X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe mamy 2017
Odpowiedz

Październikowe mamy 2017

Oceń ten wątek:
  • Natikka123 Autorytet
    Postów: 1702 1103

    Wysłany: 14 czerwca 2017, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A to moja maleńka Amelka dziś. Waży 575 g. Wszystkie pomiary ok.
    U mnie wyszła anemia więc od dziś łykam żelazo. Miałam też małe zmiany w moczu.
    Kruszynka uciska mi na nerke muszę leżeć na lewej stronie nie mogę na prawej.
    Moje klucia gin uznała za normę bole brzucha też. Na pocieszenie dodała że będzie gorzej. I od jutra mam L4.

    3c55b5a6cc86f635med.jpg[/URL]

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2017, 20:57

    monaJa, E_w_c_i_a, dżdżownica, patulla, nadziejastru, mimi87, Kimmy, kiti, Dziobuś lubią tę wiadomość

    09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
    09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
    10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
    02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie

    Potwierdzone:
    Niedoczynność tarczycy
    Insulinoopornosc
    Niski progesteron
    Pai homo
    Mthfr herero
    MTHFR C 677 hetero
    24.08.2020 wizyta u genetyka

    Leki:
    Eutyrox 75
    Metformax 2x500
    Kwas foliowy allines
    Femibion 0
    D3 2000
    Selen
    Berberyna
  • A może by... Autorytet
    Postów: 1101 781

    Wysłany: 14 czerwca 2017, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madlene88 wrote:
    A może by.. Widać rodzinka ci nie pomaga bo wie że sobie radzisz a bratu tłumokowi trzeba pomoc(sorry że tak pisze)widać nie jest tak zaradny jak ty! A cieszy, się że ci nie pomagali bo taka pomoc finansowa jest szybko wypominana!
    A co do wagi to więcej wiary w siebie, pokaz im że jesteś pewna że dasz rady z rzucić to się odczepia.kuzwa jak zwykle tyle złotych rad! Tylko niech sobie każdy w swoje życie spojrzy, jak dzieci wychowane, bo zbyt To wszystko idealnie


    Oooo dopiero zauważyłam tą wiadomość od Ciebie. Wyobraź sobie, że mimo braku wkładu finansowego nie przeszkadza im to by mi powiedzieć jakie mają zarzuty do mojego ślubu ;/ Myślę, że czasami, tak naprawdę czasami chciałabym żeby ktoś się mną zainteresował.. Chyba też właśnie oczekiwanie dziecka wywołało we mnie takie poczucie braku wsparcia ze strony najbliższych. Kiedy widzę, że znajomi mogą podrzucić malucha do rodziny i wyskoczyć na wieczór to im po prostu zazdroszczę. Wiem, że ja nie mam co na to liczyć :(

    50c1a0bd9a.png
    34bw43r83m4ak79s.png
  • dżdżownica Autorytet
    Postów: 2069 1498

    Wysłany: 14 czerwca 2017, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kobitki moje kochane! Każda z nas już się wyrzygała emocjonalnie :) a teraz głowa do góry, spiac poslady i zrobić coś dla siebie. Ja właśnie poszłam do żabki bo mam nieziemsko ochotę na odrobinę coli, zrobię sobie sałatkę z surowego kalafiora i ciepła kąpiel z olejkiem różanym :) a mąż niech se sam robi kolacje :P

    Natikka123, A może by..., madlene88, almaanies, MałaMi88, monaJa, Treselle, smeg, Agnesqe lubią tę wiadomość

    1JyDp2.png
  • Ewa25 Przyjaciółka
    Postów: 110 37

    Wysłany: 14 czerwca 2017, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A może by... to trudna sytuacja. Ale głowa do góry. Wiesz jaka potem będzie satysfakcja ze sama sobie poradzilas. Ja mogłabym liczyć na mamę ale ze względu na odległość nie biorę tego pod uwagę. Teściową mieszka obok. Przy pierwszym dziecku mi pomagała, jak jeszcze studiowalam to zostawala średnio raz na tydzień z córką. Zawsze było obgadane to za plecami. W twarz ze chętnie zostanie, że po to jest, że nie ma co robić, ze cieszy się ze może spędzić czas z wnuczka. A do całej rodziny byłam za to obgadywana. Dziś wiem że choćby nie wiem jak było mi ciężko z dwójką dzieci to nie poproszę o pomoc. Znam dziewczyny które świetnie radzą sobie same. Przed porodem zaopatrze się w zapas jedzenia. To co da zamrozić się i dłużej przechowywać. Wypiekacz do chleba mam. Tak żeby z domu ruszyć się tylko wtedy kiedy będę musiała no i do sklepu po jakieś świeże produkty. A potem będę wszędzie jeździć z dwójką. Przynajmniej nikt mi niczego nie wypomni. Wcześniej zostawialam córkę żeby pójść że znajomymi do kina, na pizzę. A teraz uważam że jak zdecydowałam się na dzieci to po to żeby z nimi być i je wychowywać. Dziecko to nie jest przeszkoda ani kula u nogi. Znajomych mogę odwiedzić z dzieckiem albo zaprosić do domu. Wiem że kiedyś mi to zaowocuje i będę mega dumna że sobie poradzilam SAMA. Głowa do góry. Dasz rady !

    hchylbetu4umr7yv.png hchylbetznxbei2w.png
  • A może by... Autorytet
    Postów: 1101 781

    Wysłany: 14 czerwca 2017, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa25 wrote:
    A może by... to trudna sytuacja. Ale głowa do góry. Wiesz jaka potem będzie satysfakcja ze sama sobie poradzilas. Ja mogłabym liczyć na mamę ale ze względu na odległość nie biorę tego pod uwagę. Teściową mieszka obok. Przy pierwszym dziecku mi pomagała, jak jeszcze studiowalam to zostawala średnio raz na tydzień z córką. Zawsze było obgadane to za plecami. W twarz ze chętnie zostanie, że po to jest, że nie ma co robić, ze cieszy się ze może spędzić czas z wnuczka. A do całej rodziny byłam za to obgadywana. Dziś wiem że choćby nie wiem jak było mi ciężko z dwójką dzieci to nie poproszę o pomoc. Znam dziewczyny które świetnie radzą sobie same. Przed porodem zaopatrze się w zapas jedzenia. To co da zamrozić się i dłużej przechowywać. Wypiekacz do chleba mam. Tak żeby z domu ruszyć się tylko wtedy kiedy będę musiała no i do sklepu po jakieś świeże produkty. A potem będę wszędzie jeździć z dwójką. Przynajmniej nikt mi niczego nie wypomni. Wcześniej zostawialam córkę żeby pójść że znajomymi do kina, na pizzę. A teraz uważam że jak zdecydowałam się na dzieci to po to żeby z nimi być i je wychowywać. Dziecko to nie jest przeszkoda ani kula u nogi. Znajomych mogę odwiedzić z dzieckiem albo zaprosić do domu. Wiem że kiedyś mi to zaowocuje i będę mega dumna że sobie poradzilam SAMA. Głowa do góry. Dasz rady !

    Dzięki :) Wiem, że dam radę bo za mocno kocham tego malucha bym miała się załamywać. Jedyne co to tak sobie troszkę utyskuję nad własnym losem dziś :) Szczęście, że mam naprawdę fajnego męża z którym tworzymy fajny partnerski związek. Mam nadzieję, że zmęczenie rodzicielskie nam go nie zaburzy :). Daleko mi do myśli by ktoś zostawał co chwila z moim dzieckiem, ale też mnie martwi jak to będzie kiedy pójdzie do szkoły i będą wakacje. Co ja wtedy z nim zrobię.. Wiem, że dalekosiężne zmartwienie, ale jednak jest.. :(

    50c1a0bd9a.png
    34bw43r83m4ak79s.png
  • Gabisonka Autorytet
    Postów: 285 225

    Wysłany: 14 czerwca 2017, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patulla możesz wpisać mnie na wizytę 22 czerwca :) Musiałam zmienić lekarza, ponieważ mój okazał się palantem i oprócz kasy nic nie miało dla niego znaczenia..szkoda słów. Teraz zapisałam się na wizytę w innym mieście i ma Nfz. Trochę się obawiam, ponieważ pierwszy raz będę na wizycie u Pani ginekolog. Zastanawiam się też, czy da mi l4...te mam do 23 czerwca. A wiem, że na Nfz nie chcą dawać zwolnienia, jeśli nie ma jakiegoś większego powodu :/ U mnie jest nacisk z firmy, w której pracuje bym była na zwolnieniu, bo nie mogą zapewnić mi bezpiecznego stanowiska :/ Trochę się wyżaliłam i mam nadzieję, że wszystko będzie okej na tej wizycie :)

    patulla, MałaMi88 lubią tę wiadomość

    kjmn3e5ex9pbdr9d.png
  • Treselle Autorytet
    Postów: 428 334

    Wysłany: 14 czerwca 2017, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madlene88 wrote:
    A ja jeszcze tej negry niemam... Pewnie wyjdzie niebawem.Ja też znów kupiłam kilka ciuszków o mówię basta!!! Dosyć tego bo jak opentana kupuje:)milego dnia wszystkim ja dziś cały czas na godzinę, niczym nie mogę się utkac hahaha
    Ja juz zaczęłam kupować na 68 :D 56/62 juz mam za dużo :D

    MałaMi88 lubi tę wiadomość

    dqpr3e5e0v8168du.png
  • patulla Autorytet
    Postów: 2533 2103

    Wysłany: 14 czerwca 2017, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobrnęłam do końca w końcu :P

    Oj... to chyba pogoda w połączeniu z ciążą tak działa na nas :P U mnie podobnie, ale to głównie "zasługa" męża. Też miewam takie dni, że nic tylko ryczeć... i powód zawsze się znajdzie.

    Moja teściowa to temat rzeka (i to taka błotnista :P), wolałabym jej w ogóle nigdy nie musieć oglądać. Na szczęście znoszę ją te 2-3 razy w roku jak przyjeżdżają do wnuków :P (a mają hmmm..20-30 km).

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2017, 08:29

    dqprj44jb8yg6zfw.png9f7jx1hpfxfexs93.png
    l22ne6ydz3bwmwg9.png
  • mimi87 Autorytet
    Postów: 304 192

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 05:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A może by... wrote:
    Dzięki :) Wiem, że dam radę bo za mocno kocham tego malucha bym miała się załamywać. Jedyne co to tak sobie troszkę utyskuję nad własnym losem dziś :) Szczęście, że mam naprawdę fajnego męża z którym tworzymy fajny partnerski związek. Mam nadzieję, że zmęczenie rodzicielskie nam go nie zaburzy :). Daleko mi do myśli by ktoś zostawał co chwila z moim dzieckiem, ale też mnie martwi jak to będzie kiedy pójdzie do szkoły i będą wakacje. Co ja wtedy z nim zrobię.. Wiem, że dalekosiężne zmartwienie, ale jednak jest.. :(

    ja cie pocieszę tak dasz radę. u mnie wszyscy mieszkamy na jednym osiedlu babcie z obu str ale niestety kontakt ich ogranicza się na odwiedzeniu wnuka raz na 4 miesiące i tyle. Mają gdzieś wszystko. teraz jstem e drugiej ciąży i brak dalszej pomocy nawet w głupich zakupach czy ci. Zadna z babć ani razu nie byla nigdy z wnukiem na spacerze ba ani razu go nie przytuliła a kawaler ma już 1,5 roku. Poradziłam sobie do tej pory i mam nadzieje że dalej też. Mąz hmm pracuje non stop wraca jedynie na wieczór do domu. Mnie np martwi bardzo co ja zrobie z synem jak będzie trzeba jechać na porodówkę. wiem że niestety będę rodzić sama bo innej opcji nie ma. Tak samo jak odwiedziny po porodzie nie wiem czy pozwola wejść z małym dzieckiem na oodział a niestety nie mamy go gdzie zostawić. I to mnie mocno przeraża.
    na początek radzę tobie porobić zapasy jedzenia pomrozić kilka obiadów bo będzie ciężko ale na pewno dasz sobie radę

    synuś ma już 18 miesięcy a w brzuszku Madziunia <3
    zi13sek22ff6wp77.png
    nasz Bartuś
    ex2bwn156t8mofjo.png
  • almaanies Autorytet
    Postów: 381 288

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 06:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny z rana, piękna pogoda się zapowiada, miłego dnia!!!

    eikt9n733qx6yvg8.png
  • candela Autorytet
    Postów: 581 341

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimi87 też właśnie nastawiam się na samotny poród :(
    Na szczęście z odwiedzinami dzieci nie m problemu także pewnie mąż z małym wpadna codziennie na jakieś 2h.

    <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 cykl starań
    druga ciąża <3 złoty strzał!
    RwFEp2.png 7lpqp2.png
  • Anulka87 Autorytet
    Postów: 808 382

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witam, zapowiada się piękny dzionek :)

    ja wczoraj miałam kontrolną wizytę u gina, chyba zapomniałam ją podać;) i tak... na razie przytyłam 4-5 kg, mam początek delikatny anemii, ale nic mi nie dała - mam jeść zdrowo i zobaczymy za miesiąc! po krzywej muszę iść do diabetologa, ale nie na gwałt - doczepiła się wyniku po 2 h, że słabo spada :( czułam to, normalnie czułam! ogólnie to wszystko dobrze - zrobiła mi 'palcówkę' - i stwierdziła, że szyjka długa, zamknięta, ładna. wymacała mi brzucholek - stwierdziła, że Maleństwo sporo urosło :) i posłuchałyśmy <3 wybłagałam ją o usg, nie chciała mi dać, bo skoro wszystko dobrze, to po co dziecię denerwować? ale dała, bo ciężarnej się nie odmawia ;) ale i tak, sezon urlopowy, więc do tej gin od usg, co chciałam mam na...26 lipca! prezent na imieniny będzie jak znalazł!

    a co do rodziny..ech, temat rzeka.. ja dziś psuć sobie i Wam humorku nie będę! miłego dnia :)

    monaJa lubi tę wiadomość

    💒Love💒. 10 08 2013
    👼. 07 2016
    ❤️Synek ❤️ 17 10 2017
    Czekamy na Rodzeństwo...🥰
    preg.png
  • madlene88 Autorytet
    Postów: 1663 782

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Treselle wrote:
    Ja juz zaczęłam kupować na 68 :D 56/62 juz mam za dużo :D
    Ja też zaczęłam myśleć o większych hehe

    ckai9n73kv974yz0.png
  • madlene88 Autorytet
    Postów: 1663 782

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie. Słońce świeci, mąż obok mnie smacznie leżakuje, pies najedzony, zapowiada się piękny dzień :) czego chcieć więcej:) miłego dnia:)

    ckai9n73kv974yz0.png
  • madlene88 Autorytet
    Postów: 1663 782

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka87 skoro ty będziesz musiała powtarzać bo spadek nie fajny to ja tym bardziej haha skoro po 2h wróciłam na ponowne pobranie:)

    ckai9n73kv974yz0.png
  • patulla Autorytet
    Postów: 2533 2103

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 08:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie :)

    dqprj44jb8yg6zfw.png9f7jx1hpfxfexs93.png
    l22ne6ydz3bwmwg9.png
  • nadziejastru Autorytet
    Postów: 1099 901

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doczytałam wczoraj Wasze smuty, ale już nie miałam siły odpisać, też bym mogła coś tam o rodzinie powiedzieć, ale nie chce mi się produkować, w każdym bądź razie z połową rodziny nie utrzymuje kontaktu już od dawna i na ślub ich nie prosiłam, bo ich nienawidzę serio... itd. i wcale się z tym źle nie czuje, tylko tata coś pod nosem pogadał, ze chrzestnego na ślub nie zaprosiłam, no cóź, mój slub, moje decyzje itd. Także nawet sie nie przejmuję tamtą częścią "rodziny", żyje swoim życiem i jestem szczęśliwa :)

    Co do ubranek to ja już 56/62/68 mam zapas :D Mam też 74 i niektóre 80. Chwalę się prezentami od chrzestnej mojej dla Julka :) mówiłam właśnie, żeby większe rozmiary kupowała jak tak się nie może powstrzymać od zakupów :) tylko 2 bodziaki mniejsze już zdążyła wcześniej kupić, ale nie zmarnują się :)

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c622575d656b.jpg

    Miłego dnia! :)

    MałaMi88, dżdżownica, AlicjaaA, monaJa, kiti, Dziobuś lubią tę wiadomość

    201710081562.png
    <3 Julianek
    bfaregz2wr08gt7m.png
    01.04.2016r. Aniołek 12tydz [*] a myślałam, że robisz Mamusi Prima Aprilis... :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No dobra :) Jest słonko, jest obok najlepszy facet na świecie jest cały dzień razem! Dzisiaj humor diametralna różnica :)Zapowiada sie dobry dzień.
    Wszystkim nam życzę dobrego, spokojnego dnia :*

    MałaMi88, dżdżownica, monaJa lubią tę wiadomość

  • dżdżownica Autorytet
    Postów: 2069 1498

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u nas z wczorajszej kłótni zrobiły się ciche dni z mężem.... jejku jak ja z tym oslem wytrzymam 4 dni non stop. Jest naprawdę dobrym facetem, ale czasem tak uparty i fochowatym że mam ochotę mu przegryzc aorte!!!

    Treselle, monaJa lubią tę wiadomość

    1JyDp2.png
  • natty85 Autorytet
    Postów: 2683 1524

    Wysłany: 15 czerwca 2017, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka87 wrote:
    witam, zapowiada się piękny dzionek :)

    ja wczoraj miałam kontrolną wizytę u gina, chyba zapomniałam ją podać;) i tak... na razie przytyłam 4-5 kg, mam początek delikatny anemii, ale nic mi nie dała - mam jeść zdrowo i zobaczymy za miesiąc! po krzywej muszę iść do diabetologa, ale nie na gwałt - doczepiła się wyniku po 2 h, że słabo spada :( czułam to, normalnie czułam! ogólnie to wszystko dobrze - zrobiła mi 'palcówkę' - i stwierdziła, że szyjka długa, zamknięta, ładna. wymacała mi brzucholek - stwierdziła, że Maleństwo sporo urosło :) i posłuchałyśmy <3 wybłagałam ją o usg, nie chciała mi dać, bo skoro wszystko dobrze, to po co dziecię denerwować? ale dała, bo ciężarnej się nie odmawia ;) ale i tak, sezon urlopowy, więc do tej gin od usg, co chciałam mam na...26 lipca! prezent na imieniny będzie jak znalazł!

    a co do rodziny..ech, temat rzeka.. ja dziś psuć sobie i Wam humorku nie będę! miłego dnia :)
    A jaka wyszla Ci krzywa?. Dla pocieszenia mi wyszla cukrzyca ciazowa wyniki fatlne a prawie nie jadam cukru i zdrowo sie odzywiam.
    Na czczo 92
    Po 1h 200
    Po 2h 165

    Starania od 2013r.
    2015r. - 2x IUI :( hsg, histeroskopia
    2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna :(
    12 lipca 2016r. CRIO :(
    12 sierpnia 2016r. CRIO :( kariotypy ok
    3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
    02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
    15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤
‹‹ 867 868 869 870 871 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ