co dopiero nówka! No kur...Moze znajdą... Niewiem jak to z ubezpieczeniem w przypadku kradzieży!

    ckai9n73kv974yz0.png
  • madlene88 Autorytet
    Postów: 1663 782

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BurzaHormonów wrote:
    Dziewczyny, a któraś stosowała lub zamierza stosować otulacze? I czy w zimie taki otulacz wystarczy w chłodnym mieszkaniu? Ktoś tu już je zachwalał, że ponoć dziecko w nich ładnie śpi i się nie rozkopuje
    Ja zamierzam kupić otulacz ponoć dzieciaczki fajnie w nich spia:) czytałam opinie. Na początku troszku mi się wydawało że malutka bardzo zgnieciona będzie ale w końcu o to chodzi dziecko się czuje bardziej komportowo zcisniete jak w brzuszku także pozytyw!

    ckai9n73kv974yz0.png
  • pola89 Autorytet
    Postów: 3805 2660

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje wczorajsze zakupy :D
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f0e7c2fb3831.jpg
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9b14f26dd14d.jpg
    Teraz tylko niech Adaś nie zmienia płci na połówkowych, bo mam już mnóstwo chłopięcych rzeczy :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2017, 09:40

    nadziejastru, MałaMi88, Dziobuś, patulla, kiti, monaJa, madlene88, Bella_Bella lubią tę wiadomość

    Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
    Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm

    Starania o drugiego maluszka:
    30 lat
    13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża <3
    21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne :) )

    Starania o pierwszego maluszka:
    28 lat, 14 cs - szczęśliwy :)
    11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście <3
    27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy
  • natty85 Autorytet
    Postów: 2683 1524

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzdzownica spokojnie. Nie wolno Ci sie denerwowac. Samochod na pewno mieliscie ubezpieczony wiec odzyskacie pieniadze i bedzie dobrze :) A mojemu mezowi wczoraj ukradli telefon.

    Starania od 2013r.
    2015r. - 2x IUI :( hsg, histeroskopia
    2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna :(
    12 lipca 2016r. CRIO :(
    12 sierpnia 2016r. CRIO :( kariotypy ok
    3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
    02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
    15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤
  • nadziejastru Autorytet
    Postów: 1099 901

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dżdżownica współczuję... na pewno coś z ubezpieczeniem zdziałacie... i trzymam kciuki żeby się znalazł a złodzieje poniosą odpowiednią karę...

    AlicjaA trzymam kciuki! Musi być dobrze, wierzę, że lekarze wiedzą co robić.

    A ja powiem Wam, ze się muszę wyżalić, wczoraj jeszcze jakoś do mnie nie dotarło, ale dzisiaj jak myślę, to się zamuliłam...

    Wczoraj dzwoni teściowa wieczorem i oznajmia, że oni się do Kołobrzega wyprowadzli... 500km dalej... a tyle było deklaracji, że pomoga przy wnuku na początku i że szybko wrócę do pracy i w ogóle, do tej pory zawsze pomagali jak była potrzeba chociażby z psem zostać... Do córki teraz jeździła pomagać po 3 tygodnie czy dłużej bo urodziła w marcu synka, a tu tak jakby w dupie mieli wnuka... Dodatkowo mąż tam na każdy telefon chodził im pomagać, nawet w jakichś pierdołach, bo sobie coś przestawili w TV, albo w komputerze, wszelkie jakieś naprawy też ogarniał, jak wyjeżdżali na wakacje to ogarnialismy dom, żeby się wywietrzyło, kwiatki itd. bo mieszkają/mieszkali na tym samym osiedlu... I to najlepsze, że teścio wczoraj jak mąż zadzwonił, bo myślał, że jaja sobie robią ogólnie albo to taki luźny pomysł... a on mówi, że 3 tygodnie temu taki pomysł i od razu realizacja i w ogóle zero rozmowy w tym temacie... on jeszcze tu jest bo ma umowe jakąś bo dorabia do emerytury, a teściowa już tam mieszka, zero nawet jakiegoś pożegnania czy czegoś... no dla mnie to mega słabe, tym bardziej, że kontakt mieliśmy zawsze dobry i często ich odwiedzialiśmy... Oczywiście wiadomo, że to ich życie i jak są na emeryturze to fajniej mieszkać nad morzem i powodzenia im, ale w sumie jak taki pomysł świeży to myślę, że rok różnicy by im nie zrobił czy troszkę dłużej... a zrobili to w sumie w takim kluczowym czasie i bez informacji żadnej... Nawet moja mama stwierdziła jak do niej dzwoniłam, że to słabe, tak jakby wnuk ich nie interesował... 500 km dalej się wyprowadzić nagle... Oczywiście wiem, ze sobie poradzę jakoś i niejedna kobieta sobie radzi sama i nie narzeka i każdy ma swoje zycie... tylko wiecie oni tyle razy deklarowali pomoc i ja już byłam nastawiona, że wszystko na spokojnie będzie i do pracy szybko wrócę, bo mamy pomoc, że w razie co teściowa odbierze z przedszkola czy przypilnuje, a tym bardziej jak mąż teraz w delegacjach pracuje... wiadomo póżniej będę mysleć o tym i jakoś się wszystko ułoży... ale jak tak patrzę to już widzę, że z opiekunką raczej będzie cięzko bo bym chyba musiała mieć dwie 1 do dziecka 2 do psa i suma by wyszła taka, że więcej by mnie opiekunki kosztowały niż to co bym zarobiła... więc chyba czeka mnie przyszłość matki siedzącej w domu, co nigdy takiego scenariusza nie chciałam... bo mama tak siedziała kilkanaście lat i mi się to w ogóle nie podoba, jednak praca i życie poza domem to jest raj dla psychiki...

    No to się wyżaliłam hehehe...

    Powodzenia na wizytach :)

    201710081562.png
    <3 Julianek
    bfaregz2wr08gt7m.png
    01.04.2016r. Aniołek 12tydz [*] a myślałam, że robisz Mamusi Prima Aprilis... :(
  • pola89 Autorytet
    Postów: 3805 2660

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nadziejastru wrote:
    dżdżownica współczuję... na pewno coś z ubezpieczeniem zdziałacie... i trzymam kciuki żeby się znalazł a złodzieje poniosą odpowiednią karę...

    AlicjaA trzymam kciuki! Musi być dobrze, wierzę, że lekarze wiedzą co robić.

    A ja powiem Wam, ze się muszę wyżalić, wczoraj jeszcze jakoś do mnie nie dotarło, ale dzisiaj jak myślę, to się zamuliłam...

    Wczoraj dzwoni teściowa wieczorem i oznajmia, że oni się do Kołobrzega wyprowadzli... 500km dalej... a tyle było deklaracji, że pomoga przy wnuku na początku i że szybko wrócę do pracy i w ogóle, do tej pory zawsze pomagali jak była potrzeba chociażby z psem zostać... Do córki teraz jeździła pomagać po 3 tygodnie czy dłużej bo urodziła w marcu synka, a tu tak jakby w dupie mieli wnuka... Dodatkowo mąż tam na każdy telefon chodził im pomagać, nawet w jakichś pierdołach, bo sobie coś przestawili w TV, albo w komputerze, wszelkie jakieś naprawy też ogarniał, jak wyjeżdżali na wakacje to ogarnialismy dom, żeby się wywietrzyło, kwiatki itd. bo mieszkają/mieszkali na tym samym osiedlu... I to najlepsze, że teścio wczoraj jak mąż zadzwonił, bo myślał, że jaja sobie robią ogólnie albo to taki luźny pomysł... a on mówi, że 3 tygodnie temu taki pomysł i od razu realizacja i w ogóle zero rozmowy w tym temacie... on jeszcze tu jest bo ma umowe jakąś bo dorabia do emerytury, a teściowa już tam mieszka, zero nawet jakiegoś pożegnania czy czegoś... no dla mnie to mega słabe, tym bardziej, że kontakt mieliśmy zawsze dobry i często ich odwiedzialiśmy... Oczywiście wiadomo, że to ich życie i jak są na emeryturze to fajniej mieszkać nad morzem i powodzenia im, ale w sumie jak taki pomysł świeży to myślę, że rok różnicy by im nie zrobił czy troszkę dłużej... a zrobili to w sumie w takim kluczowym czasie i bez informacji żadnej... Nawet moja mama stwierdziła jak do niej dzwoniłam, że to słabe, tak jakby wnuk ich nie interesował... 500 km dalej się wyprowadzić nagle... Oczywiście wiem, ze sobie poradzę jakoś i niejedna kobieta sobie radzi sama i nie narzeka i każdy ma swoje zycie... tylko wiecie oni tyle razy deklarowali pomoc i ja już byłam nastawiona, że wszystko na spokojnie będzie i do pracy szybko wrócę, bo mamy pomoc, że w razie co teściowa odbierze z przedszkola czy przypilnuje, a tym bardziej jak mąż teraz w delegacjach pracuje... wiadomo póżniej będę mysleć o tym i jakoś się wszystko ułoży... ale jak tak patrzę to już widzę, że z opiekunką raczej będzie cięzko bo bym chyba musiała mieć dwie 1 do dziecka 2 do psa i suma by wyszła taka, że więcej by mnie opiekunki kosztowały niż to co bym zarobiła... więc chyba czeka mnie przyszłość matki siedzącej w domu, co nigdy takiego scenariusza nie chciałam... bo mama tak siedziała kilkanaście lat i mi się to w ogóle nie podoba, jednak praca i życie poza domem to jest raj dla psychiki...

    No to się wyżaliłam hehehe...

    Powodzenia na wizytach :)
    Kochana... Rzeczywiście też byłoby mi przykro w takim wypadku... Co innego, gdyby nie było żadnych deklaracji... Myślę, że to była taka spontaniczna decyzja, a wszelkie negatywne aspekty dopiero zauważą, lub już zauważają, tylko mogą się do tego nie przyznać... Na pewno sobie bez nich też poradzisz :*

    Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
    Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm

    Starania o drugiego maluszka:
    30 lat
    13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża <3
    21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne :) )

    Starania o pierwszego maluszka:
    28 lat, 14 cs - szczęśliwy :)
    11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście <3
    27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy
  • nadziejastru Autorytet
    Postów: 1099 901

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pola89 dzięki :* no wiadomo, muszę, ludzie sobie radzą i mają większe problemy, po prostu taki szok, bo jak nawet po mężu widziałam, że się zamulił, no to takie przemyślenia mi się zebrały :D ale jak już się wyżaliłam to mi lepiej :)

    pola89 lubi tę wiadomość

    201710081562.png
    <3 Julianek
    bfaregz2wr08gt7m.png
    01.04.2016r. Aniołek 12tydz [*] a myślałam, że robisz Mamusi Prima Aprilis... :(
  • Asiaa91 Autorytet
    Postów: 353 328

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie przejmuj się Kochana ! Jestem pewna że sobie poradzisz :) u nas moi rodzice oby dwoje pracują a teściowie niestety już nie żyją więc tez będzie trzeba coś kombinować. Ja nie wyobrażam sobie za długo siedzieć w domu. Już teraz, po miesiacu na zwolnieniu mam dość. Teraz się tym nie martw, dla dobra maleństwa :) teraz nam stresy są niepotrzebne. Tym bardziej że niczego to zmieni ;)

    nadziejastru lubi tę wiadomość

    preg.png
  • nadziejastru Autorytet
    Postów: 1099 901

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No dokładnie trzeba się cieszyć, że maleństwo zdrowo rośnie, dziś oficjalnie 6 miesiąc, coraz bliżej spotkania z synkiem <3

    Asiaa91, MałaMi88 lubią tę wiadomość

    201710081562.png
    <3 Julianek
    bfaregz2wr08gt7m.png
    01.04.2016r. Aniołek 12tydz [*] a myślałam, że robisz Mamusi Prima Aprilis... :(
  • theagnes87 Autorytet
    Postów: 749 455

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nadziejastru a mi się wydaje że nie ma co się użalać...jak to mowi przysłowie, umiesz liczyć licz na siebie...Może teściowa przyjedzie do Ciebie na kilka tygodni i ci faktycznie pomożę...Wiem że i Ty sama sobie daszrade....Nie muszisz siedziec w domu kilkanaście lat :) są żłobki, przedszkola itp....
    Ja teraz będę sama z noworodkiem, i 3 latką, teściowa 300 km dalej a rodzice wiem że nie pomogą...i oczywiście nie zakładam że będę siedziec w domu niewiadomo ile, bo też chce miec swoje życie i prace...
    Głowa do góry

    nadziejastru, patulla lubią tę wiadomość

    iv09hdgejbmeoi5c.png

    w57vskjoejp0xr0f.png


  • Asiaa91 Autorytet
    Postów: 353 328

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie, jak mnie coś stresuje to sobie myślę, że już za trochę ponad 100dni będę miała swoją córeczkę na rękach i to mnie od razu stawia na nogi :)

    nadziejastru lubi tę wiadomość

    preg.png
  • Dziobuś Przyjaciółka
    Postów: 107 150

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry Kochane! Witam się w tym nijakim pogodowo u mnie dniu :)

    Dżdżownica, co za ch**je, współczuję Wam nerwow, bo wyobrażam sobie co przechodzicie :/

    AlicjaaA, trzymam mocno kciuki. Oby skonczylo się to dobrze! :*

    Bardzo się cieszę z pozostałych Waszych wizyt, że wszystko jest w porządku, no i z niecierpliwością czekam na wieści z kolejnych! <3

    AlicjaaA lubi tę wiadomość

    w57v43r8utp47tsp.png

    010i43r8r6o088q6.png
  • Natikka123 Autorytet
    Postów: 1702 1103

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżdżownica

    Trzymaj się jakoś z tymi nerwami.
    Mam nadzieję że po monitoringach dojdą co i jak.
    Mam ostatnio ktoś przyrysowal bok jak wyjezdzal z parkingu i zwial. Ale byłam wściekła. A gdzie kradzież.

    Ja na szczęście mieszkam z moimi rodzicami to będzie pierwsza wnuczka więc się nie martwię o opiekę.
    Teściów mam ok 70 km od siebie ale im bym nigdy dziecka nie zostawiła bo są bezmyslni.

    09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
    09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
    10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
    02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie

    Potwierdzone:
    Niedoczynność tarczycy
    Insulinoopornosc
    Niski progesteron
    Pai homo
    Mthfr herero
    MTHFR C 677 hetero
    24.08.2020 wizyta u genetyka

    Leki:
    Eutyrox 75
    Metformax 2x500
    Kwas foliowy allines
    Femibion 0
    D3 2000
    Selen
    Berberyna
  • dżdżownica Autorytet
    Postów: 2069 1498

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :)
    3 godziny siedziałam na komisariacie a na koniec pan mi mowi ze juz pewnie auto ma przebite numery i jedzie na sprzedaż.
    Na szczęście mieliśmy wszystkie możliwe ubezpieczenia, oc, ac, GAP. Ale u tak 2-3 miesiące zanim dostaniemy kasę z ubezpieczenia. Teraz jadę do doktorka bo strasznie mnie brzuch boli.

    1JyDp2.png
  • pola89 Autorytet
    Postów: 3805 2660

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dżdżownica wrote:
    Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :)
    3 godziny siedziałam na komisariacie a na koniec pan mi mowi ze juz pewnie auto ma przebite numery i jedzie na sprzedaż.
    Na szczęście mieliśmy wszystkie możliwe ubezpieczenia, oc, ac, GAP. Ale u tak 2-3 miesiące zanim dostaniemy kasę z ubezpieczenia. Teraz jadę do doktorka bo strasznie mnie brzuch boli.
    Grunt, że odzyskacie pieniądze :* ale ważniejsza jesteś Ty! Koniec nerwów! Lekarz wszystko sprawdzi, ale musisz jakoś się uspokoić... :*

    Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
    Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm

    Starania o drugiego maluszka:
    30 lat
    13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża <3
    21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne :) )

    Starania o pierwszego maluszka:
    28 lat, 14 cs - szczęśliwy :)
    11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście <3
    27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy
  • India26 Autorytet
    Postów: 309 230

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dżdżownica mnie też okradli jesienią zeszłego roku, co prawda "tylko" rowery, ale dla mnie i mojego M to był jedyny transport do pracy/na uczelnie. Ja od tego czasu musiałam zapierdzielać pieszo pół godziny w jedną stronę w pogodę czy niepogodę, bo nie jeździ tam żaden autobus, a mój M jeździł znienawidzonymi autobusami, bo ma 5,5 km do pracy. No a dla nas te rowery to cała pensja mojego M. Wkurzeni byliśmy niemiłosiernie... Także współczuję...

    Nadziejastru, nie przejmuj się, pomyśl inaczej, może będziesz mogła swoje maleństwo później wywieźć nad morze do teściów na jakiś tydzień wakacji, na pewno będzie to super atrakcja dla już podrośniętego szkraba, a teraz dasz radę na pewno, ja też nie mam nikogo tutaj gdzie urodzę dziecko, najbliższa rodzina 200km stąd i pewnie będę musiała poszukać jakiejś położnej do opieki, ale wierzę, że damy radę z moim M. :)

    59a17bd566875.png
  • patulla Autorytet
    Postów: 2533 2103

    Wysłany: 7 czerwca 2017, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżdżownica, no głupią sprawa, ale nie denerwuje się, bo dzidziuś też się denerwuje. Niech mąż się za Was dwoje denerwuje. Dobrze, że było ubezpieczone, to chociaż takie pocieszenie.

    Nadziejastru, dasz radę. Teraz jest tyle możliwości, że nie będziesz musiała siedzieć latami w domu. Ja na moich teściów nawet nie chce liczyć, do tej pory, chyba dwa razy na chwilę zostali z dziećmi. Poza tym to mam tylko mamę i nie powiem, pomagała mi dużo przy starszym, gdy ja w drugiej ciąży nie mogłam za bardzo. Ale teraz w 90% radzę sobie sama, a chłopaki chodzą już do przedszkola.

    Alicja, uważaj na siebie kochana. Znam to niestety :/ A nie za długo do następnej wizyty? Tak z troski pytam oczywiście. Bo szyjka może się w bardzo krótkim czasie zmienić. I lepiej szybko działać z krążkiem lub szwem.

    dqprj44jb8yg6zfw.png9f7jx1hpfxfexs93.png
    l22ne6ydz3bwmwg9.png
‹‹ 841 842 843 844 845 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Raport "Jak rodzą Polki?" - doświadczenia kobiet na temat opieki okołoporodowej w Polsce

Fundacja “Rodzić po ludzku” w czerwcu opublikowała najnowszy raport na temat opieki okołoporodowej w Polsce. Jak rodzą Polki? Jak wygląda opieka okołoporodowa w naszym kraju? Przeczytaj zaskakujące wnioski!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ